Odechcialo mi się seksu, po 2 latach walki z porno-laskami jakie oglądał mójFace

weroniczko - w przypadku moim krzyki i płacz nie działały.... chce poradzić to co mi pomogło.... Moze małej tez pomoze taka metoda? Póki nie sprawdzi - nie bedzie wiedziała.

U Nas krzyki , płacze i ciagłe pretensje juz byly.......dosc długo. Tak ze moze teraz moj spokoj pomoze....Chcialabym .....

mała-to naprawde moze pomóc.. atmosfera zrozumienia, przyjaźni i bliskości. Dzis wieczorem zadbaj o niego szczególnie. Zrób mu relaksujący masaż:) Zobaczysz, mozesz zdziałac cuda;)

Po mimo tego ze bardzo chciala bym by ci sie udalo niestety przychylam sie do wypowiedzi Weroniczki 1236. Przykre to ale ja nie wierze w cudowne zmiany z dnia na dzien w prost przeciwnie wierze w ,,przyczajenie i badanie sytacji, zmylki i zacieranie sladow\" ale moze tylko ja mam zle doswiadczenie w tej materi..mimo wszytko powodzenia.

moze narazie bedzie bez uniesien, troche sie wypaliłam, poczekam...... I dzieki za wsparcie :) Chce wierzyc ze bedzie dobrze. Nie chcialabym sytuacji kiedy musialabym juz odejsc......bardzo Go kocham

to ze dziewczyna jest zazdrosna o film porno jest glupie i smieszne swiadczy o jej niedojrzalosci i duzej liczbie kompleksow normalna laska ogladala by pornole razem z facetem :)

Jacek 1982 ... kwitnesencją niedojrzałości jest akurat Twoja wypowiedź:O

Jacus, czytales od poczatku wszystko dokładnie? Sadzac po Twoim wpisie chyba nie ....wiec uwagi odnosnie "normalnosci" wogóle mnie nie ruszają. Zyczę Ci "normalnej laski" która bedzie oglądała pornole razem z Tobą:)

ale byla taka i nie robila problemow nierozumiem was jakies chore jetescie :o

wasi faceci sie nie zmienia, zaakceptujcie to

Jacek a chciałbys oglądac ze swoją laską pornole w których byłyby sceny z trójkata 2męczyzn i kobieta, albo sceny gejowskie? a jakby ogladała jedynie porno dla gejów? bo ją to podnieca? ogladałbys z nią?

nie, ale nie robilbym problemow to chore byc zazdrosnym o jakis film.. do psychologa

demokracja? Daj żyć tym co mają inne poglądy niż ty. Skoro tak traktujesz intymnosć między dwojgiem ludzi to sobie traktuj - skoro potrzebujesz do szczęscia patrzeć jak szmaciarze ruchają dziwki - spoko. Jesli twoja laska to akceptuje -spoko. Ale ja tego nie chce w moim związku, nie akceptuję tego.

