Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurde kurde

krew z nosa

Polecane posty

Kalinka ja również nie wiedziałam, że przydażyła Ci sie taka tragedia ---trzymaj sie kochana, dla Ciebie 🌻🌻🌻 Luniu serdecznie gratuluję, a Czigra masz ślicznego bobaska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy piszecie
????????????? to katrynka z październikówek 2007 przezyła obumarcie bliźniąt, a nie kalinka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katynka to kalinka mądralo...
...jakbyś śledziła jednocześnie ten wątek i wątek październikówek, to wiedziałabyś, że to ta sama osoba... Nie dziwię się jej że nick zmieniła po tym co się tutaj na forum wyprawiało (mam na myśli śledzące wszystkie piszące tutaj dziewczyny, złośliwe pomarańczówki...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam prośbę - zostawcie Kalinkę i jej problemy i nie zajmujcie się nimi na forum... chcecie jej coś przekazać - napiszcie maila i proszę - nie wdawajcie się w szczegóły. dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak cos macie do osób które się tu już dawno nie pokazaywały, to kontaktujcie się z nimi tu same, a nie takie rzeczy tu wypisujecie...nie wszytskie osoby sobie tego życzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie i tak się wydaje, że pod pomarańczowym nickiem kryje się osoba , która tu z nami na forum była cały czas , nie wiem tylko dlaczego nie chce się ujawnic ! ! ! ? ? ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam napisać że na bobasach dodałam nowe zdjęcia Mateuszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati - Mateuszek rośnie jak na drożdżach - fajniutki jest :):) A mi nie udało się uratować mojego mleczka, jest mi bardzo przykro i tęsknię za przyczepnością mojego syna do cycuszka :(:( tak bardzo chciałam karmić jak najdłużej :(:( i tak bardzo mi żal:(:( Teraz Kuba jest już na samej butli i chyba muszę mu powoli wprowadzać zupki, papki itp. Tu położna mówi, że jeszcze nie trzeba ale mi się wydaje że skończony 4-ty miesiąc to odpowiednia pora na nowe posiłki. Tylko się tak zastanawiam od czego zacząć. Jak to było z waszymi pociechami drogie mamuśki - poproszę o jakieś rady i przepisy. Jeśli chodzi o kaszki to jak Kubuś poczuje gęstsze mleko to wypije najwyżej za 100 ml i resztę ma głęboko gdzieś a jeśli chodzi o przecier jabłkowo-gruszkowy ze słoiczka to wszystko językiem wypycha na śliniaka a gdy nie przestaję mu dawać to szczelnie zamyka buźkę i tyle jest z jego nowych pokarmów!!!!!!!!!! Z sokami do picia jest identyko - krzywi się i nie chce pić!!!!!!!!!!!!! Ratunku, pomocy!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_ka - nie ma pospiechu, może jeszcze nie jest gotowy na nowe posiłki? spróbuj podawać mleko i np. kaszki na kolacje, takie rzadsze, żeby mógł pić z butli. i powolutku wszystko wprowadzaj. z zupkami możesz na prawdę jeszcze z miesiąc poczekać, żeby mały nauczył się trawić nowe rzeczy. inaczej dostanie zaparcia i zobaczysz co to znaczy :o powolutku - nie wszystko na raz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_ka przypomniało mi się - soczki możesz, a nawet mówią, że powinnaś rozcieńczać wodą, żeby cały układ trawienny nie zbzikował na początku :) dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojej Agniecha a Kuba właśnie dzisiaj wydudnił ze 30 ml soku z jabłka (sama wyciskałam) i nie rozcieńczyłam!!!!!!!!! A tych kupnych to nie chciał wcale pić nawet jak mu rozcieńczałam. Ale mi teraz dopiero stracha napuściłaś, mam nadzieję, że mu nie zaszkodziłam :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m_ka soczki musisz tak jak mowi aga rozcienczac woda, pol na pol...co do wprowadzania powoli wszystko, na poczatku marchewka, jabluszko ale wszystko pojedynczo powoli, bo trzeba tez obserwowac dziecko.....4 miesiac to jeszcze wczesnie na zupki, z miesiac spokojnie mozna poczekac, mleczko i kaszki w zupelnosci wystarcza i jeszcze cos dodatkowo np jabluszko...wypycha z buzki bo jeszcze nie umie a co do 100ml kaszki moze wiecej nie chce bo to jest bardzo sycace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m_ka nic sie nie stalo jak nie rozcienczylas soczku z jabluszka, spokojnie kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję babeczki za rady - jak zwykle jesteście niezastąpione!!!! A powiedzcie mi ta marchewka to surowa - tarta - tak????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_ka z zupkami poczekaj...soczki rozcieńczaj tak jak dziewczyny napisały. Możesz spróbiować ugotowac mu kawałek jabłuszka i podusić, możesz podawać marchewkę (Mój Mati nie chciał jeść ani pić soku z marchwi jak sama robiłam, więc kupowałam mu marchewkę w słoiczku, taka gotową ), wszytsko wporwadzaj powoli, obserwuj Kubusia i nie testuj wszytskiego od razu np. raz marchewka za parę dni jabłko itp. Nie wiem czy dostaniesz tak u sibie, ale u nas idzie kupić takie kaszki na dobranoc, i nie dziw się że jak Kubuś poczuje jakąś kaszkę lub kleik to wypije mniej niż samego mleka bo to jest bardziej treściwsze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m_ka jak masz z dobrego zrodla marchewke mozesz sama zetrzec, ja na poczatku dawalam ze sloiczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też słyszałam, że ze słoiczka są lepsze na początek ale tutaj nie ma samej marchewki w słoiczku tylko są mieszanki, np. z ziemniakiem i kurczakiem albo coś w tym stylu a podobno trzeba wprowadzać wszystko osobno no i jestem w kropce!