Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gosia1142

zapalenie dróg moczowych

Polecane posty

Pomaga pasta w tubce Fitolizyna (śmierdzi jak krople żołądkowe i smakuje tak samo, ale wygląda jak ptasia kupa, fe) i Nolicin antybiotyk na receptę. Pomagają też gorące nasiadówki z ciepłą wodą. NAJLEPSZE to rajstopy (mogą być cienkie) i długi podkoszulek na plecach) i nie siadać dupką na zimnych miejscach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdvxrwajhbtrghw
To szystko BZDURY! Nic nie pomaga. Niech napisze ktoś konkrety. Nawet lekarze przepisuja tylko bzdurne ziólka i każa sobie za to płacić! Jakie badanie moczu zrobić i czego domagac sie od lekarza./straciłam już majatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pęcherzowo doświadczona
Napiszę w skrócie - problemy z pęcherzem nie są mi obce. Lekarze dawali mi antybiotyki a po tygodniu problem wracał. Krew w moczu, straszny ból. Pisałaś "bzdurne ziółka" też tak mówiłam gdy stosowałam fitolizyne (czy jak to sie tam nazywa) i inne pierdoły z apteki, aż do czasu kiedy kupiłam w internecie preaprat URY. Po prostu S--U--P--E--R ! Wszystko mi przeszło i nie wraca. Poczatkowo brałam pół roku dla pewności żeby cholerstwo nie wróciło a teraz prewencyjnie co 3-4 miesiące jeden słoiczek i już problem pęcherzowy mnie nie dotyczy :) Polecam ten preparat jest naturalny, mix bardzo wielu dobry zioł, amerykańskiej firmy Nature's Sunshine. Ja kupiłam go stąd: www.natura-sanat.org

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duże stężenie żurawiny, która jak to już ktoś tutaj pisał bardzo dobrze działa na nasze drogi moczowe jest w Urinalu. Jest bez recepty i w trzech różnych stężeniach i różnym zastosowaniu. zresztą lepiej stosować profilaktykę niż od razu leczyć się na wyższą skalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melodyjka09
Macie racje żurawina jest tutaj podstawa oprócz tego oczywiście duze ilości płynów.Mysle ze szczegolnie w te dni nalezy zadbac równiez o higiene intymna,np.mozna uzywac chusteczki celanica z nagietkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
źle się wyraziłam.. Urinal w trzech formach ma takie samo zastosowanie, czyli na chory układ moczowy ale ma inne zastosowanie praktyczne, czyli tabletki, napój :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cnotkaaaa
Czy spozywanie żurawiny lub jej zawartość w lekach ma jakieś skutki uboczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic mi na ten temat nie wiadomo, nie spotkałam się z takim przypadkiem, chociaz jesli ktoś ma alergię na zurawinę to skutki uboczne będą pewnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurawina to naturalny owoc więc nie wydaje mi się, aby można było mieć na nie uczulenie. Specjalnie zajrzałam na ulotkę Urinalu, i jest coś takiego napisane: "Preparat zawiera tylko bezpieczne, naturalne substancje nie wywołujące dodatkowych efektów ubocznych". więc luzzz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adi1
Szukam dobrego urologa w Krakowie lub Zakopanem.Z góry dziękuje za wszelkie info.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to lilka007 nam już wyjaśniła, że urinal jest bezpieczny;) i wywoływać efektów ubocznych nie powinien;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boszzzka
