Pytania dotyczące Biblii

i to jest właśnie Kamelio interpretacja Biblii. Jak coś jest niepewne i kontrowersyjne, to sie mówi, że to jest poetycka przenośnia, i nie powinna być brana dosłownie. Józef tłumaczył sny, więc był natchniony przez Boga, bardzo miła interpretacja i zostawienie sobie furtek, aby maluczkim wyjaśniać, jakieś niuanse i zawiłości. Przestraszeni biskupi układający Biblii, mając na karku cesarza Konstantyna, czasem przez nieuwagę czy zmęczenie, coś przeoczyli, a potem przez wieki, czciciele Pisma św kombinują jakby tu wybrnać z tej niezręcznej sytuacji, nieprawdaż Kamilio?

Placidus (1603 - 1668) - na zamówienie papieża Grzegorza VIII opublikował tablice domów wg systemu Maginusa. Rzecz działa się po wydarzeniach roku 1631, kiedy to ambitny astrolog sporządził przepowiednię o śmierci papieża Urbana VIII. Spowodowała ona zebranie się konklawe w celu obioru nowego papieża, mimo że dotychczasowy cieszył się jak najlepszym zdrowiem. W odpowiedzi rozwścieczony papież Urban VIII wydał pierwszą bullę potępiającą astrologię, co zapoczątkowało trwającą nieprzerwanie do dzisiaj bezpardonową wojnę Kościoła Katolickiego przeciwko astrologii (a efektem ubocznym było m.in. relegowanie astrologii z uniwersytetów).

komu się co dzieje-----> nie używam słów wulgarnych, możesz sobie kochać, ile ci się podoba, nie podoba ci się , to nie czytaj. Biblia świętością dla mnie nie jest, jest pozycją literacką, istnieją fora katolickie , więc tam się przenieś i czytaj sobie, o miłości do Biblii......

czary mary hokus.No jak juz chcesz cos napisac,to pisz cos sensownego.basnie zostaw dla siebie.O tym ze astrologia,wrozbiarstwo itd.,jest niedozwolone przez Boga,mozesz przeczytac w Biblii.Ta,jak sie pewne domyslasz,powstala na dlugo przed Papierzem Urbanem VIII.

kamelia tobie dodawanie tez sie pewnie kojarzy z czarowaniem i wróżeniem:o astrologia - dziedzina wiedzy zajmująca się całokształtem oddziaływań kosmosu na wszelkie procesy na Ziemi. zastanów sie co mowisz, jesli jest tak jak ze twój bog wszystko wie, to nie masz na nic wpływu nic od ciebie nie zalezy,jesteś marionetką, gorzej:o nie wie i wiedzieć nie moze.

blandas.Ty mi nie bedziesz mowil,co ja mam robic,a czegpo nie.Jak bede sie chcial gdzies przeniesc,to zrobie to dokladnie w momencie ,ktory sam,suwerennie wybiore.Podobnie powroce tu wtedy,gdy tylko przyjdzie mi na to ochota.Obrazanie kogos nie musi polegac na uzywaniu slow wulgarnych.Sredniointeligentny czlowiek to wie.Ja zadam od ciebie,zebys nie obrazal uczuc religijnych osob wierzacych.Czym jest Biblia dla ciebie,a czym nie jest -malo mnie obchodzi.Natomiast zdecydowanie protestuje wobec twoich praktykm polegajacych na obrazaniu Boga,a co za tym idzie uczuc religijnych osob wierzacych.

