Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kurde kurde

krew z nosa

Polecane posty

Ustysia serdecznie współczuję przeżyć. Tylko przypadkiem nie obwiniaj siebie za ten brak pokarmu. Moje zdanie jest takie, że to położne w szpitalu dały dupy - delikatnie mówiąc. Skoro twój maluszek miał wymioty i nie mógł ssać to powinny ci kazać ściągać mleko i to jak najczęściej. I przyjść, pomagać, pokazać i w ogóle. U mnie było tak, że gdyby nie położne w tutejszym szpitalu to nie karmiłabym małego w ogóle, one dostawiały mi małego do piersi zaraz po porodzie i powrocie na salę. On może i nie umiał jeszcze ssać ale był przy cycu i sobie po swojemu cyckał. W drugiej dobie po porodzie mały cały czas wisiał przy cycu, więc one zorientowały się, że coś jest nie tak z mlekiem. Zaczęły mi ręcznie wyciskać mleczko, które wychodziło po ciężkich bólach i to po kropelce dosłownie, a one nie wycierały tej siary w nic tylko zbierały dosłownie po kropelce w strzykawkę i dawały małemu. Jedna położna stała przy mnie i wyciskała mi tą siarę 4 godziny i może przez te cztery godziny wycisnęła mi z pół strzykawki. Potem były próby laktatorem na zmianę z dostawianiem małego, pokazywały jak mam go dostawiać i cały czas sprawdzały czy dobrze ro robię i pomagały. Dziękuję im za to z całego serca bo gdybym była zostawiona z tym sama ze sobą to bym już chyba po 2 godzinach zrezygnowała i sięgnęła po butelkę, to był tak straszny ból jak nie wiem ale wytrzymałam. A najlepsze jest to, że one ani razu nie wspomniały o butli w ich mniemaniu ja musiałam mieć mleko i tyle, no i miałam tylko że po ciężkich staraniach. Ale ja rodziłam w UK a tutaj podejście lekarzy i położnych do dziecka i matki jest zupełnie inne niż w Polsce - a szkoda!!!!!!!! No i dalej ciągnąc wątek karmienia to: mały ładnie pił, ładnie przybierał ale tylko przez 3 miesiące, potem mleko mi się skończyło - dosłownie. Walczyłam, odciągałam elektryczną medelą ale nic nie pomogło. Pamiętam, że przestałam ściągać po tym jak zaczęło mi lecieć mleko kolorem przypominające mętną wodę. Wylałam je i podawałam już tylko butlę. Więc widzisz, jedne kobitki mają to szczęście, że mają nadmiar mleczka a inne niestety nie. Ale ja wiem co czujesz, bo ja też strasznie przeżywałam brak pokarmu. Smutne to było dla mnie, że nie mogłam dawać swojej perełce najlepszego pokarmu jakim jest mleczko z cycusia a przecież każda matka by nieba uchyliła swojemu dziecku. Ale cóż Ustysia na niektóre rzeczy wpływu nie mamy i choć staniemy na głowie to tego nie zmienimy. Jesteś świetną mamą i niczym się już nie martw. Mój Kuba jest karmiony sztucznie od 3 miesiąca i do tej pory (odpukać) miał tylko katar. Głowa do góry, ciesz się maluszkiem bo tak jak mówi Szurek - dzieci zbyt szybko rosną!!!!!!! Ale się rozpędziłam - pozdrowienia dla wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szurek, M-ka-------->dziękuje za to co napisałyście!jesteście kochane!:):):):) u mnie ten stres napewno tez miał duże znaczenie,w szpitalu to jakoś przetrwałam tylko dzięki temu,że Tomek był przy mnie i moja mama,siedzieli przez dwa dni od 13 do 21,takze tylko na nocki zostawalam sama.Inaczej bym chyba nie dała rady bo miałam strasznego baby blusa,mały płakał prawie non stop a ja razem z nim!Nikt z personelu ani na chwile nie zajrzal do nas,owszem jak poszlam poprosilam to laskawie ktoras przyszla pomóc z przystawiaiem,ale to trwalo 2 minuty,po czym stwierdzaly ze nie mam pokarmu i musze poczekac az najdzie,przystawiajac malego.Tyle,że on strasznie płakał i z