Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mlodyrozsadny

w jaki sposob oszczedzacie?

Polecane posty

Gość mlodyrozsadny
aaa tak na marginesie odnosnie "jaki kraj tacy inwestorzy", no tak sie ciekawei sklada, ze aktualnie w Funduszach Inwestycyjnych w "takim kraju" jest juz ok 80mld zlotych! jakos ludzie jednak te swoje "marne" grosze ciulaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość avaterekPISSSS
ja też czasem sobie robię dobrze, szczególnie w moim szalecie jak ktoś zrobi kupę i śmierdzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do młodegorozsądnego
wyliczasz żonie każdą złotówkę i zwracasz uwagę, gdy kupi puder za 150 zł? ba! makaron za 3 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodyrozsadny
mamy z zona wyliczone pieniadze na zycie po odliczeniu rachunkow i oszczednosci. w ramach tych pieniedzy robimy co chcemy. moja zona mnie wspiera w naszej oszczednosciowej przygodzie. oboje znamy wartosc pieniadza. ona pracuje, ja pracuje. gospodarujemy razem. te pieniadze ktore juz zgormadzilismy i ktore zgromadzimy w przyszlosci naleza tez do niej i ona o tym doskonale wie. a propos pudru. znam taka agentke ktora mieszka z mamusia, nie doklada sie rachunkow, zarabia 3tys zł, które skrzetnie rozwala co miesiac co do zlotowki na kosmetyki i inne pierdoly. sama sie do tego przyznala:) oszczednosci zero. kosmetykow tony, ale przewaznie sie walaja po szafkach, albo je oddaje kolezankom. czy to o tym mowilas w kontekscie 150zl na "puder"? we wszystkim nalezy miec umiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do młodegorozsądnego
pisałam o tym, że każdy czasami lubi kupić sobie coś dla własnego kaprysu. tanie kosmetyki są na ogół kiepskimi kosmetykami. żeby elegancko i promiennie wyglądać, to raz na pół roku trzeba kupić dobry puder a raz na kwartał dobry tusz. jesli Twoja znajoma dobrze się czuje wydając swoje pieniądze na kosmetyki, to dobrze. nakręca rynek. niech wydaje i cieszy się życiem. jej układy z rodziną, to jej sprawa. jakby mnie było na to stać, to też bym więcej wydawała. czemu liczysz pieniądze w cudzym portfelu? mam wrażenie, że jesteś po prostu strasznym dusigroszem. myślisz ciągle o pieniądzach i lubujesz się w tym, że masz odłożone te swoje 20 tys. tacy ludzie często całe zycie klepią bidę a po śmierci rodzina wystawia im marmurowy pomnik. może jestem zbyt krytyczna wobec Ciebie, ale to Twoja sprawa co robisz z pieniędzmi i ta radość z odłozonej gotówki, którą to radością dzielisz się tu z nami, mnie dziwi a już bulwersuje mnie to, że zaglądasz znajomym w gary i krytykujesz ich za to, że zyją jak chcą. nie lubię materialistów zawiszczących innym, że mogą roztrwaniać spore kwoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodyrozsadny
no tak:) typowa reakcja w naszym spoleczenstwie. skad ta opinia ze rozrzutnosc jest cecha dobra, a oszczednosc jest cecha zla? spojrz jakich okreslen uzywasz, chociazby "dusigrosz", przeciez to okreslenie absolutnie pejoratywne, kojarzy sie z osoba skapa ponad miare, antypatyczna... mozna tu wiele wymieniac. tyle zazdroscicie tutaj spoleczenstwom europy zachodniej, a przeciez ich bogactwo powstalo na bazie mentalnosci protestanckiej, ktora przedklada oszczedny i zdyscyplinownay tryb zycia, oraz chwali obrotnosc i uczciwa prace dajaca bogactwo! kto choc troche zna historie gospodarcza naszego kontynentu ten to wie, zadna tajemnica. polska mentalnosc, ogolnie chyba slowian wyraza powiedzenie "postaw sie, a zastaw sie":) zycie ponad stan, pogarde dla tych co sie dorobili, szukanie cech zlodzieja i kryminalisty u tych ktorym sie udalo, bo przeciez "takie pieniadze to tylko kradnac mozna zdobyc", albo "pierwszy milion trzeba ukrasc". nie uwazacie ze to obrzydliwe? rownoczesnie droga kolezanko odstawilas tutaj taniec hipokryzji, bo naturalnie przedstawilas siebie jako osobe absolutnie nie interesujaca sie ludzmi ze swojego otoczenia. rozumiem, ze wrecz bijszesz ich po "lapkach" jak tylko cos o sobie mowia? stoi to w absolutnej sprzecznosci do moich obserwacji nie tylko ogolnie ludzi, ale przede wszystkim