Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama nie wiem....

CZY KTÓRAŚ Z WAS MA ADOPTOWANE DZIECKO lub rozwaza taką możliwość??

Polecane posty

Gość sama nie wiem....

Mam 27 lat, kochanego meza, wlasne mieszkanko i niczego nam nie brakuje... Od roku staramy sie o dziecko ale nic nam z tego nie wychodzi... Nie badalismy sie do tej pory i nie znamy przyczyn dlaczego nie moge zajsc w ciaze. Mieszkamy w Madrycie i dlatego nie bylismy u lekarza. Poprostu jeszce nie znamy na tyle jezyka:( Mam umowiona wizyte w Polsce za miesiac, moze cos sie wyjasni... Puki co zastanawiamy sie (teoretycznie) nad adopcja dziecka, gdyby tfu tfu okazalo sie ze nie mozemy zostac biologicznymi rodzicami:( Czy wiecie moze jak przebiega proces adaptacji dziecka? Ilu letnie dziecko lepiej jest adoptowac? Chlopca czy dziewczynke? Czy uswiadamiac dziecko od malego ze jest adoptowane (jesli adoptuje sie niemowle) czy lepiej to uktywac lub poczekac az bedzie pelnoletnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem....
*proces adopcji (przepraszam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie adoptowalam, ale wiem kilka rzeczy: Bardzo trudno jest dostac dziecko- najtrudniej niemowlaka (na nie czeka sie najdluzej). Musicie sie zglosic do osrodka zajmujacego sie adopcjami i tam wam powiedza, co dalej. Nie wiem, w jakim kraju chcielibyscie adoptowac- w Polsce jest troche latwiej niz za granica. W kazdym razie musicie miec ustabilizowana sytuacje- byc po slubie, miec stale dochody, wlasne mieszkanie (z pokojem dla dziecka!), nienaganna opinie u sasiadow... Musisz wiedziec, ze jesli zostaniecie dopuszczeni do programu adopcji, bedziecie czesto odwiedzani w domu przez pracownikow biura w celu niespodziewanego sprawdzenia waszego sposobu zycia, warunkow domowych itd. Jak przejdziecie pomyslnie proces sprawdzania was i wszystko bedzie w porzadku, bedziecie musieli czekac na dziecko- szybciej dostaniecie parolatka niz niemowlaka. No, chyba ze zdecydujecie sie na adopcje dziecka przewlekle chorego- wtedy dostaniecie je szybko. Jesli adoptujecie dziecko, pod zadnym pozorem nie ukrywajcie tego przed nim! Jesli powiecie mu o tym, jak bedzie pelnoletnie, to po prostu przezyje szok i byc moze sie od was odwroci. Trzeba mowic juz maluchowi (w fazie pytan- gdy bedzie chcial wiedziec skad sie wzial), ze byl w domu, gdzie bylo duzo dzieci i ze wyscie wlasnie jego wybrali. Pozniej, gdy trzeba dziecku powiedziec, ze ten dom z dziecmi to dom dziecka, trzeba dziecku powtarzac, ze zostalo wybrane z mnostwa dzieci i ze sie je bardzo kocha. Dziecko musi sie czuc kochane i jedyne w swoim rodzaju. To tyle. Mysle, ze na razie nie powinnas myslec o adopcji- przede wszystkim wyslij meza na badanie nasienia! W polowie przypadku przyczyna nieplodnosci lezy u mezczyzn i latwo ja usunac! Najczescniej przepisuje sie jakies witaminki do lykania, i po sprawie! Moi rodzice przez 3 lata walczyli o dziecko (o mnie:) )- az w koncu poszli sie przebadac, moj tata dostal witaminki i po tym moja mama zaszla bez problemu w ciaze ze mna i z moim rodzenstwem! Poki co kup mezowi cynk (ok. 10mg dziennie) i kaz mu go codziennie lykac- to moze bardzo polepszyc sprawe. A ty w Polsce lec od razu do laboratorium na badania hormonow (prolaktyna, progestron, testosteron, LH, FSH i estradiol) i z tymi badaniami do gina! Zaplacisz za to badanie ok. 100zl- ale przynajmniej bedziesz miec pewnosc, co jest nie w porzadku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koleżanki znajoma adoptowała 2 niemowlaki z tego co wiem czekała na nie dość krótko az sama była zdziwiona ale może różnie w różnych miastach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama nie wiem....
dziekuje za Wasze posty, szczegolnie tobie Hiena 🌼 juz myslalam ze nikt mi nie doradzi Dziecko chcemy adoptowac w Polsce, ale moze okaze sie ze nie bedzie trzeba:) Pzdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
MOjego męża brat z żoną adoptowali chłopczyka. Wcześniej przechodzili masę testów psychologicznych, badań lekarskich. Podstawą jest chodzenie na kurs przedadopcyjny - trwa ok. pół roku. A potem tylko czekacie. Oni czekali 2 miesiące i przywieźli do domu wczesniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnisia4
O adopcjach możesz dowiedzieć się więcej na portalu www.odszukani.pl , na którym możesz nie tylko podyskutować, ale również zaproponować zaadoptowanie dziecka domom dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej ale spokojnie
jesli dopiero pol roku sie staracie to wszystko przed wami. My z pierwszym dzieckiem probowalismy ok. 1,5 roku, a w tej chwili mija 1,3 i wlasnie zaszlam w ciaze, takze spokojnie, napewno sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111111
przecież napisała,że od roku sie staraką a nie pół

