Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurde kurde

krew z nosa

Polecane posty

Eny---> kupowałaś coś dla małej czy już wszystko masz? Masz już wózek i łóżeczko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_ka - przecież ja już prawie rodzę :P Pewnie, że już wszystko mam :) Ciuszki i takie różne rzeczy to już dawno kupiłam, poprałami poprasowałam. Wózek i łóżeczko zamówiliśmy jakieś 2 miesiące temu i już mamy - w weekend właśnie złożyliśmy łóżeczko, żeby się trochę wywietrzyło :) Wózek oczywiście też już złożony, materacyk wyprany - wszystko czeka na Melkę :) Torby do szpitala spakowane :) a dziś byłam na takich \"jedzeniowych\" zakupach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też ciuszki miałam kupione dużo wcześniej, wózek odebrałam 21 lipca, torby spakowałam na początku lipca ( choć termin miałam na 18.08 :)), niestety łóżeczka nie zdąrzyłam sama złożyć, zrobiła to moja mama z siorką...ładnie je ubrały, bo wszystko miałam kupione. W sumie ubranka prałam też jakoś koło 20 lipca...dobrze ze nie czekałam z tym wszystkim tylo wszystko miałam przygotowane, bo oni zaś sami tak szybko nie dali by rady zrobić w ciągu tych dni co byłam po porodzie w szpitalu ... M_ka tobie już tylko 12 dni zostało...a pamiętam jak niedawno oznajmiłaś nam że będziesz mieć bobaska :) czas leciii Mój bączek w sobotę skończy 3 miesiące, a w czwartek jedziemy już na drugie szczepienie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eny---> pytam czy już wszystko masz, bo moja koleżanka ma termin na 15 listopada i ma tylko ubranka do szpitala (po 3 sztuki) i kosmetyki, wierzy w zabobony. Ja też miałam wszystko dużo wcześniej kupione ale niektórzy bardzo się dziwili, że np.dwa miesiące przed terminem ja już kupuję łóżeczko a miesiąc przed pakuję torbę do szpitala, stąd moje pytanie. Nati---> to prawda jak ten czas leci dopiero co pamiętam tą radość z 2 kresek na teście a tu już tylko 12 dni do terminu, szok :), pamiętam też jak ty chodziłaś w ciąży jak nam opisywałaś i wysyłałaś zdjęcia USG :) a teraz już 3 miesiące masz synka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co powiedzieć, straszne :( Pomóżmy jeśli możemy, każdy grosz się liczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_ka - ja jestem z tych osób, które lubią mieć wszystko wcześniej przygotowane :) Nie wierzę w te głupie zabobony - no bo co może stać się mojemu dziecku, jak kupię mu wcześniej ubranka? Kupowałam wtedy kiedy miałam na to ochotę, czas i sprawiało mi to ogromną przyjemność więc moje dziecko też było zadowolone. Przyznam, że w 3 trymestrze już mi się nie chciało za bardzo bawić w zakupy. A mam koleżankę, której mąż zabronił kupować wcześniej i ona ciągle chodziła wkurzona. Bez sensu. To samo z łóżeczkiem - przecież ono musi się wywietrzyć trochę zanim malucha w nim ulokujemy :) moja teściowa też mnie wkurzała, bo ona twierdziła, że nie ma sensu wcześniej robić zakupów. No tak, najlepiej to po wyjściu z porodówki jechać do sklepu i wszystko kupić :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mialam wszystko wczesniej :) a lozeczko musi sie dlugo wietrzyc, mamy sosnowe siwek a gotujesz juz swojej malej? czy podajesz sloiczki? ja chce juz jasiowi zaczac gotowac, masz jakies przepisy na pyszne jedzonko dla malucha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym łóżeczkiem to prawda, my jak nasze rozłożyliśmy to było je czuć w całym domu i to przez kilka dni. Ja sobie nie wyobrażam żeby urodzić dziecko i zamiast się cieszyć to myśleć, że tego czy tamtego jeszcze nie mam. A po drugie to nie chciałabym aby ktoś za mnie wybierał rzeczy dla mojego dzidziusia bo kupowanie wszystkiego to przecież wielka frajda i radość dla przyszłych rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do dziś jak jadę na zakupy - obojętnie jakie - to muszę coś kupić mojemu robaczkowi :) dziś mu kupiłam body i klika par nowych śpiochów, bo rosnie jak na drożdżach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja też miałam wszystko wczesniej przygotowane dla małej...