Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Alicja to straszne co piszesz , Ci lekarze powinni już mieć doświadczenie w takich przypadkach, przecież mamy XXI wiek ale co ztego, jak nadal dzieją się takie nieszczęsćia jak Twojei i Twojej przyjaciółki, nawet nie sposób mi sobie wyobrazić jak musi być Ci teraz cieżko. ostatnio podczytuję również inne forum poswiecone in vitro, i taam już były dwa przypadki straty maleństw jedna dziewczyna ok 5 mies najpierw urodziła 1 martwe dziecątko, a jakiś czas później drugi bo była w ciązy bliźniaczej, szok. Inna w 6 tyg starciła bliźniaka, drugi maluch jak narazie ładnie się rozwija, ale co dalej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monka mogłabyś mi dać linka do tej strony. Może wtedy jest łatwiej to przeżyć jak są osoby które to rozumieją. Z góry dziękuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alicj@ - bardzo ci współczuję.Jak czytam to, co piszesz łzy same mi się cisną do oczu.Jesteś bardzo dzielna.To niesprawiedliwe,że takie rzeczy się dzieją.Ciąża powinna być najpiękniejszym okresem w życiu kobiety a nie traumą. Michaline - super,że dziś wychodzicie.Obyś już do końca ciąży nie miała takich niemiłych niespodzianek. Monka - to może być implantacja :) Trzymam kciuki.Ja natomiast nie czuję totalnie nic - żadnych zmian. Igrek - odezwij się jak będziesz już po usg. Julcia - w takim razie życzę spokoju do końca ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ! Ja mam zawrót głowy od rana...najpierw do pracy w sprawach prywatnych pojechałam dziewczynki odwiedzić, potem fryzjer i zdjęcie do dowodu, bo ważność wychodzi.Wyrobić się z niczym nie mogłam.:/Dopiero obiad będę robić. Już po usg-endo ok, ale krwawienie było i dzisiaj.;/ W tym czasie do mojego M dzwonili z lab, że są komórki.Wszystko na wariackich papierach...ja tel. do dr Zamory i zwiększył mi dawkę Estrofemu o 1 tab., Luteinę od dziś ( dziś 6, jutro już 10 ). Zapładniają mi komórki. W piątek transfer.Do Zamory mam się zapisać.Jutro po godzinie 09.00 mam dzwonić, czy się zapłodniły.Jakaś masakra--wszystko na raz. Teraz się martw, czy przejdzie po zwiększonej dawce to paskudztwo, czy się zapłodnią i tak w koło Wojtek.;/ Jeszcze nie umiem się cieszyć.Dr mówił,że jak coś będzie nie tak, to mi je zamrożą ( zarodki oczywiście ). Michaline-to fajnie,że wychodzisz dziś ( już wyszłaś zapewne ).;-) Monka-ja też myślę,że to plamienie implantacyjne, bo Ty miałaś 10 i chyba 12 - komórkowe zarodki czyli już spore i szybciej to może nastąpić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek Może i dobrze,że tak wszystko na raz i nie musisz dlugo czekać, nie będziesz miala zbytnio dużo czasu na zamartwianie się i myślenie ;) Do piątku już tuż tuż i będziesz po transferze:) Trzymam mocno kciuki za Twoje podejście, oby tym razem final był owocny :) :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek to cudownie, ze są już komóreczki dla was. Może to i lepiej , że tak na wariackich papierach wszystko się odbywa. Powodzenia:D Daj koniecznie znać jak coś będziesz wiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek fantastycznie, mooooocno trzymamy za ciebie kciuki. Ja bylam dzis na wizycie, stas wazy 2700, przewidywana waga urodzeniowa to 3500. Wiec super. Na razie wszystko dobrze i czekam na porod. Dzis zaczal sie 37 tydzien. To znaczy, ze ciaza jest juz donoszona i iiiiii czekam niecierpliwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agniren - no to super, że u Ciebie wszystko w porządku ! Ależ ten czas zleciał.A pamiętam, jak rozmawiałyśmy o tym, że masz się do Novum umawiać. Monka - a co Ci dr Zamora mówił o życiu po transferze ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny bardzo miło mnie w Novum w poniedziałek przez telefon Pani położna zaskoczyła, jak z Nią rozmawiałam.:D Powiedziała mi, że nigdy nie m tak, że jakaś pacjentka zostaje bez opieki, a jest już po konsultacjach telefonicznych ! Wtedy trzeba dzwonić do Nich i One albo udzielają odpowiedzi albo wyciągają kartę i czy to telefonicznie czy osobiście idą do lekarza i uzgadniają. Ja tak dzisiaj miałam, bo zapomniałam się dr Zamory zapytać o leki niektóre i zadzwoniłam o poprosiłam z położną.Powiedziałam o co chodzi.Ona wzięła ode mnie numer i oddzwoniła w przeciągu pół godziny.:-)W tym czasie się skontaktowała z dr Zamorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malwi - jeszcze nie mam czasu myśleć o tym, co będzie ! Za dużo wrażeń dziś. Dopiero po obiedzie zresztą jestem.Polecam...tartę z łososiem, mozzarellą i pomidorami.Szybko się robi, pożywna i smaczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
igrek - bardzo sie cieszę że są komóreczki :) niczym sie nie martw dr Z zrobi tak żeby dobrze było. I z tą konsultacją i oddzwonieniem rewelka! Oj zaczyna sie dziac na naszym forum bo w wakacje jakis marazmik mały był... bedzie na co czekac! michaline - odezwij sie z domku do nas bo martwimy sie o cIebie🌼 agniren - waga super i gratuluję donoszonej ciązy, juz jestescie w zasadzie bezpieczni, poród moze nadchodzic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki:) Mam juz wyniki badan genetycznych...ale na konsultacje z nimi musze sie zapisac. kariotypy prawidlowe i u mnie i meza. ale mialam dodatkowe badania na trombofilie i okazalo sie ze mam- wrodzona- i to w najgorszej z opcji- od mamy i taty:(to skutkuje nadkrzepliwoscia, brakiem implantacji itd. ale mozna przyjmowac leki i nie jest to najgorsze. druga sprawa -dla mnie gorsza- to jakis enzym mthfr, ktory powoduje zly metabolizm kwasu foliowego, i jedynym ratunkiem jest lykanie konskich dawek tego kwasu conajmniej 3 miesiace przed planowana ciaza i do konca ciazy. a to i tak nie wyklucza w 100% rozszepow, autyzmow itd...ale pocieszam sie tym, ze bardzo moze obnizyc ryzyko. Takze podsumowujac lipa, jutro telefonicznie skonsultuje to z dr Z i zobaczymy co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzidziekk - a czemu Ty aż tyle tych badań genetycznych robiłaś ? Sama siebie czy dr Ci zlecił ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek-mocno trzymam kciuki za powodzenie Twojego piątkowego transferu,wierzę że się uda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaa, dzięki:-) Jestem juz w domu. Leze na kanapie i patrzę jak moj M skręca juz trzecia godzinę komodę Miluni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michaline - niech skręca skręca.;D hehe przekaż Mu, że trzymam za Niego kciuki !! Rene - nie dziękuję.I pozostałym dziewczynkom też nie.Bardzo bym chciała, ale strasznie się boję.:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Igrek- Ja do tej pory jak mi ktoś gratuluje mojego obecnego stanu to jeszcze nie dziękuję bo nie chcę zapeszyć! A najgorzej to się przejmuję takimi historiami jak Alicji,bardzo Ci kochana wspólczuję i zarazem czuję strach aby nic podobnego mnie nie doświadczylo,bo nie wiem jak bym sobie poradziła! Michaline-fajnie że juz jesteś w domciu! Dopinguj męża w skladaniu komody dla miluni1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie starające na różnych etapach podróży do macierzyństwa:) Podczytuję sobie ten wątek od czasu do czasu, a dziś zdecydowałam się napisać ponieważ nurtuje mnie jedno pytanie: Jak duże pęcherzyki wyhodowałyście? W piątek 7.09 mam punkcję, na ostatnim usg 4.09 miałam dwa 19-20mm, ale lekarz zdecydował poczekać na trzeci, który miał 15mm... czy moje obawy, że te dwa większe do piątku pękną są uzasadnione? brzuszysko mam ogromne i bolesne, do tego stopnia że mam trudności w poruszaniu, siadaniu, wstawaniu, chodzeniu... cyram się okropnie, to moje pierwsze podejście i jak do tej pory radziłam sobie z tematem lepiej lub gorzej, ale sobie radziłam, teraz sama już nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mauxionka - witaj ! Ja niestety Ci nie pomogę, ale na pewno inne dziewczyny, której to przeszły tak.:D Pozdrawiam.