krew z nosa

niniejszym czigro dziekuje :) od razu mnie lepiej, chocia ten interaktywny to byl najwazniejszy temat... mge wam napisac cos po slowacku, chcecie?

już przestałam wszystko przeliczac na płytki, albo puszki z farba. pora na powrót do normalnego życia :D

mam jeszcze kilka tego typu pytan, ale nie chce juz czigruni wielkoglowej irytowac :P

Zgadnij od czego mi taki łeb urósł? Od zastanawiania się nad głupimi pytaniami:P

no wlasnie wlasnie! przetrag skonczony. jolka wrocila na me lono. moge ja zasypac glupimi pytaniami teraz

To Wy tak z Jolką tymi łonami szczepione w pracy...? Czy może ona się na Twym zwija w kłębuszek i mruczy?

jolka na me lono kladzie swoja mala glowe i beczy

Czy Jolka jest owieczką? Masz chorobę sierocą? Bo jak koń ma, to mu do boksu wstawiają owieczkę i nigdy nie jest już sam.

placze.kladzie i placze. nie beczy. ok? :)

widze, że Czigra dziś udowadnia, że jest spadkobiercą umiejętności związanej z ciętą ripostą;) a odpowiedź o wałku wykorzystam lokalnie:D:D

to konie moga miec chorobe sieroca???? kurcze, to moze dlatego koniu tak chleje do nieprzytomnosci!

chcialabym miec owieczke tak w ogole. taka malutka, kieszonkowa. albo krowke. zawsze bym miala swiezutkie mleczko do kawki i to w takiej adekwatnej ilosci!

haneczka - owieczka :D

Tak Ivko, tak mnie najszło przez Ciebie, że teraz żadnego wyrazu nie pozostawię bez niezbędnego komentarza:) Han, mogą, mogą. Kiwają się nie do tyłu i w przód, ale na boki. Smutno to wygląda. A koniu jest po prostu alkoholikiem i żadna owieczka mu nie pomoże!

Skoro krówka zmieściłaby się do kieszonki, to jak wyglądałoby wymionko, za które musiałabyś poszarpać, by to mleczko wartkim, przerywanym sikiem popłynąć raczyło?

dokupiłaby miniaturowa dojarkę :p

jak wymionko biedronki!!!! pomoze, wlasnie ze owieczka pomoze koniowi!!! powiedz ze pomoze!!! bo jak juz nie woieczka to na straty! i znow nie bedzie wokalisty!

Ja zaśpiewam... :D A jemu to już tylko wizyta u doktora Rafalskiego, jedynego psychologa w W-wie. A ta dojareczka to na jakie bateryjki?

Na polance w środku Stumilowego Lasu siedzi Puchatek przy ognisku i piecze kiełbaski. Przychodzi Kłapouchy, więc Puchatek go grzecznie zaprasza, żeby się przylączył. Kłapouchy siada więc przy ognisku, razem sobie pieką te kiełbaski, ale coś gadka się nie klei. Więc Kłapouchy, żeby rozluznić atmosferę, zaczyna się Kubusiowi zwierzać, i mówi: - Wiesz Puchatku, ja to właściwie nie lubię Prosiaczka... Na co Puchatek: - To nie jedz.

na dymanko tfu! dynamko!

ale z tego puchatka ciul zlamany

na słoneczne :p własnie dzwonił do mni ekoles z tej knajpy i pyta czy przyjdziemy, czy stolik dla nas trzymac. popierdzieliło mu się i zapisał na dziś no ale na szczęście już zmienił na jutro i wszystko jest ok :D

Kawał znany i lubiany:) Han:D A może na korbkie?

kurde jak ten czas sie przy piatku wlecze, no ja nie moge i jeszcze mnie brzuch boli, chyba se wezmę nospę

a te korbkie to pincetka by trzeba obslugiwac... za duzo roboty. to ja juz zostane przy mleku z kartonu :) ale tak powaznie- koniu serio alkoholikiem chyba jest i to jest straszne. jak juz ostatnio po pijaczku zaczal mi meza za uszkiem calowac to sie wkurwilam

a może na mały akumuratorek:) albo na malutkie pedałki?

w pracy się ze mnie śmieją, że jak jutro będą wiadomości na zywo oglądać, to mnie gdzies uwieszoną na latarni nad maszerującymi zobaczą;)

hehe mnie sie pytaja w pracy w jakiej frakcji występuję :)

zaczynam w redaktorka watpic. cham

A pedałkami będzie operował kto? Ano mały złośliwy gnom z szafy Myszy (po kursie krawieckim), co jej podstępnie ubrania nocami zmniejsza. Ooooo, panie koniu, trzym się pan na baczności, bo jak zaczniesz się do robienia malinki Majtkowi zabierać, to Cię Hanka zaraz wyleczy z chorób wszelakich...