FACECI NA POZIOMIE, BOJĄCY SIE WYJSC POZA NET

Moja wycieczka już się zakończyła,irysy okazały sie ,,mordoklejkami "a ja złamałem kij od mopa i mam wolne do poniedziałku ,roztocza też muszą czyms sie zywic:0.

co zrobisz z tą zasłużoną wolnością?:)

Po wolnosci znajomemu zepsuło sie auto pod Dreznem:)>:(,że ja zawsze musze odbierac telefony w wolny dzień:(

biedaczek:( służ zatem:D

nie słychac dzisiaj bywalcow topiku mimo brzydkiej pogody :( popijam sobie smętnie piwko i zastanawiam sie nad tym i owym... może Wam cos opowiem... ja i internauta rozmowa na jako takim poziomie, dotykamy wielu tematów po jakims czasie spotkanie w pubie w biały dzień pan okazuje się wykładowcą na uniwerku w moim miescie ciekawie wplata do rozmowy interesujące zagadnieniach z działu historii rozmawiamy sobie , rozmawiamy nagle przyznaje się do kłamstwa i mowi, ze jest zonaty i... proponuje wypad za miasto autkiem w celu... :( i tak tez bywa drogie panie czyzby uczestnicy netu tak bardzo zmierzali do zaspokojenia chuci? moze w rozmowie bylam za mało romantyczna?

Witam wszystkich :)

Witaj Skołowana Internautko [ucałował obie dłonie młodej damie] :)

nareszcie Maximie jestes!:D

skołowana --> a jaki to był samochód?

pojęcia nie mam bo zostałam w pubie , a on sie zmył gdy dostał burę:D

Aha, dziękuję A zapłacił zanim wyszedł?

opowiem Wam trochę smieszny dowcip: żona mowi do męża: - gdzie nasz syn? - poszedł do kolegi - to moze się trochę zabawimy? - swietny pomysł, włącz komputer

zawsze probuję płacic ale jak na razie nie musiałam:D

No to facet był na poziomie, ogólnie rzecz ujmując :-)

:D

Maxim, nie chcesz ze mną rozmawiać?:(

witam Was serdrcznie :) ...... nie ma Violi ? :O

ziz to o kropeczki chodziło ? :D

Skołowana Internautko, wstyd mi za tego hmmmmmmm(nie, nie powiem. Naczelnik Piłsudski też umiał siarczyście i wlelopiętrowo wyrażać złość, ale nigdy nie robił tego przy damach). Z racji nieciekwej pogody za oknem (wicher, deszcz, zimno. Psa by nie wygonił) mnie raczej chce się wiosny :) Jako że ja tu pełnie rolę Matuzalema, to może przypomnę bardzo starą piosenkę Heleny Majdaniec Zakochani są wśród nas Zakochani pierwszy raz Tak po prostu bez pamięci zakochani Mają po 20 lat Mają swój beztroski świat Swoje ścieżki, które wiodą ich w nieznane Znają tylko kilka słów, kilka marzeń ze swych snów Romantyczni, zagubieni między nami Pośród spadających gwiazd On i ona pierwszy raz Zapatrzeni tylko w siebie zakochani Jeszcze szczęścia swego ukryć nie umieją Tego szczęścia, które odnaleźli dziś Jeszcze wierzą jeszcze łudzą się nadzieją Że to prawda że tak zawsze musi być Zakochani są wśród nas Zakochani pierwszy raz Romantyczni niedzisiejsi i niemodni Zakochani kilka dni Zakochani tak jak my Ale szczęścia się możemy uczyć od nich Zakochani są wśród nas Zakochani pierwszy raz Tak po prostu bez pamięci zakochani Mają po 20 lat Mają swój beztroski świat Swoje ścieżki, które wiodą ich w nieznane Znają tylko kilka słów, kilka marzeń ze swych snów Romantyczni zagubieni między nami Pośród spadających gwiazd On i ona pierwszy raz Zapatrzeni tylko w siebie zakochani Jeszcze szczęścia swego ukryć nie umieją Tego szczęścia które odnaleźli dziś Jeszcze wierzą jeszcze łudzą się nadzieją Że to prawda że tak zawsze musi być Zakochani są wśród nas Zakochani pierwszy raz Romantyczni niedzisiejsi i niemodni Zakochani kilka dni Zakochani tak jak my Ale szczęścia się możemy uczyć od nich Szczęścia uczyć się możemy właśnie od nich .................. Pozdrawiam :-)

dziękuję za przypomnienie, Max:D

ech... Noah, tak się \"nawysilałam\" w między czasie, a Ty pytasz o kropeczki.. czyzbys nalezał do tych \"narcyzków\" i czekal rowniez na adorację? a np. oceny kobiet przez Wisniewskiego się nie doczytałeś?:(

pisze prace dla zony i szczerze powiem ze nie czytałem ale zaraz sie cofne :O

doczytałem a do narcyzka mi daleko :P

Gość słusznie prawi.. ma duzo racji której tzw. prawdziwi faceci mu nie przyznają....

:D

Witam Was powtórnie moi drodzy i kochani rozmówcy! przesyłam moc całusków w noski . Niestety nie mam dzisiaj czasu, aby z Wami pobyć, konieczność wyższa - teczka awansu (Maxim i Noah chyba wiedzą o czym mówię :O ). Przeczytałam zacytowany przez Ciebie , Skołowana , fragment z ,,Samotności.....\" - tego i treba było. ja tak opstatnio potrzebuje marchewki, mam dołek psychiczny, a może melancholie jesienną [lepiej brzmi]. Maximku, na jesienne smutki polecam: światło świecy, dobre winko, piękny film lub ciekawą książkę. Oczywiście wtedy , kiedy wokół nie ma kogos bliskiego sercu , do kogo możnaby sie przytulić i cmoknąć w policzek, pogłaskac po głowie.......... :) Noaszku, dobry z Ciebie mężczyzna. Mój mąż nigdy karteczki dla mnie nie napisał , a dopiero co pracy....fiu fiu...:D Pozdrawiam i ślę Rysiu, mówiłam, żed masz piękne imię? Takie męskie? :D Pozdrawiam.

Violu, tak bardzo o nas zadbałaś ja rzucam gromy, a Ty plasterkujesz i zawstydzasz mnie

Skołowana, co Ty mówisz? :D Ty gromy rzucasz? :O Ty chyba nie wiesz co to pioruny z błyskawicami posłane pod czyimś adresem? :D:D:D ....A po wtóre - mam byc lekiem na całe zło, i nadzieją na .......Co? :O

chyba..przyszły rok hi hi

Niby tak - to piosenka........ ale ja chce być nadzieja dla kogoś....:O