Odechcialo mi się seksu, po 2 latach walki z porno-laskami jakie oglądał mójFace

Nie wiem czy to normalne, ale na ścianach ma kilka obrazków - aktów kobiet. W kompie miał mnóstwo zdjęć - aktów, lub zdjęć porno. Miał płyty z tysiącami zdjęć, parę płyt z pornolami. Poza tym znalazłam gazety pochowane typu "One to lubią", "Hustlery" i setki zdjęć powyrywane z gazet, a potem skanowane. Każdy facet tak ma?

Chyba nie w tym wieku. Jak wygladała jego przeszłosć? Może to był powód rozpadu jego innych związków. Wydaje mi się, że sposób w jaki Cię traktyuje (w związku z operacją) wskazuje na brak uczucia, totalny egoizm i uzależnienie od pornografii.

Najsmutniejsze jest to, że kupował "Hustlery", "Playboye" itp. (wszystkie numery) a nigdy nie miał kasy chociaz na jakiś kwiatek dla mnie.. To boli. No ale większość uważa, że to że facet ogląda nie znaczy, że jego kobieta na tym cierpi, traci itp.

Mówi, że w przeszłości żadnej kobiecie to nie przeszkadzało. Że tylko ze mną ma taki problem. Tylko wiem, że jego poprzednie dziewczyny miały mały temperament i nie chciały się często kochać. To raczej jemu seksu brakowało...

Zresztą on wcześniej spotykał sie z 17-18 latkami. I one chyba nie traktowały go poważnie, tylko raczej przelotnie.

Załamka 29 a jak odkryłaś to że cały wieczór oglądał pornusy co?? A chce uprawiać z tobą seks? To że ma pornusy na kompie jest MOIM zdaniem całkiem normalne, a gazetę typu HUSTLER czy Playboy ma każdy szanujący się mężczyzna w szafce:) wiec z tym nie powinno być problemu! Głównym problem jest w tym,że zlał to że będziesz miała operacje,nie pocieszył cię, nie powiedział że będzie dobrze tylko walił konia cały wieczór przed kompem...! Wiesz co... to już nie jest temat masturbacji...:) tylko czegoś innego i ty dobrze wiesz sama czego:( Niestety nie umiem ci pomóc... bo skoro twój facet woli oglądać pornusy niż pocieszyć ,,bliską'' mu osobę to może oznaczać tylko jedno...

Naprawdę facet jest zdrowo szurnięty. Dopiero teraz przedstawiłaś sedno problemu. Juz sam fakt, że facet w tym wieku nie potrafił stworzyć dłuższego związku jest intrygujący.

Wiem z historii w kompie. Dla Ciebie oznacza to jedno... A ja sama nie wiem co o tym myśleć... Jak chcę odejść on wariuje, błaga. Pisze po 50 razy, że mnie kocha i nie chce mnie stracić... Nic z tego nie rozumiem.. Skoro mnie nie kocha i nie ma ochoty się kochać ze mną to czemu nie poszuka kogoś innego?? Ja go na siłę nie trzymam.... Wiem, że jest indywidualistą, osobą ceniącą wolność... Ale ja też mam prawo do spełniania swoich pragnień... :( . I nie wiem czy nie zrozumiałeś czy nie chcesz - na Palyboye ma, ale na 1 kwiata nie ma!

Po prostu w tym wieku może mieć już mniejsze potrzeby seksualne, to że ma pornosy w komputerze nie oznacza, że non stop się onanizuje.

Do "mężczyzny" - a nie pomyślałeś, że ja w tygodniu tez mam ochotę na seks?? A on sie ze mną nawet nie spotka... :( . Przez ostatnie 1,5 misięca kochaliśmy się 2 razy. Super!!! czuję taką bezsilność....

Ale przynajmniej patrzy na inne laski.... A na mnie wcale :( . Czasem czuję do niego taką złość, że mam ochotę rozebrać się na ulicy i zobaczyć czy w ogóle zareaguje

I jak słyszę ciągle od znajomych teksty typu "on to Cię chyba wypuścić z łóżka nie chce" to mi się płakać chce...

A po seksie zawsze słyszę to samo. Nie "kocham Cię" tylko "Jak było?"

a nie pomyślałas kiedyś żeby go do jakiegoś specjalisty wysłać...??:) Jego słowa nie pokrywają się z czynami! Mówi że cię kocha a nawet się nie zainteresuję twoim zdrowiem... co w związku powinno być sprawą priorytetową! Powinnas widzieć jak się martwi, jak lata w okół ciebie jak jesteś chora...takie rzeczy są ważne i po nih tak naprawdę widać czy twój partner nie ma cię w nosie... I dla mnie jest mega masarka....bo ja oglądam sobie pornuski:) masturbuję się przy nich... ale na ogół jeszcze jest tak ,że to ja pierszy zaczynam się zabierać za swoją dziewczynę jak do niej przyjade:) I robimy to zawsze jak się widzimy...:)no prawie zawsze... chyba ze nie ma możliwości:)heh

Ale powiem ci ,że ja zawsze pytam się mojej dziewczyny po seksie ile miała orgazmów:) bo to jest dla mnie bardzo ważne żeby ją zadowolic....!!Nie chce żeby nasz seks wyglądał tak... że tylko mi jest przyjemnie!! dla tego to jest bardzo ważne dla mnie...!bo wtedy wiem czy mojej parnterce też było przyjemnie czy nie