Astrologia była bardzo popularna nie tylko w Starożytności i Średniowieczu, ale i również w dobie Odrodzenia. Nierzadko kler korzystał z usług astrologów, choć raczej trudno było pogodzić to z doktryną chrześcijańską. Tomasz z Akwinu, pozostając pod wpływem koncepcji astrologicznych uważał, że płeć, budowa ciała i charakter człowieka zależą od układu gwiazd. Władcy świeccy, czasami papieże mieli swych nadwornych astrologów, a astrologia wykładana była na uniwersytetach (nawet w Bolonii, gdzie profesorem astrologii był m.in. Cecco d'Ascoli, w latach 1322-24). Co więcej, od XI do XVI w. zajmowało się nią wielu papieży. W Polsce centrum astrologii mieściło się w Krakowie, w Akademii Krakowskiej, gdzie od roku 1459 była jednym z przedmiotów. Do najsławniejszych astrologów uczelnianych należeli Wojciech z Brudzewa i Jan z Głogowa, którego prognostyki sławne były na całą Europę. Na przełomie XV i XVI wieku nasza czołowa placówka intelektualna miała już kilkunastu profesorów i docentów od „nauki astrologicznej".

Komu sie to dzieje przestan gadac bzdury jak niby czlowiek byłby obrazić w stanie wszechmocnego boga? obrazić mozna napuszone ego

komu się to dzieje-----> jesteś przewrażliwionym moherem, ja nie obrażam Boga i nie mam zamiaru tego czynić, wciełeś się w rozmowę nie znając moich wcześniejszych wypowiedzi na temat Jezusa, więc odpuść sobie i idź pomodlić się to ci wyjdzie na zdrowie.

Znow blondas urzywasz epitetow.Taki z ciebie cwiercinteligent.No niestety.Nie jest wazne czy sie wcialem,czy nie.Wazne jest to,co jest sednem sprawy.Poza tym.No nie mow mi czlowieku co ja mam robic.Kierownikiem moim prywatnym zamierzasz zostac?

Obrażanie uczuć religijnych ;) To częste hasełko rzucane przez wierzących. Nie obrażacie czasem swoim wciskanie poglądów na siłę innych ludzi ? Nie obrażacie ich swoimi zasadami moralnymi, które na siłę wciskacie ? Nie, bo to częśc waszej religii...

„A głupich rozpraw i rodowodów, i sporów, i kłótni o zakon unikaj; są bowiem nieużyteczne i próżne.” TYTUS 3,9 „Serce sprawiedliwego rozważa, co odpowiedzieć, lecz z ust bezbożnych tryska złość.” PRZYP. SAL. 15,28 Janiu zawsze piszę z czarnego nicku : cichutenko spokojnej nocy wszystkim

„Bo czy to moja rzecz sądzić tych, którzy są poza zborem? Czy to nie wasza rzecz sądzić raczej tych, którzy są w zborze? Usuńcie tego, który jest zły, spośród siebie.” 1 KOR. 5,12-13

Zjadacz wezy--takie teksty sa domena niewierzacych.W ten sposob mozna udowodnic wszystko.Trzymajmy sie moze jednak realiow czyli faktow.

Zasady moralne i obrazanie kogos.Podobnie kosmicznej bzdury dawno nie slyszalem.Dzieki tej moralnosci,jeszcze wszyscy zyjemy.Nie wymordowalismy sie nawzajem.Przepraszam cie-zjadacz wezy-ze az tak cie tym ze zyjesz obrazam.

Faktów ? Wiesz jakie teraz święto nas czeka w najbliższym czasie ? Twoja religia ogranicza mnie w kupieniu sobie paczki chusteczek. To nie obraza moich uczuć?

...ludzie potrafią być złośliwi i wywołuja niepotrzebnie kłotnie czytałam właśnie wpis Kamelii a właściwie odpowiedz na Twoje pytanie dotyczace wojny na wschodzie uważam , że pięknie Kamelia to wytłumaczyła

Nie to nie są rozsądne zasady moralne i to nie dzięki nim się jeszcze nie wymordowaliśmy.

zjadaczu węży poniekąd masz rację ja uważam , że w kalendarzu nie powinny widnieć tylko święta katolickie albo wszystkich wyznań albo wcale

wszsytkich wyznań:D jestem zaaaaaaaaaa to byśmy dopiero świętowali D:D:D:D

oj hokus pokus , nie w tym sensie by wszyscy świetowali tylko dane wyznanie miało by wolne od pracy - bez urlopów etc a ty to zaraz imprezowac bys chciał /a

Kolejna rzecz - istnieje przepis, że w pewnej odległości od kościoła (nie pamietam jakiej dokładnie) nie można postawić monopolowego. Religia ogranicza mnie w kupnie, czy sprzedaży alkoholu ?

