kolejny topic ....od juztra zmieniam swoje zycie!!!ale tym razem................

hej pocwiczyłam sobie troche teraz wcinam jabłuszko i sie relaksuje oczywiscie wieczorem jeszcze ide na basen wiec dzis troche kal zleci:) pa

Polscy siatkarze są w finale Mistrzostw Swiata - hura

dotarłyśmy już do 18 strony. Dzisiaj na śniadanie zjadłam drożdżówke z owocami - ups. Myśle że reszta dnia będzie lepsza

hej stokrotka 65 :) tez sie ciesze z tego sukcesu, ja dzis nie zdazyłam zjesc sniadania wypiłam tylko siemie do pracy tez nie wziełam sobie zadnych kanapek ale zeby w przerwie cos przekasic kupiłam batona. Wiem wiem zle zrobiłam :) jutro ide pozniej do pracy to spokojnie zjem sniadanie. Wogole to dzis strasznie zmarzłam stałam praktycznie przy drzwiach wejsciowych do supermarketu niezle zawiewało teraz sie rozgrzewam herbatka z cytryna(bez miodu:) ). Dzis widziałam taka herbate z L- karnityna nie wiem czy warto ja kupic(tania nie jest) czy sa jakies efekty, stokrotka 65 moze ty cos słyszałas? Miłego wieczoru pa pa

Z herbat pije tylko czerwoną i zieloną - więc nic nie wiem o innych. Myślałam że dzień będzie lepszy od sniadania , ale okazało się że jest także słodki. Niech ten weekend się skończy i słodycze razem z nim. Pozdrawiam

czesc te słodycze:) dzis na sniadanie zjadłam jogurt z otrebami,wybiłam kawe, zamierzam zjesc jeszcze tylko obiad tak ok 17 bo wtedy wroce z pracy i mam nadziej ze juz pozniej nie bedzie mi sie chciało jesc. Własnie ogladałam reklame o pierniczkach i uswiadomiłam sobie ze czas najwyzszy je zrobic jutro sie za to zabiore. Swieta sie zblizaja a ja sie chyba ich boje tzn boje sie tego ogromu jedzenia jakie bedzie na stołach (słodkiego szczegolnie), odwiedzania rodziny i wogole no ale moze bede miała w sobie tyle siły zeby nie ulec zbytni pokusie:) Tej herbaty chyba jednak nie bede kupowac przynajmniej narazie. Zmykam do pracy. Miłej niedzieli:):)

Cześć klaaapka W końcu koniec weekendu!! Niektórzy z pewnością smucą się z tego powodu ale ja nie. Przez cały czas coś słodkiego pojawiało się na stole - niestety mąż i dzieci uwielbiają słodycze.Dlatego i mnie się udzielił apetyt na słodkie :( Dzisiaj czuje się taka pełna.Dlatego postanowiłam moje dzisiejsze jedzenie ograniczyć do minimum. Moje śniadanie to: pół kromki chleba z serem +kawa. Na obiad zjem kasze z warzywami a pózniej same jabłka. Musze na tym wytrzymać. POZDRAWIAM

hej ja na sniadanie miałam zupe mleczna, potem była kawa i sok pomaranczowy do wieczora zamierzam wytrzymac na jabłkach a od jutra do piatku tylka na jabłkach i moze jakis warzywach chce troche oczyscic organizm zadnych słodyczy do swiat, zobaczymy co z tego wyjdzie pa

Plany miałam ładne - gorzej z ich realizacją Zjadłam już : jabłko, 2 tosty z pastą z łososia, kasza z warzywami, 1 plasterek szynki.....i na razie to wszystko.(+ sniadanie :0,5 kromki chleba z serem) Niby nie jest tego dużo ale do końca dnia zostało jeszcze kilka godzin. Poza tym nie mam dzisiaj ochoty na ćwiczenia. Wczoraj także nie ćwiczyłam. Myśle że od jutra będzie lepiej. W końcu sylwester już tuż tuż..... Może nowy rok przywitam z wagą z 5 na początku.????????

Witam Dzisiaj mamy pochmurny i deszczowy dzień. Może pod względem diety będzie on lepszy??? Dzisiaj na śniadanie zjadłam 1 jabłko (!) Teraz popijam kawke.Przy takiej smętnej pogodzie to z pewnością wypije jeszcze 2 kawy. Na obiad chyba zrobię sobie rybe + surówka. Wieczorem weznę się za czyszczenie butów!!!!! może Mikołaj coś podrzuci????? Miłego dnia .

