Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość japacynka

nie chce dziecka

Polecane posty

Gość japacynka

jestem po slubie ponad 5 lat, od zawsze moj maz wiedzial,ze nie chce dziecka i akceptował ten fakt..nie lubię dzieci, realizuje sie w innych wielu sferach zyciowych.a tu maz poczuł chęc zostania tata..po kolejnej awanturze zamknal sie w drugim pokoju i siedzi tam juz 3 godziny...grozi rozwodem. i po co ja wychodzilam za mąż ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idiotkaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japacynka
taaa....pewnie,ze idiotka....mam jak kotka rodzic dzieci, bo tak sobie facet życzy....dlaczego, jezeli jak ktos ma inny pomysł na zycie niz macierzynstwo, to zaraz jest idiotka????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ioioioio
a nie boisz sie ze skoro ty mu nie dasz, to moze jakas inna? nie mozesz myslec tylko o sobie, z twojego postu wynika ze jestem bardzo egoistyczna.... wspolczuje mezowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinika
porzmawiaj spokojnie z mezem przemyslcie tpo jeszcze raz a tak wogole to ile macie lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaspera
Jakim prawem piszesz, że osoba, która rozpoczęła ten temat jest idiotką?????? Chyba sama nią jesteś, bo NIE MASZ prawa oceniać w ten sposób. Nie wszyscy chcą mieć dzieci i to nie jest żaden obowiązek! Osobiście uważam, że jeśli ktoś nie chce, to jest jego sprawa i tyle! A Ty się zastanów, nawiedzona babo nad tym, co piszesz! Założe się, że jesteś jedną z tych mamusiek, co to jak już dziecko się im urodzi, to wszystko zchodzi na dalszy plan, łącznie z tym bidnym mężem! I jak takie kloty siedzicie z tymi wózkami i nie macie już nic innego do powiedzenia o życiu, poza tym jaką kupę znalazłaś w pampersie! Pozdrawiam wszystkie kobiety, które widzą w życiu jeszcze inne sfery dla siebie niż rodzenie dzieci!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japacynka
nie jestem egoistka..odkad tylko pamietam nie chiałam dziecka. moj chlopak, narzeczony, wreszcie maz wiedział o tym i kochał, rozumiał..od pol roku chodzi i jęczy..rozmawialam, prosilam tlumaczylam,...po co mam byc mama, skoro nie czuje takiej potrzeby..nie jestem egoistka..poszlam do psychologa, ktory ma pomoc mi odkryc radosc z bycia mama...probuje, chodze po kolezankach, ktore maja dzieci...owszem ,boje się ze da mu inna dziecka..ale tata mój skwitował to tak: widzialy gały co brały..ja mam 29 lat, maz 33. i tak siedze sama przed komputerem a tak bardzo chiałabym go przytulic ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaspera
Do japacynka: a kiedy mówiłaś od początku mężowi, że nie chcesz mieć dzieci, to jak to wtedy odbierał? Brał to na poważnie, czy traktował Twoje gadanie przez palce? Wydaje mi się, że skoro byłaś z nim szczera od początku, a On i tak chciał być z Tobą, to chyba teraz przesadza z reakcją, próbując Cię szantażować. To jest niesprawiedliwe. Poślubił kobietę, którą kocha za to kim jest, czy maszynkę do przedłużania gatunku??? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tara25
oj niewiedzialabym co w tej ytuacji zrobic ciezki orzech do zgryzienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japacynka
zawsze mówił, ze rozumie...teraz sadze, ze liczył na to,ze dojrzeje i zmienie zdanie..a ja dojrzałam i nie zmienilam zdania.tak mi przykro....dziekuje za mile slowa..idę sie przytulic do mojego obrazonego meza. dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noe
no ja chyba bym nie chicała byc niechcianym dzieckiem aczkolwiek wiem po sobie;tez nie chciałm miec dzieci ale jakos tak wyszło:) ze mam juz 1.5 rocznego synka którego kocham zajebiscie niegadam o pampersach spotykam sie z ludzmi realizuje sie dziecko mi nie przeszkadza w tym i jest suuuper .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noe
pamietam w jaka rozpacz wpadłam jak sie dowiiedziałm ze jestemw ciazy mimoze mam 25 lat i z moim mezem mieszkałam juz 3 lata ale teraz wiem ze dzidziusie su zajofajo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaspera
Do noe: Żeby było wszystko jasne mój komentarz skierowany był do osoby, która podpisała się jako "idiotkaaaaa", co jest w sumie komiczne :) Nie twierdzę, że wszystkie kobiety są identyczne, ale jeżeli tę osobę stać było tylko na taki komentarz w tej poważnej sprawie, to mnie z kolei stać było właśnie na taki jaki do niej skierowałam. Japacynka poruszyła ważną kwestię, ma prawo tak czuć, a tymczasem dostaje komentarz, że jest idiotką. Ręce opadają, jak się to czyta. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noe
no spoko ja wiem tak tylko napisałam pare słów o sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japacynka