Mnie niestety nie pomógł takie apteczny srodek.jesli chce sie dobrze wyleczyc tego typu infekcje to koniecznie trzeba to zrobić po konsultacji z lekarzem.Samodzielne leczenie moze wyrzadzić więcej szkody niż pożytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inezzka
Ja przechodziłam zapalenie dróg moczowych od dziecka, ale dopiero szczepionka pomogła, nie mam już nawrotów, a jeśli jakiś mały się zdarzy to jest lekki i szybko mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie bierzesz nic zapobiegawczo? nie zalecił Ci lekarz mimo szczepienia? a co to za szczepienie wogóle było... pierwsze słyszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłoszka
Słyszałam o szczepionkach na nawracające zapalenie pęcherza, ale one chyba nie są obojętne dla zdrowia tak jak żurawina. Zresztą nie każdy może je przyjmować, np. kobiety w ciąży i karmiące nie mogą. Ja profilaktycznie biorę jedną kapsułkę prouro dziennie (to też żurawina z witaminą C)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz rację. Takie szczepionki wydaje mi się, że nie pozostają bez śladu dla naszego organizmu. Dla mnie też zaskoczeniem było to, że Urinal można brać w ciąży. naturalne leki lekarze przepisują bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też do urinalu mam zaufanie, tylko ciekawa jestem tej szczepionki... A dokładniej tego co ile trzeba ją zażywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spaaaaaaaaaaaaaaam
A ja jestem ciekawa kto tobie weruniu i lilce płaci, skoro obie reklamujecie tutaj (i nie tylko tutaj) te same rzeczy. Mam już zgłaszać do wycięcia (na wizażu juz cie nie ma, prawda?) czy się same uciszycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaska
Hej dziewczyny, też mam od kilku lat problem z częstymi infekcjami, ale chciałabym się podzielić z Wami moimi doświadczeniami ponieważ od kilku miesięcy jakoś sobie z tym radze. Ważna jest dobra odporność organizmu- choroby, czy np.zatrucia pokarmowe i wymiotowanie sprzyjają infekcjom. Należy pić dożo płynów, podcierać/wycierać się od góry do dołu ;) Ja się wspomagam Femisept URO i Provag Żel - należy wysmarować okolice intymne. Właściwie od czasu gdy stosuję ten żel przestałam mieć problemy. Moja doktor rodzinna poradziła mi bym po każdym stosunku brała na noc furagin, obecnie robię tak jeśli czuję się niepewnie, raczej staram się nie nadużywać Furaginu. Staram się bardzo dbać o cewkę ponieważ w przypadku "ataku" lekarze od razu dają antybiotyki, a że mam stale problemy z drożdżycą pochwy to mnie totalnie rozwala i koło się zamyka (bo to jest tak, że z pochwy do cewki). powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_chora
Słuchajcie to już nie przelewki. Chyba kiedys pisalam w tym temacie. Od pazdziernika 2010 r mam co chwila zapalenia pecherza, oczywiscie zwiazane z seksem. Powiem jasno- moj partner ma za duzego penisa. Wczesniej, mimo intensywnego zycia seksualnego nie mialam NIGDY w zyciu zapalenia pecherza. Dzisiaj mamy listopad 2011 a ja mam odmiedniczkowe zapalenie nerek. Bakterie zajely mi nerki- bola nerki i posladki. Najgorsze jest to, ze nie ma rady- albo musze przestac sypiac z partnerem albo zmienic partnera a tego nie chce i nie zrobie. Wizja jednak brania biseptolu przed kazdym stosunkiem budzi we mnie strach, ze po 2 miesiacach strace watrobe i to dla mnie zadne rozwiazanie. Czy sa jakies masci ochronnne na cewke? Ale nie zel Play :/ Jakies medyczne, ktore naprawde mi pomoga. Inaczej ja sie wykoncze. Jezeli macie E. coli to polecam (czytalam wyniki badan) doustna szczepionke Uro-Vaxom. To nie sa zarty. Nawracajace zakazania pecherza moga sie skonczyc jeszcze gorzej niz u mnie. To ostatni dzwonej na prawdzia reakcje. Tylko jaka? Ide teraz zobaczyc czy sa wyniki posiewu. W badaniu ogolnym moczu wyszlo pelno bakterii a przez bol nerek w nocy nie moge spac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange 1984