Niedawno minęły 2 miesiące od założenia naszego topiku:D Ciekawe ile on jeszcze przetrwa.????? Zostałyśmy tylko dwie> Miałam taką cichą nadzieje że dziewczyny się odezwą ale nadzieja już umarła. klaaapka- tylko ty nie rezygnuj z zaglądania tutaj. Nawet małe wpisy są mile widziane. Nie chciałabym zaczynać z innym topikiem , bo to by znaczyło że nie wytrwałam na diecie. Utrzymywanie tego tematu = utrzymywanie diety.

:( :( klaaapka cześć - myślę że zajrzysz tutaj. W bucie znalazłam dzisiaj czekolade - dobry pomysł w czasie odchudzania . Na śniadanie zjadłam plasterek a raczej plaster szynki + tradycyjnie kawa. Właściwie nie wiem co mam pisać . Chyba i ja zaczne opuszczać topik. Troche szkoda że tak krótko wytrzymał. Ciekawe dlaczego dziewczyny zrezygnowały???? A miałysmy takie plany - tyle kilogramów do zgubienia. Mi udało się zgubić 5 kg. w 2 miesiące - może nie jest to super wynik, ale jestem z niego zadowolona. Chciałabym jeszcze pozbyć się 3 kg. i mam nadzieje że osiągne to. Pozdrawiam mikołajkowo

Właśnie jem moje drugie śniadanie: Dorsz w galarecie. 100 gram ma tylko 46kcal.Opakowanie ma 200 gr.Zjem tylko połowe - polecam -- małokaloryczne a zarazem sycące.

czesc stokrotka 65 bardzo cie przepraszam ale w czoraj na prawde nie miałam czasu załapałam sie na prace wiec skorzystałam dzis tez ide. Ja jakos sie trzymam tego co powiedziałam (narazie) wczoraj przezyłam na 4 jabłkach i gruszce dzis juz zjadłam 2 i ze 2 do pracy jak przyjde (po 20) to bedzie juz stanowczo za pozno na jedzenie. Wczoraj do południa upiekłam pierniki na choinke ale nawet nie wiem jak smakuja nie skosztowałam(jestem z siebie dumna):) Tez miałam wczoraj pogode do kitu nic sie nie chciało ale troche ponarzekałam i dzis jest piekne słoneczko. Trzymaj sie

Klaaapka - podziwiam cię ......4 jabłka na cały dzień....no no no Ja nie dałabym chyba rady. ale miałam też dni, gdzie bardzo mało jadłam :D Pozdrawiam i dobranoc

Dzień Dobry ....... Ja już po śniadaniu. Niestety już tak mam że zaraz po obudzeniu robie sobie kawe i śniadanie.Zazwyczaj wstaje o godz.7, więc wcześnie zaczynam jeść. Dzisiaj zjadłam tost z dżemem. Klaaapka - zachęciłaś mnie do upieczenia pierniczków.Muszę tylko znależć dobry i łatwy przepis w kompie i może jutro lub pojutrze zaczne piec.Mam nadzieje że będą zjadliwe :D Poza tym jestem na etapie szukania prezentów. Zawsze mam z tym problem......a osób do obdarowania mam sporo. Zycze miłego dnia i udanego dietkowania

Witam dziewczyny po dluuugiej przerwie! Pamietacie mnie jeszcze? W koncu naprawili mi komputer, ale ile to trwalo....Jestem tu standardowo przed praca, takze napewno odezwe sie jutro i bede juz pisac normalnie. papa :)

Witaj samarkanda!!!!!:D Jak miło cię \"widzieć\"(tzn.czytać) Bardzo się ucieszyłam że do nas zajrzałaś - tylko więcej nas nie opuszczaj. Na polu walki zostałyśmy tylko ja i klaaapka. :( Od teraz będziemy we trzy walczyły z nadmiarem kilogramów. Samarkanda - napisz co działo się z tobą w tym czasie i jak tam dieta????