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agiren to super wieści :) cieszę się że jest ok. teraz wielkie odliczanie :) Monka26 i Bauli trzymam kciuki za pozytywne wyniki bety :) Alicj@ dwa razy czytałam to co pisałaś raz w racy a raz w domu mojemu M i oboje buczeliśmy jak bobry :( to takie niesprawiedliwe ;( Michaline jak najwięcej teraz odpoczywaj, super że wszystko ok i że jesteście już w domku igrek trzymam mocno kciuki za jutrzejszy transfer i może jest w tym racja że tak na wariackich papierach wszystko załatwiane, przynajmniej nie masz zbyt wiele czasu żeby myśleć, kombinować :) dzidziekk nie brzmią ciekawie wyniki badań :( nie wiem co Ci poradzić... mauxionka cześć :) ja niestety też Ci nie pomogę, bo dopiero w tym miesiącu liczę na wyciszanie... Co więcej u mnie byłam wczoraj u zwykłego gina żeby zobaczyć co z tym endo się dzieje i jest ok :) tzn w 7dc moje edno skurczyło się do 2-4mm. gin powiedział że jest jak najbardziej w porządku żeby się nie stresować, więc teraz tylko 14 czeka mnie wizyta w ktw. Już napisałam sobie co chcę powiedzieć doktorkowi ;) Miłego dzionka :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kobitki :) Dawno tu do was nie pisałam ale nie bardzo miałam czas. Za to czytam Was regularnie i na bieżąco jestem w temacie. Monka26 i Bauli - paluchy zaciskam za wasze teściki i mam nadzieję że betka będzie wysoka :) Igrek - to cudownie że znalazły sie komóreczki tym razem musi być ok trzymam za Ciebie naprawdę mocno kciukasy !!!!!! Michaline- suuper że już jesteś w domku widzisz mówiłam że te 2 dni szybko zlecą. Uważaj teraz kochana na siebie !!!! no i na Milunie oczywiście :) Agiren - jak ten czas szybciutko leci. Życzę ci szybkiego i szczęśliwego porodu. Alicj@- Twoja historia poruszyła mnie naprawdę bardzo długo o Tobie myślałam po przeczytaniu Twojego postu. Doskonale wiem co czujesz bo ja też straciłam pierwsze dziecko i też tak jak Ty zastanawiałam sie jak teraz żyć dalej. Dzięki Bogu czas leczy rany. Oczywiście nigdy nie da się o tym zapomnieć całkowicie ( choć może to i dobrze bo w końcu to nasze dzieciątka i nie powinniśmy o nich zapominać ) ale z czasem będzie coraz łatwiej . Lato - co u Ciebie ?? Jak tam podjęłaś już jakąś decyzje co dalej ?? Julcia, Karina, Malwi , Rene oraz wszystkie inne zafasolkowane dziewczynki trzymam kciuki za Was i za wasze brzuszki :) dzidziekk- kurde szkoda że te badania wyszły nie po Twojej myśli ale może da się z tym coś zrobić dzwoniłaś do dr. Zygler ??? BeBe, Malwkami, Sylvia i wszystkie inne dziewczynki jak zawsze trzymam kciuki za Was i wasze starania &&&&& &&&&& Witam wszystkie nowe forumowiczki i mam nadzieję że szybko doczekacie się spełnienia swoich marzeń. Jeśli o kimś zapomniałam to sorki ale jest nas tu sporo i nie każdy nick pamiętam :) A u mnie dziewczynki stało sie moja niunia od poniedziałku chodzi do przedszkola :) I w brew moim obawom bardzo dobrze sie tam czuje i jak na razie ( miejmy nadzieje że już tak zostanie ) zupełnie nie ma problemu pod tytułem "mamo nie chce do przedszkola". Cieszę się z tego niezmiernie bo miałam naprawdę ogromny dylemat czy ją tam oddać i jak ona