łozeczko też chyba dwa czy trzy tyg wczesniej zlozylismy :) tylko wózek kupiłam jak mała miała miesiąc-pojechała z nami do wawy 5 min i wózek był kupiony....a miesiącami wybierałam jakiś na allegro a i tak kupiłam inny :D ja nadal karmię małą piersią ale jada już prawie wszystko....na początku nie chciała jesc gotowanych przeze mnie zupek więc jadła ze słoiczków te papki ale też nieraz 2-3 łyzeczki i koniec, za to deserki jej smakowały. Teraz nieraz jej ugotuje cos specjalnie ale nie opłaca mi sie to bo zachodu sporo a ona nieraz zje nieraz nie zje wogóle a nieraz tylko 2-3 łyzeczki:O od 7 czy 8 mca powinno sie dawać co drugi dzień pół zóltka i wtedy kupuje jej ulubioną zupke bobovity marchewkową z ryzem i dodaje zółtko to zje :D a tak to jada już moje zupy tylko troche rodzdrabniam widelcem ,zjada juz chlebek, bułki maślane i chałkę juz od miesiąca chyba, ostatnio jadła naleśniki i juz dwa razy po całej parówce zjadła :D nic jej nie było zadnych problemów z kupkami więc co ja sie bede z nią pieśćic??? jak nie chce jesc słoiczków ani tych zupek bezsmakowych co jej gotuje to co ja bede głodzić dzieciaka??? :D jada też chetnie brzoskwinie, jabluszko i banana rozgniecionego widelcem. najczęsciej zupki gotowałam małej z marchewki, ziemniaka, pietruszki, i pierś z kurczaka albo na skrzydełkach, nieraz dodalam pora, troche koperku, na początku zamiast miesa jak na samych warzywach to dawałam masełko....moge wkleić kilka przepisów jakch chcecie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a chciałam jeszcze dodać ze po porodzie też sie nie cackałam z głodówką-tylko jakiś miesiąc sie troche oszczędzałam ale ja jestem łasuch i juz jak mała miała ok 2 mcy jadłam szczawiówke :P i rybę smazona i frytki i cole piłam :P a małej nic nie było, kolek nie miała wiec zoładek ma przyzwyczajony do wszystkiego :) na moje szczęscie ....bo słysze nieraz jak to matki o chlebie i wodzie żyją po porodzie.....hehe :D nawet nie czuje jak rymuje :D a oto przepisy: zupka jarzynowa z porem i żółtkiem od 7 miesiąca potrzebne skłądniki: ½ marchewki ½ pietruszki ½ małego ziemniaczka ½ żółtka gotowanego łyżeczka posiekanego pora łyżeczka masła 2 łyżeczki kleiku ryżowego - 1oo ml. przegotowanej wodywykonanie posiłku: Warzywa pokroić w kosteczkę i ugotować we wodzie przez ok. 20min. Następnie dodać żółtko i wszystko razem zmiksować. Na koniec dodać masło i kleik ryżowy. Wszystko wymieszać i po ostudzeniu podawać mięsko z jabłuszkiem od 7 miesiąca Składniki: 1 średnie jabłuszko, 25 g piersi z kurczaka, 1 łyżeczka kleiku ryżowego, 1 łyżeczka świeżego masła, około 100-90 ml wody.Jabłuszko dobrze myjemy, obieramy, usuwamy gniazda i kroimi na ćwiartki. Z mięska gotujemy wywar.Kiedy będzie już miękkie, będzie go łatwo widelcem podzielić na części, wkładamy jabłuszko i doprowadzamy do momentu aż owoc się rozgotuje. Następnie całość wlewamy do malaksera i robimy tzw. papkę. Dokładamy kleik ryżowy i masełko. 6 miesiąc Zupka jarzynowa z indykiem i ryżem Skład: 20g mięso z indyka, odrobina kalafior, odrobina kalarepa, pietruszka - natka 60-70ml. wody (użyta do przyrządzenia), 2 marchewki, 0,5 ziemniaka, 1 łyżeczka kleik ryżowy, 1 łyżeczka masła Warzywa obieramy, myjemy i drobno kroimy. Wkładamy do wrzącej wody i gotujemy pod przykryciem o.k 20 minut(zerkaj aby woda się nie wygotowała).Następnie miksujemy Osobno ugotowane mięso drobno siekamy nożem. Następnie mięso, kleik z warzyw oraz masło dodajemy do wywaru z ugotowanego mięsa. Mieszamy gotując. Teraz wystarczy ostudzić do właściwej temperatury i gotowe! 