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1111111111111
starają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kuzynka adoptowała córcie.Dostała malą do siebie jak miała 6 tygodni.Na początek trzeba udać sie do ośrodka adopcyjnego.Dać szereg dokumentów np akt ślubu,przedstawić swoje dochody, zaświadczenia o stanie zdrowia( te ogólne jak również o podłożu psychicznym),o niekaralności itd. Później oczywiście będą wywiady środowiskowe - będą się o Was pytać sąsiadów,zobaczą Wasze warunki mieszkaniowe,będziecie musieli przejśc test psychologiczny. Dodam że przez cały ten czas dziecko mieszkało już z moją kuzynką,mimo że matka dziecka później w sądzie robiła problemu.To i tak szybko dziecko stało się ich bo tuż przed pierwszymi urodzinami dziecka sąd przyznał im dziewczynkę. Ja jestem za tym by mówić dziecku o tym fakcie.I to od małego tłumaczyć.Później może być to dużym szokiem jeśli np dziecko dowie się od obcych ludzi.Poczuje sie oszukane i będzie miało do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak już się zgłosicie do ośrodka adopcyjnego, to na pewno Wam wszystko wyjaśnią:). Łącznie z tym dlaczego warto powiedzieć dziecku o adopcji. Kilkanaście lat temu same ośrodki adopcyjne zachęcały do ukrywania faktu adopcji przed dzieckiem, sąsiadami. Dobierano dziecko wyglądem do rodziców, itp. Rodzi to jednak wiele problemów i rozczarowań. Wyobraź sobie, ze dziecko w wieku kilkunastu lat dowiaduje się, ze jest adoptowane. Co pomyśli o powodach dla których to przed nim ukrywano? Że to pewnie wstyd taka adopcja, że może rodzice adopcyjni wstydzą się tego faktu...Ojjjj, baaardzo wiele problemów emocjonalnych z tego wynika:). A inna sprawa to nastawienie:). NIe wolno traktować adopcji jako zła koniecznego, typu \"nie możemy mieć dziecka, TRUDNO, zaadoptujemy sobie\". Trzeba dojrzeć do tego procesu, a to troszkę trwa:) Wiem po sobie, bo straciłam bliźniaki a wraz z nimi macicę:(. I adopcja stała się w tym momencie złem koniecznym...ale teraz, po roku staje się rzeczywistą potrzebą serduszka:) i takiego własnie ukojenia psychicznego i faktycznego pragnienia adopcji Ci życzę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznijmy od tego
że niepłodność zaczyna być brana pod uwagę dopiero po 2 latach regularnego, bezowocnego współżycia. żaden lekarz wcześniej nie podejmie leczenia, ew zrobi proste badania, najpierw badanie nasienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomniałam sobie jeszcze o czymś.W ośrodku kuzynce kazali przedstawić badania że są niepłodni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak ktos chce adoptowac majac juz jedno swoje? to co? przeciez nie pokaze zaswiadczenia o nieplodnosci... to chyba juz inaczej co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama adopcyjna
Witam:) Jesteśmy juz po szkoleniu na rodziców adopcyjnych, teraz czekamy na maluszka. Wiek dziecka okreslilismy do 2 lat, nie wybierając płci. Mmay za sobą testy psychologiczne, rozmowy z pedagogami, komplet dokumentów złożony. Cała procedura od 1 spotkania do dziś to 9 miesięcy. Teraz to kwestia paru, maksymalnie 6 miesięcy, zresztą w każdej chwili możemy otrzymać telefon. Mamy już 6 letniego synka. Wracajac do Twojego pytania autorko, tak jak któś Ci już powiedział, adopcja nie powinna być zamiast, na zasadzie, jak nic pomoże, bo pogubicie się z takimi poglądami w testach, a uwierz mi pytania powtarzają się tylko ze w innym kontekście. Ktoś kto kiedykolwiek mial do czynienie z testami psychologicznymi wie o czym mowa. A jeżeli w waszych sercach, będzie decyzja, ze adoptujecie, bo taką macie potrzebę, a nie bo innego wyjścia nie ma, to zgłoście się do ośrodka adopcyjnego. Tam na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź, ale póki jeszcze nie podjeliscie decyzji, tak jak radzą dziewczyny zrób badania, a i męża też wyślij. Zyczę powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×