Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Gość agnes1701
Do Kati27 witaj Kati niewiem czy dobrze zrozumiałam że do mnie piszesz pytając o regularną miesiączke, ja niewiem czy bede miała regularnie ponieważ tak jak wczesniej pisałam 9 miesięcy leczyłam sie w novum i byłam poddawana do in vitro po równych 9 miesiącach poddali mnie wreszcie próbie in vitro bo tylko taka metoda u mnie byłaby najskuteczniejsza i ta metoda udała sie od pierwszego razu obecnie jestem w 6 miesiącu ciązy jak urodze to ci powiem czy bede miała regularnie:), jedynie co miałam to blizniaki i jednego straciłam ale jedno dzieciątko mi sie zostało i nie zamierzam dostawać okresu bo gorąco modle sie do Boga żeby wszystko sie udało pozdrawiam i trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Agnes,sorry ale chyba sie pomylilam.Myslalam ,ze Ty tez mialas c.pozamaciczna.Pomylilam Cie z ktoras z dziewczyn.Zycze Ci lekkiej i nie uciazliwej ciazy.Odezwij sie jak Ci jeszcze idzie przed rozwiazaniem .Pozdrawiam k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Do Kati 27 nic nie szkodzi Kasiu powiem ci że różnie ta ciąża przebiega, naprawde my to mamy przechlapane dość że kłopot z zajściem to póżniej tyle strachu i obawy, ja od początku ciązy zamiast sie nie stresować to mam dzień w dzień stresa bo jak nie bóle brzucha ktore u mnie trwają prawie ciągle to krwawienia przez co w szpitalu wylądowałam to różne różniste rzeczy ja błagam codziennie Boga o cud żebym donosiła i zastanawiam sie dlaczego my (ja za jakie grzeczy musze przechodzić takie strachy a niektóre które nie chcą zachodzą w ciąże od popatrzenia na faceta niesprawiedliwość:((( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się z Tobą Agnes. To niesprawiedliwe, ale najważniejsze, że jesteś w ciąży i na pewno urodzisz zdrowego bobaska. Jak to mówią zły początek-dobry koniec. Trzymam mocno kciuki! Odpoczywaj dużo i staraj się myśleć tylko pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Dzięki Monri za słowa otuchy życze sobie i wam wszystkim powodzenia ja mam nadzieje ze wreszcie mi sie uda w końcu 8 lat miałam same niepowodzenia i teraz oczekuje na malutki cud:) dzieki za wielkie wsparcie, śledze co piszecie i co jakiś czas bede informowac co u mnie dziewczynki wiosna to czas radości każda musi trzymac sie dzielnie wierze w was buziaki aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes, Rzeczywiście, czekałaś bardzo długo. 8 lat? Boże, wyobrażam sobie co czułaś przez te wszystkie lata... Ja dopiero zaczynam leczenie metodami wspomaganymi i tak naprawdę nie wiem co mnie czeka, jak długo będzie to trwało zanim będę w ciąży. A do którego lekarza chodzisz i jak często masz teraz wizyty kontrolne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Monri 8 lat to szmat czasu przeszłąm mase lekarzy zabiegów i kilka operacji z otwarciem brzucha łącznie w jednym roku było ich 3 ale nic nie skutkowało czyścili i szukali i nic z tego ale tak mnie po czyścili że zostało mi tylko in vitro, w Krakowie już rozłożyli ręce i powiedzieli jak w Warszawie sie nie uda to nie ja byłam już skłonna do adopcji ale zawzięłam sie wzięłam mase kredytów troche rodzina mi pomogła, tak ze jeszcze minie kilka lat zanim wyjde z dołka finansowego:))) ale wiem ze warto w Novum trafiłam do dr Wożniaka i bardzo świetnie mnie poprowadził powiem z tym ze w Krakowie trafiłam na wspaniała lekarke tak defakto która teraz mnie prowadzi która to świetnie przygotowała mnie z wynikami do Novum tak ze wiele badań już miałam nie musiałam robić tam w Novum i pozatym ja wszystkie badania robiłam w Krakowie nie prawdą jest ze novum ma wiarygodniejsze ja nie robiłam w Novum żadnych nawet nasienie badaliśmy męża w Krakowie, do wawy jechałam zawsze z wynikami , całe in vitro jest skomplikowane pierwszy etap prowadził Wożniak super mnie prowadził pózniej trafiłam do anastezjologa i dr Kozioł i Lewandowskiego a cały transfer przeprowadzała dr Taszycka ale gdyby nie Wożniak w życiu nie dostałabym sie na pobranie komórki i całą stymulacje, dlatego wierze ogromnie że każdej sie uda to kwestia czasu i determinacji uwierzcie ja finansowo mam takiego doła ale powiedziałam ze musze to zrobić i udało sie mam jeszcze jeden zarodek który jest zapłodniony i czeka cierpliwie aż po niego wróce i wróce za jakiś rok góra dwa :)))) to moje marzenie:) pozdrawiam i trzymaj sie dzielnie widzisz po tylu latach intensywnych badań a udało sie ale ja sie nigdy nie poddałam:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