9 miesiąc Rosołek z ryżem Skład: 100 ml wody (użyta do przyrządzenia), 2 marchewki, ¼ pietruszki, odrobina pora, 40 g mięsa z szynki wieprzowej, 20 g mięsa z kurczaka, 1 ziemniak, 3 łyżki ryżu, 2 łyżki kleiku ryżowego suszona cebula, pietruszka – natka Warzywa obieramy,myjemy a następnie kroimy w drobną kosteczkę. Wkładamy do wrzącej wody i gotujemy pod przykryciem razem z mięsem aż do miękkości. Miękkie warzywa i mięso rozdrabniamy mikserem potem dodajemy kleik i masło jeszcze raz wszystko podgrzewamy. Teraz wystarczy ostudzić do właściwej temperatury i gotowe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze kilka od 9 mca Zupa ogórkowa Skład: 100 ml wody (użyta do przyrządzenia), 1 ziemniaki, 2 ogórki kwaszone, 20 g mięso z kurczaka, 1 marchew, odrobina pora, pietruszka, , 4 fasolki szparagowe, suszona cebula, 1 łyżeczka masła, 1 łyżeczka kleiku ryżowego Warzywa obieramy,myjemy a następnie kroimy w drobną kosteczkę. Wkładamy do wrzącej wody i gotujemy pod przykryciem razem z mięsem aż do miękkości. Po ugotowaniu wrzucamy starte na tarce ogórki kwaszone i gotujemy jeszcze kilka minut.Zdejmujemy z gazu dodajemy masełko i kleik ryżowy. Mieszamy i chłodzimy do odpowiedniej temperatury, po czym podajemy dziecku. Zupa pomidorowa z indykiem i ryżem Skład: 100 ml wody (użyta do przyrządzenia), 5 łyżeczek przecier pomidorowego, 1 marchew, 20 g mięsa z indyka, 1 ziemniak, ¼ pietruszka, 3 łyżeczki ryżu, 3 łyżeczki kukurydzy, odrobina selera, 1 łyżeczka kleiku ryżowego odrobinka cebulki, koperek, pietruszka - natka Warzywa obieramy,myjemy a następnie kroimy w drobną kosteczkę. Wkładamy do wrzącej wody i gotujemy pod przykryciem razem z mięsem aż do miękkości. Po ugotowaniu dodajemy przecier,kleik i posypujemy koperkiem. Studzimy do odpowiedniej temperatur.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki siwek za przepisy my jestesmy po pierwszym obiadku domowej roboty i ku mojemu zaskoczeniu jasiu jadł z wielkim apetytem i wciagnal tradycyjnie duzy sloiczek 190g zrobilam zupke jarzynowa z kurczakiem, najpierw wywar z warzyw (ziemniak, marchew, pietruszka, seler i por (malutko do smaku), miesko pokrojone gotowalam osobno....potem po jakis 40minutach wyjelam warzywa zmiksowalam, ale zostawilam tez grudki...wzielam 200ml wywaru z miesa (wczesniej wyjelam szumowiny), dodalam miesko cieniutko pokrojone, do tego warzywa, lyzeczka masla, ze 3 lyzeczki kleiku ryzowego i calosc podgotowalam i gotowe!!!!!!!!! zapas na 3 dni....ale najbardziej jestem szczesliwa ze jasiowi smakuje bo to najwieksza radosc i satysfakcja ze czasu nie zmarnowalam...acha i troszeczke posolilam do smaku ale nie duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie Szurek ja slyszałam ze te zupki mozna zamrazać??? a ty co robisz ze na trzy dni ją masz? ja nie gotowałam warzyw oddzielnie ....odrazu gotowałam z miaskiem, nie wiem co to za roznica....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwek - mówią, że na początku powinno się gotować mięsko osobno, ale to na początku. ja dość szybko odeszłam od tego i gotowałam razem. teraz to już wogóle mała je wszystko to co my - posolone, popieprzone. najbardziej lubi rosół no i makaron - pod każdą postacią :) uwielbia pulpety - na początku robiłam delikatne, np. z miesa drobiowego lub cielęciny, gotowałam je z jarzynami i takie jadła. lubi bardzo marchewkę z groszkiem i ziemniaczkami z delikatną zasmażką - też możesz powoli podawać, może bez zasmażki jeszcze. daję jej też kaszę gryczaną i kuz-kuz. też je bardzo lubi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwek co do jajka - spróbuj zrobić małej lekką jajecznicę na masełku. jak podrośnie możesz dodawać łyżeczkę mleka lub śmietany - julka np. strasznie to uwielbia i potrafi zjeść dwa jaja :) zresztą, Twoja córa niedługo będzie mogła wcinać biały serek, próbować mleka normalnego :) co do karmienia piersią - po 3 tygodniach mniej wiecej jadłam schabowe :D też się nie oszczędzałam, jak Siwek i mała teraz wszystko wcina, póki co nie ma z tym problemów. na szczęście przestałam jej osobno gotować :) zresztą - teraz to niania gotuje :) mam nową i fajną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej nadal karmię piersią, a co do oszczędzania się to uważałam w