Jak sie pozbyc niesmialosci do kobiet

;-) :-)

nom nom hello :-) :-) :-)

to ten od nieśmiałości?????????

gdzie wszystkich wywiało????????

do niesmialek 26- odezwij sie do mnie .Uwielbiam niesmialych facetow.Dla mnie to zagadkowi mezczyzni.Maja u mnie duzy plus! A niesmialosc to dla mnie cos co mnie wprowadza w euforyczny nastroj!To nie zarty!Sama nie wiem dlaczego szukam takich partnerow?

60 mg seroxatu na dobę + psychoterapia jak nie zadziała to mocniejsze leki... i w 12 miesięcy strach do kobiet przejdzie...

faceci - jak mozna byc nieśmiałym - to tak jakby ktoś piasł ze jest pierdołą :D ps, Wybaczcie ale nie rozumiem :(

po co macie sie zmieniac

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3512619 Lekarstwo dla wszystkich nieśmiałych- wejdz, przeczytaj, działaj!

a ja ponowię pytanie - po co chcesz mieć dziewczynę? Ja nie mam, też jestem nieśmiały ale mam to w dupie. Staram się rozwijać, pomagać innym, bawić się ale nie być hedonistą. Nie wiem po co mam mieć dziewczynę, żeby się przytulić czy może żeby mieć z kim pogadać? łeee jestem pragmatykiem nie zrozumiem tego nigdy Czytałem gdzieś kiedyś, że dobrze się z kobietą najpierw zaprzyjaźnić ale nie traktując jej jako pewnej osoby do stworzenia stałego związku. A dalej gdy już zdobędziesz jej zaufanie i sam sobie będziesz ufać to nieśmiałość zniknie.

niesiałek 26 masz moze na imie robert??:)

Mam to samo i nie radze sobie. Chcialbym miec dziewczyne, ale ta cholerna niesmialosc... :o Moze i sa kobiety, ktore lubia niesmialych, ale znaczna wiekszosc jednak nie lubi, nie mowiac juz o pogardzie...

a ja znam sposób na pozbycie się nieśmiałości do kobiet

wyjeżdżasz sobie do innego miasta na jeden dzień i tam masowo podrywasz laski nieważne czy ładne czy brzydkie (a jak dostaniesz kosza to się nieprzejmój bo każdy kiedyś go dostał :) ) i masz tam ten plus że tam cie nikt niezna możesz byc nawet byc kim tylko chcesz bo i tak na drugi dzień tam cie nie będzie a zyskasz obycie z laskami i się przyzwyczaisz do podchodzenia

NWA - no offence, ale ten sposob, to o kant dupy potluc. Laski z innego miasta sa jakies inne, niz z tego, w ktorym mieszkam? Faith Hope Glory - jestes odwazny?

\"a jak dostaniesz kosza to się nieprzejmój bo każdy kiedyś go dostał\" ja nie dostałem :D Zresztą jakie to ma znaczenie tu czy gdzie indziej? Ja wiem jaki jestem :)... wiem że ona sobie coś pomyśli, sprowokuję ją do oceny mojej osoby w ten czy inny sposób. Na to się raczej nie zdecyduję świadomie :D Druga sprawa... przy mało atrakcyjnej prezencji możliwe jest pewnie wyłapanie jakichś negatywnych komentarzy. Wiesz... mojej samoocenie wcale by nie pomogło, że xxx dziewczyn których najprawdopodobniej nie zobaczę więcej, zjechało by mnie za wygląd, zachowanie, ubranie, kolor włosów, gadkę czy co tam sobie tylko wymarzysz. w końcu jak coś mówi dużo ludzi to jednak, szczególnie w tego typu kategoriach, raczej mogą posłużyć za ocenę naszej osoby kiepska metoda wyczytałeś ją w jakimś podręczniku w stylu \"super podrywacz 2 weekendy\"? :D

