Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Accu81

Klinika NOVUM

Polecane posty

Ja już po transferze. Niesamowite przeżycie. Teraz czekamy ns efekty :-) Wszytkie 6 zaplodnionych komórek ładnie się podzieliło. Wprowadziliśmy jeden zarodek. Doktor powiedział ze to dobra decyzja... Pozdrawiam was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny robiłam w piatym dniu po transferze jednego zarodka progesteron i wyszedł 144,3ng/ml czy to dobry wynik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc84
Lepiej zrob sobie Beta HCG jak juz chces tak wczesnie robic.Jesli.chodzi o progesteron to nie mam pojecia jaki powinien byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale mi lekarz kazał zrobic w tym dniu progesteron sama nie wiem po co sie to wykonuje wysłałam mu wynik ale jeszcze nic nie odpisał :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojecia:(Ja tylko mialam zrobic test po 14 dniach ale zrobilam chyba ok.12 dpt BeteHCG. A ktory lekarz Ci tak powiedzial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lillalu jak samopoczucie po transferze? Życzę Ci aby czas szybko minął i zakończył się pozytywnym testem :) Nie mogłam się dodzwonić do kliniki, najwyżej zwiększą mi dawkę po kontrolnym poniedziałkowym usg, czuje się dużo lepiej po zastrzykach stymulujących niż samej diphereline, ból głowy i uderzenia gorąca ustąpiły. Nie czuję za bardzo kłucia w brzuchu, mam nadzieję, że mój organizm odpowie dobrze na stymulację. Pozdrawiam. E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Po transferze ok... staram się nie myśleć. Cały zeszły tydzień miałam wolne i wypoczywałam. Czasem, głównie w nocy mam skurcze macicy, ale to chyba normalne, stąd wskazanie do stosowania no-spa. W piątek (2 dni) po transferze miałam kropelkę krwi na wkładce ale to chyba za wcześnie na zwiastun ciąży. Po lekach czuję się zupełnie ok, zero dolegliwości... W poniedziałek robię test... no i zobaczymy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Lato dziękuję za pozdrowienia ! U nas wszystko ok! Liwia rośnie jak na drożdżach ma już dwa ząbki i dwa kucyki! Pozdrawiam wszystkie dziewczątka i trzymam kciuki za Igrek- oby tak dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hejka. Ja już jestem po kontrolnej wizycie stymulacyjnej. Wróciłam załamana, doktor sam był zaskoczony obrotem sprawy. Po tygodniu urosły mi bardzo szybko pęcherzyki, już dziś miały wielkość 17-21 mm, niestety wzrost nie poszedł w parze z ilością, jest ich tylko 5 ;( Mam się więc czym martwić... Boję się, że pękną one przed podaniem zastrzyku wyzwalającego, że nie zdążymy z czasem, albo, że zostanie tylko jeden zarodek. Podświadomie czułam, że coś pójdzie nie tak, zawsze źle reagowałam na hormony, teraz to samo... Czuję żal, że traktują pacjentów standardowo i liniowo, a każdy organizm jest inny, inaczej reaguje na leki. Napiszcie Dziewczyny, czy która z Was miała podobną sytuację??? Pozdrawiam gorąco. E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj E! Ale to kiedy punkcja, nie zlecono od razu zastrzyku? Kto Cię prowadzi? 5 nie jest złym wynikiem. Ze mną po punkcji leżała dziewczyna która miała 1 (po raz 2 bo poprzednio też po jednym ma już córkę z in vitro) i druga, która miała 5, także głowa do góry!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosć pamiętaj że nie liczy się ilość tylko jakość znasz przysłowie ,no pewnie że nie jest zły wynik . U mnie też zawsze było mało pęcherzyków przy ostatniej udanej próbie miałam najwięcej czyli 7 z czego 6 dobrych i one pozostały . Także głowa do góry i pozytywne myślenie ,wykup sobie przed tran i po tran akupunkturę ponoć to dużo pomaga bynajmniej mnie pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za wsparcie. Lillalu punkcję mam w czwartek rano, zaraz robię zastrzyk wyzwalający. Dziś miałam ostatni dzień stymulacji. Myślę, że u Ciebie ta plamka krwi, może być dobrą wróżbą i zwiastować zagnieżdżenie zarodka. Bardzo tego Ci życzę ;) Jeśli u mnie wszystko pójdzie zgodnie z planem to w sobotę powinnam mieć transfer. Moim lekarzem prowadzącym jest P.Z. Wiem, że jest dobrym fachowcem, ale czasami ta jego małomówność mnie drażni ;) Widziałam na stronce Novum, że w sobotę niewielu lekarz pracuje, więc zobaczymy jak to będzie. Pozdrawiam gorąco. E. PS. Cieszę się, że mam gdzie i komu się wygadać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E.! Trzymam kciuki, i daj znać po jak poszło... Ja nadal bez większych objawów (jedynie skurcze), dzwonię dziś do Novum (na wypisie po transferze jest info żeby po 7 dniach zadzwonić) a poza tym wciąż czekam... Jedyne co jest "nietypowe" u mnie to zamiast ochoty na słodycze, których mało ostatnio jem a normalnie wchłonęłabym wszystko, mam ochotę na śledzie, ogórki i inne octowe rzeczy... ale to zapewne psychika, albo podwyższona zawartość hormonów płciowych we krwi. W końcu progesteron i estradiol wprowadzają organizm w stan "jakby ciąży", nawet jak jej nie ma... stąd jeszcze trudniej zaobserwować jakieś objawy... :) Tak czy siak... no mam nadzieję że będzie ok u wszystkich czekających... Czy któraś w Was niedługo testuje/ma transfer/punkcje? Dziewczyny, odzywajcie się, szczególnie aneta34!