czytam sobie tutaj bardzo zroznicowane odpowiedzi kobiet. ten temat jest juz znany pare lat. od momentu jak pojawil sie internet i wszelkie korzysci z niego plynace - pojawily sie takze problemy. jako mezczyzna moge powiedziec ze znam pare osob ktore posiada owe "filmy" i prowadzi szczesliwe rodziny, dzieci.. i kobiety o tym wiedza. sa oczywiscie przypadki gdzie i 1 "film" potrafi wywolac burze emocji u plci pieknej. proponowalbym jednak zwrocic uwage na to zagadnienie troche szerzej. wiele rzecy sie zmienilo.. nie tylko dostep do informacji ale takze: - postepujace rownouprawnienie kobiet, - coraz czestsze przypadki tzw kobiet sukcesu, - "maskulinizacja" kobiet - a wiec zatracenie matczynego instynktu, poswiecenie dla pracy, problemy z wyrazeniem emocji, etc.. Czy ktos sie zastanawial jak np takie "wynalazki XXI wieku moga wplynac na mezczyzn? Ilu z nas moze czuc sie zagubionych czy zdezorientowanych? kobiet ktore przypominaja nasze matki pod wzgledem priorytetow w zyciu i podejscia do niego jest coraz mniej.. oczywiscie sprawa nie jest tak medialna bo mezczyzni mniej mowia o swoich emocjach i uczuciach.. to tak a propos.. by zwrocic uwage ze wiele sie ostatnio zmienia i te zmiany nie tylko powoduja, ze my mezczyzni to zle i prymitywne stwory ... kobiety tez sie zmieniaja... i coraz rzadziej na lepsze. a wracajac do tematu... mysle ze wiele Pan tutaj myli pojecia: 1. facet jest faktycznie chory i nalezy do nalogowych erotomanow, z definicji choroby moze sie spelniac w lozku ze swoja kobieta a moze takze z powodu filmow w ogole nie czerpac z prawdziwego seksu przyjemnosci 2. problemy z lozkiem to temat wtorny... zaczelo sie od czegos innego. moze zwiazek zaczal sie rozsypywac z innego powodu.. a filmy porno to swego rodzaju ucieczka. czasami kobiety o tym zapominaja koncetrujac sie na tej jednej kwestii a zapominaja ze np wzajemne uczucie dawno wygaslo z innych zupelnie powodow. 3. zdarzaja sie kolekcjonerzy - osoby ktore to sciagaja.. czasami nawet nie ogladaja tego do konca i wypalaja.. jak amatorzy sciagania seriali czy innego materialu z netu - tak praktycznie zachowuje sie 99% wspolczesnej mlodziezy wychowanej na internecie tylko ze "na razie" sciagaja cos innego:) i na sam koniec.. ten temat jest dla Was kobiet drazliwy z innego powodu. kobiety wrecz genetycznie maja wpojona chec podobania sie innym.. strojenie sie.. malowanie.. to od dawna proba zwrocenia na siebie uwagi. dla kobiety ogromnie wazne jest podobanie sie mezczyznom - a w przypadku zwiazku - swojemu mezczyznie. banalna kwestia jaka sa filmy porno strasznie zaburza ten porzadek rzeczy. ot takie zderzenie 2 swiatow... a jak to sie skonczy... mysle ze faceci nadal to beda sciagac lub ogladac.. bedzie im ciezko ze znalezieniem nowej partnerki ale przeciez pojawia sie nam pokolenie kobiet wyzwolonych ktore na taki uklad pojda... oczywiscie same nie beda bez grzechu:) a zdesperowane kobiety... wczesniej czy pozniej odejda bo musza przeciez podswiadomie znalezc adoratora..kogos komu beda sie podobac i by mogly miec pretekst na zakup ton butow czy sukienek:) podchodze do tego z dystansem bo caly ten temat to tylko jedna z ucielesnien odwiecznego braku zrozumienia miedzy kobieta a mezczyzna w nowym swiecie:)

"Od ciebie teraz wszystko zalezy" Tak? A to baaardzo ciekawe :O Bo mnie się wydaje, że teraz wszystko zależy od NIEGO. Chyba mamy tu już syndrom współuzależnienia, berecie. Co do męskiego spojrzenia... jest męskie :P Biedny mężczyzna nie radzi sobie w świecie zmaskulinizowanych kobiet . :O To współczuję serdecznie i równie serdecznie mam to w dupie, to kolejna wymówka 100% racji ma niestety Weroniczka. Choćby przysięgał na grób matki...

a przepraszam bardzo, jaki ma związek oglądnie porno z postępem, zagubieniem się mężczyzny, maskulinizacja kobiet???? czy te dziweczki z filmików w jakiś sposób przypominają ci ciepło które pamiętasz u wspominanej przez ciebie mamy?? czy one są eteryczne, delikatne?? nie - to jęczące głośno sprośne bzdury szmaty, wypacykowane fluidem i toną innych mask, wijące się pod/na/nad facetem - aby się podobać!!!!! nie rozumiem logiki - facecie - ponieważ jej w tej wypowiedzi nie ma to tłumaczenie przebija wszystkie inne jakie do tej pory tu przeczytałam :o

Czemu pisząc/dyskutując o porno używa się tak często określeń "płytki", "filmiki" ?

na płytkach się tu dyskutuje filmikach porno oczywiście proste?

bys moze to zagubienie we wspolczesnym swiecie..... Laski z netu daja poczucie bezpieczeństwa? czy co? Jakos nie przemawia to do mnie. Chec podobania sie nie jest chyba przypisana tylko kobietom. Kazdy chce sie podobac swojej połowce i tzw. reszcie swiata;) Chociaz nie ma osoby ktora podobałaby sie wszystkim. Kazy ma gusta inne. I kazdy chce wierzyc, ze jest jedyny dla swojego partnera....On a nie laski z pornoli

przypuszczam ze ta karuzela bedzie sie krecila do konca swiata ale, ale jest swiatelko w tunelu posel PILKA bedzie walczyl z pornografia....mowiac szczerze przeraza mnie ten pomysl.