KOBIET:) w mojej ocenie jestes malo wiarygodna. co do tej kolezanki. sama mi to kiedys wyznala, rozmawialismy poprostu. tak to juz u mnie jest, ze ludzie czesto opowiadaja mi sporo o sobie. moim prawem jest na wlasny uzytek dokonywac jakiejs oceny tego czy tamtego. tutaj jestem anonimowy i ona takze. a podalem ten przyklad, poniewaz jest on jaskrawym obrazem bardzo wielu mlodych ludzi w Polsce. nie mysla o jutrze, wazna jest konsumpcja i jeszcze raz konsumpcja, ktora nie prowadzi do absolutnie niczego. ponadto chcialbym zauwazyc, ze aktywne inwestowanie to takze dobro dla gospodarki. te pieniadze wchodza do obiegu czy to przez gielde czy przez inne narzedzia rynku kapitalowego. dzieki czemu polskie firmy dostaja pieniadze, dzieki czemu moga sie rozwijac, dzieki czemu wzrasta zatrudnienie i wplywy do budzetu panstwa. i na koniec tego przydlugiego wywodu chcialbym powiedziec, ze i owszem wyliczam zonie:) papierosy:) chce zeby rzucila, bo nie dosc ze to paskudztwo to jeszcze kosztuje majatek. pewnie to dla wielu z Was oznacza ze jestem okropnym mezem itd. a co do kosmetykow, to ona ma od groma i jeszcze wiecej, a to glownie dlatego ze ich bardzo malo uzywa, a co okazja to dostaje czy to od rodziny czy na prezent:) jest mloda kobieta i uwaza ze nie musi sie codziennie malowac itd. kiedys chcialem zeby zmienila chociaz troche to nastawienie, ale teraz stwierdzam, ze faktycznie te wszystkie mlode kobiety ktore chodza z tapeta na twarzy wygladaja czesto poprostu sztucznie, wiec sie w tej kwestii nie wypowiadam, to jest jej sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do młodegorozsądnego
to miało być określenie nacechowane pejoratywnie. większość dusigroszy nazywa siebie "oszczędnymi". to, że ludzie mówią ci coś o sobie nie oznacza, że powinieneś ich osądzać na forum. każdy wydaje swoje pieniądze na co chce i jak chce. chciałeś przedstawić koleżankę w złym świetle a sam wyszedłeś na prostaka. ot, tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 tyś na rodzine
3 osobowa to minimum z czego tu oszczedzac? Młody Wy macie dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naskoczyliscie na niego, a mial kilka dobrych pomyslow. Mlodyrozsadny, wracaj i nie obrazaj sie. Nie znam sie na tych wszystkich funduszach i akcjach. Moze wreszcie ktos wytlumaczylby to \"na chlopski rozum\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak poza tym: moi rodzice \"zyja\" za jedna piata, tego, co mam miesiecznie sama. Nie maja dlugow, nie zaciagaja kredytow, gdy chca zrobic remont, albo zmienic auto, a przede wszystkim zyja zdrowiej niz ja (chocby dlatego, ze smieciowego jedzenia nie tykaja). Na pewno nie bede oszczedzac wody w spluczce i jesc byle czego. Ale moglabym stuknac sie w ten pusty leb, gdy kupuje kolejna pare portek, podkladu do twarzy \"ktorego jestem warta\" i innych niepotrzebnych gowien. Mlodyrozsadny zwrocil uwage na to, ze niewiele osob mysli racjonalnie. Jestem optymistka i nie wierze, ze kiedys zdarzy sie w mojej rodzinie jakas choroba, ze strace prace, ze wlasnie wtedy szlag trafi lodowke, a samochod bedzie stal pod domem, bo OC niezaplacone i na paliwo brak... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tej pory ja tez pukalam sie w czolo, gdy sluchalam o oszczedzaniu. Zwlaszcza, gdy oszczedzanie mialo dotyczyc moich przyjemnosci. Na argumenty rodzicow odpowiadalam, ze zycie za krotkie, ze nie warto sobie nakladac kaganca, ze nie po to pracuje, by czegos sobie odmawiac. A prawda jest taka, ze czasami rozsadek wysylam na urlop, a placac w kasie zadluzona karta, mysle: ze przeciez ludzie przede mna tez maja wyladowany koszyk. Ale ci ludzie robia takie zakupy raz na tydzien, a ja co drugi dzien. Wiekszosci kupionych rzeczy nie potrzebuje nawet. I jestem pewna, ze nie tylko ja jestem taka wrazliwa na reklamy, na podpuchy marketingowe. Mlodyrozsadny nikogo tu nie agitowal, niczego nie reklamowal. Dzielil sie swoja wiedza i doswiadczeniami. Jeden z przydatniejszych topikow, szkoda, ze ludzie zamiast dyskutowac zaczeli pyskowac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×