przystawiania nic nie wychodziło. Dlatego jak najprędzej chce zapomniec o szpitalu i o tym jak sie tam czułam,bo nie dość,że czlowiek cały obolały(niestety miałam nacięte krocze)zmęczony,dzidzius cały czas plakał,trzeba było go non stop nosic na rękach,nie mówiąc o tych wymiotach, to znikąd pomocy, rady,nic, nie usłyszałam ani jednego dobrego słowa od położnych,kompletna znieczulica! ale najwazniejsze że mam to juz za soba!!! może i u nas kiedys będzie tak jak w UK,w co szczerze wątpie,ale trzeba miec nadzieje!!! No ja tylko mam nadzieje,że mały będzie dobrze sie rozwijał,mimo,że jest na sztucznym mleku!!!najgorsze sa jednak teksty niktorych znajomych,czy rodziny w stylu: \"jak to nie karmisz piersią???niemożliwe?masz taki duży biust i nie masz pokarmu????niemożliwe\"to człowieka dobija!ale juz o wiele lepiej czuje sie psychicznie i staram sie takie teksty po prostu ignorować!!! Mam jeszcze do Was pytanie jako do już doświadczonych mam!szczepiłyście swoje maluchy na pneumokoki i rotawirusy???bo ja mam straszny dylemat co robić?pomijając fakt,że są to straszne koszty i trzeba by było mocno nagiąć domowy budżet to róż opinie czytałam i juz sama nie wiem co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ustysia u nas szczepienia na pneumokoki są w standardzie więc mały był szczepiony i nawet się nikt nie pytał czy chcę czy nie. A co do tych życzliwych znajomych to normalnie ręce opadają bo co ma rozmiar biustu do ilości mleka???? Matko i córko!!!! Zlewaj ich i nie słuchaj takich głupich tekstów, sami siebie ośmieszają. A maluszek będzie się rozwijał prawidłowo, nie martw się, teraz sztuczne mleczka mają probiotyki więc nie jest źle. Buziaczki dla Ciebie, Męża no i dla tego waszego przystojniaczka. Jego zdjęcia mogłabym godzinami oglądać - jest taki śliczny i te jego oczy 👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M-ka------->a wiesz ,że w zasadzie to na zdjęciach te jego oczka zupełnie inne wychodzą niż w rzeczywistości!owszem ma ciemne oczka,ale jeszcze na razie takie trudne do określenia odnośnie koloru!a na zdjęciach to takie czarne wychodzą!może choc oczy będzie miał po mnie!hehe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak oczka się zmieniają, ale co zakochana jesteś w tym swoim mężu to widać po synuniu bo czysty tatuś - tak byłaś w niego zapatrzona, że twój syn to klon tatusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co??? normalnie jak moje dziecko śpi to nie umiem nic robić :D:D jakoś nie mogę się zorganizować :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M-ka--------> klon tatusia powiadasz???hmmm...coś w tym jest!bo ja jak mi go tylko po urodzeniu pokazali to tez stwierdziłam,że cały Tomuś!!!hehe:):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ustysia olewaj takie durne teksty, rozmiar biustu nie wplywa na ilosc mleka, ja mam A i mialam mleko a wszyscy mi wmawiali ze na pewno nie mam ze glodze jasia, zagladali jak pił czy mu naprawde leci, musialam udowadniac sciagac pokazywac i tak nie wierzyli, mowie ci koszmar, tyle łez wtedy wylałam bo wszyscy kazali mi podawac sztuczne albo rady ze mam dodatkowo podawac butle...koszmar byl przez to ze jasiu slabo przybieral na wadze ale wina nie byla mojego mleka tylko tego ze on za krotko ssał i pił tylko wode, poradnia mi pomogla i sciaganie medela, dokarmialam jasia swoim mlekiem, duzo mnie to kosztowalo wtedy, udalo sie ale wiele razy przez wlasnie rozne teksty chcialam zrezygnowac...teraz widza ze jasiu do dzis pije tak mleko z butli, zanim