Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasikkk27

Do kobiet po rozwodzie.

Polecane posty

Gość 32gosc
witam przeglądam fora kobiet po rozwodach, rozstaniach bo sama noszę się z zamiarem rozstania się z moim mężem i hciałam dowiedzieć się z jakimi problemami borykają się kobiety po podjęciu takiej decyzji. Ja nie wiem jak mam wogóle ugryźć temat bo moja sytuacja jest mega skomplikowana. kiedyś kochaliśmy się dzisiaj nie mogę na niego patrzeć na ojca moich dwóch córek. zamieszkaliśmy chwilowo z moimi rodzicami żeby trochę stanąć na nogi i zbudować własne gniazdko, ale okazało się że mój mężulek wcale nie chce opószczać tak szybko gniazdka w którym było mu wygodnie dziadkowie opiekowali się dzieckiem potem na świat przyszła dróga córka a mój mąż ciągle twierdził że ma za mało pieniędzy lub jakieś inne pierdoły. wykorzystał moich rodziców do cna zarówno ich czas jak pieniądze ponieważ rodzice do wielu rzeczy dokładali nam abyśmy mogli szybciej rozpocząć własna drogę . dzisiaj kiedy ich nie potrzebuje wyzywa ich okrutnie obwinia wymyśla niestworzone historie. nasłuchałam się tego wszystkiego i dopiero przekjrzałam na oczy z jakim ja człowiekiem żyję jak on trzaktuje innych i czego uczy moje dzieci. ale to nie wszystko zaczął mnie bić i to na oczach dzieci wyzywć poniżać upokażać, sprawił że dzisiaj nie wiem czy wogóle ja mam jakąś wartość. oboje zawsze pracowaliśmy zawodowo także można było zaryzykować i przejść na swój rozrachunek. w zeszłym roku dałam mu ultimatum albo rozpoczyna budowę albo ja już dłużej nie zniosę ciasnoty i kłótni tym spowodowanych. miało być lepiej zaczęliśmy budowę wydałam już prawie wszystkie oszczędności życia mamy narazie stan surowy domu i już wiem że ja z nim nie zamieszkam w tym domu. żałosne myślałam że jak się czymś zajmie zacznie realizować się to będzie lepiej a jest masakra. nie wiem jak mam to wszystko zmienić a chcę odejść od niego i zacząć spokojnie żyć i dostawać pieniądze na dzieci bo jest mi strasznie ciężko utrzymywać całą rodzinę na własny koszt. Rodzice po licznych akcjach z moim mężusiem ode mnie też jakoś odwrócili się i nie hcą już mi pomagać zreztą nie mogą mama rozchorował się bardzo przez tę sytuację w domu......:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
straszne to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

3 dni temu wyprowadziłam się od męża. Nie kocha już mnie, ma inną...Już nie razem.

Byliśmy razem 14 lat, dwójka cudownych dzieci, ja go kochałam więcej życia, wybaczałam wszystkie obrazy, myślałam że będziemy razem do końca...

Nie mogę się ogarnąć się emocjonalnie. Jestem sama, bardzo chciałam by z kimś po rozmawiać, jeśli jest tu ktoś chętny..

Bardzo proszę...

nie wiem jak to przeżyć.....

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Żanet napisał:

... 3 dni temu wyprowadziłam się od męża. Nie kocha już mnie....

Podziel się doświadczeniem.
Czy możesz powiedzieć coś o przyczynie rozpadu małżeństwa ? 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×