Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karminowy_przypływ

gronkowiec na twarzy jak trądzik

Polecane posty

Gość mała pinezka
Witam wszystkich gronkowiczów:):) Dawno się nie odzywałam. Ale chciałam Wam powiedzieć, że w czasie wakacji postanowiłam odkwaszać organizm. I tak popijałam sobie soczek z 1-2, a nawet trzech cytrynek dziennie (w tym celu zakupiłam najprostszą elektryczną wyciskarkę za 25zł- ale jest wygoda: raz, dwa, trzy i soczek gotowy:) piłam rano na czczo i wieczorem. Zawsze świeżo wyciśnięty sok. Najpierw rozcieńczałam wodą, ale wyczytałam u Tombaka, że lepiej nie rozcieńczać . Zaczęłam więc niczym nierozcieńczony sok przez słomkę pić. Dziewczyny, mnie BARDZO POMOGŁO!!!! Naprawdę. Oczywiście nie od razu, ale po 2 tyg. już widać było efekty. A! Absolutnie zero soli i słodyczy, tzn cukru (jak już wcześniej pisałam- bakterie kochają cukier:(:( Mnie szczególnie trudno z tej soli zrezygnować... I kupcie sobie wapno: calcium gluconicum w tabletkach do połykania(takie tanie, ok. 5 zł kosztuje 50 tabl.)- żadne rozpuszczalne, bo się źle wchłania(jeju, chyba już to pisałam w poprzednim poście...:) ale to naprawdę pomaga, szczególnie na grudy, takie, co to ich wycisnąć się nie da). Ja najpierw brałam 2x dziennie po jednej tabletce, teraz zwiększyłam do 2x dziennie po dwie tabletki i grudy bardzo rzadko się wykluwają. Ostatnio zaczęłam znów brać liścia(ale z kolei odpuściłam cytryny) plus zaczęłam alliofil( takie czosnkowe tabletki z dodatkiem pokrzywy)- biorę na noc 3 tabletki i rano nie wionie ode mnie czosneczek.....:):):) Czyli z powodzeniem można na noc łykać. O rezultatach opowiem wkrótce. Gdzieś przeczytałam, że gronkowiec żyje w symbiozie z takimi grzybami z rodzaju candida, a one z kolei mogą sobie baraszkować w naszych jelitach. Więc zamierzam pokonać je czosnkiem(jedyny środek, na który nie uodporniła się żadna bakteria i grzybek podobno....:) I zamierzam wrócić do tych cytryn, bo myślę sobie tak: bakterie lubią kwaśne środowisko, więc jak je "uzasadawię" cytrynami(kwas cytrynowy w żołądku zmienia ph na zasadowe), to utrudnię im życie:):):) hehehe:):) Na pewno nie wytępię, ale przynajmniej osłabię i może wtedy mój organizm będzie mógł lepiej z nimi walczyć(z pomocą liścia oliwnego i calcium). A cytryny przerwałam, bo ostatnio dostałam od koleżanki kryształki japońskie i rano na czczo (zamiast cytrynki) popijam sobie wodę z tego czegoś). Podobno rewelacyjnie podnosi odporność i oczyszcza organizm- z tego, co czytałam ubocznym efektem metabolizmu tych kryształków jest tak jakby "naturalny probiotyk", więc super. I przemywam tą wodą twarz. Ma działanie ściągające(co łatwo poczuć na własnej skórze, więc potem i tak smaruję physiogelem). Jeśli ktoś by chciał trochę kryształków, chętnie się podzielę( za darmo:). Mieszkam obecnie w Warszawie (mala.pinezka@o2.pl). Pozdrawiam wszystkich współwalczących z tym świństwem! Piszcie proszę o Waszych odkryciach! Buziaki. Mała pinezka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luki21
a czego używacie bezpośrednio na twarz, bo to również ważne. Ja obecnie używam maści szałwiowej plus od czasu do czasu skinoren oczywiście to tylko uzupełnienie kuracji ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała pinezka
Ja żel z Vichy Normaderm plus Physiosel krem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luki21