Chciałam iść do specjalisty, to powiedział, że to dobry pomysł i JA mam iść. On się nigdzie nie wybiera, bo to ja mam ze sobą problemy. Z tym zdrowiem to fakt. Drugi raz mnie zawiódł. Rok temu miałam silne przeziębienie. Byłam tak osłabiona, że nie miałam siły zrobić sobie czegoś do jedzenia. Odwiedził mnie raz. Przez cały tydzień choroby. "Miał zajęcie". Jak trochę lepiej się poczułam (dalej brałam antybiotyki) pojechałam do niego taksówką. Był bardzo zajęty.. Oglądął mecz :(

jezu co ja robię na tym forum...przed chwilą sam krytykowałem MYDŁO a teraz sam prowadzę z wami debaty...:) to jest straszne:) PIEKIELNE NASIENIA SZATANA:))heh

Ja też lubie oglądać mecze...:) do mnie dziewczyna rzadko przyjezdza:) bo nie ma auta:) a ja nie pozwalam żeby tłukła się autobusami:) ale jak już przyjedzie...ogromnie się ciesze:) heh:) Ale i tak ją zawsze odwoże:) więc nie ma róznicy czy ona do mnie czy ja do niej:) bo i tak zawsze muszę się ruszyć z chaty i kończymy u niej:))

Gdyby mojego interesowało moje zadowolenie w łózku to chyba lepiej spytać się co lubię? A ja mam wrżenie, że jemu tylko chodzi o potwierdzenie, że jest dobrym kochankiem. Wie, że nie lubię tego pytania po seksie, tym bardziej, że w trakcie po mnie wiać i czuć czy jest ok. Nie leżę jak kłoda.

Ale jak widze jej to poświęcenie:) jak przemierza całe miasto:) paroma autobusami:) potem idzie przez las:) i w końcu dochodzi do mojego domku to aż łezka w oku się kręci... :)

Dla mnie sprawa jest oczywista. Macie różne temperamenty. On poziom największej aktywności ma już za sobą. Poza tym nie zachowuje się jak zakochany, a to przecież powinno być najważniejsze. Mój też mnie pyta jak było, a kocham mówi przed.

To nie chodzi o mecz. To chodzi o to, że podczas choroby byłam cały tydzień sama w domu! Mógł u mnie mecz obejrzeć. Ja też nie mam auta, a jednak przyjechałam do niego mając gorączkę i biorąc taksówkę. Fajnie, że Ty troszczysz się o swoją dziewczynę. Mój jak pracowałam na 2 etaty, kończyłam o 20-ej, 21-ej i była fatalna pogoda nigdy sam od siebie nie przyjechał po mnie autem . W dodatku nie mogę od niego nic wymagać bo od razu nazywa mnie egoistką

a ja sama ogladam porno i to moj facet sie zastanawia po co mi to. nie jest nieszczesliwy z tego powodu. i jak sie z nim kocham, wcale nie mysle o facetach z pornoli!!!! w wiekszosci sa oblesnymi wygolonymi macho robiacymi jeszcze gorsze miny (fuuuuj!). jedyne co moj facet odczuwa w zwiazku z moim ogladaniem tego to nowe eksperymenty, ciekawe pozycje, techniki itd. podniecam sie przy porno, czasami bawie sie sama soba ale to wcale nie ma na celu zastapienie... bardziej urozmaicenie. rozmawiajcie z Waszymi facetami o tym ze chcecie seks uprawiac czesciej a nie zarzucajcie im ze ogladaja porno zeby nim Was zastapic. pozdro

zuch a nie dziewczyna:))))) ej i ja robie dokładnie tak samo:) ale chyba się mylisz mowiąć ze nie ma temperamentu... skoro na porno ma temperament to na dziewczynę też powinnien miec...! a skoro go nie ma to powinnien ten temperament zarezerwować tylko dla swojej panny:) Ja mam go za dużo... to też czasami muszę go upuścić:) ale chyba nikomu krzywdy tym nie robie...

Czy Ty mu za bardzo przypadkiem nie nadskakujesz?

margheritta:) W końcu jakaś odważna dziewczyna na tym formu:) Świec przykładem dalej dla tych zagubionych laseczek:)

załamka - włos mi sie jeży!! rzuć gnojka, naprawde nie jest ciebie wart, najmniejszej łzy!!!!!! niech oglada swoje pornole.. u ciebie to powazna sytuacja!! u mnie to pikus z tym co jest u ciebie, ja na twoim miejscu rzuciłabym drania, bo wykończysz sie psychicznie, zeżre cie ten emocjonalny manekin. Prosze... rzuć go, nie wart jest niczego, tylko dziwek z kompa....... pozdrawiam

dziewczyny ale to nie wasza wina:) wszystko przed to MYLO MYDŁO czy jak on tam ma...!! namieszał wam w głowach...:) heh!! pederasta zjedzony...

no i jeszcze jedno, heh moj facet nie pyta sie mnie jak bylo ani przed ani w trakcie ani po torturuje mnie rozkosza i doskonale widzi jak mi jest/bylo. i zawsze "po" mowi ze kocha :) uwielbiam tego goscia