Bardzo dobry jest żel intymny KY, naprawdę dobrze nawilża. Spróbuj.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnialam sobie swoj nick i teraz napisze to, czego sie dzisiaj dowiedzialam. To ja wczesniaj pisalam jako ja_chora. Otoz problem jest ogolnoswiatowy i kupujac w aptece, po wizycie u lekarza, antybiotyk, farmaceutka w moim wieku, powiedziala mi, ze ma to samo tylko ze ona dodatkowo zawsze miala problem z pecherzem i powiedziala mi, ze skoro dzisiaj zalozyla tunike to juz wie, ze wieczorem musi wziac furagine. U mnie natomiast jest to zwiazane typowo z seksem i zadne zurawinki, urosepty i inne placebo dla babc (powiedzmy sobie do cholery to szczerze) nie pomaga tu. Ja bralam dlugo Nursea Urextra i nic to nie dalo a po kazdym stosunku jak bralam furagine to i owszem bylo dobrze, zero zakazenia, ale furagina wyplukuje magnez i mialam silne skurcze rak i nog wiec odstawilam. Spytalam o zel Provag, ktory ktoras tu wymieniala i tam w skladzie nic nie ma- taki sam sklad ma plyn do higieny intymnej a mi podmywanie po i sikanie po nie daje nic. Farmaceutka powiedziala mi, ze maz kolezanki jest ginekologiem i na to rady nie ma- mowie o zakazeniach pecherza wynikajacych z otarc cewki moczowej po stosunku. Wiele kobiet cierpi na to i dziwi mnie, ze tak slabo natura przystosowala nas do seksu (dlaczego lechtaczka nie jest na miejscu cewki? Cewka bylaby wyzej, lepiej bylaby chroniona a i seks bylby lepszy, bo penis ocieralby sie o lechtaczke a nie o cewke przy kazdym ruchu; byc moze my teraz drogie pani tworzymy presje selekcyjna i za milion lat kobiety beda mialy juz madrzej zlokalizowana cewke- jeden z wielu dowodow na to, ze inteligentym projektem to my nie jestesmy). Pierwsza kontakt powiedziala mi, ze skoro mnie nerki juz nie bola i nie mam goraczki to mam nic nie brac (nie boli mnie pecherz i sikam normalnie) i poczekac co wykaze posiew a wynik posiewu dopiero jutro. Dostalam Cipronex, gdyby pojawila sie goraczka. Ja jestem przeciwniczka brania antybiotykow na kazdy kaszel, bo wiem zbyt wiele o konsekwencjach brania antybiotykow, ale furagina, na dzien dzisiejszy, wydaje sie najrozsadniejszym wyborem z mozliwych, bo 1) jest tania 2) jezeli nie mamy szczepow na nia opornych to szybko pomaga 3) jest slabo toksyczna (sa ludzie stosujacy ja latami). Po prostu wraz z furagina trzeba brac magnez, czego nie wiedzialam i dowiedzialam sie dopiero w aptece. Ja mialam na troche spokoj z pecherzem, kiedy w czerwcu zaczelam brac witamine C (do 1g na dobe). Czemu teraz mialam tak silny atak bakterii tego nie wiem... albo domyslam sie, bo... mialam okres a sa bakterie, ktore uwielbiaja rozwijac sie na krwi. Po drugie podczas okresu jestesmy bardziej podatne na infekcje, szczegolnie jak jeszcze stosujemy tampony (ja tak). Mialam mega okres a uprawialam seks. Cos za cos. Doigralam sie. Inaczej nie umiem wytlumaczyc skad