A ja jestem całkowicie za!!! Niech zaczną walczyć z tą chorą pornografią bez krztyny jakichkolwiek wartości, zniżającą człowieka do potrzeb fizjologicznych. Hurraa!!

ja miałam podobny problem, nie dawałam soebie z tym rady.Mój facet też sciągał filmiki, fotki. Gdyby to było sporadyczne..raz na jakoś czas to pewnie nie miałabym nic przeciwko, ale to było codziennie w ilościach dużych, codziennie na komputerze znajdywałam jakies pliki.Oczywiście powiedziałam mu to ,że mnie boli itp,że czuje się nieatrakcyjna itd.Facet nie przestał...wyszkolił się,żaczęlo się ukrywanie plików...zakładanie ukrytych folderów których normalnie nie widać jeśli nie am się włączonej opcji w kompie gdzie można je zobaczyć. Ja która nieznała się na kompie teraz to wyszkoliłam się po tym incydencie że umiem już wiele sprawdzic każdą ukrytą rzecz, historię nawet po jej wykasowaniu wiem gdzie szukac na kompie ikonek i fotek jakie były oglądane w tym dniu. Wszystko po to by go sprawdzać Stało to się moją paranoją, tak strasznie bolało kiedy za każdym razem znajdowałam TE rzeczy, sta lam się nerwowa, każdy dzien to obsesja, spadek mojej wartości i znaczenia dla niego. Rozmawiałm z nim, robiłam już sceny,pytałam dlaczego mi to robi, cały czas tłumaczył się że tak poprpstu zbiera, i że tego nieogląda...ale nie wierzyłam. Po jakimś czasie niewytrzymałam i powiedziałam wprost aby wybrał albo ja albo panie z internetu, bo wiem,że niepotrafie się już męczyć.Po jakimś czasie przestał. Mam nadzieje że do tej pory tak jest nadal że nie ściąga....co prawda już niesprawdzam go aż tak ( choć kontroluje sytuacje)...zresztą już trochę nie mam siły. Teraz jet normalnie...pod tym względem Ale ja tego do tej pory niezapomniałam...nie potrafię wybaczyć, mam pod tym względem tak zrytą psychikę ,że stwierdzam,że powinnam się leczyć....do ttakiego stanu doprowadził mnie facet co niby kocha mnie.....to wszystko przez lekceważenie moich uczuć, bagatelizowanie problemu. Jest mi ciężko, tyle zostało zepsute, jak sobie przypominam ten okres to mam ochotę wziąść kila go porządnie zleć go aż niepadnie, albo taki numer wywinąć aby do końca życia on miał zrytą psychikę. Jestem nerwowa strasznie, mam kompleksy...nie okazuje ich...nawet mój partner o nich nie wie.Chciałabym spróbowac paru rzeczy...ale się wstydze, nie potrafię z nim porozmawiać bo widze od razu go przed kompem z pornolaskami.Nie widac tego po mnie i pewnie nigdy niezauważy...bo ogólnie jestem odważna itp. Ale to co we mnie siedzi zabija powoli. W zawiązku trwam nadal......ale jeśli nieoczyszcze się z tego wydarzenia nie będe normalna i szystko runie. Przykre jest to ,że nie mam pomocy w tym...i i nie mam z kim na ten temat porozmawiać popłakac się. Prawda jest taka,że współczesny świat idzie w złą stronę...komputer w domu to śmierć dla związku...jesli jest niewłaściwie wykorzystywany....o to jest nowinka jeszcze dla facetów....może za 20 lat się coś zmieni kiedy To stanie się codziennością i poprostu nie będzie robić wrażenia na facetach i będą sie wzajemnie wymieniąć filmikami jak nalepkami z gum domżucia. Na miejscu tychh dziwczyn co mają taki problem postawiłabym facetom sprawę jasno...niech wybierają albo ty albo laski i to konkretnie postawić pytanie.A jak się im potknie noga to rzucic w cholerę...zdobyc się na tą odwagę by odejść.Miłość tu niepomoże...bo skoro on zignorował twoje poważne pytanie o wybór...ignorować będzie ciebie zawsze i zabije twoją kobiecość, seksualność....i zrobi z ciebie worek do bzykania i gotowania.