posmakuje to krzyk nie chce pic na sile trzeba podac a potem pije dlatego taki byl niespokojny przy cycusiu a nie dlatego ze ja nie mialam mleka...mialam wszystko prawidlowo teraz to wiem...ale przez stres nieraz nie chcialo leciec wcale, wystarczylo ze na chwile sie wyluzowalam i sikało....ech...wiec jak widzisz nie kazdy mial rozowo co do szczepionek na rota nie szczepilam, jasiu byl na to chory ale powiem ci ze znajoma szczepila a jej synek byl 2 razy chory na rota wiec nie wiem co o tym myslec czy warto szczepic...co do pneumo i meningo radzilabym zaszczepic, nie bylam za tym do czasu kiedy dowiedzialam sie ze u nas w szpitalu bylo az 10 przypadkow tego wirusa w tym dzieci umieraly (nie wspomne ze akurat wtedy bylam z jasiem w szpitalu)...dlatego pediatra kazala szybko na to zaszczepic zeby dziecko sie lepiej bronilo przed tym...nam zostalo jeszcze pneumo, na szczepionki zbieralismy kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TataMaluszka
Witam Szanowne uzytkowniczki. Mam pytanie. Od 8 dni jestem tatą slicznego synka o imieniu Filip :) Jest super normalnie za****fajnie :) I jest maly problem od przyjscia do domciu (poniedzialek 28.07) do teraz niezrobil kupki. Czy to jest normalne czy nie ?? Niewiem co robic... lekarz powiedzial ze dziecko moze nierobic kupki nawet 5 dni... ale 5 dni minelo !!! Dziekuje z gory za odpowiedzi. Pozdrawiam www.filipek2407.bobasy.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatamaluszka a karmisz piersia czy sztucznie? bo na piersi dziecko moze nie robic do 7 dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe sory Szurek ale tata maluszka chyba piersią nie karmi....:D przynajmniej nie swoją raczej hehe :D pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tata maluszka-to dość istotne jak karmiony jest Filipek:) Szurek a toś się udała teraz :)::):) no właśnie - Mikan - ej ej-jaktam?????????? No i moja sprawa teraz to: coraz częściej zastanawiam się nad kupnem chodzika - ponoć są be-be ale czy dla dzieci, które już same stają też one są be-be???? I jeśli tak to czy ktoś mi może powiedzieć właściwie dlaczego???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_ka co do chodzików jak i innych \"zabronionych\" rzeczy dla dzieci jak (np słodycze itp) to moje zdanie jest takie że z umiarem stosowane nie powinno zaszkodzic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M_ka ja nie miałam chodzika, przez pewien okres zastanawiałam się nad kupnem, ale przetrwalismy najgorszy okres, a teraz to już Mateuszek sam chodzi... wogóle to my juz po Roczku jestesmy, zdjęcia oczywiście sa na bobasach. A tak mi sie przypomnialo że sąsiadka używała chodzika od 7 miesiąca, dzieci jej teraz maja po prawie 15 m-cy i jeszcze same nie chodzą. Ale czy to wina chodzika to nie wiem :( Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siwek o matko ale gafa Tato maluszka a mamusia karmi piersia czy sztucznie karmicie? Bo to bardzo istotne M_ka ja bym chodzika nie kupila nigdy, mialam do sluchania czemu Jasiu nie ma a ja się uparlam i uwazam to za wielki plus, Jasiu sam dochodzil do wszystkiego przez to moim zdaniem dziecko lepiej się rozwija i sam decyduje kiedy stawiac pierwsze kroki no i na kręgosłup lepiej…nie przychodza mi do glowy żadne plusy tego dziadostwa jedyny taki ze wygoda dla matki tylko to i tak przez krotki czas Nati może być ze od chodzika tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też już jak Mati się urodził, to załozyłam sobie że chodzika nie kupie, i chodż wszyscy namawiali to nie kupiłam i wcale nie żałuje... Mati ladnie chodzi, stawia całe stópki na ziemni i jest oki. A widze jak dzieci od sąsiadki chodzą, to trzymane za ręce odbijaja się palcami u nóg !