I co Cię to obchodzi co oni robią ? własnego życia nie masz ? czy może niegodziwcy Ci zajeżdżają drogę do kościoła ? Każdy robi co chce, a do lenistwa każdy ma prawo, konsekwencje i tak poniesie i to bynajmniej nie w postaci sromoty.

każda religia jest dobra, czy opiera się na Biblii, czy Koranie, nie ma to znaczenia. Jeśli jest przestrzegana, i nie staje się fundamentalna. Jeśli, ktoś zacznie interpretować Biblię na swój chory sposób tworzy się wtedy, np to co stworzyła sekta Coresha w Stanach. Ja odrzuciłem z Biblii, wiele części, bo nie mam przekonania, i nie "trawię" tego co tam jest napisane. Stworzyłem sobie swoją religię i jest mi z tym dobrze, i nie mam namiaru kogoś przekonywać czy nawracać, a co robili chrześcijanie przez wieki?

"A diabła, który ich zwodzi, wrzucono do jeziora ognia i siarki, tam gdzie są Bestia i Fałszywy Prorok. I będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków." /Ap 20,10/

hej co malutka? była wykładana pewnie i by była, gdyby jedna słuszna religia nie zniszczyła wszystkiego co mogo jej zagrozić ;) Tak Udający, jest wiele takich nauk, chemia, fizyka ... same pobożne zyczenia i wróżenie z listków koniczynki :) W czasach starożytnych, kiedy powstała większość nauk tajemnych, jak tarot, chiromancja i astrologia, narodziła się też numerologia. Pitagoras, grecki filozof z V w.p.n.e. stworzył koncepcje opartą na twierdzeniu, że liczby mają magiczne znaczenie pozwalające opisać świat i to on odkrył ponownie numerologię.

Nauka o liczbach np. rozprzestrzeniła sięna storozytny świat z pradawnego Sumeru. Znali ją kapłani Indii i Azteków, ędrcy starozytnego Egiptu. To chrzescijaństwo wszystko zniszczyło, mordowali, palili na stosach. \"Natura zbudowana jest według praw matematycznych a wszechświat przede wszystkim i w związku z tym liczba jest podstawą istnienia, właśnie dlatego numerologia nie ma nic wspólnego z magią czy wróżbiarstwem, ponieważ opiera się na prostej kalkulacji matematycznej. Każda litera ma swój odnośnik w liczbie. Są one symbolem, pod którym ukryte są pewne wartości oparte na prawach kosmicznych i ewoluującej świadomości człowieka. Biorąc pod uwagę Pismo Święte jako jeden z najlepszych podręczników do numerologii, okazuje się, że liczby odzwierciedlają zasady, według których został stworzony świat. Liczby są żywymi siłami, posiadają energię, którą emitują. Ta energia ma wpływ na wszystko, co istnieje. Jej siła dosięga również człowieka - kształtuje jego charakter i przeznaczenie. \"

kobieto!!!!!!!!!!!! co ty chrzanisz o tych numerologiach!!!! Liczbami zajmuje się owszem ale matematyka, a astrologia to mrzonki i bajki. Nie ma takiej nauki!!!! Kiedyś ludzie jeszcze wierzyli w takie bzdety ale cywilizacja wyparła te niemądre bajeczki. Masz astronomię, chemię , fizykę- to one łączą sięz liczbami czyli MATEMATYKĄ.

a co do religii= nie dziwne że atrologia, horoskopologia hahhhahah, numerologia przestały istnieć . Otóz religia chrześcijańska jest nieśmiertelna, wbij to sobie do głowy. Nie tacy juz próbowali ją zniszczyć. Zastanawia mnie jedna rzecz? Masz dziwną żałość do chrześcijaństwa. Może to brak świadomości co da przyszłe życie w Jezusie, we wiecznym zbawieniu.

:)