zniesie to rozstanie ale jak zwykle wyszło na to że to mama miała z tym większy problem nisz dziecko :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mauxionka - powinnas dostac cos na niepekniecie przedwczesne pecherzyków i pewnie bierzesz, ja brałam cetritide (robi sie go w brzuch) zerknij w rozpiske na pewno cos masz poza zastrzykiem do stymulki... michaline - no i jak komoda złozona? super ze juz w domciu jestes:) igrek - daj znac jak tam Twoje kmóreczki sie zapłodniły, na pewno dzis bedą dzwonic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzdziek - nie martw sie na zapas, teraz medycyna zna prawie na wszystko leki, skonsutujesz z dr Z na pewno Wam cos doradzi rozsądnego:) rene - moze sobie chociaz stopke uzupełnij zebysmy wiedziały na jakim etapie ciązy jestes:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, mauxionka witaj na forum. Dzidziek, mam nadzieję że dr Z rozwije Twoje wątpliwości i wszu=ytsko zakończy się dobrze!! Agniren to juz bliżej niż dalej, teraz się relaksuj i wypoczywaj bo jużniedługo Staś zajmie Twój cały czas :) super że masz już rozwiązanie tak blisko, tez bym tak chciała. A ja mam już czarne mysli dziś rawie nie mogłam spać, ok 3 rano to już w ogole kreciłam się tylko, próbowąłam czytać książkę, bolał i boli mnie podbrzusze jak na miesiączkę, masakra, to moze oznaczać że nic z tego nie bedzie. staram się mysleć pozytywnie ale to trudne :( Igrek dr Z mówił żeby się oszczedzać nie dźwigać typowe zalecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za trzymanie kciuków :) Igrek-super,że wszystko idzie po twojej myśli.Tym razem musi się udać. Dzidziekk- najważniejsze,że wiesz na czym stoisz,Teraz to tylko kwestia zastosowanie odpowiednich leków.Ponieważ jesteś w dobrych rękach na pewno wszystko uda się wyprostować. Michaline - super,że wróciłaś już do domu.Odpoczywaj teraz na maxa, relaksuj się i niczym się nie denerwuj. mauxionka - witaj.Myślę, że Julcia ma rację - na pewno masz coś na niepękanie. szczęśliwa mama - tak to jest,że rodzice bardziej przeżywają przedszkole niż dzieci :) Mój synek też świetnie się zaklimatyzował ,a ja strasznie przeżywałam :) Dzieci potrzebują przedszkola,żeby mogły się dobrze rozwijać - moim zdaniem podjęłaś słuszną decyzję posyłając córeczkę do przedszkola. monka-to równie dobrze mogą być objawy ciąży :) Trzymam kciuki,żeby tak było.Ja natomiast czuję się zupełnie zwyczajnie.Wczorajszy ból głowy minął i póki co nie wraca. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) Dzięki dziewczynki za miłe słowa.. Julciaa, komoda jeszcze w całości nie gotowa. Zostały szuflady i przewijak. Dziś bedzie gotowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julciaa, bauli, niestety nie dostałam żadnych wytycznych odnośnie ewentualnego pęknięcia pęcherzyków, czekam do jutra na rozwój sytuacji, po wczorajszym wieczornym zastrzyku ovitrelle, dziś brzuch jest znacznie mniejszy i ból minął, więc przestaję wymyślać scenariusze tylko czekam cierpliwie. Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochaniutkie {kwiatek} To, że nie piszę nie oznacza, że o was zapomniałam. Po prostu nawał pracy, do tego we wtorek wróciliśmy z wyjazdu. Lada dzień wizyta u lekarza i decyzja co robimy dalej. Niedługo będzie już 2 miesiące jak straciłam swoje maleństwo i jakoś do tej pory ciężko mi się z tym pogodzić :( Czeka mnie przymusowa przerwa w staraniu o dzidziusia. Mąż dostał się do policji i lada dzień wyjeżdża na pół roku :( W poniedziałek poznamy datę gdzie i kiedy wyjeżdża ... Igrek nie lubię jak tak milczysz .... Michaline trzymam za Was kciuki choć w głębi duszy wiem, że będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×