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem kochane :) mam w domu taki internet ze szkoda słów... no to sie juz chwale: 18 lipca o 22:30 urodziłam synusia :) zdjecia na www.krystianus.bobasy.pl odezwe sie pozniej to napisze wiecej szczegulow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikan gratuluję 🌻👄🌻👄 🌻👄🌻👄 Sliczny synuś...super zdjęcia. Buziaki i czekamy tu na Ciebie :) GRATULUJĘ !!!! 🌻👄🌻👄 🌻👄🌻👄 🌻👄🌻👄 🌻👄🌻👄 🌻👄🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikan gratuluję 🌻👄🌻👄 🌻👄🌻👄 Sliczny synuś...super zdjęcia. Buziaki i czekamy tu na Ciebie :) GRATULUJĘ !!!! 🌻👄🌻👄 🌻👄🌻👄 🌻👄🌻👄 🌻👄🌻👄 🌻👄🌻👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikan śliczny synuś!!!! Gratulacje dla Ciebie:) A co do chodzika to Nati kupiłam jak miała jakieś 9-10mcy-wsadzałam ją na 10-15minut w formie zabawy, cieszyła sie bo mogła sie swobodnie i szybko przemieszczac sama po mieszkaniu a ja nie bałam sie ze sie przewróci, a roczek podreptała sama;) teraz jeszcze jak zobaczy chodzik (lezy w takie naszej "graciarni") to chce zeby ja wsadzić na chwile:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia17
** Seks test8** Zrób to zadanie matematyczne a rezultat na pewno Cię zadziwi... Trwa tylko 20 sekund. Wszystko, co musisz zrobić to postępować zgodnie z instrukcjami i przede wszystkim nie zaglądać na koniec zanim nie skończysz liczyć. Zaczynamy! 1. Pomyśl ile razy w ciągu dnia chciałbyś uprawiać sex. 2. Pomnóż wynik przez 50 3. Następnie dodaj 44 4. Następnie pomnóż przez 200. 5. Jeśli w tym roku miąłeś już urodziny dodaj 108. Jeśli nie dodaj 107. 6. Ostatni krok: od otrzymanego wyniku odejmij rok urodzenia (np. 1941, 1971, itd....) Gdy wykonasz już wszystkie działania powinieneś otrzymać numer pięciocyfrowy? Co oznaczają cyfry z wyniku: • Pierwsza z 5 cyfr oznacza ile razy w ciągu tygodnia chcesz uprawiać sex, prawda? Ale to nie wszystko. • Ostatnie dwie cyfry wskazują ile masz lat. Ale najlepsze jeszcze przed nami. • Druga i trzecia cyfra dają .... POZYCJĘ KTORĄ NAJBARDZIEJ LUBISZ ŚWINTUCHU!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikan - boski synunio :) Gratulowałam Ci już na nk -buziaki i pisz jak tam macierzyństwo ci idzie Ustysia - ty też pisz jak tam mój przystojniak mały???? Dziewczyny - prośba jest: podpiszcie petycję. Sprawa dotyczy artykułu w The Times, który ogólnie mówiąc oczernia Polaków, między innymi oskarżając o holokaust. Oddajcie głos aby przeprosili nas za to!!!!!!!!!!!!!!! PILNE - głosy są zbierane tylko do końca tygodnia!!!!!!!! http://www.polishprofessionals.org.uk/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nati u nas była dopiero 23:05 ale fakt, że ostatnio nie mogę spać, chyba się denerwuję przeprowadzką. Nie wiem czy wam pisałam - wracamy do Polski, ja i Kuba przylatujemy 9.09.08. a Ferdziu dojedzie jakoś 14.09.08 zleży jak droga im będzie szła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O ty pipko nic sie nie pochwalilaś ! No to super !A to juz na stale wracacie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No zobaczymy - na 1,5 roku to na 100% bo idę do szkoły studia podyplomowe zrobić :D a potem zobaczymy - jak nam pomysły wypalą to zostaniemy a jak nie to znowu emigracja, tylko że tym razem gdzieś do jakiejś cywilizacji a nie jak teraz na zadupie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×