może mnie znajdzie mężczyzna w tym tłumie..

atrakcyjnych kobietek? Bo skoro każdy kogoś szuka, to może ja się DAM POSZUKAĆ? :) Komuś z poczuciem humoru, ale pod tym poczuciem humoru żeby był mężczyzna stabilny, obiektywny, z otwartym umysłem i sercem, z pozytywnym myśleniem, stanu wolnego, tralalala i tak dalej może już sobie i Wam zaoszczędzę bo dalej bym tak mogła pisać i pisać :D:D:D No wiecie jaki, taki nie_idealny, ale IDEALNY DLA MNIE :) Jest tu? To ja tez tu jestem czasem :)

to co?

stańczyk: prowokuję tego mężczyznę, a nie Ciebie :-) Chyba że Ty to On? a jak jest, to chodźmy na spacer na kasztany na ten przykład?

?

Hehe, krótko mówiąc patrzysz na charakter, a nie na wygląd? :D

machos nie bądź złosliwy:p

Haha, równie dobrze mogłabyś powiedzieć \"nie bądź blondynem\", \"nie miej takiego głosu \", albo \"nie miej tyle i tyle wzrostu\" :D

Zapomniałaś dodać że masz ciało smiałe i gorące ;)

całkiem_inna-------> a skąd jesteś?...

Widzisz? Już jakiś podbija....;) Zaprezentuj no panie 30-letni swoje poczucie humoru najpierw, bo zdaje się, że to był warunek konieczny :D

i temat padł.... trudno się odnaleźć na sieci...

ekskjuzmi, już jestem, sem rada, może nie padł. Chociaż jestem małej wiary w netowego m ężczyznę (może powinnam się przejść na "Samotnośc w sieci"?) Machos: w zasadzie tak, chociaż sa rzeczy, których nie jestem w stanie przejsc jeśli chodzi o wygląd (a przynajmniej tak mi sie teraz zdaje, bo jak się kobieta zakocha, to ślepa jak latoperek) stic: hehe, krótko mówiąc, patrzysz na wygląd, a nie na charakter?;) do zainteresowanego moim dziewictwem: nie. do 30-latka: z Poznania. Pozdrawiam wszystkich miłych i mniej miłych gości:) I czekam z małą wiarą na fajnych facetów z duuużym... (poczuciem humoru hehe) i kulturą osobistą (chociaz w śladowych ilościach), kręgosłup( moralny) mile widziany

chciaam dodać, że z uwagi na krążących podrywaczy (tfu! przejęzyczkowałam się!) PODSZYWACZY - mam teraz czarnego nicka.

a ty skad

pryskaj podszywaczu. chyba, że jesteś TYM mężczyzną?

skoro mam pryskac :O

wyglądu

ja? niedaleko od Ciebie - dolnośląskie:) sądzisz,że uda się Tobie znaleźć tutaj kogos interesującego? chociaz............każde miejsce jest dobre,ale tutaj nie jest ani łatwo ani prosto...tak jak w życiu:) całkiem_inna_ja ----->a Ty w jakim wieku jesteś? pozdrawiam:)

nie znikła, tylko cięzko pracuje na ZUS i waciki :-) 30-latek: ja jestem pewnie starsza od Ciebie a wolałabym, żebyś był starszy ode mnie:) Wprawdzie nie wyglądam, ani nie zachowuję się ani nie prowadze życia osoby po 30-stce, ale .. ja już byłam w związku z młodszym mężczyzną. Odpada. Wygląd nie ma wielkiego znaczenia, chociaż nie ukrywam, że chciałabym, żeby ta osoba prowadziła tryb życia podobny do mojego, a więc była sprawna fizycznie, lubiąca aktywny tryb życia, rower zamiast samochodu, schody zamiast windy. ale bez przesady.. Nie mam dużej wiary. Ale robię sobie przerwy w pracy. Może mężczyzna mojego życia też sobie robi w ten sposób przerwy? ;)

?

hmm,może nie nastawiaj się od razu,ze poznasz tutaj mężczyznę swojego życia....na początek może interesująca rozmowa.... widzę,że podejście mamy podobne...też lubie aktywny tryb życia,ale najchętniej ruch połączony z wypoczynkiem na łonie natury,lubię się zmęczyć,to oczyszcza myśli i organizm....to już weszło mi w krew i też szukam osoby w tym względzie do siebie podobnej (to również z doswiadczeń z poprzedniego związku).... poza tym potrafię rozmawiać z dojrzałymi kobietami,docenić ich doświadczenie i sposób patrzenia na świat......... nie powiem,że szukam kogos starszego,po prostu nie zamykam się.... pozdrawiam:)

no dobra:) masz rację, jestem uprzedzona:) I masz rację, nie nastawiać się na \"mężczyznę życia\" .. (PACH! PACH! Trzepnęłam się czołem w klawiaturkę, żeby otrzeźwieć!!PACH!) To jedziemy na kasztany? Na rowerkach? ;)

no,coś szybko mi rację przyznajesz:)... widzę,ze uprzedzenie w Tobie nie było zbyt silne...;) mam przyjechać do Ciebie rowerem?...no jasne,przecież mieszkam na sąsiedniej ulicy,pięć minut i jestem,hehe.... hmm,co Ty z tymi kasztanami?może ogldałaś "Tylko jedną noc" - taka produkcja offowa,tam też dziewczyna nowo poznanemu facetowi o kasztanach cały czas mówiła i kazała mu je zbierać.....(miał zresztą fajny pomysł na te kasztany,hehe)..... acha,nie mam roweru......

Przyznaję Ci rację, gdyż jestem kobietą myślącą i być może masz rację :-) A i tak okaże się w realu, ktoś zacz :-) i czy mam prędko pedałować w odwrotną strone :-) Nie, nie widziałam żadnego filmu offowego o kasztanach. Tylko w parku kasztany leżą, a ja lubię kasztany. A w ogóle to co Ty się mnie czepiasz? To pożycz rower, jak nie masz:-) I skąd ja mam wiedzieć, gdzie mieszkasz... Zresztą jak facetowi zależy (na kasztanach;) ) to i te kilkaset kilometrów na rowerku dziecięcym pokona :-)

no,nie trzeba ode mnie uciekać,hehe.........wystarczy się pożegnać:) i....przyznaję, bywam złośliwy....czasem prowokuję...;) hmm,a warto pokonac te kilkaset kilometrów na dzięcęcym rowerku?

całkiem_inna_ja---------->hej,zaglądasz tu jeszcze?

hmm,temat upadł....

30-latek, znajomo piszesz, ten styl, znajome wstawki... czy myśmy się gdzieś nie spotkali?;)