Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mądralka

Pytania dotyczące Biblii

Polecane posty

Gość Yastine21
Przeczytalam mniejszosc tego co tu napisaliscie wszyscy i dochodze do wniosku ze kazdy wierzy i tak w to co chce wierzyc i wierzy w to na swoj sposob. Ludzie maja rozne poglady, a kazdy ma inne zdanie- swoje zdanie na ten temat. Ja mam pytanie jedno jedyne: dlaczego ludzie musza uczeszczac na mszy i po co to robia ?? jak w wiekszosci potem i tak nic z tego nie pamietaja- bo nie sluchaja, czyli ze nie chca pamietac. Moim zdaniem czlowiek powinien sam sie modlic na swoj sposob, a przede wszystkiem niesc dobroc i przejsc przez zycie jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli czyta się Biblię z nabożną czcią, to nie widzi się tego co jest napisane tylko to co chce się widzieć i to co nam ktopś zasugierował, ksiądz , czy ktoś inny. Takie samo zjawisko występuje jak fundamentalny marksista czyta Kapitał, a ja \"Tomasz niewierny\" po przeczytaniu Kapitału stwierdziłem że trzeba być kompletnym idiotą by takie bzdury pisać, jest to tak kiedy filozof zaczyna gadać na temat ekonomii. Jeśli Biblię czyta się zwyczajnie, bez nabożnej czci i ze zrozumieniem, wtedy widzi się tam dużo takich spraw że przerażenie człowieka chwyta, a wystarczy jakiś człowiek z \"gadanym\" i jakąś charyzmą aby stworzyć swoją wersję zdarzeń biblijnych i utworzyć jakiś Kościół np mormonów, babtystów i setki innych utworzonych przez wieki. Pisałem już o księdze Hioba, teraz przyczepie się do Księgi Ezechiela. Czytając ją z nabożeństwem , widzimy jakieś cuda i cudeńka, a czytając normalnie widzimy rojenia chorobliwego fantasty, wizjonera cierpiącego na urojenia. Co bardziej urzeczeni tym ludzie potrafią nawet statki kosmiczne na tej podstawie konstruować i udowadniać lądowanie obcych cywilizacji na ziemi. Ludzie wierzący widzą w Jezusie zbawiciela, i bardzo dobrze. Ja widzę młodego męzczyznę , dla którego życie straciło sens. Uczniowie raczej głupi, przyjaciel w ciągu nocy trzy razy się go zapiera, Judasz sprzedaje za 30 srebrników, a Piłat stwierdza że jest nieszkodliwym dziwakiem i po wychłostaniu , każe Mu sobie iść. Dopiero po dołożeniu boskich atrybutów Jezus staje się zbawicielem, dla mnie wątpliwym, gdyż ludzie i tak się nie zmienili ani o jotę, wojny były są i będą, a jeszcze Jego nauka stworzyła odmianę hipokryzji . I tak mógłbym się doczepić do najbardziej dziwacznego tworu jakim jest Apokalipsa. Niezrozumiały bełkot, który dla świętoszkowatych czytelników staje jakimś proroctwem, prawie takim samym jak dziwaczny Notradamus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
, a Piłat stwierdza że jest nieszkodliwym dziwakiem i po wychłostaniu , każe Mu sobie iść. Hm. Piłat uważa, że Jezus może sobie pójść, ale nic mu nie każe bo ludzie się nie zgadzają - chcą śmierci Jezusa. ;) Mozna podchodzic do Biblii tak jak Ty podchodzisz, ale mozna podchodzić inaczej traktując Biblie jako dzielo natchnione. Bo to jest księga niezwykla. Ludziom potrzebna jest wiara, muszą w cos wierzyć, miec jakis cel. Więc wybierają - Bóg albo uciechy tego świata. Nie wiem ile masz lat, ale wiedz, że pod koniec zycia, w obliczu smierci czlowiek szuka dla siebie miejsca po tej drugiej stronie, szuka nadziei i nie dopuszcza do siebie mysli, ze byl i potem juz go nigdy nie bedzie. Bo przeciez jest jakis sens tego, ze tu się rodzimy, zyjemy, jestesmy, czujemy, kochamy, tęsknimy, rozpaczamy. Czy po smierci konczy sie bezapelacyjnie wszystko? Przecież gdyby tak bylo to dopiero byloby szaleństwo. Ktos bawilby sie czlowiekiem przez te 60 - 70 lat, a potem wyrzucił jak zuzyte buty? To byloby okrutne. Biblia daje ludziom nadzieję, ze wraz ze smiercia nie kończy sie nasze istnienie, ze jest ktos kto nas wskrzesi i da nam nowe zycie, doskonałe. Z tym, ze taka wiara nie jest obowiązkiem - kto chce niech nie wierzy. Przymusu nie ma. Przeczytaleś Kapitał? Przeciez tego nie da sie czytać. Ja podziekowalam po kilku stronach. Moze dalej jest ciekawiej, ale ta teoria jest mi niepotrzebna - wystarczy popatrzeć na praktyke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapamiętałem wykład z filozofii, który doc J. rozpoczęła słowami: "de omnibus dubitandum est" Kartezjusza, i to mi pozostało, we wszystko trzeba wątpić, to że wszyscy mówią że to jest