ławeczka 50-tek i więcej

ale uwaga na ptaki......

no coś Ty nie slyszysz to przybłąkał się piesek, który znudził się już swojemu państwu, bo to już nie szczeniak. Taki stary się zrobił i trochę głuchy.

Masz rację, przywiązali go do drzewa, bo już za stary na pilnowanie a karmić go trzeba. Gdybym nie wiedziała, że nie mają sumienia to pewnie bym pomyślała że poszło spać

Witam! Moge sie przysiasc? Tu tak milo, a jak dawno nie bylam w lesie. Tesknie, za zapachem sosnowych igiel, za szumem drzew i spiewem ptakow. Tu w Anglii lasow malo.

ziólko dokończ myśl, kto lub co poszło spać, ludzie, pies, sumienie? O ktoś bardzo sympatyczny przysiadł sie, po głosie to czuje, bo ciemno i nie bardzo widac kto.

Wybacz , jasne, że sumienie, ale ja troche przymroczona jestem, nadmiar pracy niestety!!!!!!!

Tak po głosie da się wyczuć że bratnia dusza. Czeko droga nie przepracowuj śię aż tak. Ja już uciekam ale mam nadzieję na jutro. Może jeszcze tylko Kinga do poduszki. Kolorowych snuffff.

a ja za jakieś pól godzinki "do zobaczenia"

\"Strumieniu,poszukaj lepszego miejsca,w ktorym twe wody odbijac beda jasnosc slonca,w przeciwnym razie pochlonie cie pustynia\"--powiedzialby bog wod,jesli przypadkiem by istnial. \"Kruki,w lasach jest wiecej pozywienia,niz posrod skal i piasku\"-- rzeklby bog ptakow. \"Rosliny,rzucajcie swe nasiona daleko stad,bo wiele jest na swiecie wilgotnej,urodzajnej gleby i urosniecie piekniejsze\"--powiedzialby bog kwiatow. -----------------------------------Paulo Coelho------------------------------------- PS. Pewne zdarzenia dzieja sie w naszym zyciu po to,abysmy mogli wrocic na prawdziwa droge wlasnej LEGENDY.Inne po to,aby zastosowac w praktyce to,czego sie nauczylismy.I w koncu sa takie,ktore dzieja sie,aby nas czegos nauczyc.

Witam wszystkie Panie! ......................POCZTOWKA Z USA...................................... Chce Was poprowadzic po pieknej Metropolii Chicagowskiej i jej okolicach,tak aby wrazenia z \"tej wycieczki\" pozostaly na dlugo w Waszej pamieci.Pokaze Wam miejsca znane na calym swiecie,ale takze i te,o ktorych wiedza tylko wtajemniczeni.A przede wszystkim one sa warte odwiedzenia!!!!! W Chicago mozecie uslyszec narody mowiace co najmniej 46 jezykami swiata.W sercach Polakow miasto to zawsze pozostanie bardzo polskie----jest to najwieksze polskie miasto na swiecie. Chicago posiada trzy lotniska --mozna dotrzec do kazdego \"punktu\" w USA. Sa to: lotnisko O\"HARE,MIDWAY,MEIGS FIELD. cdn Zycze pogodnego dnia!

Dzien dobry Venesso! Jestem troszeczke zabiegana,ale jednak znalazlam chwileczke by tutaj wpasc.Nie kazda z nas ma czas na pisanie,ale z mila checia poczytam .Chetnie dolacze sie do \"wycieczki po Chicago.Pozdrawiam panie.

czy ławeczka zmieniła miejsce i teraz już nie w lesie tylko w huczącej hali odlotów???

czemuś taka wrazliwa, czy masz wyłącznosc na ten topik. Grzecznie zapytałam, bo szczerze powiedziawszy sama widziałam dzisiaj ławeczkę w bardziej ruchliwym miejscu. Moze w parku, a może gdzies w ogródku przykawiarnianym, gdzie mama przysiądzie z dzidziusiem, żeby mu np dać pić, albo zabiegana pani z zakupami, żeby chwilę odpocząc i przemyśleć co ma jeszcze do zrobienia. Taka piękna jesien u nas, że przyjemnie przysiąść na ławeczce w każdym miejscu.

do pomaranczowej czeko... Zgadzam sie z Toba ,ze w kazdym miejscu na swiecie znajdziemy laweczke....Wrazliwosc czlowieka to nie jest wada lecz zaleta.Lubie ludzi wrazliwych i jest mi z nimi dobrze. \"Kto jest rzeczywiscie dobry,jest taki we wszystkich miejscach i w kazdym towarzystwie\" /L.M.Tolstoj/ Jesli zaliczasz sie do takich ludzi,to wpisz cos milego dla nas. ja natomiast kontynuuje spacer po Chicago... Przekonalam sie,ze w USA muzea,placowki edukacyjne,planetaria, akwaria,itp maja bardzo specyficzny charakter.Mam wrazenie,ze te miejsca po prostu zyja.Wiekszosc ekspozycji jest tak pomyslana,ze mozna je dotknac lub nawet wziac do reki,a w przypadku maszyn osobiscie je wyprobowac. Kiedy pierwszy raz odwiedzilam jedno z muzeum,zaskoczona bylam gwarem.Naprawde,uwierzcie mi,muzea sa pelne gwaru i .....dzieci chetnie przychodza w towarzystwie rodzicow lub opiekunow szkolnych.

