Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość NORMALNI Pogadajmy

NORMALNI !!! Pogadajmy

Polecane posty

pewna kobieta miala 11 synow, zainteresowala sie nia telewizja jakoze to rekord wojewodzstwa - ekipa telewizyjna przyjechała nakręcić reportaż.... Reporterka: - jakie maja imiona pani synowie? Kobieta: - Józek. R: - jak to wszyscy maja na imię Józek? K: - tak R: - ale dlaczego?? K: - bo jak chce zęby wszyscy przyszli to wołam Józek i przychodzą R: - a jak chce pani żeby przyszedł jeden konkretny?? K: - wtedy wołam po nazwisku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rodzice Jasia uprawiali sex w pozycji na pieska. Nagle w drzwiach stanął Jasio. \'Kurde, muszę wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji\' - pomyślał tatko. - A ty, niedobra! Ty...! - ryknął tatko i zaczął walić mamci klapsy w dupę. Nie będziesz już Jasia więcej biła... A masz...! A Jasio krzyczy: - Super tatko, super! Wyruchaj jeszcze kota, żeby mnie nie drapał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedzi Para w drogim hotelu, romantyczna kolacja we dwoje, swiece, nastrojowa muzyka... wjezdza szampan... Na ten widok Panienka oniemiala z zachwytu i wykrzykuje z egzaltacja: - Prosze pana, pan nawet nie wie, jaka pan mi sprawia przyjemnosc. Ja prosze pana, uwielbiam szampana! Kiedy moge delektowac sie tym niewyslowionym bukietem smaku, gdy poczuje te musujace babelki pieszczace me podniebienie, to czuje jakby nagle wszystkie kwiaty zakwitly w zimie! Powietrze przesycone jest zmyslowym aromatem, swiat skrzy sie pelnia barw, a odglos musujacego szampana jest jak milosny szept kochanka...slyszy pan? To jak liryka milosna prosze pana, gdy pije szampana czuje sie piekna, lepsza! Co za poezja smaku...Cóz to za uczta dla zmyslów. Bo po piwie, to wie pan, strasznie mi odpierdala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młody pracownik i stary ida razem do pracy. Młody stosy skserowanych papierów, teka wypchana ksiazkami, prezentacjami. Stary idzie na luzaka, tylko reklamówka z jabłkiem i kanapka. Młody mówi z podziwem: - No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie? - Nie synu, w dupie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stoi przy drodze bezdomny i łapie stopa. Oczywiście nikt się nie zatrzymuje. Nagle staje piękny Merc. Opuszcza się ciemna szyba i siedzący w środku dres pyta: - Gdzie ty chuju śmierdzący jedziesz? - Do Warszawy... - No przecież nie wsadzę ciebie zasrańcu do mojego pięknego auta ze skórzaną tapicerką, całą mi zajebiesz. - Dam ci 15 tys.$ Dres myśli. W końcu pranie tapicerki to najwyżej 200 baksów. - No to wsiadaj śmierdzielu. Bezdomny wsiada. Za chwile mówi do dresa: - Daj mi papierosa - Ty chuju jebany, zaraz cię wypierdolę z mojego auta, palić ci się zachciało! - Dam ci za 1 papierosa 5 kafli baksów! Dres myśli, no w końcu za 1 papierosa 5 tysiączków...masz kutasie i zadław się! Za chwilę bezdomny mówi: - Możesz mi zrobić laskę? Dam ci 20 tysięcy baksów! Dres wkurwił się straszliwie, ale myśli: kurwa, przecież żaden z moich kumpli tego nie zobaczy, chuj mu w dupe, za 20 kafli można przecież! Zjeżdza na bok, menel zdejmuje obsikane i obsrane spodnie. Dres mu obciąga z obrzydzeniem. Bezdomny zaciąga się dobrym papierosem i z kurewsko zadowoloną miną mówi: - Kurwa, jeszcze nigdy się tak nie zadłużyłem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi gość do turystycznego biura podróży: - Chciałbym odpocząć. - Słońce, woda,powietrze świeże. 500 złotych dzień. - Nie, drogo, coś tańszego. - Złote piaski. Klasowe rozrywki. 150 złotych dniówką. - Drogo... - No, to może jezioro Śniardwy. Te samo powietrze, woda, i tylko u nas. 30 złotych. - Drogo... - Pieszy spacer z elementami seksu. Bezpłatnie! - Pasuje - Idż w pizdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ona do niego: -nie bede sie wiecej z toba kochac! -dlaczego? bo mam za duzego penisa? -raczej na odwrot -penisa? duzego za mam bo dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż wraca do domu po pracy totalnie wkurzony. Mieszkanie lśniące, kolacyjka gotowa, żona uśmiechnięta. Zupełnie nie ma do czego się przyczepić, a ciśnienie, aż w nim huczy. Facet rozejrzał się chwilę po pokoju i woła: - Stara chodź tu natychmiast! Kobieta podchodzi , facet wskazuje ręką na lampkę nocna: - Widzisz tę lampkę? - Tak - Zapal ją Zapaliła - Teraz zgaś Zgasiła -Zapal, zgaś, zapal, zgaś.... Komu dziwko dajesz sygnały???