Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Hej dziewczynki:D Pconaco mnie i kate przygotowywał dr Woźniak. Jak masz pytania to śmiało. Pozdrawiam wszystkie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) lato u mnie super a u Ciebie jak się udała? ja dzisiaj cały dzień się obijałam bo dziś ostatni dzień urlopu tak strasznie nie chce mi się iść do pracy... pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny..dawno do was nie zaglądalam bo mialam troszkę wariactwa i oczekiwalam na usg serduszkowe.Miałam w czwartek wali jak sie patrzy, aż dr się ucieszył i nam pogratulował.Następną wizytę mam pod koniec sierpnia .Zero objawow typu wymioty itp . poconaco-dokładnie mnie i malwi 2983 dr przygotowywał tzn robisz wszystkie badania tu na miejscu a na wizyte umawiasz sie już do samego szefa dr lewandowskiego do Novum..Odpada Ci cała akcja z dojazdami itp.Ja jestem bardzo zadowolona z przebiegu i przygotowania do in vitro.Jak coś to pytaj smiało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lena , umnie wszystko ok , długo sobie posiedzieliśmy . Ciężko idzie się po urlopie do pracy , ale cóż takie jest życie . kate ciesze się , że z maluszkiem wszystko dobrze . malwi , a u Ciebie co tam słychać ? Dzisiaj taka cisza ?????????????????????????????????????????????? A ja dziewczyny dowiedziałam się wczoraj , że mojego M siostra jest w 10tc ciąży z trojaczkami . A najwarzniejsze , że nam wszystkim powiedziała , że zaszła w ciąże naturalnie. Dodam , że jest po ślubie 4 lata , a przed mieszkała drugie 4 . Więc razem są 8 lat nie wiem co o tym wszystkim mysleć . Poprostu nie lubię jak ktoś oszukuje , bo kłamstwo i tak wyjdzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lato u mnie wszystko w porządku rośniemy z maluszkami i tyjemy sobie po woli. Maluchy zaczynają się pomału ruszać i jest to bardzo przyjemne:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lato co do tej szwagierki to też uznałabym to za podejrzane biorąc pod uwagę , że będzie miała trojaczki, ale może nie chcieli po prostu powiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malwi , to super , że u Ciebie wszystko dobrze . No jak pamietam swoję ciąże no to byłam równierz z blizniakami . To pamietam , że sporo przytyłam i troszeńke był widoczny brzusio . A u ciebie już tyle tygodni ,i że czujesz jak one tam sobie baraszkują w Twoim brzuszku to naprawde musi być coś pięknego . A co mojej szwagierki , to uwarzam , że nie jest szczera . bo teraz kiedy jest już w ciąży stwierdziła , że akurat teraz chcieli mieć dziecko . A pozatym stwierdziła , że żadnych problemów wczęśniej z zajściem w ciążę nie mniała . A z tego co wiem to teściowa zawsze ją męczyła pytaniami kiedy dziecko i td .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyndi
Lato ja odebrałam tą informację jako ściemę. Wiesz, cuda się zdarzają ale w sytuacji kiedy są trojaczki to w to nie uwierzę! Ps. A za kilka lat zobaczysz jej zdjęcie np.na tablicy w Novum............... Przepraszam jak kogoś uraziłam ale są to moje subiektywne odczucia. Za dużo przeszłam, bardzo długo czekałam bo aż 8 lat , żeby w taki "naturalny cud" uwierzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :) :) :) :)
o MATKO DZIEWCZYNY JAKIE wy jesteście zawistne szok to suuper ze się dziewczynie udało zajść w mnogą ciążę a jeśli nawet nie naturalnie to tylko i wyłącznie jaj sprawa i może nie chce o tym nikomu opowiadać nawet tobie LATO a ty szuka dziury w całym i z zazdrości wypisujesz tak o swojej szwagierce szok !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim Cyndi , zgadzam się z Tobą w 100%. :) :) :) :) A co Ty za jedna żeby nas oceniać ? Skąd u Ciebie takie określenie , że niby jesteśmy zawistne ? Ciesze się , że mojej szwagierce udało się , ale nie znoszę kłamstw i ściemę . To tak jak napisała Cyndi za dużo przeszłam , żeby w taki "naturalny cud " uwierzyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, a zwłaszcza Lato76, która o mnie nie zapomniałaś :) Długo się nie odzywałam, ale po nieudanym transferze musiałam po prostu trochę odpocząć, znów zacząć żyć swoim życiem bez myślenia i pytań bez odpowiedzi - dlaczego? Jutro jadę na wizytę do Novum na rozpoczęcie przygotowań do crio. Czytałam ostatni wpis :) :) :) :) o zawiści, że kobieta zaszła w ciąże itp. To takie prostackie. Chciałam coś napisać, ale nie potrafię odpisać na takim poziomie, zniżać się do dna nie warto, bo czasem można się ubrudzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej moka 74 ! Ciesze sie , że odezwała się . Doskonale Cię rozumiem , że potrzebowałaś troszeczke czasu żeby odpocząć . Będę trzymać kciuki za jutrzejszą wizyte . A co tego wpisu to niema co sie przejmować . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) lato76 nie mam problemów z tarczycą, ale miałam z prolaktyną. tzn zwykły gin tak stwierdził i kazał brać Bromocorn, ale fatalnie się po nim czułam, a wyglądałam jeszcze gorzej, więc mama mnie umówiła do tej Skrzypulec bo ponoć świetny fachowiec... Stwierdziła, że prolaktynę z tym metokroplamidem (po tabletce) powinno się robić po południu (po posiłku) najlepiej koło 12.30 następnie po 13.30 i 14.30 i dopiero wtedy można stwierdzić co z prolaktyną a i to nie daje gwarancji bo prolaktyna reaguje na stres, a ja okropnie przeżywam każde pobieranie krwi. Moja tarczyca w styczniu to : TSH 1,097 (norma 0,490-4,670) ft4 1,409 (norma 0,710-1,850) Żeby nie płacić za kolejną wizytę zadzwoniłam i powiedziałam jakie mam wyniki i stwierdziła że są dobre. więc już tam nie pojechałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz najważniejsze :) Dzwoniłam do kliniki i dr kazał mi brać wszystkie leki żeby sprawdzić czy zadzaiłają a jak coś "wyhoduję" to spokojnie zdążymy przed wyjazdem, który jak stwierdził dr powinien bardzo dobrze wpłynąć na całą procedurę :) w piątek mam e2 i wizytę na 20.15 więc mam nadzieję zobaczyć przynajmniej kilka pęcherzyków z komórkami oczywiście :) Miłego dzionka życzę wszystkim :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki. Tak jak się spodziewałam mi też się nie udało. I wątpię, że kiedykolwiek się uda. Dlaczego Bóg jest tak okrutny? Dlaczego dał mi tą odrobinę nadziei w postaci spóźniającej się @, a potem tak brutalnie mi ją odebrał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobietki:) kasian przykro mi...ale przeciez musi sie udac w koncu! lato szwagierka sie nie przejmuj...chyba nie warto sie nakrecac bo to bardzo delikatna sprawa...moze rzeczywiscie dla niej nie jest to powod do oglaszania ze dzieci nie sa naturalnie poczete. a przeciez maja prawo do pozostawienia takich sprawa miedzy soba. albo wrecz przeciwnie- mozna mowic o tym otwarcie jesli ktos ma ochote. tak czy siak nie warto chyba sie nakrecac...:)ale zeby zawisc...bez komentarza:) pozdrawiam Cie Lato i trzymam za ciebie i reszte dziewczyn mocno kciuki:) a ja jeszcze nadal czekam..i doczekac sie juz nie moge...a najgorsze ze nawet nie wiem kiedy jej sie spodziewac...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malwkami , a ja myślałam , że masz jakiś problem z tarczycą . A teraz juz po Twoim wpisie wszystko wiem . Na tych wynikach , no to ja nie znam się . Wiem , że dla starających się TSH powinno być w granicach 2,0 . TSH mniałaś w styczniu dobre , ale zawsze trzeba co jakiś czas powtarzać . A jakie leki będziesz brała ? Bo naprzykład mi dr zawsze mówiła , żeby przyjechać na wizyte i ustali jakie dawki leków i td . A przy okazji zrobiła mi usg , żeby upewnić się czy wszystko jest ok . Trzymam kciuki oby jak najwięcej było dojrzałych komórek w pęcherzykach . kasian82 , kochana sciskam Cię bardzo , wiem co czujesz . Ja równierz czasami jestem taka zdołowana , że to wszystko jest takie nie sprawiedliwe . Jak dobrze zrozumniałam masz jeszcze 5 śnieżynek , może one przyniosą Tobie szczęście . Oby tak było , będę z całego serca trzymać kciuki . A co tak cicho ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lato76 lekarz na razie powiedział że nie muszę powtarzać, a jeśli chodzi o leki które zażywam to od 2-6 dc Clo 3x 6,7,8 dc mam Menopur 9dc wizyta żeby zobaczyć co urosło i decyzja co dalej :) powiedział żebym się nie skupiała na tym co urośnie bo zazwyczaj pęcherzyki dojrzewają na 3 miesiące przed urośnięciem, a jestem stymulowana 3 miesiąc :) jak na razie jestem dobrej myśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dzidziekk ! Co do tej wcześniejszej wypowiedzi , dla mnie to bez znaczenia . Poprostu ciesze sie , że jej udało się . Przecierz to moja szwagierka , i jakby mogła czuć zawiść ? Niby czemu ? Że jej sie udało ? Ja bardzo z tego powodu ciesze się . Pewnie , że to jest jej sprawa czy powiedzieć rodzinie czy nie ? Ja szanuje jej decyzje , ale mówienie w ten sposób ? Jakoś na wiosne oni przyjechali do nas , i w czasie rozmowy padło od nich pytanie na temat " dziecka u nas '" . Wiedziała poczęści , że leczymy się . Więc mówienie i chwalenie się w ten sposób odebrałam jakoś niezbyt przyjemnie . Poprostu nie lubię jak ktoś stara się , a pózniej w tak ironicznyj sposób ogłasza swoje szczęście . Nie przemyslając że może w ten sposób kogoś urazić . Można by było powiedziec i pochwalić się w inny spósób , ale do tego trzeba inteligencji . Pozdrawiam Ciebie i pozostałych dziewczyn .