u mnie takie zakazenie. Spytalam tez w aptece o szczepionke Uro-Vaxom i ta farmaceutka powiedziala jej, ze jej na rok pomogla a potem to samo wrocilo, ale u niej problem jest inny, bo ona po prostu czesto miewa od dziecka zapalenia pecherza a ja tylko od seksu z za duzym penisem (mowmy jasno o co chodzi, w koncu prawie kazdy seks uprawia). Jezeli w posiewie wyjdzie mi E. Coli to pierwsze co ide po szczepionke. Dziwi mnie, ze moja pierwsza kontakt od razu mi nie polecila jej, skoro o niej wiedziala a wiedziala, bo powiedzialam, ze jest szczepionka a ona wymienila nazwe. Tylko ze mi w posiewach nigdy nie wyszla E. Coli... Nigdy nic nie wyszlo konkretnego, ale teraz, po takim ataku na pewno wyjdzie i chce to cholerstwo zlapac i wybic i zabezpieczyc sie szczepionka. Po drugie powiem jeszcze, ze jak posiew jest czysty to wcale nie znaczy, ze akurat gdzies jedna komorki bakterii sie nie ukryla. Bakterie dziela sie niesamowicie szybko i niestety posiew nie zawsze daje faktyczny obraz. Czytalam juz na jakims forum wlasnie o dziewczynie, ktora miala w kolko zapalenie pecherza i poszla w koncu do urologa i tam jakos wyszlo (nie pamietam) jak, ze miala bakterie, ze miala nie doleczona infekcje (dlatego blagam was, jak bierzecie antybiotyk to konczcie zawsze kuracje a nie ze „o czuje sie lepiej to odstawiam, bedzie na pozniej gdyby co- w ten sposob nie wybijacie wszystkich bakterii a niejednokrotnie „uczycie je odpornosci na antybiotyk, ktory stosujecie). To tyle. Musze wybierac albo seks i walka albo zycie bez seksu i zdrowie. Acha, jeszcze cos. Rozmawialam z inna lekarz, ktora powiedziala mi, ze w takich nawracajacych przypadkach antybiotyki trzeba brac miesiacami przewlekle i moim zdaniem ma racje, bo ja mecze sie ponad rok i nic. Sytuacja jakos sie jeszcze zaostrzyla a seks w okresie uprawialam zawsze z tym samym partnerem i nigdy nie bolaly mnie nerki. Jak dostane wynik posiewu to ide do obu lekarek i zobacze co mi powiedza. Wkleje wam jeszcze dziewczyny post, ktory dodalam kiedys pod jakims artykulem i wezcie sobie jego tresc do serca, bo szkoda czasu, zdrowia i pieniedzy: „Ja miałam zapalenie pęcherza pierwszy raz w życiu w wieku 25 lat, po łikendowym maratonie seksualnym. Infekcja trwała, z nawrotami, 10 miesięcy. Furagina pomagała, ale zaraz po odstawieniu wszystko wracało. Robiłam 4 posiewy, żaden nic nie wykazał. Myślałam, że to mój koniec. Jednak powoli infekcja sama w końcu minęła. Długi czas brałam Nursea Urextra a najlepsza w wypłukiwaniu bakterii (chyba) okazała się zwykła witamina C. Ostatnio znowu coś czułam dziwnego, ale bardzo lekkiego w porównaniu z wcześniejszymi objawami i wzięłam 800mg witaminy C (po 200mg przy posiłku). Jak ręką odjął. Jestem bardzo aktywna seksualnie i nie wyobrażam sobie dalszego cierpienia. Do dzisiaj nie wiem co wywołało u mnie tak przewlekłą infekcję (chłopak robił posiewy i też nic nie miał). Przyznaję, że powinnam podczas leczenia odstawić seks, ale nie mogłam, bo mój chłopak za bardzo mnie kręci. Brałam też pełno suplementów diety z żurawiną i jadłam też ją w dużych ilościach- nie pomogło nic. Żurawina to jakiś pradawny zabobon. Moim zdaniem jest tak, że kiedy kobieta jest niewystarczająco mokra to cewka moczowa obrywa podczas stosunku. Uszkodzenie mechaniczne powoduje otworzenie bram dla niesterylnego powietrza, w którym poza bakteriami