I jak się Vichy Normaderm sprawdza ? warty zakupu na ropne krosty spowodowane gronkowcem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luki21! Ja już próbowałam wszelakich żeli i maści od tych tańszych po te najdroższe i wiem jedno - nie ma cudownej maści czy cudownego żelu, który by Cie wyleczył. Dietka tu odgrywa kluczową role i oczyszczanie organizmu. Jasne, że trzeba czymś twarz myć ale naprawde nie warto sie rujnować na jakieś drogie żele..Najlepiej sie sprawdza mydełko naturalne z nanosrebrem lub zwykle żele oczyszczające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala.pinezka
vichy super, bo baaaardzo wydajny. Starczy na jakieś trzy miesiące minimum. Ale racja, higiena zewnętrzna jest ważna, ale to tylko 2% sukcesu. Tak! Dietka odgrywa kluczową rolę. Pod tym sie absolutnie podpisuję:) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luki21
a czy lisc oliwny moze byc stosowany razem z mieszankami ziolowymi czy to raczej w czyms przeszkadza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to lipa
luki21 a czy lisc oliwny moze byc stosowany razem z mieszankami ziolowymi czy to raczej w czyms przeszkadza? ODPOWIADAM ; w niczym nie przeszkadza a do tego jedz jak najczęściej surówki warzywne . Ja oprócz własnoręcznie robionych częściej kupuję te w kubkach w hipermarketach czy w sklepach warzywnych są tanie ,wyśmienite i rożne smaki i nazwy . A przy tym zdrowe a przemiana lepsza i cera też a pobyt w ubikacji raczej bezbolesny a zaparcia to historia .Chętnie jadam jabłka ,śliwki , gruszki ,płatki , ryż , kasze gryczane a niekiedy makarony i ziemniaki . Dla zdrowia pęczek rzodkiewki z chrupać . Co do Liścia Oliwnego niektórzy piszą rewelacyjny ale z reguły stosują coś jeszcze oprócz niego ,więc trudno powiedzieć co w leczeniu naturalnym gra pierwsze skrzypce . Bo oprócz leczenia wieloma suplementami ,lekami , jest jeszcze dieta i usprawnienie trawienia czy wydalania toksyn z organizmu .Mam wątpliwości czy liść oliwny jest w stanie unicestwić gronkowca na stałe i czy substancje w nim zawarte są w stanie pokonać tak jak antybiotyki barierę przewodu pokarmowego dostając się do krwi w takim stopniu aby dostać się do różnych tkanek ,narządów,układów wewnątrz organizmu a także do skóry. Bo jak wiadomo gronkowiec jest nie tylko w skórze ale siedzi w organizmie a człowiek oprócz tego ,że choruje z powodu infekcji jest jego nosicielem .Gdyby Liść Oliwny był tak skuteczny na gronkowca to ktoś kto pierwszy wykrył i stosował w tym celu powinien dostać Nagrodę Nobla a antybiotyki w tym celu poszłyby do lamusa .Z tego co wiem lekarze niewiele o nim widzą a wirtualnie jest zachwalany tylko w realu nie zawsze potwierdza się u każdego to co inni entuzjastycznie piszą . Mi np. nie pomógł mimo stosowania go gorliwie ale abym niebyła negatywnie odebrana przez tych co go zachwalają, nie widzę przeciwwskazań abyś spróbował Liścia oliwnego w leczeniu swojego aktywnego gronkowca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to lipa
mała pineska pisała o wyciskaniu soków .Moje zdanie jest takie ,że rozumowanie o korzyści świeżo wyciskanych owoców lub warzyw jest słuszne np. dla poprawy zdrowia czy jego utrzymaniu . O właściwościach leczniczych i prozdrowotnych owoców i warzyw nie będę pisała gdyż są całe elaboraty w książkach i w internecie na ten temat . Skoro zauważyłaś poprawę w odpowiednim odżywianiu to nie dokonałaś odkrycia ale dobrze ,że odkryłaś teraz to na sobie i nie będziesz zaniedbywać odpowiedniego odżywiania i stosowania diety a sokoterapia jest uzasadniona . Ja jem po umyciu owoce raczej takie jakie są ale soki niekiedy robię też bo wiem ,że wyciśnięte i od razu wypite nie tracą swoich korzystnych właściwości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojeeeeejaasdad
Ja mam takiego coś co opisała autorka... Jakie badania należy wykonać, aby potwierdzić (lub też nie) obecność gronkowca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojeeeeejaasdad wykonaj posiew. Nie sądze, żeby skierowanie dał Ci lekarz więc lepiej od razu zrób go prywatnie (ja płaciłam 30,-) Badanie jest bezbolesne (polega na wyciśnięciu ropy), wynik po ok tygodniu. Acha i nie daj sobie wmówić, że każdy trądzik to gronkowiec - gronkowca jest kilka odmian i inne leki na nie działają! Nikt sie nie wypowiedział o mikroderamabrazji... Znalazłam promocje i chciałabym spróbować ale troche sie boje.... co jak to świństwo wyjdzie na nowo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie ....
Witam po długiej nieobecności :-) milka936 - bądź ostrożna z mikrodermabrazją, jeśli masz jakiekolwiek zmiany ropne na skórze, bądź głęboko pod skórą to zrobisz sobie "kuku" i ze skutkami będziesz walczyć przez kilka miesięcy. Stan zapalny "rozleje" Ci się na całą buzię. Choć może nie wszystkim tak się zdarza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila576
Witajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila576
Witajcie !ja mam też podobny problem ,trądzik na linii żuchwy ,ogromne bulwy ropne i na szyi -koszmar-TYLKO PŁAKAĆ .Stosuję liść oliwny od ok 1,5 miesiąca i jest poprawa ale jeszcze nie to co bym chciała !Czytałam o Miodzie Manuka !!czy ktoś stosuję ???jest drogi 200zł a w Niemczech dzis widziałam 30 euro !!i zastanawiam się czy kupić ??ponoć pomaga na trądzik ??jak sądzicie ??to jest miód typowo leczniczy tak mi w Bio sklepie powiedzieli !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kori34
Czy ktoś z Was próbował wizyty u kosmetyczki?Moja siostra miała gronkowca jakieś 15 lat temu,leżała nawet w szpitalu-żebyście widzieli jej twarz po 2 tyg. kuracji!!!!Czerwona,wręcz jakby oparzona,skóra schodziła jej płatami.Kiedyś w końcu trafiła na lekarza który sam ją zaczepił i kazał przyjść do gabinetu żeby zrobić wymaz z takiej ropnej grudki-okazało się że to gonkowiec.Zrobił dla niej autoszczepionkę i zalecił wizytę u profesjonalnej kosmetyczki aby dogłębnie oczyścić twarz.I pomogło.U kosmetyczki była około 10 razy w odstępach co ok.3 tygodnie,a potem już sporadycznie gdy widziała że coś się na buzi zaczyna dziać.Do tej pory ma pokój.Fakt,że ma na twarzy dziurki ale to dlatego ze w szpitalu przeszła horror.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akasha222222222222222
Witam! ja mam taki problem, że w okolicy oczodołowej zraz z lewej, raz z prawej strony rośnie mi jakaś gruda pod skórą. Za dwa dni taki się robi obrzęk że w ogóle na oko nie widzę. Miałam robione wymazy no i niby nic nie wykryto, ale lekarz mnie na gronkowca złocistego leczy. Oczywiście żeby śmieszniej było antybiotyki nic nie dają, ba wręcz robi się coraz gorzej. Jedyne co zauważyłam że pomaga, to encorton. ale ile to można brać. Ja leczę się już z 5 lat. tak mi ze trzy, cztery razy do roku wychodzi te coś! nie wiem co mam robić do jakiego lekarza iść, leżałam już w różnych szpitalach, no i jak widzą że antybiotyk nie pomaga dają mi sterydy.. no i jak by ręką odjął. Jestem przerażona. Na dłuższą metę się wykończę na tych sterydach. Już czuje się znacznie gorzej. Gdyby ktoś miał podobny problem, albo wiedział jak mi pomóc proszę o kontakt. A zapomniałam dodać. Boli mnie ten obrzęk, jak gdyby zarywa. Moje gg17040897.. pomóżcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akasha