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc84
Monis,gosc 71 - co u Was?Monis u mnie to samo co i u Ciebie wczesniej w 10tygodniu krwawienie. wczoraj mialam wizyte u lekarza i z uwagi na moje czeste wymioty pow. zebym dzis zglosila sie do szpitala zeby uzupelnili mi plyny p przyjechalam na izbe przyjec i dostalam krwawienia. sporo mam tej krwi naokolo plodu ale pocieszam sie ze moj maluch jest silny i da rade!mam nadzieje,ze u Was wszystkie ok. Pozdrawiam Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc71
gosc84- u mnie wszystko w porządku mam nadzieje że nadal tak bedzie . Zmartwiłaś mnie tym krwawieniem . Ja nadal nie mam żadnych wymiotów tylko czasem mnie brzuch pobolewa .Trzymam za ciebie kciuki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośc84 - mój synek tez walczył z krwiakiem w brzuszku, tez na początku ciązy mocno krwawiłam ale udało się z nim wygrac czego i Tobie życzę 🌼 lato - co u nas? leci czas jak szalony musze przyznać, synek już przygotowywuje się do chodzenia, rozwija się przepięknie, jest bardzo sprytny i madry...a ja powoli mysle o powrocie do pracy bo to za 3-4 miesiące już... a co u was? captcha - masz jeszcze zamrozone jakies zarodki? mena - jak się czujesz? hohp hop odezwij się do nas :) Ja się właśnie zastanawiam co z naszymi mrozaczkami, z jednej strony bym bardzo trzecie dziecko chciała a z drugiej boje się ze sobie finansowo nie poradzimy no i boje się ciązy problemowej bo tą druga w sumie cała przeleżałam... maz mowi żeby na razie mrozic i zdecydujemy w ciągu kilku lat co dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jestem 5 dzien po transferze podano 2 piekne zarodki trzy dniowe to moje pierwsze podejscie po ilu dniach najwczesniej moge zrobic test. Ciagle bola mnie piersi ale to pewnie od luteiny i prosteronu. Jestem przerażona ze nic z tego nie wyjdzie takie to moje zycie pechowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej. Jestem już po punkcji. Odpoczywam w hotelu. Pobrali 4 komórki. Jedna musiała wcześniej się uwolnić. Teraz z niecierpliwością czekam na jutrzejszy telefon z laboratorium. Pozdrawiam gorąco. E.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E.! Wciąż trzymam kciuki, myślę i czekam na jutrzejsze , oczywiście dobre, wieści...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenassz88
Hej. A ja się trochę załamałam. Poniedziałkowa beta 14255, we wtorek byłam w novum na usg. Pęcherzyk ciazowy 18 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3 mm, brak zarodka. Mam się pojawić na kolejne usg za 2 tyg.ale jest podejrzenie pustego jaja bo przy takiej wartości bety zarodek powinien być widoczny... Eh... Aż boję się pomyśleć co będzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenassz88
Trzymam kciuki za wszystkie testujace w najbliższym czasie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim :) U mnie jak na razie nic się nie dzieje . Jedynie co chcę zapisać się w połowę cyklu na wizytę , żeby na spokojnie porobić brakujące badania i td . Cały czas walczę z bólami głowy i różnymi nerwobólami . I tak sobie myślę czy dam radę ? Staram się myśleć pozytywnie ale wciąż mnie prześladuję depresja. Ale staram się z nią walczyć , a jak będzie no to czas pokażę . Karina - jak tam malutka ? Lena2005 - napisz co tam u Ciebie ? captcha - co tam u małych urwisków słychać ? Rene74 - fajnie się czyta jak piszesz o malutkiej Liwii Julciaaa- - jak ten czas szybko leci miło przypominam nasze spotkanie , jak by to było wczoraj . A tu maleństwo Twoje zaczyna swoje pierwsze poczynania z chodzeniem brawo !!! Najgorsze jest powroty do pracy , bo musisz iść i jeszcze załatwić opiekę dla dziecka . Powiem , że odnośnie dzieciaczków Twoich zostawionych w Novum , to jest trudna i nie łatwa decyzja do podjęcia . Żeby wszystko układało się tak jak człowiek chcę to niema