a co do wizyt jeżdziłam do 3 miesiaca do dr Wożniaka a teraz w Krakowie wróciłam do mojej pani doktor która mnie swietnie prowadziła przed in vitro i nadal to robi mam do niej zaufanie a pozatym z Krakowa do warszawy w zaawansowanej ciązy to daleko i w Novuim już nie chca cie proadzić ponieważ nie maja porodówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
agnes, gratuluję sukcesu:)) 8 lat niejednego by złamało... jesteś dzielna:) a ile zarodków Ci zaimplantowano? czy dobrze zrozumiałam ze ciąza byłą bliźniacza, ale teraz jest jeden maluszek? jeszcze raz gratulacje:) nadwiślanka, accu, co u Was? ja w tym miesiącu musiałam odpuścić, bo mąż miał ważne delegacje za granicę, których nie powinien był odwoływać. no i ten cykl spalony, ale cierpliwie czekam na nastepny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Witaj Wiosenko no tak 8 lat nie załamało mnie bo chęć posiadania dziecka była silniejsza ode mnie, przeszłam bardzo wiele nawet o mało do rozwodu nie doszło ale niestety moja determinacja jest tak wielka, i powiem szczerze nigdy nie miałąm chwili zwątpienia tylko było mi ciągle przykro w Novum udało mi sie uzyskać 3 moje zarodki zaaplikowali mi dwa które sie przyjęły ale w 5 tygodniu jednego szkrabka poroniłąm nad którym bardzo ubolewam i nie moge sie z tym pogodzić ale wytłumaczyłam sobie ze widocznie tak musiało być i został mi jeszcze jeden po który wróce albo oddam parze która nie bedzie mogła mieć swojego bo ja w pewnym momencie swojego leczenia też miałąm propozycje przyjęcia od dawcy ale stał sie cud i dlatego jeżeli od tego zarodka miało by sie spełnić czyjeś szczęście nie wachałabym sie komuś pomóc bo dużo dobrego mnie spotkało od ludzi w Novum, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosna U mnie nic sie nie dzieje. Zastój. Na razie wybieram sie do edykrynologa, bo kiedys mialam problemy z traczyca i zaniechalam leczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!! ja tez z moim mezem sie starymy 9 lat,jestesmy po 3 nieudanych inseminacjach,wczoraj dostalam @ i pora znowu wziasc sie do walki o bobaska....:) agnes a mozesz opisac na czym polega pobranie tych zarodkow do zaplodnienia in vitro,i czy to boli czy jest w znieczuleniu?i oczywiscie u mezczyzn tez?czy to ich boli? Kati 27!!! A jak u Ciebie dostalas juz @???? pozdrawiam was!!! ❤️ 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnes1701
Witaj Ana26 niewiem jak to wygląda u wszystkich bo z tego co wiem od dziewczyn które poznałam w Novum a były poddawane do in vitro to praktycznie każda przechodziłą inny cykl przygotowania, to pewnie zalezy od tego co ty masz jakie schorzenia i czemu jest kłopot, ja jestem po wielu operacjach mam wycięte po części jajniki i jajowody więc u mnie pewnie to wygląda jeszcze inaczej ważneżeby była macica i jakakolwiek część jajnika co bedzie produkowała komórki to jest sukces, w nOVUM JAK PRZEJDZIESZ wszystki badania a musisz być full zdrowa a mnie sie ciągle coś przytrafiało jak nie katar to nadczynność albo niedoczynność tarczycy i tak w kółko bo od hormonów przynajmniej ja brałam dawki końskie zawsze coś mi sie rozregulowywało ale stwierdziłam że najważniejszy endokrynolog i dostałąm tabletki i na nadczynność i niedoczynność które biore cały czas a które czasami są winne wielu nieudanym badaniom, póżniej jak wyregulowałam sie lącznie z okresem tak jak w zegarku praktycznie byłam tak ustawiona, póżniej brałam serie zastrzyków które robiłam sobie