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lato 76 - a jeśli chodzi o szwagierke - mam w swoim otoczeniu mam 2 dziewczyny które niby się nie starały, nie badały, przez kilka lat nie chciały itp., a jak były w ciąży to ich mężowie się wygadali (mojemu M) na męskim wieczorku jak długo i przez co przechodzili. Ja jestem raczej wylewna i o moich problemach nawet szew w pracy wie, nie kryję się z tym wręcz przeciwnie. Choć na początku czułam się strasznie niedowartościowana, beznadziejna "wybrakowana", nie czułam się kobietą bo przecież kobiety są stworzone by rodzić dzieci a ja nawet nie wiem czy kiedykolwiek będę w ciąży... teraz już myślę inaczej choć często dopadają mnie złe myśli, dzień płaczu, deprecha to moja babcia (oczywiście też wie wszystko) powiedziała że po każdej burzy w końcu wychodzi słońce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malwkami , no widzisz ja zawsze ufam i ufałam ludziom . Ale mój M powiedział , że ludzie są różne i ciężko znależść osobe godną zaufania . A co do mojej szwagierki to i tak to wszystko kiedys wyjdzie na jaw . bo prawda zawsze wychodzi . Nawet mój M , co jest z nią bardzo dobry kontakt w jej wersje nie uwierzył . Bo wie co My przechodziliśmy . Umnie to moje rodzice które Nas dzielnie wspierają i siostry , wiedzą o naszych problemach . Ja równierz czasami zadaje sobie mnóstwo pytań dlaczego jest tak , a nie inaczej ? Czasamy mam stan depresyjny , ale dzielnie się trzymam żeby nie popaść . Mam chile słabości , jak mam ochote to sobie popłacze . no i tyle . Ale koniec smutków , Nam wszystkim starającym się równierz zaświeci słoneczko . A za ciężarnych równierz trzymam kciuki o szczęśliwe rozwiązanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam kochane za słowa wsparcia. Obiecałam mężowi, że jak teraz się nie uda to wybierzemy się do immunologa, i chyba do psychologa tez, bo brak mi już wiary. I mam do Was pytanka w tej sprawie. W tym artykule jest napisane, że w W-wie też jest ośrodek robiący takie szczepienia. Nie wiecie który? Czy była może któraś u imm. w W-wie? Czy może najlepiej od razu jechać do Łodzi? Ja znalazłam kilka poradni m.in. ALFA-LEK, która ma też poradnię niepłodności i może to oni też tak leczą. Tyle, że pani o prof. B (immunolog z Alfa Lek) czytałam niezbyt dobre recenzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasian z tym ośrodkiem imm to ja Ci raczej nie pomogę :( ale jeśli chodzi o psychologa to ja skorzystałam z http://www.nasz-bocian.pl/wolontariat_glowna t trzeba się przełamać, sama walczyłam ze sobą tydzień zanim się umówiłam na tel, a potem już jakoś poszło, można też na gg z którego korzystam jak mam doła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lato - ja uwierze w trojaczki naturalne jesli beda jednojajowe, inaczej nie ma raczej szans na taki cud:P U mnie wczoraj znowu nerwówka bo wróciło krwawienie:( bylam w szpitalu, krwaiaka nie mam a to krwawienie prawdopodobnie przez nisko połozone tuz przy samej szyjce łozysko... oczywiscie znowu leze... jak nie urok to sraczka normalnie:P no ale co tam wazne ze z dzidzią wszystko dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BeBe_XX
kasian82 - przykro mi, że się nie udało... nie jestem z W-wy i nie pomoge co do immunologów w tym mieście ale Łódź ma chyba najlepsze wyniki (podobnie jak klinika N) więc ja uważam, że jak zabierać się za kolejne leczenie to chyba warto z najlepszymi:) U prof. M robi się kompleksowe badania i później ewentualnie wykonuje szczepienia, nie wiem jak to wygląda gdzieś indziej i bałabym sie ryzykować. Myslę, że to dobra decyzja żeby nie próbowac dalej w ciemno, ale się zbadać... czy to w Łodzi czy w W-wie. Sama jestem w podobnej sytuacji i w połowie sierpnia jade do Łodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaaa, no to masz kobietko z tymy nawracającymy problemamy . Najwarzniejsze , że z dzizią wszystko dobrze ... mam nadzieje , że te przykre niespodzianki wreszcie Cię zostawią i pójda sobie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×