problemu , a tak niestety nie jest ? mena - odezwij się :) Lenassz88, gość . Lilalu , arencl , gosc71 , gosc84 ,Monis , aneta 34 , gość - trzymam kciuki za Was i pozostałych dziewczyn :) Pozdrawiam wszystkich mamuś i ich pociechy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość84, u mnie już dwa krwiaki i cały czas leżę. Wczoraj byłam na usg po 11 tygodniu i było dokładne mierzenie dzieciaczków, wszystko prawidłowo się rozwija. Dr na usg powiedziała, że krwiaki są w takich miejscach, że nie oddziela dzieci od pokarmu czy coś takiego. No i leżenie, biorę duphaston, nospe, luteinę i musi być dobrze, moje dzieciaczki są silne i zdrowe więc wierzę że pokonamy to paskudztwo. Gość 84 a Ty nadal krwawisz? Bo ja po tym obfitym tylko jeden dzień krwawiłam ale zdarzyły mi się brązowe plamienia, tymi podobno nie ma się co przejmować. A jeszcze dzieciaczki mają już po 6 cm i już brzuch.mi widać bo jestem szczupła. Gość84 trzymaj się, musi być dobrze. Trzymam kciuki :-) pozdrawiam MoniśOsz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 84
Monisz-ja juz nie krwawie.mialam tylko krwawienie keden dzien ten co przyszlam so szpitala. mialam byc tu 3dni ale moj doktor powiedzial ze minimum.tudzien tu bede. biorw luteine i nic wiecej. podobno najlepszym lekarstwem jest lezenie. teraz mam brydzenie ale to podobno moze byc bo to achodzi. u malwnstwa wszystko ok pechwrzyk duzy takze ma miejsce tylko zeby krwiak siw nie powiekszal. Pieewszy raz sie tak wystraszylam myslalam ze najgorsze nerwy za nami a tu....ale bede lezec i bedzie OK czego Wam wszystkim z calego serca zycze. Ja niestety leze w szpitalu 70km od miejsca zamiwszkania wiec troche mi tu przykro ale dam rade. USG o ktorym wspomnialas bede mialab25.11 mam nadzieje ze bwdzie prawidlowe. Trzymaj sie Minis. Pozdrowienia dla wszystkie:)Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lato tak ja też nasze spotkanie pamiętam jak by to wczoraj było i nieustannie za was kciuki trzymam. co do zarodków to ja się staram nie myśleć że to dzieci zamrożone tylko na razie komórki. no i dla mnie mama ich będzie ta kobieta która je urodzi. wiadomo że myśli są ale nie mogę sobie dokuczac bo inacZej zwariuje. podjęliśmy decyzję i teraz trzeba się z tematem uporać psychicZnie. ja ciągle marze o trzecim dziecku więc na razie ich nie oddamy. zobacZymy jak się z finansami u nas ułoży bo na razie ciężko w tym temacie. gdybym mogła cofnąć czas oddalabym 4 komórki do adopcji po punkcji bo wiem teraz jak dużo kobiet na nie czeka a na zarodki niestety już dużo mniej... dobre jest to że nigdy się nie dowiem czy z nich urodzi się jakieś dziecko czy nie moim zdaniem... generalnie bardzo oswoilam się już z tematem i cieszę się że dzięki pewnej decyzji i możliwości mam drugie dziecko. odzywaj się częściej. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lato tak ja też nasze spotkanie pamiętam jak by to wczoraj było i nieustannie za was kciuki trzymam. co do zarodków to ja się staram nie myśleć że to dzieci zamrożone tylko na razie komórki. no i dla mnie mama ich będzie ta kobieta która je urodzi. wiadomo że myśli są ale nie mogę sobie dokuczac bo inacZej zwariuje. podjęliśmy decyzję i teraz trzeba się z tematem uporać psychicZnie. ja ciągle marze o trzecim dziecku więc na razie ich nie oddamy. zobacZymy jak się z finansami u nas ułoży bo na razie ciężko w tym temacie. gdybym mogła cofnąć czas oddalabym 4 komórki do adopcji po punkcji bo wiem teraz jak dużo kobiet na nie czeka a na zarodki niestety już dużo mniej... dobre jest to że nigdy się nie dowiem czy z nich urodzi się jakieś dziecko czy nie moim zdaniem... generalnie bardzo oswoilam się już z tematem i cieszę się że dzięki pewnej decyzji i możliwości mam drugie dziecko. odzywaj się częściej. buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenaa2005
lato - kochana - ja cały czas wierze, że Będziesz miała Dzieciaczka, umów się na badania. I trzymaj się :) U nas ok - Młody zaczął już chodzić...przy meblach, stoliku, puszcza się sam na dwa kroczki... dokazuje, pyskuje - oczywiście w swoim języku.. :) za miesiąc będzie miał rok. Boże jak ten czas zleciał. :) ja wróciłam do pracy. ale czasem jest ciężko... nie zawsze jest kolorowo. Często są zmartwienia, czy wszystko jest dobrze. To jest tak, dziecka nie ma sa zmartwienia, ale jak dziecko jest to zmartwień jest dwa razy tyle. Czy jest zdrowy, czy dobrze się rozwija. Kochana - czekam na Twoja Bete ! Buziaki i pozdrawiam Wszystkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×