pierwszym miesiącu. Nabiału nie jem do teraz, czasem troche sera żóltego lub kefirku się napiję. Teraz jem wszystko i obserwuję małego. Nic mu się nie dzieję. Pewnie że się fasolą , ani wzdymająccymi potrawami nie obżeram, ale po trochu wszystkiego jem. Mój mały spróbował juz nawet gotowanego jabłuszka i kompociku z jabłek. I kompocik bardziej woli niż jabłuszko gotowane :) Może któraś mnie za to powyzywać, ale nawet juz lizaczka lizał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestan Nati kto ma cię tu wyzywać :P każdy wychowuje dziecko jak chce i wszystko z umiarem to napewno nie zaszkodzi :) dzięki Aga za rady ;) czyli małej moge juz dawać całe jajko czy tą jajeczniczkę tylko z zóltka mam robić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwek - sprawdź dokładnie, ale wydaje mi się, że już białko może dostawać :) nie pamiętam, wiesz? zapomina się z czasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siwek z jajkiem to trzeba uwazac bo bardzo alergizuje, na razie to mozna tylko zoltko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki Szurek zaraz sprawdze od kiedy całe jajko można kupiliśmy małej chodzik bo już rwie się na nogi i zeby ją prowadzać, już staje na nózkach ale jak się ją postawi....w chodziku przebiera nózkami jakby miała biedz ale nie bardzo jeszcze jej wychodzi przemieszczanie sie w nim....no ale to pierwszy dzień...jak się nauczy to dopiero bede miała sajgon :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siwek chodzika nie mozna uzywac, bardzo to zle wplywa na kregoslup i na bioderka, teraz lekarze zabraniaja i tak samo z prowadzaniem w tym wieku, najlepiej jak dziecko samo zacznie...wiem ze teraz to pewnie wszyscy na mnie naskocza ale mowie z punktu widzenia lekarzy, wiadomo ze kazda inaczej robi, jak w ciagu dnia bedzie malo w chodziku mysle ze tez sie nic nie stanie, my nie kupimy chociaz juz mialam do sluchania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też słyszałam o tym, że chodziki są szkodliwe. U nas dzisiaj pierwsza szkocka jesienna noc czyli zaczęło wiać, znaczy jesień przyszła na całego. Lubię zasypiać jak za oknem wieje wiatr, tylko jeśli oczywiście nie przesadza bo czasem wieje tak, że się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siwek doczytalam i cale jajko mozna wprowadzac w 11-12 miesiacu co do chodzika \"Od sześciu do ośmiu miesięcy- Niemowlę, umiejące już siedzieć, może poruszać się po domu, korzystając z chodzika, który czasem służy też do zdobycia odległych przedmiotów, tak chętnie przez dziecko w tym wieku wkładanych do buzi. Co do wpływu chodzików na prawidłowy rozwój niemowlęcia zdania są podzielone. Niektórzy badacze utrzymują, że ogólny rozwój motoryczny opóźnia się u dzieci, które używają chodzików, być może dlatego, że dziecko w chodziku nie widzi swoich stóp. Z drugiej strony producenci nowoczesnych chodzików zapewniają, że zostały one tak zaprojektowane, aby nie hamować rozwoju ruchowego maluchów. Przestrzegaj dwóch zasad: po pierwsze, zrezygnuj z chodzika, jeśli twoje dziecko może w nim dobrnąć do szczytu schodów i spaść. Po drugie, jeśli twoje dziecko korzysta z chodzika, schowaj go, gdy tylko zacznie się samodzielnie poruszać - czy to będzie raczkowanie, turlanie się czy pełzanie. Kiedy dziecko ukończy dziewięć miesięcy, chodzik powinien być już tylko wspomnieniem.\" nie traktuj tego przypadkiem jako atak, kazda mama robi inaczej, u nas jasiu juz sam stoi przy szczebelkach, sam siada, kuca ale na razie jeszcze nie rwie sie do chodzenia, raczkuje wszedzie i dobrze, bo lepiej jak najdluzej ale mysle ze w jego wypadku dlugo to nie potrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siwek te zupki mozna zamrazac, ja robie na kilka porcji tzn bede robila, na drugi dzien jeszcze w lodowce przechowam a tak to reszte w zamrazalce bo ja nie lubie codziennie gotowac a na poczatku gotuje osobno mieso i warzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×