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lekcja w szkole muzycznej. - Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać jaki to utwór Beethovena. Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc. Dzieci krzyczą: Wiemy, wiemy - to \"Sonata księżycowa\". - Brawo!! - mówi pani. Następnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci krzyczą - wiemy, wiemy - to \"Symfonia pastoralna\". - Świetnie!! - mówi pani. Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkieeeeeeego penisa. W klasie cisza. Pani: Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic wspólnego z utworami Beethovena. Na to Jasio z pretensja w glosie: - \"Dla Elizy\"?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młode małżenstwo u ginekologa dowiaduje się, że będą mieli dziecko. Młody żonkos pyta: - Panie doktorze a jak z \"tymi\" sprawami w czasie ciąży można czy nie? Lekarz: - W pierwszym trymestrze można bez obaw, normalnie po bożemu, w drugim trymestrze proponuje na pieska - od tyłu bo bezpiecznie dla przyszłej mamusi, a w trzecim trymestrze to tylko i wyłącznie na wilka. - A można wiedzieć panie doktorze jak to jest na wilka? - Leżysz pan koło nory i wyjesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojciec z synem poszli na krytą pływalnię. Po wyjściu z basenu ojciec stanął pod prysznicem, żeby zmyć resztki chloru, a synek bawiąc się biegał koło niego. W pewnej chwili maluch pośliznął się na mydle. W ostatniej chwili ratując się przed upadkiem, łapał się za ojcowskiego ptaka, podciągnął się trochę i pobiegł dalej. Tatko popatrzył czule na pociechę i pomyślał: \"No, a gdyby był dziewczynką i myłby się z matką to by się wypierdolił...\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi facet do sex shopu z zamiarem kupienia gumowej lalki. - Chciałby pan mężczyznę czy kobietę? - Kobietę poproszę. - Czarną czy białą? - Białą. - Chrześcijankę czy Muzułmankę? To pytanie zbiło faceta z tropu: - A co to ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka! - Muzułmanki czasem wybuchają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet domyslil sie, ze zona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekal, az wyjdzie z domu, po czym wskoczyl do taksówki nakazal kierowcy ja sledzic. Chwile pózniej wszystko bylo jasne - zona pracowala w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza: - Chcesz pan zarobic stówe? - Jasne! Co mam robic? - Wejsc do agencji, zabrac moja zone, wsadzic ja do taksówki i zawiezc nas oboje do domu. Taksówkarz zabral sie do pracy. Kilka minut pózniej drzwi agencji otworzyly sie z hukiem i pojawil sie taksówkarz trzymajacy za wlosy wijaca sie kobiete. Otworzyl drzwi samochodu, wrzucil ja do srodka i powiedzial: - Trzymaj pan ja! A facet krzyknal do taksówkarza: - To nie jest moja zona! - Wiem, kur..., to moja! Teraz ide po panska!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Einstein idzie do nieba. Bramę otwiera mu św. Piotr i mówi. - Dobra wiemy że jesteś Einstein ale na wszelki wypadek jeszcze nam to udowodnij. - Przynieście mi tablicę i kredę. Napisał trudne matematyczne równanie: - Dobra, wchodź! Przychodzi do nieba Picasso. - Dobra wiemy że jesteś Picasso ale na wszelki wypadek jeszcze nam to udowodnij. - Przynieście mi sztalugę i farby. Narysował piękny obraz. - Dobra wchodź! Przychodzi do nieba Lepper. - Dobra wiemy że jesteś Lepper ale na wszelki wypadek jeszcze nam to udowodnij. Einstein i Picasso już to zrobili. - A kto to taki?? - Dobra Andrzej, wchodź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-dzien dobry mam pytanie -slucham -chce kupic lodowke -dobrze, to bylo zdanie. a gdzie to pytanie? -ariston.