prawda, wcale prawdą nie musi być. Są ludzie, ktorzy uważają że Jahwe i Joshua to dwa demony, a prawdziwy Bóg jest całkiem inny, a czy nie ma w tym dużo racji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można podejść do życia watpiąc we wszystko, ale czy to jest dla nasz korzystne? To minimum zaufania trzeba mieć, bo czasem nie ma innego wyjścia. Kartezjusz też nie jest bogiem i carem. Nie muszę jego poglądów przyjmować za pewnik. Też mogę watpić w racje tego, który radzi watpić. Moja pani profesor od filozofii była ateistką i podkreślala to na każdym wykładzie. Prawie przestałam wierzyć w istnienie Stwórcy i nie wyszło mi to na zdrowie. Nie twierdzę, że w Biblii podoba mi sie wszystko i wszystko rozumiem. Mam wiele wątpliwości, ale wiele zaleceń jest bardzo potrzebnych i bardzo korzystnych. Nie zatrzymuję sie nad wersetami, które wydaja mi się kontrowersyjne. Wcześniej szukałam do nich wyjaśnień, ale co religia to inne stanowisko więc dałam spokój. Zapewne wiesz, ze Biblia byla pisana przez 1600 lat przez 40 mężów różnego stanu, róznych zawodow i różnego wyksztalcenia. Juz w pierwszej księdze spotykamy sie z obietnicą przyjścia na swiat zbawiciela. I ten wątek przewija sie przez całą Biblię, przez te wszystkie lata, bo po to Biblia powstala. Jest niemozliwością aby ten tekst powstawał przypadkowo. Nie ma takiej drugiej księgi, ktora tak powstawała i była tak spójna. No i przetrwała tyle lat i do tego była tak popularna. Ja takiej nie znam. \"Mądrość ludzka jest głupstwem w oczach Boga\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super ulka wytłumaczyłas
brawo za ostatni wpis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są ludzie, ktorzy uważają że Jahwe i Joshua to dwa demony, a prawdziwy Bóg jest całkiem inny, a czy nie ma w tym dużo racji. Czy oprócz tego, że ktoś twierdzi iż prawdziwy Bóg jest inny wiadomo coś więcej o tym bogu? Bo samo stwierdzenie to zbyt mało. "Są ludzie, ktorzy uważają..." A dlaczego mam ufać tym ludziom? Czlowiek zawiódł w każdej dziedzinie zycia i pokładanie nadziei w czlowieku jest nierozsądne. Chociażby dlatego: Człowiek będzie panować nad człowiekiem ku jego zgubie". Sory, za braki w polskich literach - mam fatalną klawiaturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy biblia jest realna? TAK doswiadczam tej realnosci w kazdym dniu mojego zycia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosia000
czy reinkarnacja to sciema czy prawda??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pokusa nieodparta
nie ma powodu by się nad tym zastanawiać, posmierci KAŻDY przekona sie sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda
nie znasz.nie ludz sie kobieto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość btrybbyrb
Biblia jest dla mnie niesamowita..a dlaczego? wszystko co jest tam napisane sprawdza sie w zyciu , prawdy i nauki ta prostota a jednoczesnie bogactwo wiary daje czlowiekowi szczescie. i to jest prawda.czlowiek nie bedzie nigdy do konca szczesliwy bez Boga w swoim zyciu zawsze bedzie szukal. zobaczcie dobro zawsze zwyciezalo, zwycieza i bedzie zwyciezac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ze nic nie wiem belaizo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tak dawno rozmawiałem z pewnym studentem o chrześcijaństwie. Ten człowiek był mądry, inteligentny i mogę powiedzieć, że znał się na nauce i filozofii. - Chrześcijaństwo jest dobre dla CIEBIE - powiedział - ale nie jest dobre dla MNIE. Sądzę, że każdy powinien wierzyć w to, co daje mu szczęście i pokój. - Hm, możesz mieć rację - powiedziałem wtedy. - Nie chcę przekonywać cię na siłę. Pozwól jednak, że przedstawię ci swoje zdanie, a ty powiesz, co o tym myślisz. Według mnie są dwa rodzaje prawdy. Jedną z nich są opinie, preferencje, jak na przykład ‘Lubię lody czekoladowe’. Niektórzy ludzie lubią lody czekoladowe. Niektórzy lubią waniliowe. Niektórzy są lepsi w rachunkach, inni w hiszpańskim. Jak widzisz jest to inna prawda, niż na przykład prawda naukowa. Weźmy na przykład grawitację. Działa ona bez względu na to, czy w nią wierzysz, czy nie. Zanim odkryto prawa grawitacji , jabłka i tak spadały z drzew, prawda? - Prawda - odpowiedział. - Obecnie większość ludzi pojmuje wiarę w taki sam sposób jak OPINIĘ. Jak preferowany smak lodów. Ale Biblia