są i grzyby np. Odkąd przestrzegam reguł gry, czyli nie trykam się 4 razy dziennie a do 3ech, nic mi nie jest. jak tylko czuję, że jestem otarta w okolicach krocza to po prostu na 24h odstawiam seks. Mycie, nie mycie, to tak naprawdę nie ma znaczenia, bo jeśli ktoś ma normalną odporność to spokojnie może nie myć się tydzień i nie dojdzie do infekcji pęcherza. Tak samo z tym odsłanianiem krzyża. To nie ma nic do rzeczy. Jak już dojdzie do infekcji trzeba odstawić seks (jak się umie) przeprowadzić pełną kurację Furagina + do 1g na dobę witaminy C i potem kontynuować branie witaminy C (robi dobrze na pajączki na nogach też). Nie kupować żadnych żurawin, bo to wyrzucanie pieniędzy. Życzę paniom zdrowia. Ja znowu cieszę się seksem i nie boję się, że za chwilę zaboli mnie pęcherz. Byc moze ja mam niedoleczone pierwsze zakazenie. To od tego maratonu. Jesienia znowu mi sie zaczela sprawa z pecherzem i teraz chce to wyleczyc. Musialy u mnie zostawac nie wybite bakterie i w kolko dzialo sie to samo. Dodam, ze bralam raz biseptol, ale infekcja wracala wiec pewnie to od otarc mechanicznych. Baby maja przesrane, ale mam nadzieje, ze uda mi sie to zmienic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam do czynienia z licznymi nawracającymi zakażeniami dróg moczowych, w badanich moczu za bardzo nic nie wychodziło, a ja wciąz odczuwałam dyskomfort, stale biegałam do toalety, nawet w nocy musiałam wstawać, lekarka stale przepisywała jakieś antybiotyki, (furagina juz na mnie nie działala), byl spokoj na miesiac a pozniej znow to samo. Az w koncu znajoma polecila mi picie mieszanki ziół, które jej pomogly w podonych problemach i od pół roku nie mam zadnych problemow. Zainteresowanym podam nazwy tych ziół, można je kupic w każdym sklepie zielarskim a nawet aptece. Niewiele to kosztuje ok 20 zł za wszystkie 9 ziółek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pantoFelkaa
ja już kolejny raz mam zapalenie pęcherza, najgorsze, że to chyba po stosunku! jak to jest możliwe, skoro oboje z partnerem bardzo dbamy o higienę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjgfjgjgh
Z zapaleniem pecherza jestem za pan brat, jesli mozna to tak nazwac ;) Meczy mnie od 13 roku zycia. Ostatnio jednak troche zelzalo i od okolo pol roku mi nie powraca. Ze swojego doswiadczenia powiem tylko tyle - jesli bierzecie antybiotyki od razu proscie o leki oslonowe, przeciwgrzybiczne. Mi nigdy od wielu lat nikt tego nie zaproponowal i mialam wyjalowiony organizm, zapalenia grzybiczne itp. Nie wiedzialam, czym to jest spowodowane. Bylam dzieckiem, lekarze wypisywali mi leki jak cukierki. Bez sensu. Co mi naprawde pomaga to sok z zurawiny. W aptece ok 20 zł, ale czesto w sklepach spozywczych za za 1,30!!!! w szklanej buteleczce. Tylko wazne, zeby byl nieslodzony. Ogolnie zerwac ze slodyczzami raz na zawsze a zaprzyjaznic sie z woda, duzo pic. Wiem, ze dla osob cierpiacych moje rady sa takie sobie. Ale jak juz sie wyleczycie, nie wazne jak, zapamietajcie . ze profilaktyka jest tutaj najwazniejsza. Ja tez cierpialam, wiele lat. A szkoda zaniedbac, bo potem to juz nie tylko pecharz etrzeba leczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjgfjgjgh
I ograniczyc alkohol, bo wysusza sluzowke. Podobnie kofeina, wiec pomachac kawie i herbacie na do widzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×