NORMALNI !!! Pogadajmy

Dula, pierścionek wybiera Narzeczony...daj Mu szansę... ;) Ja nie tylko nie wybierałam pierścionka, ale także nie planowalam zaręczyn... Mój , jeszcze wtedy chłopak, nieoczekiwanie, o północy w sylwestra 1998/99 roku, na zaśnieżonym stoku, gdzieś w górach wyjął pierścionek i oświadczył mi się, nie mogłam odmówić, same rozumiecie...ale byłam zaskoczona, jednocześnie b.szczęśliwa... a pierścionek noszę dumnie do dzisiaj dlatego, że jest wyjątkowy...(nie tyle z urody co z okoliczności, z którymi się kojarzy...)

Hm... Pewnie zaręczyny oficjalne w święta :) Ja wiedziałam kiedy będą zaręczyny, więcej na zaręczyny pojechałam z moimi rodzicami do narzeczonego, rodziców zostawiliśmy razem, a my poszliśmy sobie sami na miasto i w restauracji Weneckiej i tak powiedzielismy sobie tak :) W kwestii zaręczyn oczywiście, a rodzice co 10 minut dzwonili do nas czy już :)

Tak oficjalne w Święta. Wiesz co Dziulaa to jest Mojego decyzja. Sam zaproponował żebym sobie obejrzała, wybrała, pokazała Mu który a On już sam sobie pojedzie i kupi go:) W sumie nie mam nic przeciwko.

Kto da przepis na dobry wypróbowany tort ??????????

Oj ja niestety Kasiu nie znam żadnego. Jaka jestem niewyspana to coś strasznego. Do 1 w nocy film oglądałam a potem jeszcze zasnąć nie mogłam...echh. I w skutek czego dzisiaj jestem prawie nierzytomna. Piję kawkę, mam nadzieję że pomoże...

Nic nie szkodzi Dula, Dziulaa zapowiedziała, ze poda :) Na niedzielę szykują nam się goście, bo ja imieniny 25 obchodzę, a Damian miał 14 urodziny... Idę na śniadanko :)

Mnie na weekend szykują się zajęcia na uczelni:) Smacznego Kasiu!

Witajcie dziewczyny! Przepraszam, że odzywam się dopiero teraz, ale wczoraj pierwszy dzień w pracy i po prostu nie wyrabiałam. A co z moim szpitalem? Otóż jestem przebadana od stóp do głów i nic!!! :-O Na wypisie sobie napisali \"pacjentka w stanie ogólnym dobrym wypisana do dalszego leczenia w Poradni Rejonowej\" dobre nie?! I po cholere tam poszłam? Kasiu ja też 25 imieninki!

A co dalej mają Ci leczyć w poradni rejonowej skoro jesteś w stanie dobrym???!!:/ Mimo wszystko dobrze, że wszystko w porządku i fajnie, że już wróciłaś:)

Mnie też kiedyś wypisano po 2 dniach obserwacji ze szpitala...Poszłam z podejrzeniem zatrucia ciążowego, byłam w sumie 4 dni...byczyłam się na całego...I też nic nie wykryli...Czyli świętujemy razem Kasiulaa Ty u siebie i ja u siebie :)

Ja będę miała prezent taki, że muszę Mojemu zrobić... urodziny w sobotę :-P czyli nici z balowania! A co do mojej gorączki to dalej sobie jest!

Kasiula, cieszę się, że wróciłaś cała i zdrowa...;) U mnie urok dzisiejszego słonecznego dnia zakłócony został gorączką Małej...Zasnęła po nurofenie...mam więc chwilę na podgonienie z pracą dypl.... Idę zrobić sobie kawkę bo zaczynam pisać bzdury...sen mnie ścina po niedospanej nocy... Pozdrawiam... Teraz kiedy Kasiula i Helga się odnalazły brakuje Niemamnika i Luny... Pojawiają się i znikają...ech...;)

Puk Puk... Czy ktoś mi otworzy i poczęstuje kawą ?????

Ja, ja, ja

To ja się dołaczam do kawki jeżeli oczywiscie mogę:)

Jak miło widzieć Cię Kasiu :) No popatrz którego listopada Twój mąż ma urodziny ?

No pewnie :-) Ja teraz czerwoną herbatkę. Jak u Was dziewczyny z pogodą? Bo u mnie coś się słońce nieśmiało przebija!

Dobra ja się ubieram i biegiem do fryzjera zapisać się na pasemka :) Trzeba trochę męża okroić z wypłaty i wyglądać cudnie na święta :)

Ja byłam w piątek u fryzjera, farbowałam sobie, a co!

a ja muszę się wybrać do fryzjera. Ale to po tym weekendzie dopiero. W ogóle jak pomyśle o tym weekendzie to mam drgawki:D Ciężki weekend na uczelni się zapowiada:o

Dula nie zazdroszczę, ale pomyśl sobie, że za tydzień będziesz miała wolne (mam taką nadzieję), a przecież są Andrzejki :-) .

Tak za tydzień będe miała wolne. Jak mi się dzisiaj nic nie chce. Mam lenia na maksa...

boli mnie dupa

Witajcie...dołączam się do kawki...U mnie przepiekne śłonko i błękitne niebotylko, że skazana jestem na siedzenie w domu z małym chorowitkiem... Ja w tym tygodniu tez na uczelni,ale za to za tydzień na balu andrzejkowym...:) Kasia, do świąt te pasemka będziesz musiała zrobić jeszcze raz, czyż nie...? a ja do fryzjera idę jutro...:)

A ja 8 grudnia, na 8:30 :) Ponad 3 godz czytania babskich pism i picia kawy ech...bajka...tylko potem cena budzi człowieka :P

Ile teraz takie pasemka kosztują? Mam sobie usiąśc?

Ok 100 zł , czyli ponoć jeszcze nie jest najgorzej :)

Witam w czwartek (przeważnie po środzie:-) ) i zapraszam na zieloną herbatę.

Witam z herbatką w ręku..moje dziecko budzi mnie coraz wcześniej, ale przed 8 jestem nieprzytomna :P

Dołączam do Was dziewczyny! W bardzo złym humorze dzisiaj! A tak abstrahując od tematu jesteście zalogowane na naszej klasie?:)