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m_ka to daj spokoj z marchewka na razie wprowadzaj samo jabluszko...ja zaczynalam od jablka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szurek i eny - widuję czasem na gimbli tak więc wiem , że macie śliczniutkie i zdrowo chowające się dzieciaczki. Reszcie dziewczyn gratuluję dzieciaczków lub radosnego czasu oczekiwania na nie. Ja miałam dość duże problemy zdrowotne ale teraz już wszystko wyszlo na prostą- jak znajdę trochę czasu to na pewno napiszę więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwaga : MAMY PIERWSZEGO ZąBKA !!!!!! 🌻🌻🌻🌻🌻 praw dolna jedyneczka :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati - no kochana - Gratulacje!!!!!!!!!!!!!! Teraz Mati będzie gryzł mamusię - hehehe!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć widzę, że temat jedzenia poruszyłyście Mela dziś dostała pierwszą dawkę kaszki ryżowej :) Nie wiem co się z nią ostatnio dzieje, ale w nocy budzi mi się co godzinę i chce jeść. Nie pomaga dawania butelki na noc, ani karmienie z 2 piersi. W ogóle w nocy to ona je krótko, zaraz zasypia i nie mogę jej dobudzić. A potem znów chce jeść. Kupiłam jej mleko z dodatkiem kleiku ryżowego, ale nic nie pomogło. No to dziś jej zaserwowałam kilka łyżeczek kaszki - niestety z butelki, bo z łyżeczki jeść nie chciała. W ogóle to ona moim zdaniem za mało zjada na raz - jak jej dam butelkę mleka to maksymalnie 100ml. zje. Jak wprowadzałyście kaszkę u swoich maluchów to jak szybko zwiększałyście ilość? I ile czasu powinno minąć pomiędzy kolejnymi produktami wprowadzanymi do diety?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eny moja kaszkę uwielbiała, dałam jej jakoś na początku 6mca, jadła łyzeczką...za pierwszym razem zjadała pół szklanki :) i tak już jadła co wieczór, nieraz nawet było jej mało i musiałam dorabiać...miło było popatrzeć ze tak z chęcią wcina :D niestety teraz jak juz zjada prawie wszystko, a kaszki już nie chce jeść łyzeczką....ale oszukuje ją i daje teraz z butli 2 razy dziennie. zjada nieraz całą szklankę a nieraz 3/4. ja wprowadzałam powoli...najpierw jabłuszko ze słoiczka, pozniej gotowana marchewka, pozniej zuppka jarzynowa, pozniej na skrzydełku, troche miaska itd....przerwy tak co 3 dni po pare łyzeczek, zalezy czy mała wogóle chciała....słoiczkami pluła wiec sama zaczełam gotowac, ze słoiczków tylko deserki preferowała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój Kuba jabłkiem ze słoiczka też pluł i kupiłam mu marchewkę z ziemniaczkiem (wiem, że to powinno się osobno dawać - ale tu nie ma a kupna marchewka to nie wiem czy jest w pełni zdrowa) no i tą marchewkę już lepiej wcina, oczywiście nie ma rewelacji ale połyka, jesteśmy teraz na etapie jeden słoiczek na 3 razy. Jeśli chodzi o sok jabłkowy to jak mu zrobiłam sama z jabłuszka i oczywiście nie rozcieńczyłam bo nie wiedziałam to wydoił wszystko co do kropelki a jak się dowiedziałam od was babeczki, że trzeba rozcieńczać i tak zrobiłam to mój Kubuś miał taki soczek głęboko gdzieś!!!!!!!!!!! A jeśli chodzi o kaszki to z nim było tak, że pierwszy raz zrobiłam mu kaszkę na noc w butli ale jak tylko załapał, że to cosik gęstszego to nie było jedzenia - nie chciał wcale słyszeć o takiej butli, potem zrobiłam mu rzadszą tą kaszkę i wypija przed spaniem 180ml i w nocy 180ml i jest zadowolony :) muszę chyba kupić specjalny smoczek do kaszek i robić mu gęstsze bo teraz pije z normalnego smoczka i tak na 180ml daję jedną czubatą plastikową łyżeczkę tej kaszki ale to chyba mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m_ka avent ma takie smoczki trojprzeplywowe do kaszki nati gratulacje zabka, wiem jaka to radocha ja tez wprowadzalam powoli a jak czegos nie chcial to pozniej do tego wracalam i powoli sie przyzwyczajał...czesto musialam np do sinlaca dodawac mu mojego mleka to wtedy wypijał, tak samo do kaszek bo inaczej to nie chcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny a ja słyszałam ostatnio, że w którymś tam miesiącu trzeba zacząć podawać dziecku kaszkę z glutenem - czy wiecie coś na ten temat??? bo tu (w tej mojej wsi) pewnie mi nikt o czymś takim nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_ka - jest nowy schemat żywienia dzieci. Według niego powinno się wprowadzić do diety dziecka gluten już w 5 miesiącu u dzieci karmionych piersią, a w 6 u dzieci karmionych mlekiem modyfikowanym. Trzeba to zrobić przed zakończeniem 6 miesiąca ( u tych karmionych piersią). A należy robić to w ten sposób, że do jakiegoś dania - kaszki bezglutenowej, zupki, czy czegoś podobnego dodaje się trochę kaszki manny, czy innej glutenowej, w proporcji - 2-3 g na 100ml. pokarmu. Tylko raz dziennie. I tak przez pełne 2 miesiące. Potem już można dawać większe ilości. Jeśli nie zrobisz tego w tym czasie to poczekaj aż dziecko skończy 10 miesięcy. tu możesz poczytać więcej http://www.nutricia.com.pl/klub_schemat_zywienia.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×