Ten weekend tez nie bedzie odjazdowy

Odliczam dni do weekendu a jak juz jest to nie wiem co ze soba zrobic! Jak ja tego nie lubie- znowu musze wymyslac cos na sile...

no to bez sensu...

mozesz spędzic weekend na kaefterii jak te wszystkie zrzędy.

No -bez! za chwile jade na zakupy (spozywcze) -to pierwsza mega atrakcja tego weekendu... ;)

kurcze, ja mam tak samo.. kończy sie na włoczeniu po supermaketach i upuszczaniu gotówki na pierdoły...:(

przynajmniej do 13:30 a potem ogarnąc dom i kuchnia przynajmniej do 20 I co z tego życia

dzieki za "zrzedy" w swoim i innych imieniu:P! i na razie nie marudze az tak bardzo- najgorsza bywam dopiero wieczorami ;).

ja tez za chwile zakupy spozywcze a potem inne, znowu cos kupie i bede sie tym cieszyla cale 10 minut...

Wiesz - ja wole pracowac niz robic cokolwiek byle tylko zabic czas!

a ja dziś sprzątam,potem pracuję a potem....smętny wieczór kiedy będe zbyt zmęczona by się zabawić...p.s.ja też jestem zrzędą z kafeterii;)

robimy sobie jedzonko,wypijemy jakies napoje wyskokowe i idziemy ok 22 na imprezke!!:-)

no to pieknie:)!!! tylko, ze ja nie mam juz 20 lat a moje kumpelki w przeciwienstwie do mnie - zyja normalnie:). Zajmuja sie miedzy innymi mezem i dziecmi... Ide sprzatac, zawsze to lepsze od bezczynnosci;)! Aha i udanej imprezki!!!

już 20 lat ?!!! hahahaha a to dobre. Twoje koleżanki zajmują się mężem, dziećmi???? Boże, przecież to wiek na zabawę, imprezy!!!!

przecież Ona pisze, że NIE MA już 20 lat, czyli ma więcej. I co w tym śmiesznego, że jej koleżanki mają mężów i dzieci?

jaktotak*-- dzieki:)- dokladnie tak -"Ona" juz nie ma 20 lat! Juz tylko chwilka i bedzie porzadeczek:) Taka piekna pogoda za oknem... a ja mam wielka ochote pojezdzic na rowerku! Ale sama nie lubie i znowu musze wymyslic cos "zamiast"