Faith Hope Glory - jak to nie w typie? Jakiejs dziewczynie musisz sie podobac ;) a ja wygrałem życie - podrywales kiedys? Byles podrywany? Z ciekawosci pytam ;)

podrywales kiedys? -> taaaa jasne z moimi warunkami :D znaczy kiepskim wyglądem, kiepskim charakterem, małomównością i innymi takimi. Oczywiście że nie :P byles podrywany? -> raczej nie... patrz wyżej :D

Faith Hope Glory - nie pisalem ironicznie :P a ja wygrałem życie - raczej nie byles podrywany? Sam nie wiesz, czy byles? :D

no i bardzo dobrze że jesteście nieśmiali. niech tak zostanie, w końcu nie wzięło się to z powietrza. gdyby waszym problemem była tylko nieśmiałość już dawno jakaś "śmiała" sama by was poderwała. bo ja wam powiem jaki jest najlepszy sposób na kobiety: trzeba wejść do lokalu (kawiarnia, restauracja, dyskoteka, biblioteka czy dom starców) podejść do dowolnej wybranej przez siebie kobiety i powiedzieć cokolwiek. może być najgłupszy lub najbardziej oklepany tekst świata, np: zachwyciała mnie pani uroda, czy pozwoli się pani zaprosić na.... cośtam. no i wyjść z nią z tego lokalu. nie ma znaczenia czy jesteś śmiały, nieśmiały, czy patrzysz jej w oczy, czy w bok. to jest obojętne. aby ten projekt się udał, należy jednak spełnić warunek: być jak brad pit lub george clooney. wtedy cokolwiek byś nie robił będziesz uroczy. twoja nieśmiałość będzie czarująca a "śmiałość" zostanie odebrana jako zdecydowanie. natomiast jeżeli jesteś przeciwieństwem powyżej wspomnianych panów to siedź na dupie i nie wychylaj się przed szereg. w najlepszym wypadku dostaniesz odpowiedź: mam męża/chłopaka/ lub śpieszę się na autobus a komórka właśnie mi się rozładowała. w najgorszym umówisz się z nią a za miesiąc dostaniesz propozycję "bądźmy przyjaciółmi". naprawdę, radze nie mieć złudzeń. to oszczędza rozczarowań a one naprawdę nie są przyjemne. jasne że chciało by się zaznać trochę szczęścia ale ono nie jest dla was/nas. proszę wszelkie "ciągoty" ku płci przeciwnej wypalić rozgrzanym żelazem. nosić w kieszeni lusterko i za każdym razem jak zachce się wam zawracać głowę kobietom przejrzeć się w nim.

Beep a skąd mam coś takiego wiedzieć? Jak nie siedzę u niej w głowie, to nie wiem czy chce to co mówi czy jest to jej życiowa próba podrywu :O ale biorąc pod uwagę moją \"atrakcyjność\" taka możliwość jest bardzo mało prawdopodobna :D

andrzej gołota to skończony kmiot

nie sądzę po sobie. nie znoszę skurwiela od czasu jak przegrał z grantem którego już miał na deskach. potem jego ucieczka z ringu (przed tysonem) skreśliła go w moich oczach jako boksera. bokser powinien przede wszystkim byc waleczny. a gołota to tchórz. ma bardzo dobre warunki fizyczne ale psychicznie jest gnojem.

a ja wygrałem życie - wystarczy, ze sama do Ciebie zagada, to juz o czym swiadczy, ze nie przeszkadza jej Twoj wyglad. O to mi chodzilo :P

A Ty łotr rady z lusterkiem zostaw dla siebie :P

Faith -> ale gołota też BEP -> ależ dlaczego, dzielę się swoją mądrością z kim tylko mogę :)

Faith Hope Glory - bo trzeba wyczuc, jak sie odzywa. Potrafisz? łotr - chyba "madrosciami" :P

Ale rozumiem, ze jestes w podobnej sytuacji, co reszta tutaj?

słusznie, "mądrościami". ale dzielę sie tym co mam.