ja zmieniam od dziś :)

czesc DZIEWCZYNI:) samarkanda witaj po przerwie, fistasze-k witaj w naszym gronie:) Własnie wrociłam ze szkoły i popijam spozniona kawke. Dzis na sniadanie miałam jogurt (bez dodatków), obiadu nie jem a od poniedziałku chyba znowu rusze z jogurtowa. Z tymi prezentami to chyba zawsze jest problem no przynajmniej ja go zawsze mam. Siostrze upatrzyłam na allegro bareo(kiedys mowiła ze by chciała) gorzej bedzie z reszta rodziny no ale na pewno cos sie wymysli. buzka:)

no dziewczynki gdzie sie podziewacie wiecej nas a jakby wcale nie było:D zjadłam gapefruita (tak sie pisze?) i mały jogurt pocwiczyłam prawie godzine tyle na dzis jutro powtórka miłej nocki pa

Cześć dziewczyny Dzisiaj piątek.....więc rano weszłam na wage a tam....ciągle 61kg :( Czy ja już nigdy nie zobacze 5 z przodu????? Co prawda od początku odchudzania straciłam 5 kg ale teraz tak trudno stracić coś jeszcze. Chyba jestem już za stara na to ażeby wieć fajną figure. Jeszcze 2-3 lata temu moja waga to 58kg.....5 lat temu ważyłam 55kg.Zbyt długo czekałam z odchudzaniem. nick wiek waga start wzrost ubytek cel Pivcia...........23.............71................167...........0..........55 Klaaapka .......25.............60................169..........5..........52 Coooooleczka..22.............56................165.........2,3..........52 Stokrotka65...36..............66................162...........5..........58 Samarkanda....22..............59...............164............2..........53 Skowroneczek..19.............67...............171............0..........60 Na śniadanie zjadłam 2 tosty z tuńczykiem + kawa. Pozdrawiam Odświeżyłam tabelke - szkoda że tak mało w niej zmian

Tak dawno mnie tu nie bylo, ze nie wiem od czego zaczac pisanie:) U mnie waga bez zmian, mialam 2tyg rodzine w domu, byly same pysznosci i sobie odpuscilam diete, troszke przytylam. Teraz od paru dni juz sie nie objadam i waga wrocila do normy, czyli do 58kg. Lece teraz do sklepu, odezwe sie pozniej, papa

hej a ja od rana mama dobry humor ta drastyczna dieta sie opłacała waga spadła o 1,5 kg chociaz wiem ze to głownie woda to i tak sie ciesze. Dzis na snadanie był jogurt potem kawa jabłko na obiad surówka z kiszonej kapusty zaraz ide cwiczyc a wieczorem basen. nick wiek waga start wzrost ubytek cel Pivcia...........23.............71................167...........0..........55 Klaaapka .......25.............60................169..........6,5..........52 Coooooleczka..22.............56................165.........2,3..........52 Stokrotka65...36..............66................162...........5..........58 Samarkanda....22..............59...............164............2..........53 Skowroneczek..19.............67...............171............0..........60 papa

Ja wlasnie po obiadku - spagetti z salatka, niezbyt dietetycznie, ale nie zjadlam tego bardzo duzo. Zreszta nie planuje juz kolacji. Zastanawiam sie na dieta south beach, zbieram informacje i moze sprobuje.. Tabelki nie zmieniam, bo jak juz pisalam, u mnie jak zwykle.

A ja na kolacje zjadłam pączka :O Pózniej dziwie się że waga nie spada.....ale tak ładnie pachniał.....

Klaaapka to ty ważysz już 53,5 kg??????? Ale z ciebie chudzielec (Ja też tak chcę)

czesc dziewczyny zaden ze mnie chudzielec (no przynajmniej ja sie nie uwazam) musze jescze zgubic te 1,5 kg i bedzie ok tyle ze obawiam sie zeby tego szybko nienadrobic. dzis na sniadanie zjadłam bułke grahamke z zółtym serem i pomidorem wysprzatałam mieszkanie teraz popijam kawke ale zaraz ide do sklepu moze kupie jakies bombki bo choinka taka lichutka. trzymajcie sie

Cześc!!!! Moje śniadanie to tradycyjnie kawa+ tost z twarogiem i papryka. Nieco pózniej zjadłam 2 małe kiełbaski drobiowe. Na obiad dzisiaj mała miseczka żurku. Pozdrawiam

cholera!!!!! Zjadłam duży talerz lecza i kanapki z żółtym serem. Jutro już tylko minimalne jedzenie -musze...musze.....musze :D