wybacz szczerość ale ten Twój lekarz to jakaś totalna pierdoła, która skończyła studia za kase!!!! Jak może Cie leczyć na gronkowca skoro wymaz nic nie dał?? No i jak mogą Ci podawać antybiotyki!!!!!!! Co to kur....za lekarze??!! Jak nie chcesz sie wykończyć to powiedz im, że sami se mają łykać antybiotyki!! Tragedia... A u okulisty byłaś?? Może to kwestia jakiegoś naczyńka krwionośnego pod okiem albo może zapalenie kanalika łzowego? Życze szczęścia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akasha222222222222222
dzięki za podpowiedzi, ale chyba byłam już u lekarzy wszelkiego kalibru, no i nic, kanaliki ok, kiedyś ktoś rzucił hasło promiennica.. no i teraz wszyscy się tego trzymają!! Wogóle to musiałam zażyć ten encorton, bo tak mi to urosło. Nie mam siły na to wszystko. ile kasy idzie na te leki, a skąd na to brać, idzie się psychicznie wykończyć..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena1206
Mam 24 lata. Kilka lat temu miałam gronkowca. Ponieważ zaniedbałam moją terapię (którą zalecił mi lekarz, którego napotkałam całkiem przypakiem) świństwo wróciło. Polecam: nie stosować żadnych toników - bo dzięki nim tylko rozprzestrzeniają się bakterie; to samo z MASECZKAMI!! nie myć się wodą z kranu!!!!!! kupować wodę niegazowaną!! myć twarz szarym mydłem!!! (ale nie białym jeleniem - jest specjalne mydło, które można dostać od górników) jak się spłukuje twarz, to koniecznie wlać trochę BRATKA i mieć oddzielny ręcznik do twarzy - ale tylko lekko nim dotykać twarz TO JEST BARDZO WAZNE JAK MYJECIE TWARZ Jezeli chodzi o leki - to przetestowałam ich setki. (Chodziłam do wielu lekarzy w Lublinie i nikt nie raczył mi pomóc. Bardzo się cieszę, że trafiłam właśnie na tego konkretnego dermatologa.) Polecam: AKNEROXID L, FUCIDIN KREM, BACTROBAN KREM i DALACIN T ŻEL. Trzeba je konkretnie stosować. Ale jest jeszcze terapia wewnętrzna. Jeżeli ktoś chce się dowiedzieć, gdzie przyjmuje ten lekarz to zapraszam na mejla. (tutaj rzadko zaglądam) lechaim@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiacze
witam... ja też mam problem z pryszczami:-( mam 4 takie wielkie z prawej strony na żuchwie:-( okropnie to wygląda. dermatolog przepisał mi isotrexin żel i coś tam robionego w aptece. oprócz tego kupiłam sobie tonik AA przeciwtrądzikowy, drożdże w tabletkach i mydło protex... mam nadziele, że to pomoże, bo wyglądam koszmarnie:-( nigdy czegoś takiego nie miałam... za 5 miesięcy mam ślub!!! POMOCY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MalinowyMichaś199
A mi się zrobiła wielka czerwona gula na poliku ;( Stosuje już ktoryś dzień maść ichtiolową i nic.. Nie wiem czemu każdy tak tą maść zachwala..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiaczk
ja narazie czekam na efekty tych specyfików, które stosuję... mam nadzieję, ze pomogą... tylko boję się, że będę miała potem przebarwienia i znowu będzie kłpot:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiaczek - współczuje naprawde! Nie chce Cie marwić ale przebarwień ciężko jest sie pozbyć tzn schodzą i nie ma po nich śladu ale na to trzeba sporo czasu... Uważaj na to co jesz - oczyść organizm to też jest bardzo ważne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiacze
piję soczek z cytryny na oczyszczenie, ale z wodą, bo samego nie dam rady:-) co jeszcze jest dobre? mam pytanie... stosował ktoś isotrexin??? mam nadzieję, że się szybko pozbędę tego dziadostwa z twarzy... i że obejdzie się bez antybiotyków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytanie ....
