moje żałosne akcje na randkach z facetami

musze zapytac o radę, ponieważ sytuacja mnie dręczy zdarzyło mi się rozpłakać na randce z facetem - wiem, ze to nie jest normalne...nie chcę opisywać przyczyn, ale mam pytanie związane z randkami: jak skończyć wcześniej takie spotkanie, jeśli źle się na nim czuję? Nie chcę powtórki sytuacji, która wynikła notabene z tego, ze czułam się wtedy potwornie samotna i nierozumiana. Jak urywacie się z nieudanych randek?

sposoby ulotnienia się z randki: -czekasz na telefon z zagranicy -źle się poczułaś (grypa, ból zęba, brzucha, głowy), zmęczenie -musisz jeszcze odwiedzić koleżankę, siostrę... -mama prosiła o wykupienie lekarstwa itp. jesteś kobietą, wymyślisz coś;)

nie przejmuj się tak tym...mialaś trudny czas...;)

ile masz lat? a boisz się, ze znow Ci sie zbiewrze na beczenie? a moze ta randka byla taka kiepska :D.....ja kiedyś odetchnęłamz ulgą, jak się to juz skończyło :D

jak wspomniano juk wyzej - jestes kobieta!!! na pewno cos wymyslisz!!! najwyzej palniesz cos glupiego (jak mi sie zdarzylo, bo facet przyparl mnie do muru, taki ciekawski byl:-/ ) ale w tedy nawet jak facet sie skapnie ze klamiesz, to tym bardziej masz go z glowy!!!