Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Cosheria

do dziewczyn ,ktorych miłosc przebywa tymczasowo za granicą

Polecane posty

oki super ja mialam dzisiaj wyjsc z domu oblewac... tylko nie wiem co chyba to ze jestem narazie samotna tak jak moje 2 przyjaciolki ale jakos nic z tego nie wyszlo bo ja jak penelopa wy zreszta tez:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pa Kaczorynka 🖐️ miłego wieczoru :) Migota ----> na szczęście nie będziemy czekać tyle co Penelopa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale dzisiaj nie zadzwonil niby mowi ze nie zadzwoni ale jakos tak mi smutno okropna jestem chlopak ma dosc po calym dniu charowy a ja mysle zeby do mnie zadzwonil ja poprostu chce zeby byl tu ze mna czy to az tak strasznie duzo???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tym razem tochę lepiej znoszę wyjazd mojego Narzeczonego - teraz wyjechał tylko na 1,5 miesiąca, a wcześniej nie było go 3,5 :( Wtedy myślałam, że dostanę świra bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatago
Cześć dziewczyny :) Mojego Misia już nie ma 3 miesiace - początki były trudne, potem było nawet okej, a teraz znowu zaczyna się kiepsko robić. Wraca za dwa tygodnie i nie moge przestać o tym myśleć. Pogrążam się w oczekiwaniu i odliczaniu dni. Na niczym innym nie potrafie się skoncentrować...tak bardzo chce żeby już tu był... Dokąd wyjechali wasi mężczyźni ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Migota --> to normalne - też tak miałam i właściwie dalej chciałabym codziennie z nim gadać przez telefon, no ale nie da się :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj w zeszlym roku pojechal na ponad miesiac w tym roku tez ale teraz zdecydowanie wiekszego mam dola i bardziej mi smutno ostatnio to potrafie siedziec i myslec co u niego czy teskni tak bardzo jak ja i wogole chcialabym moc sie przytulic i pocalowac go chociaz wiem ze to niemozliwe a najgorsze jest to ze przeprowadzam sie do wynajetego mieszkania do innego miasta i jak on przyjedzie to mnie tu nie bedzie a tak bardzo chcialabym zrobic mu cudowne powitanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatago
Echh dziewczyny jak to jest że tutaj ciężko się uczymy, zdobywamy wiedzę a wyjeżdżamy za granice żeby zarobić parę groszy w naprawde ciężkiej robocie?? Mój facet studiował fizykę jądrową , obecnie przeniósl sie na geofizykę a parcuje w Anglii w magazynie z butami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatago
Migota -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wogole tego nie rozumiem moj dziubek nie ma jeszcze \"pelnego\" doswiadczenia i jedzie przede wszystkim zeby sobie dorobic do studiow szkoda tylko ze oni wyjezdzaja i zostawiaja nas:( teskniacych i myslacych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak w tygodniu to jakos normalnie jest poza tym ze nie esemsujemy i nie dzwonimy do siebie nie wiem jak przetrwam ten pierwszy osobny weekend niby ma sie rodzine kolezanki ale jak zabraknie tej ukochanej osoby to tak pusto i smutno samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale wiecie co mmnie rozwalilo jak stalismy na przystanku autokar juz stal i mieli odjezdac w jego oczkach pojawily sie lezki i zapytal sie mnie czy bede na niego czekac normalnie poryczalam sie jak bobr milusie to bylo takie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uciekam jeszcze cos moze zjesc bo tak jakos dzisiaj o tym zapomnialam mam nadzieje zie bedziecie sie odzywac bo ja tak no to zycze wszystkim milusiej nocki i slodkich senkow buziaczki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatago
Migota - miesiąc upłynie szybko, nawet sie nie obejrzysz a Twój ukochany wróci. Najważniejsze jest to żeby znaleźć sobie zajęcie (praca, hobby itp) Ja przez ten cały czas brałam wszystkie zastępstwa w pracy, zapisalam sie na fitnes, odnowilam kilka starych znajomości. Generalnie staram sie nie mieć czasu na nudę. Nie zmienia to faktu,że myśle o nim praktycznie cały czas, ale przy innych ludziach staram sie nie pokazywać jak bardzo mi Go brakuje. Rozumiem że w pierwszy weekend można nie chceć spotkań ze znajomymi, ale możesz wreszcie więcej czasu poświęcić dla siebie lub zrobić coś czego od dawna nie robiłaś Uszy do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim 🖐️ ja wlasnie wstalam w dobrym humorku :) wieczorem rano buzkiostalam slicznego sms-a ktorego zreszta odczytalam dzisj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochotę ponawrzucać
ja ten etap mam za sobą... mimo, że do powrotu udało nam się być razem to po powrocie po 11 tygodniach byle pretext spowodowal rozstanie... ludzie się zmieniaja w trakcie takich rozstań... zwłaszcza mężczyźni - nie życzę Ci tego ale nie łudź się, że bedzie tak jak przed wyjazdem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ochotę ponawrzucać -----> nikt tu nie pisze ze sie ludzi czy cos w tym stylu ale gdybysmy wszystkie chcialy myslec ze jak nasze polowki przyada to wsztsro sie rozpadnie to chyyba zwariowalybysmy poza tym 11 tygodni to nie miesiac a poza tym ja jeswtem z natury optymista i gleboko wierze ze jak przyjedzie to bedzie cudownie!!! a ze akurat w twoim przypadku tak bylo trudno pechalbo poprostu nie jestescie sobie przeznaczeni!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
migotka masz racje:) Własnie spotkania i powroty scalają miłość;) A Mój ma 👄 jak znajdzie;) On lubi buziaczki, wszytskie, byleby były słodkie- tak kiedys pisał:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2598
Gdybyscie wiedzialy co wasi chlopcy robia za granica to by sie wam wszystkiego odechcialo, naprawde. ja jestem w Irlandii i widz\ie , zonaty niezonaty kazdy polecia na dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam! hahaha...zabawne te wypowiedzi...ja tam sie nie mam o co martwic..jestem bardzo pewna ze mnie nie zdradzi...ani nic z tych rzeczy.....a po kazdym powrocie jest coraz lepiej...dziweczyny nie ma sie czym przejmowac...prawdziwa milosc zdarza sie tylko raz i jak to jest wlasnie ta,to napewno wasi kochani was nie zdradzaja.... 2598.....zonaci nie zonaci...zeby zdradzic nie trzeba wyjezdzac za granice...widoczne taka juz niektorych facetow natura ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samosia33
Wszyscy faceci po jednych pieniadzach uwierzcie:) Co piaty zwiazek nie ma szans na przetrwanie.Nie pozwolcie facetom wyjezdzac:)Wiem cos o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dziewczyny pesymistki jak ma zdradzac to moglby to zrobic tutaj w polsce a nie za granica ja sie tym nie przejmuje akurat tym nie!! i wam tez nie radze bo tak mozna zwariowac glupie gadanie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katie88
mój jest w austrii, ale już za 3 dni wraca :D:D ale jestem happy :D:D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moj chyba tez zagranicą:) Był we włoszech, londynie, chyba gdzies \"wybył\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ochotę ponawrzucać
ja tez byłam optymistką, pobyt mojego byłego za granicą trwał 9 i pół miesiąca, potem wrócił było gorąco, myślałam, że to miłość do grobowej deski i tylko ona nas rozdzieli... zmienił się odrobinę, każdy w jakis sposob sie zmienia. po powrocie byliśmy 11 tygodni i buch! I MOJ PRZYPADEK NIE JEST ODOSOBNIONY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak czytam o tym jak sie zalicie ze nie bedziecie widziec faceta 2 albo 3 tygodnie to chuba naparwde nic nie wiecie o rozlące... ja swojego nie widzialam 18 tygodni... przyjedzie za ok 2 tygodnie wiec w sumie minie 5 MIESIECY od naszego rozstania... wrrrrrrrr.... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×