maz wyprosił mnie z pokoju.....zapowiadaja sie kolejne ciche dni....nie chodzi mi o to,ze dziecko by mi w czyms przeszkadzało. zwyczajnie nie czuje takiej potrzeby... male dzieci mnie drażnia, a nie rozczulaja...jest to o tyle dziwne, ze jako weterynarz potrafie docenic cud narodzin...a co dopiero cud narodzin malego czlowieka..ale sama nie chce rodzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem.
Ty nie kochasz męża. Myślisz tylko o sobie. Dziecko....to kolejny etap w miłośći. Nie pozwalasz na to by ten etap osiągnąć. Może nie chcesz żeby cię łączyło coś więcej z mężem bo np. kochasz innego mężczyznę. Np. kochanka i nie chcesz z mężem mieć dziecka. takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem.
Ja myślę, że coś nie tak jest w twoim małżeństwie. I że tutaj nie cjodzi o pogląd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaspera
Powiem szczerze, że bardzo mi przykro...Ja mam 25 lat i myślę bardzo podobnie do Ciebie. Naprawdę rozumiem, co czujesz... Również nie czuję potrzeby bycia matką i na chwilę obecną nie mam żadnego instynktu. Może to zmieni się kiedyś... ale teraz w ogóle tego nie czuję. Przykro mi, że Twój mąż jest taki dziecinny. Jeżeli dla niego jesteś egoistką, to Ty możesz również to samo powiedzieć o nim. Ale ludzie tego nie rozumieją, bo im się wydaje, że chcieć dzieci to coś zupełnie normalnego, a nie chcieć ich to zboczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japacynka
hmmm...patrz..moj maz tez twierdzi, ze go nie kocham..malo tego twierdzi,ze go nigdy nie kochałam...,ze jestem podla egoistyczna zaklamana i zakuta wariatka (cytat z smsa). kochanka nie mam, a sadzilam,ze kolejnym etapem milosci moze byc wspolne cieszenie sie malzenstwem, kazda wolna chwila, kazdym marzeniem,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japacynka
jaspero....mam nadzieje, ze ciebie chociaz odnajdzie macierzynstwo, bo ja to szybko zwariuje :) wracam z pracy do zimnego domu...a jeszcze niedawno bylo tak cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaspera
A co do tego, że jesteś weterynarzem i rozczulają Cię narodziny zwierzęcia - wiesz, jest cos w tym, bo ja potrafię rozczulić się nad małym szczeniakiem, kociakiem, czy innym maluchem do tego stopnia, że mogłabym go z rąk nie wypuszczać, a co do dzieci to owszem, są milutkie, ale u obcych i tylko na chwilę...Nie rozklejam się nad nimi tak, jak nad zwierzętami. Nawet w połowie nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noe
o jejku jak mnie to wkurza nie kocha meza jak tak mozna ...... ja tez myslałam,ze nie bede kochał dziecka ze to jest wrzeszczaca lalka ze rady nie dam ale wszystko po koleii przychodzi samo poprostu niektóre kobiety potzrbuja wiecej czasu a nie zmuszania moja ciaza to były etapy przestawiania sie pokolei na wszystko wszystko.Do dzis moja mama przypomina mi -'a widzisz a nie chciałas meic dziecka a teraz swiata poza nim nie widzisz 'na kazdego przyjdzie kolej ...... tylko nic na siłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japacynka
Moim zdanie ----> fakt, w moim zwiazku jest faktycznie cos nie tak...ni z gruchy ni z pietruchy maz zmienil zdanie, nie potrafi tego uargumentowac..chce i basta...i sadzi,ze ja zaraz rzuce swoje przekonania, ktore znal i akceptował. zawsze mówił..jestes kobieta mojego zycia...nie chcesz dziecka, ale zawsze mamy siebie..a teraz ???? w zeszlym miesiacu zaciagnal mnie do swojego kolegi z pracy , ktoremu urodzilo sie dziecko....a wiesz po co??? sam przyznał...chciał wzbudził we mnie poczucie winy, ze on nie bedzie nigdy taki szczesliwy..przez tyle lat bylo wszystko cudownie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostrokrzew
Instynkt mu się odezwał, za samo to trudno mieć pretensję. Ale sposób wyrażenia tego beznadziejny z jego strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japacynka
przyjaciółka na gg mi napisała,ze obydwoje powinnismy isc do psychologa...,ze sama nie wpadłam na to :) kolejny raz pojde do jego jaskini ....jak dobrze,ze tu napisałam..garstka zrozumienia i nawet na meza nie mam serca sie boczyc....mam nadzieje,ze dojdziemy do kompromisu...kompromisu???? tylko jakiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaspera
Wiesz co.... Twój mąż popełnia ogromny błąd. Musi zrozumieć, że takim zachowaniem nie doprowadzi do niczego dobrego, jak tylko do powolnego oddalenia się od siebie, zbudowania muru między wami, ściany pretensji. To, że nie chcesz mieć dziecka nie świadczy o tym, że go nie kochasz. To, że Cię zmusi, żebyś je urodziła nie doprowadzi do szczęścia. Może być właśnie odwrotnie. Tego musicie chcieć oboje. On nie może pozwalać, aby górę wzięły jego emocje. Jesteście razem tyle lat, powinien na spokojnie przemyśleć to co mówi, bo to nie jest w porządku i nie jest budujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japacynka
no to ide...:) a jak mnie znowu odrzuci to ide spac...w kazdym razie dziekuje oi dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaspera
A z tym psychologiem to jest dobra myśl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×