w brzuch na wychodowanie jak największej ilości komórek u mnie to był gonal, decapeptyl i jeszcze jedne na ta chwile mam skleroze i hormony w tabletkach te zastrzyki bierze sie tak jak lekarz każe określone dni i godziny pózniej dawki albo zmniejsza albo zwiększa bo obserwują to na usg czasami można przzestymulować i pękają a to jest kryzys bo te zastrzyki są cholernie drogie (6000) a co do pobrania komórek nic nie boli usypiają cie zabieg trwa z 20 minut póżniej leżysz u nich i w tym samym dniu wychodzisz , a i czekasz na odpowiedz oni m,ówią ci za jakieć 40 minut czy twoje komórki nadają sie czy masz puste bo też tak sie zdarza ze masz ich 10 ale wszystkie bezużyteczne, jedynie co troszke może boleć cie podbrzusze ale powiem szczerze mnie nic nie bolało, pytasz czy faceta coś boli:) hmmm no on ma ułatwienie idzie i sam sie że tak powiem zadowala oddaje nasienie raczej ma przyjemność tylko że na zawołanie :) faceci mają zawsze łątwiej, pózniej oddaje im to nasienie wszystko musi być zgrane w czasie żeby towar jak ja to móie nie stracił na ważności:), pózniej jedziesz do domu za jakieś 2-3 dni dzwonisz czy doszło do zapłodnienia i podziału komórki jak doszło umawiają cie na konkretny dzień i godzine na zapłodnienie to już jest bez znieczulenia ale nie boli raczej troszke nieprzyjemne ale nie boli, powiem szczerze ze jakoś ten etap zaczynam wymazywać z pamieci może dlatego ze mi sie udało i nie chce pamietać co przeszłąm i może niektóre szczegóły uciekły mi ale jak coś słuze pomocą pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość armena2
ACCU! Jak ja dawno tu nie zagladałam...Co u Ciebie... pozdrowienia dla całego wąteku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnnnnnnnn
Dnia 20 maja 2007 roku, w godzinach 11-15, już po raz czwarty zapraszamy Państwa na Dzień Otwarty Kliniki nOvum. Jak co roku, odwiedzające nas osoby będą mogły zasięgnąć bezpłatnej porady lekarskiej u naszych specjalistów, obejrzeć naszą siedzibę, gabinety lekarskie oraz spotkać się z obecnymi i byłymi pacjentami Kliniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Niezle!!!Niezly serwis na tym forum.Widze,ze nawet novum nas poczytuje.Dobry pomysl z ta propozycja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kati 27!!!! Ale ja mysle.ze to dobrze ,ze novum ich podczytuje!!!przynajmniej,maja szczere opinie o sobie,i moga zawsze starac sie byc lepszymi i milszymi lekarzami...!!!a nie dzialac jak lekarze roboty.wykonac swoje i narazie!!! Moze poczuja to co my starajace kobiety sie o dziecko-mam na mysli to pragnienie,posiadanie dziecka... :) !!! Pozdrawiam wszystkich z NOVUM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnes, A wiesz może co wówczas gdy nastąpi przestymulowanie? Czy to znaczy, że nie pobierane są komórki? Pisałaś też, że może się zdarzyć, że uda się wyhodować np. 10 komórek, ale są one bezużyteczne- co to znaczy? Sorki, że tak Cię wypytuję ale tutaj na forum dowiaduję się więcej niż gdziekolwiek. Kurczę, muszę sobie przygotować zestaw pytań na najbliższą wizytę. Myślałam, że zapytałam już lekarza o wszystko, ale okazuje się, że ja tak naprawdę wiem niewiele z tego co może mnie spotkać przy in-vitro. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Czesc dziewczyny, Mnie tez sporo czasu nie było... Dziś robiłam test ciążowy.... bo dziwnie się czułam, miałam zawroty głowy, skaczące ciśnienie...ale oczywiście nic z tego nie wyszło... Czyli muszę zrobić sobie badania na ogólny stan zdrowia! Zmiana pracy tyrochę mnie wybila z tematu ciązy, ale nie...nie zapomniałam, to zbyt głeboko we mnie siedzi... Moi teściowie zbieraja na in vitro i chyba do końca roku nazbieraja...tylko nie wiem, czy na sam zabieg, czy jeszcze i na stymulacje... Są kochani, sami nie dalibyśmy rady. Pozdrawiam Armena, wiosna i wszystkie starające się, Per aspera ad astra - przez trudy do gwiazd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