akasha2222 nawet jeśli gronkowiec nie wyszedł w badaniach to wcale nie znaczy, że go nie masz. Straszne jest to, że bierzesz tyle antybiotyków i sterydy. Powinnaś się zastanowić co wywołuje te "ataki", może jesz coś co Ci szkodzi, a zatruty organizm nie radzi sobie z oczyszczaniem i wyrzuca Ci na twarz paskudztwo? To tylko taki pomysł do przemyślenia. Napewno warto by zastanowić sić nad zmianą sposobu żywienia. Ja sama jestem na diecie jakieś 4 miesiące i moja twarz jest wolna od czerwonych bulw, zielonej ropy ... Zostały blizny i przebarwienia. Dieta bardzi mi pomogła ale wiadomo co jednemu pomoże drugiemu niekoniecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luki21
a ja mialem juz niby wszystko w porzadku gdyby nie kupno differinu i maly wysyp i musze od nowa z tym walczyc ;/ jestem troche podlamany ... jak zwykle przekombinowałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila576
Cześć !!!i jak tam !!widzi ktoś u siebie jakąś poprawę ???pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupcia21
Witam Was !! Chciałam powiedzieć o własnych przezyciach na ten temat. Gronkowca mam od 13 roku życia . to juz 8 lat. Na początku wyskakiwały na buzi kolki pod skórą ... nie było to widoczne bo były w kolorze skóry. Jedno osłabienie organizmu obudziło tego gronkowca i walcze z nim aż do teraz.. Miałam na policzkach nosie czole brodzie buły wielkości 5 złotówki czasem było ich na jednym policzku 2-3. gdy dojrzewały zmieniały sie na kolor czerwony i towarzyszył temu potworny bol. Póxniej przy zwykłym uśmiechaniu się pękał i wydobywało się z ich 2-3 łyzki ropy :( Do teraz mam bllizny. Chodziłam z 5-7 plastrami do szkoły ( Liceum ) To był straszny okres w moim życiu . Chodziłam do 100 dermatologów. Łykałam tony leków NIC NIE POMOGŁO!! Pomogła mi BARDZO wizyta u super Akupunkturzysty !! On przepisał mi diete i nakówał igłami. Wyglądałam pięknie po pół roku !! Niestety trzeba przygotowac na 0 cukru , 0 nabiały, 0 smażonego itd. Wizyta u refleksologa ( masaż stóp ) uotporiła mój organim. Niech każda z was spróbuje !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila576
To ja właśnie tak samo mam jak ty jupcia21 ,że jak się uśmiechnę to mi te gule pękają i leci dużo ropy !!koszmar !!ja też staram się przestrzegać diety tylko właśnie ja jem sporo nabiału i może to jest błąd ??nie jem mięsa ani smażonego ,tylko sałatki ,warzywa jabłka i właśnie jogurty i kefiry i twarożek !-to może powinnam z tego zrezygnować ??pije też codziennie sok pomarańczowy i z marchwi i dużo wody. A te gule to mam takie duże ,że buzia na linii żuchwy wygląda jak opuchnięta -masakra !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×