wskazuje, że prawdy duchowe są raczej podobne do PRAWA GRAWITACJI. Są prawdą, czy w to wierzysz, czy nie. Pytanie o to, czy Biblia jest prawdziwa, czy nie, jest osobnym pytaniem. Ale istotą jest to: Biblia mówi, że nasz grzech oddzielił nas od Boga i jedyną drogą, by rozwiązać ten problem jest Jezus Chrystus - powiedziałem. - Możesz wierzyć w co chcesz - dodałem. Nie chcę zmuszać cię, byś wierzył tak jak ja... Ale jeśli ty masz rację, ja się mylę. I nic nie tracę. Kiedy umrę, po prostu stanę się prochem. Jeśli ja mam rację, a ty się mylisz, to spędzisz wieczność oddzielony od Boga. Czy nie sądzisz, że warto przyjrzeć się temu bliżej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WIEM, ze gdy umre, moja dusza pojdzie do Domu Ojca, do miejsca za ktorym tesknie ❤️.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo mily blondyn Czy uważasz Jezusa za postać historyczną czy raczej mitologiczną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondyn to dewot
Nie obrazaj Kamelii, ona żyje dla Boga!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamelio...
Gazeta wyborcza: Czy przeciętny polski ksiądz to zarobiony sługa Boga i ludzi, czy raczej leń i wygodnik? Mówiąc inaczej, jaki jest przeciętny poziom duchowy polskiego kapłana? - Przeciętny ksiądz podchodzi do pracy jak do służby. Księża są różni, niektóre powołania są średniej jakości. Natomiast na ogół każdy z nas wie, w co się wdaje. Wie, że idzie po to, żeby służyć Bogu, ale i służyć ludziom. Biskupi w liście na Wielki Czwartek wystawili księżom trochę inną ocenę - coś między mierną a niedostateczną. Napisali, że wielu księży traktuje kapłaństwo jak umowę o pracę. - Sam lekko polemizowałbym z tym listem. Można wdawać się w dyskusję, czy jesteśmy urzędnikami, czy nie. Cały świat zmierza ku temu, żeby wszystko sobie zaprogramować i ocenić, na ile ja tej pracy mogę się poświęcić, ile za to dostanę. Prawdopodobnie to nasączyło także w jakimś stopniu umysły i serca kapłanów, zwłaszcza tych młodszych. Biskupi wspomnieli w liście, że jeżeli kapłaństwo można porównywać do jakiejś umowy, to do umowy Chrystusa z pasterzami. Ale jako pasterze też zachowujemy się różnie, można być pasterzem, ale i pastuchem - czasami pastuch ma kij i psa, goni i pokrzykuje. Idea pasterstwa, o której Chrystus mówi, jest piękna. Chrystusowe przypowieści mówią o pasterzu, który rozmawia z owcami, zna je po imieniu. A gdy coś się stanie, pasterz wyrusza na poszukiwania, nawet jeśli krzaki go drapią, bierze na ramiona owcę i przynosi ją z powrotem do stada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jania wzór do naśladowania w rozwoju duchowym człowieka wyznanie/przynależność religijna jest bez znaczenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znam to z autopsji i wiem, że największe szansze na rozwoj dają religie osobistego doświadczania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janiu zgadzam się z Twoją wypowiedzią tą ostatnią. Bardzo często katolików się źle ocenia bo"wszyscy są tacy sami" Juz nieraz pisałam tu o tym, że że niależy wrzucać wszystkich do jednego worka. Jestem katoliczka i znam wielu wspaniałych ludzi i takich też znam księży. Oczywiście, że mi wstyd jak okazuję się , że jakiś tam ksiądz to pedofil lub pedał :( Ale dlaczego tylko takie przypadki nagłaśniają w Polsce o tych beee księżach okatolickim kościele ? Dlaczego nie o innych? Przecież w necie od nich aż czarno. Janiu a ty ze Szwecji piszesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
22:15 maalutka Jania wzór do naśladowania w rozwoju duchowym człowieka wyznanie/przynależność religijna jest bez znaczenia w tym przypadku prawda leży po środku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem ściśle związana z KK i nic się nie zapowiada abym miała to zmienić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale fajnieeeeee
kamelia definitywnie zerwała z tym topikiem, jak fajnie, jak miło teraz koniec kopiowania całych stron, które mało kto czytał, nic od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jania sama sobie zaprzeczasz, piszesz cos w jednyej wypowiedzi w nastepnej piszesz cos zupelnie sprzecznego. Jak chcesz rzuce cytatem. Zycie bez netu nie jest takie zle. Natomiast zycie bez Boga jest zupelna porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×