Co tu u nas tak cicho... Pewnie pogoda... Ale u mnie zaczyna grzmieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Dziewczyny,widze ,ze jak ja tu czegos nie skrobne to cisza .U mnie nic nowego.Wlasnie koncza mi sie moje dni plodne(wykozystane w pelni ;) I psychicznie przygotowuje sie do urlopu.Wczoraj zarezerwowalismy 3 tygodnie nad morzem,polskim naturalie.Juz sie ciesze!!!!!!!!!!;).Trzeba sie zabrac za zimowy boczek i go troche odchudzic:Glowy do gory bedzie dobrze!!Pozdrawiam k.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
cześć dziewczyny:) ostatnie upały chyba wszystkich pozbawiły sił witalnych:) kathi, kiedy jedziesz nad morze? ja na razie nie zaplanowałam urlopu - na ogół robię to spontanicznie. poza tym cały czas jednak wierzę, ze ten rok upłynie pod znakiem ciąży:) i jakoś szkoda mi brać urlop... ale skończy sie na tym że sie z mężem obudziny któregoś dnia i zdecydujemy że tzrba nam wakacji:) u mnie nic nowego specjalnie - zaczął mi sie nowy cykl i jeśli wszystko pójdzie jak trzeba to pewnie spróbujemy znowu inseminacji. no chyba ze mój mąż znowu bedzie musiał z nienacka wyjechać za granicę akurat wtedy, gdy będę miała owulację:( ale nie ma sie co martwić rzeczami na któe nie mamy wpływu:) nadwiślanka, co u Ciebie? Accu - jak w nowej pracy? nadal czujesz że jest "nowa", czy sie juz oswoiłaś? a jak ze staraniami? pzrerwaliscie na razie, czy działacie? a co u erszty dziewczyn? dziś nie jest tak gorąco - można chwilę popisac:) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Accu81
hej! W pracy czuje się już jak stary wyjadacz..., ale... niektórzy z pracowników są dziwni, to chyba zazdrość, że tak szybko się wgryzłam i że zdobyłam uznanie szefa i szefowej, ale co zrobić...ja się staram, a oni to olewają... Jak mi na czyms zależy, to zrobie wszystko co w mojej mocy, aby to zdobyć...dzięki tej pracy będę mogła spłacić część długów zaciągniętych na poczet naszego leczenia w Novum. A może i na in vitro trochę uda się wygospodarować, co prawda teściowie już zbierają, ale... zawsze to łatwiej jak się ma jakąs rezerwę... Nasze strania trwają! Tzn. męczę swojego mężusia ;)))) Własnie zaczynam nowy cykl...tzn. 7 dc Tak więc...chwila wytchnienia i za parę dni....dużo przytulania ;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
accu, nie pzrejmuj sie zazdrsnikami! ja jak zmieniałam keidyś pracę, to miałam podobnie. wykazywałam się, wychodziłam z inicjatywą itp a "starzy" pracownicy szeptali ze sie podlizuję. ale parwda sjest taka, ze mi zależało na kasie (premiach) i stabilnej pracy wiec robiłam co do mnie należało. nie przejmuj sie tylko rób swoje. chyba jakaś jedna normalna osoba oprócz ciebie tam pracuje, więc będziesz miałam z kim pogadać:) na razie próbujecie sami, bez novum i monitorowania cyklu? u mnie początek cyklu, więc troche w podobnym momencie "wystartujemy":) powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Wiosna, urlop mam zarezerwowany od poczatku lipca.Ale najpierw jade do mamy a potem spotykamy sie ze znajomymi nad morzem.Same parki z dziecmi ale to co.Jakos to przerzyje.Moze to moj ostatni urlop bezdzietny...Kto wie?,kto wie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosna6
kati, ja prawdę mówiąc też bym chętnie pojechała teraz na urlop, ale zaplanowałam dopiero na wrzesień. zobaczymy, moze będę chciała wcześniej odetchnać i przełożę terminy... na mnie dzieci mojej siostry działają jak środek antykoncepcyjny;) więc lepiej uważaj:) też mam ochotę na urlop nad naszym morzem - zazdroszczę. a gdzie jedziecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati27
Accu, tym razem chcemy zwiedzic Jastrzebia Gore.Ostatnio bylismy we Wladyslawowie i bylo wspaniale.Tego klimatu ,ktore panuje nad polskim morzem nie da sie porownac z zadnym innym morzem a bylam juz kilka razy i tu itam i narbardziej jednak ciagnie mnie do polski.Co za patriotyzm!!!!Tez ze wzgledu na rodzicow wole polske bo przy okazji odwiedze ich i moich starych przyjaciol.Pozdrawiam i do uslyszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×