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. Po chwili otwiera je i widzi kolegę męża, który pracuje z mężem w browarze. - Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął. - O Boże! Jak to się stało? - Wpadł do kadzi z piwem i się utopił. Kobieta pyta przez łzy: - Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć? - Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy, żeby się odlać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawa rozwodowa. Maz, zona, sedzina, sala pelna publicznosci....typowa sytuacja. - Jakie ma pan zatrzezenia do malzonki. - Balaganiara taka, ze wytrzymac nie mozna. - ????? - Zawsze jak wstaje rano w zlewie taka masa sztucców,garów i talerzy, ze sie odlac nie ma jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewna młoda kobieta spotyka w barze fantastycznego faceta. Zaczepia go, rozmawiają cały wieczór, na koniec opuszczają razem bar. Wieczorny spacer kończy się pod drzwiami mieszkania faceta. Facet zaprasza kobietę do środka... W mieszkaniu znajduje się mnóstwo pluszowych misiów, cale półki, posegregowane według wielkości. Małe na najniższych półkach, średnie na środkowych półkach i te duże, na samej górze... Kobieta jest zdziwiona, że trafiła na zbieracza pluszowych misiów, ale nic nie mówi, jest zaskoczona, ale z drugiej strony cieszy się, że trafiła na takiego uczuciowego i wrażliwego faceta. Odwraca się do niego... całuje go... zdejmuje suknię... Stało się to, o czym cały wieczór marzyła... Po fantastycznej nocy pełnej namiętności, leży obok swojego wyśnionego faceta i pyta: - I jak było? - Możesz sobie wybrać nagrodę z najniższej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przychodzi matka z dzieckiem do sklepu, dzieko szarpie matke za rękaw i mowi - \"Mamo, mamo chce mi się jeść i pić\". Obok stoi facet i mówi- \"Niech mu pani kupi arbuza to zje i sie napije\", na co matka - \"Zwal se pan konia nogami to se pan poruchasz i potańczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osiemnastoletnia dziewczyna przyszła do swojej matki i mówi jej, że okres jej się spóźnia o dwa miesiące. Przerażona matka pobiegła do apteki po test ciążowy i po chwili wiadome jest, że dziewczyna jest w ciąży. Zdenerwowana matka krzyczy: - Co za świnia Ci to zrobiła. Musisz mi powiedzieć, chcę go poznać. Więc dziewczyna pobiegła do pokoju i zadzwoniła do znajomego. Po pół godziny pod dom zajeżdża nowiutkie Ferrari, z którego wysiada przystojny, elegancko ubrany gość w średnim wieku. Wszyscy siadają przy stole i gość mówi: - Wasza córka powiedziała mi, o co chodzi, ja jednak niestety, ze względu na moją rodzinę, nie mogę się z nią ożenić. Jednak zapewniam Was, że nie chcę się migać od odpowiedzialności, więc jeżeli urodzi się córka, to zapiszę jej 3 sklepy i milion dolarów. Jeżeli to będzie syn, to dostanie 2 fabryki i milion dolarów. A gdy urodzą się bliźniaki, to dostaną po 5 milionów dolarów. Jednak jeżeli wasza córka poroni... W tym momencie wtrąca się ojciec, który od samego początku nie odezwał się słowem: - To przelecisz ją jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Późna noc, całe miasto śpi. Do mieszkania w bloku dzwoni domofon, raz i drugi, w końcu zaspany facet podchodzi i mówi: -Czego? -Przepraszam czy mógłby pan mi pomóc i mnie popchnąć? -Panie jest 3 w nocy, niech pan zadzwoni po pomoc drogową. -Bardzo pana proszę, niech mnie pan popchnie to niedaleko... Żona faceta mówi: - Idź pomóż człowiekowi. Facet rad nie rad schodzi na dół. Ciemna noc a w dodatku mgła nic nie widać, gościa nie ma, więc facet woła: -Halo! Gdzie pan jest? -Tutaj - słychać z oddali, więc facet idzie za głosem, ale nadal nie widać ani gościa ani auta, więc znowu: -Gdzie pan jest? -Tutaj! Facet idzie parę kroków i nic. W końcu zniecierpliwiony: -Niech pan powie dokładnie gdzie jest! -W parku, na huśtawkach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autentyczna historia: - kolega wraca pociągiem ze szkolenia na drugim końcu polski, padła mu komórka...od znajomego z komórki z zastrzeżonym numerem dzwoni do żony i mówi: - cześć kochanie będę po 23, bedziesz czekać?? a żona mu na to: - nie wiem, nie... raczej dzisiaj nie bo mój stary wraca ze szkolenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzwoni gość do pracy: - Szefie nie mogę dziś przyjść do roboty... jestem tak skacowany, że i tak nie będę mógł pracować, więc chyba wezmę zwolnienie lekarskie. Szef