NORMALNI !!! Pogadajmy

Witam w oczekiwaniu na okno :-) Zimno na zew, ale śniegu nadal zero ... Pozdrawiam :-)

Cześć dziewczyny. I znowu poniedziałek :) Zimno brrr i nawet śniegu troszkę jest:) Piję kawkę i jem kanapeczkę:) Pozdrawiam

Witajcie... Kasia czeka na okno a ja na hydraulika...pękła nam rura i musimy kuć podłogę w kuchni bo woda leje się do piwnicy... Jak mnie nie trafi szlag to bedzie jakiś cud... Pozdrawiam...

Ja okno już mam :)

Cześć dziewczyny. No to Kasia już pewnie zadowolona jak ma okno wprawione już:) Ciekawe jak tam Dziulaa?

Heja Pan hydraulik wykuł mi podloge w kuchni...okazało sie, że dziury w rurze brak...woda spływa po izolacji z dalszej części domu i wypływa sobie po prostu dziurką w izolacji w kuchni...Dzisiaj więc pan kuje mi podłoge w łazience... Dziura jest.. W drugim końcu domu...O mamo...Mam w domu remont...A miałam piec makowiec.... Pozdrawiam...

No to Ci współczuje Dziulaa.... Ale głowa do góry co Nas nie zabija to Nas wzmacnia:D Ja dzisiaj musze jechać po prezent dla siostry bo jutro ma 28 urodziny:) Ale zimno...brrrr

Witam ! Tak, okno jest, ale jutro wykończenie...Ja przykuta jestem w domu, czekając na 2 kurierów... Jedyny plus, to ciepło mi w pupę :)

Sytuacja opanowana ...woda już się nie leje...Teraz tylko ząłatamy dziury, polożymy od nowa płyteczki i...nawet nie chcę myslec co jeszcze mnie czeka...Święta tuż, tuż a ja w lesie... Gdzie podziewa się Kasiulaa i Helga...?

A mnie czeka kawa i sprzątanie i dziś i jutro :P Zmiany małe w kuchni przy zmianie okna :P

O matko Kasia czy mnie wzrok nie myli??!! Pisałaś posta o 3:30?? Ja dzisiaj przemarzłam bo auto mi rano psikusa zrobiło. Grzeje się juz ponad godzinę i nadal mi zimno:) Ja dzisiaj ubieram choinkę i czkeam na święta..:) aaaa jeszcze musimy jutro albo w piątek iść z psem na mały zabieg. Ale to chyba zrobi Mój bo ja mam za miękkie serduszko:) Pozdrawiam

hmmm to chyba coś z czasem na kafeterii nie tak:D

Opadłam z sił...ale kuchnia posprzątana :)

Co się z Wami dzieje? sprzątacie, pieczecie ciasta, leniuchujecie...? ja sprzątam po powodzi, jutro bede piekła a pojutrze leniuchowała... pozdrawiam

Witam! A nam choinkę dziś przywiozą, ale żeby osiągnąć efekt optymalny choinkę modeluje się UWAGA co najmniej 8 godzin :P Efekt godzien fatygi...Oczywiście obowiązek spada na Damian, który na sobotę ma oddać gotową kuchnię po drobnym remoncie...Pozdrawiam... Ja już czuję święta :)

Cześć dziewczyny. Ja wczoraj ubrałam choinkę, dwa razy dłuzej mi to zajęło czasu niż zazwyczaj bo miałam przeszkadzacza ( czytaj psa:) ) Dzisiaj z Nim na zabieg.Buuu A jutro piekę dwa ciasta bo dostałam przykaz od mamy;) i już luzik;)

heja...to ja... zrobiłam sledzie na dwa sposoby (przepis znalazłam na przprawie korzennnej do śledzi), upiekłam ciasteczka (przepis dostalam o Kasi), zaliczłam fryzjera i popijam winko po cięzkim dniu... Córcia nadal gorączkuje...to juz za długo, jutro do lekarza... pozdrawiam

Cześć dziewczynki! Przepraszam, że się nie odzywałam, ale to już ostatnie godziny w pracy i człowiek chce jak najwięcej zrobić, a tym bardziej, że jak dzisiaj rzucę torebką to do pracy pójdę dopiero 2 stycznia!!! :-D A w domu praca wre!!! Dół posprzątany, od dzisiaj zaczynam z piętrem.

Cześć dziewczyny. Ale zimno ejst dzisia brrr. ..Ja w pracy jeszcze tylko 2 godzinki. Piesek już po zabiegu. Nie usypiali go na szczęscie tylko \"głupiego jasia dostał\".Ale tak piszczal jak zaczynał działać ze serce mi się łamało....Potem jeszcze 3 h był taki poł przytomny. Ale na szczescie doszedł już do siebie.Najgorsze teraz jest to że nie daje sobie oczu zakrapiać....tak sie wyrywa ze jedna osoba nie da rady go utrzymać. A mam mu zakrapiac co 2 h....Cieżko to widze bo rano sie meczyłam 15 minut i nie dałam rady....

Dula, a co twój piesek miał za zabieg?

Wiesz co na wewnętrznej stronie powiek zrobiły mu się grudki i miał je czyszczone. Babka dzisiaj mówiła ze moze mieć opuchnięte powieki ale nawet ładnie rano wyglądał. Tylko tych kropli za cholere nie daje sobie wkropić.

Moja psinka (jak ją jeszcze miałam) miała to samo! Też nie dawałam sobie rady z zakrapianiem więc brałam między kolana, siadałam na niej lewą ręką przytrzmywałam głowę a prawą kropiłam. Zdawało egzamin!

:))) Znowu mocno spóźniona wpadam się przywitać... Ja dzisiaj zaliczłam z Małą lekarza, dostała leki i czekam na poprawę... Makowiec prawie gotowy...W domu pachnie Świętami...tylko choinki brak... Pozdrawiam i zyczę miłego weekendu...;)

Napracowałam się dzisiaj strasznie...Pewnie Wy też...u mnie już Święta...choinka ubrana, gary pochowane...od teraz świętuję...koniec gotowania, pieczenia, sprzątania...:) Pozdrawiam...

Życzę Wam Wszystkim zdrowych, spokojnych, wesołych Świąt... ;)

Dołączam do życzeń Dziuli. ŻYCZĘ WAM SPOKOJNYCH I WESOŁYCH ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA!!!

I ja chociaż spóźniona, ale dziewczyny spokojnych i wesołych świąt! :-D

święta, święta i po swietach:) Ja w pracy ale tylko na godzinkę:)a jutro wolne:)

Dziewczyny, święta to były bajeczne... Co prawda miałam w domu do wykarmienia 8 dorosłych osób, ale było super :) Szkoda, że już koniec, ale jutro przyjadą następni goście i znów będzie super :) Pozdrawiamy :)

spaaaaaaaaać...!!!!!