Proponuje zwiedzic THE ADLER PLANETARIUM.... Budynek planetarium znajduje sie na malowniczym polwyspie wcinajacym sie w Jezioro Michigan.Rozciaga sie stad piekny widok na Downtown.Sa tu znane\" drapacze chmur\". Planetarium to nie tylko muzeum historii astronomii i badan naukowych.Tu mozna obejrzec specjalne pokazy nieba,planet, gwiezdnych galaktyk i calego kosmosu. Bilety wstepu sa bardz bardzo tanie.Zaplacilam jedyne $4.Dzieci maja znizke 50%. Spojrzcie ,ile laweczek jest wokol Planetarium....usiadzmy.

bardzo chętnie się przysiadam. Lubię patrzec na gwiazdy. One tak fajnie mrugaja.Czasami którąś udaje mi się rozpoznać, ale to bardzo rzadko. Przypomniała mi się natomiast moja przygoda w planetarium. Byłam z moją córką ona wtedy miała cztery latka. Gwiazdy, cichy podkład muzyczny i głos spikera uspiły ją. Zauwazylismy zapatrzeni w gwiazdy dopiero po jakimś czasie, że ona słodko śpi.

KTO WIERZY W DOBROC CZLOWIEKA,TEN STWARZA DOBROC W CZLOWIEKU\" ------------------------------Jean Paul Sartre-------------------------------

Ziołko gdzie Cię dzisiaj wcięło, nie możesz odnaleźć ławeczki a ona w takim pięknym miejscu stoi. I widno bo taka stylowa lampa w tym parku wszystko oświetla. HOP HOP

Hej czeko! Jestem , jestem tylko zanim weszłam do parku musiałam poczekać jak te dresy odejdą w inną alejkę. A dzisiaj siedziałam sobie na swojej osobistej ławeczce a właściwie ławie z desek sosnowych zawieszonej na łańcuchach, a cała huśtawa z pięknej dębiny. Siedziałam, nogami majtałam i jak Dyzio marzyciel gapiłam się to na chmury to na kwiaty w ogrodzie. A jak Tobie minął dzień?

Świetnie. Nie było szefa. wiec mogłam pobujać w chmurach, a dziś było tak pięknie. Wszytko dokoła mnie było w różowo niebieskiej poświacie. Cudowna metalizujaca mgiełka.

Hej dziewczyny! czy mogę do Was dołączyć i usiąść obok Was na ławeczce? Na spanie dla mnie trochę za wcześnie, książki na kilka dni odstawiłam telewizor się znudził mam ochotę na pogawędkę. Czy mogę dołączyć do Was?

Siadaj Samotna z nami już taka nie będziesz. Niestety z szefem nie miałam tyle szczęścia. Zresztą moja praca to temat jak posępna rzeka. Ale w życiu bywają też tęczowe błyski.

źólko kiedyś miałam wredną kierowniczkę po wielu latach sama byłam kierowniczką ale nie wredną tak mi się wydaje Uwielbiała "wyróżniać" pracowników i to nie chodziło o dobrze i terminowo wykonaną pracę lecz na poniżeniu dobrych pracowników dając premię nieudacznikom. Tłumaczenia i skargi nic nie pomagały więc pracowałyśmy w tej księgowości ze spuszczonymi głowami bez słowa chyba że służowo. Z biegiem lat zmieniłam pracę i spuszczoną głowę podniosłam. Księgowość nigdy nie była lubianym działem w przedsiębiorstwie. Ktoś jednak musiał wykonywać tą żmudną i marudną pracę.

dla poprawy nastroju [ serce]

Samotna kobieto czy ty pracowałaś razem ze mną. Moja druga w życiu kwierowniczka to była zołza. Jeśli ktos potrzebował danego dnia zwolnic się na troche to przgotowywał się od rana, jak jej to powiedzieć. Wtedy pracowałam z młodymi ludźmi, o jakie my jej kawały robilismy. :) Było bardzo śmiesznie.

Dzięki !! Porozmawiajmy o przyjemniejszych tematach, szkoda czasu na coś na co i tak nie mamy wpływu. Czyż nie piękny wieczór dzisiaj, gwiazdy do nas mrugają, taka cisza i powietrze przesycone zapachem kwiatów. Spójrzcie tuż obok rozkwitły piękne jesienne róże i tak pachną, tak pachną...

Czy ja się mylę , czy słychać żaby w tym stawie za tym starym grabem?

samotność troszkę dokucza ale jeszcze nie na tyle żeby znosić zwierzaki do odmu. Kiedyś miała kotkę która z miłości uciekła z domu i nigdy nie wróciła. Kochanek mojej kotki przychodził wiele razy pod drzwi ale niestety ona chyba zdradziła go z innym. Myślę że kotki nie są stałe w uczuciach. Cocacola pisałaś o szczurze, czy ten szczur jest duży? Napisz coś więcej. Venessa wspaniale opisujesz Chicago. Nigdy nie byłam w tamtych stronach. Kingala dobrze że udało Ci się naprawić tego ząbka. Źólko czy masz bardzo stresującą pracę? Czekoczeko a może obok Ciebie. Nie wiem

czekoczeko to prawda gwiazdy migocą i żaby rechocą a my tu siedzimy i się gapimy na księżyc u mnie jest dziś malutki ale jak wschodzi to żadnego roku nie był tak ogromniasty jak w tym

Czeko , Ty to masz słuch, jasne to żaby! Co za nastrój, chce się żyć i...Szkoda gadać. Samotna to nie praca jest stresująca , to ludzie bywają tacy wiem, ze to mizerne istoty tylko tak potrafią dopiec. A z tym szczurem to uważaj, może trochę namieszać. Czytałam, ze tak około roku moze trwać aby się uczulić na niego, mnie to zabrało tylko 4 miesiące i teraz mam piękną astmę i to uczulanie postępuje dalej.