na to: - No co ty, na kaca jest super sposób. Ja zawsze jak mam kaca to proszę moją żonę żeby zrobiła mi laskę i potem czuję się doskonale. Powinieneś to wypróbować. - Hmm... OK spróbuję. Po godzinie pracownik przychodzi na swoje stanowisko w pełni sił. Szef podchodzi i zagaduje: - I co, jak działa mój sposób ? - Doskonale, a w ogóle to fajną ma szef chałupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasio wysłał list do swoich dziadków. Dziadek czyta list babci na głos: \"Kochani dziadkowie, wczorej poszedłem pierwszy raz do szkoły i miałem godzine wychowawczą. Wychowawczyni powiedziała, że musimy zawsze mówić prawdę więc się Wam do czegoś przyznam. W te wakacje jak byłem u was to zszedłem do piwnicy nasrałem do słoja z kompotem i odstawiłem z powrotem na półkę. Jasio\" Dziadek skończyl czytać, jebnął babkę w ryj i mówi: - A mówiłem ci \"Gówno\"! Ale ty \"zcukrzyło sie, zcukrzyło sie\"!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przychodzi facet do sklepu, bierze dwie bułeczki, karton mleka, pastę do zębów i piwo, sprzedawczyni mu mówi: pan to musi być kawalerem, a on: tak! a skąd pani wie? sprzedawczyni: bo jest pan strasznie brzydki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka była świadkiem takiego zajścia gdy jechała tramwajem.. siedział sobie murzyn i gdy zobaczył, że do tramwaju weszła ciężarna kobieta podniósł się.. w tym momencie na to miejsce usiadł moher.. on do niej: przepraszam, ale ustąpiłem to miejsce nie pani, a tej ciężarnej kobiecie.. moher: nie wiem jak u was w Afryce, ale u nas w Polsce to sie starszym ludziom ustępuje.. on do niej: nie wiem jak u was w Polsce, ale u nas w Afryce to sie takie stare kurwy je..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta stoi przy garach i zeskrobuje brud z patelni teflonowej nożem. Do kuchni wchodzi maż i mówi: - Zgłupiała?? Czemu skrobiesz nożem po teflonie? - Sam jesteś poteflon.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona, wracając do domu z zakupów, zastała swojego męża w łóżku z atrakcyjną osiemnastką. W momencie, gdy chciała opuścić dom, mąż zatrzymał ją tymi słowami: - Zanim wyjdziesz, chciałbym, żebyś posłuchała, jak do tego wszystkiego doszło. Gdy jechałem z pracy do domu autostradą, w czasie wielkiej ulewy, zobaczyłem te miłą dziewczynę, zmęczoną, przemoczoną. Zaoferowałem jej, że ją podwiozę. Ale gdy zorientowałem się, że była głodna i bez pieniędzy, przywiozłem ją do domu i przygotowałem jej posiłek, z tej pieczonej wołowiny, o której zapomniałaś, w lodówce. Na nogach miała bardzo zniszczone sandały, więc dałem jej parę Twoich dobrych butów, których nie nosisz, bo wyszły z mody. Było jej zimno, wiec dałem jej sweter, który kupiłem Ci na urodziny, a którego nigdy nie włożyłaś, bo kolor Ci nie odpowiadał. Jej spodnie były bardzo zniszczone, więc dałem jej parę Twoich. Były jak nowe, ale już za małe dla Ciebie. I w momencie, gdy ta dziewczyna już opuszczała nasz dom, zatrzymała się i zapytała:- Czy jest jeszcze coś, czego Twoja żona już nie używa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wchodzi zakonnica do barui: - Setkę czystej poproszę. Barman się zdziwił, ale nic, nalał. Po chwili zakonnica: - Jeszcze jedą Barman zdziwiony, co to, druga? Ale nic, leje. Po chwili zakonnica: - I jeszcze dwie. Na to barman nie wytrzymał: - Ależ siostro, czy to wypada? Na co zakonnica: - Ja to wszystko z miłosierdzia ludzkiego, bo nasza matka przełożona klasztoru ma od dwóch tygodni zatwardzenie, a jak mnie w takim stanie zobaczy, to się chyba zesra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojciec zaglada do tornistra syna, w poszukiwaniu gazety, ktora ten mu codziennie kupowal w kiosku. Znalazl w tym tornistrze nie tylko gazete, ale i maly woreczek z bialym proszkiem... - O cholera, moj syn cpa - pomyslal - No ale nic, musze z nim pogadac. Sprobuje jednak najpierw, jak to jest jak sie czlowiek nacpa... Wszedl do lazienki, wciagnal kreske - nic. Druga - tez nic... Po jakims czasie facet slyszy, jak zona wali do drzwi lazienki: - Stachu, co Ty tam robisz tak dlugo? - Jak to co? - gole sie! - Trzy dni ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×