Zlezycie - podaj mi swój nr GG, albo maila. Opisujesz wszystko tak jak ja mogłabym to opisać. To moje myśli i słowa

Ja bym powalczyła tą samą bronią. Zamiast zabraniac, robic to samo.Faceci sa wzrokowcami, ale kobiety też. Dlaczego nie popatrzec sobie na pięknie zbudowane męskie ciała, okazałe penisy. Na waszym miejscu zrobiłabym sobie w komputerze katalogi z tak atrakcyjnymi facetami (oczywiście szczodrze obdarzonymi), czas przy komputerze pół na pół i on swoje, a wy swoje filmy. W ten sposób druga strona ma okazję spojrzec na problem waszymi oczami. Może będą się z tym źle czuli i przystopują, a może same polubicie takie urozmaicenie.

czytając Wasze posty...ze tak naprawde nie zdawałam sobie sprawy z powagi sytuacji jaka panuje w naszym domu... Też ogląda filmy...tzn przy mnie tego nie robi al;e na kompie ma tego połwe dysku...Historia tez mówi sama za siebie... Starałam sie o tym nie myśleć ale jak przeczytalam Wasze posty to się przestraszyłam....

Mam trzydzieści kilka lat i miałam wielu różnych mężczyzn. Powiem krótko: wszystko jest dla ludzi, pornografia - czemu nie - nie mam na myśli wynaturzeń typu zoofilia rzecz jasna... Nieraz pornografia się przydaje jak człowiek jest sam albo jako dodatkowy nakręcacz do seksu ;) Ale!!!!!!!!!!!!! Znałam faceta który przez nałogowe oglądanie pornoli wpadł w prawdziwą impotencję... nie był już w stanie utrzymać erekcji - ani przy żonie (rzuciła go zresztą m. in. przez to a przedtem miała wielu kochanków... on ją dołował i wrecz mówił że mu do niej nie staje bo gruba...), ani z dziewczynami po rozwodzie, ani nawet w agencji towarzyskiej... A np. mój mąż od czasu do czasu ogląda \"filmiki\", co nie zmienia faktu że pożąda mnie niezmiennie od kilkunastu lat... Wniosek: pornografia - OK jeśli nie jest ZAMIAST seksu. Bo jak jest ZAMIAST, to patologia!!!

Załamko...jak mam ci podac tego maila aby nikt nie wiedział???? chętnie z tobą bym porozmawiała co do dalszych wypowiedzi to odgrywanie się nic nie da....znaczy w sumie da facet się wścieknie i tylko przyspieszycie rozpad..w sumie to chyba dobrze bo ja wiem że teraz to żuciłabym faceta gdyby powtórzyła się historia Faceci to egoiści..oni mogą oglądać bo taka ich natura...ale my kobiety juz nie możemy.... co do Pani co też zauważyła u siebie ten problem ale niezdawała sobie z tego sprawy....To jeśli to ci nieprzeszkadza to spoko ale jeśli naruszyło twoją kobiecość i czujesz się okropnie to ...postaw facetowi ultimatum...jak nie zadziała pakuj mu walizki....Ty niezasługujesz na takie traktowanie. Dom gdzie kobieta mieszka z facetem to nie BURDEL nie ma w nim miejsca na inne kobiety nawet wirtualne

zlezycie. Podam Ci mój chwilowy nr GG. Potem dam Ci normalny 6057366

\"Dom gdzie kobieta mieszka z facetem to nie BURDEL nie ma w nim miejsca na inne kobiety nawet wirtualne\" absolutnie sie z toba nie zgadzam.. Ktos powiedzial kiedys madre slowa ,,malzenstwo nie czyni nas slepymi\"...mysle ze niektore kobiety powinny zastanowic sie nad tym. Mezczyzni ogladaja pornografie, kobiety ogladaja seriale, nie wyobrazam sobie zeby moj partner zakazal mi ogladania seriali bo czuje sie mniej atrakcyjny niz jakis Kazio czy mam gorszy samochod iz Roman z serialu. Acha seriali nie ogladam i ten post nie dotyczy ,,mal_a \" bo tam jest dla mnie chora sytuacja.

zalamko nie chce gg