Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grze

czy on/ ona wróciła?

Polecane posty

hehe tu na forum powtarza sie teza, ze po padalcu przychodzi prawdziwy jaszczur wiec ja taka mam nadzieje... :) Karola usmiech, jakos nie pasuje mi do Ciebie inny wyraz twarzy... i wiesz co? Twoje zdjęcia pod tym wzgledem mnie rozczarowaly :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwczyny własnie!!!!!! mam sposób na tęsknote:P ściągnijcie sobie piosenke: SUPER GIRL & ROMANTIC BOYS----\"SPOKóJ\" Agusi już wysłałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym wedlug ostatniego exa mam piorunujaco trudny charakter, nie mozna mnie rozgryzc, mam jazde, jestem smutna itd...takze wiecie wszystko zalezy od punktu siedzenia i odbioru. Choc na codzien to ja zbyt normalna nie jestem i lubie się ponawydurniać :P I dochodze wlasnie przez takie przemyslenia, ze on w ogole nie dla mnie, ze mnie blokowal, zamykal w skorupe... i dlatego ja juz tak nie chce nigdy wiecej !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola-czuje podobnie....ale troche smutno, jeśli ON myśli tak samo..i teraz jest szczęśliwy, że się mnie pozbył....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola jestes zdrowa dziewczyna :) ja tez mam takie chwiejki emocjonalne i nie uwazam, zeby to bylo szkodliwe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doris uspokoi Ci sie niebawem sumienie, bo ja tez czulam sie w tym wszystkim jak szara mysz, a on blyszczacy, wspanialy :o A prawda taka, ze gdyby dal mi czas, gdyby dal mi oparcie to i ja bylabym dla niego inna... Ktos mi kiedys powiedzial o nim ze to taki czlowiek ktory wiele bierze, nie dajac nic w zamian - i teraz cholera musze sie z tym zgodzic no !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko wlasnie zostaje taki niesmak bo oddalam mu serce naprawde, ja bylam wrecz pewna ze skoro tyle czekalam, ze skoro tak obrzydliwie sie zakochalam, ze skoro tyle przeszlam z poprzednim exem to ten glupi D. to juz koniec tej gonitwy, tego szukania :o . I liczylam z jego strony na dojrzalosc... Szkoda wspominac, ale wiecie odkad znowu go widuje to ... żal we mnie znowu rośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to nie ten żal spowodowany tym, ze już \"nie jest mój\" ale taki wielki zawod jaki poraz kolejny doswiadczylam, czuje sie na maxa oszukana choc minelo tyle czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sobie myslalam, ze mam zajebiste szczescie, ze go poznalam a tu ... taki psikusik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyne co go wybiela odrobine to sytuacja aktualna - potrzebowalam pomocy i faktycznie pomogl mi - mogl sie dupa odwrocic i powiedziec \"spadaj mala\". Inna sprawa ze mu naprawde ufalam, wierzylam, a zrobil mnie w brzydko powiem chuja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój były też okazuje jakąs dla mnie udawana troske nawet sie zainteresowal jak mi poszedl egzamin na prawo jazdy, jak mi na studiach leci, jak sie uskarżam albo oświadczam, ze nie jest tak kolorowo jakbym chciala to mowi, ze we mnie wierzy itp. wiem, ze nie jest złym człowiekiem wiec nie rozumiem po co ten zawód ? i tak z rezerwa podchodzilam do ludzi ... coraz trudniej ludziom ufac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tak, ja nie wiem jak to teraz bedzie u mnie z zaufaniem, bedzie ten strach, bedzie obawa, ciezko pewnie mi znowu bedzie uwierzyc w te wszystkie piekne slowa i ciezko bedzie sie zaangazowac. I mam taki stan ze chce kogos, brak mi kogos, a nie umiem tez zauwazyc w facecie - faceta widze tylko kumpla, ot samca zwyklego. blanqua - zdradzisz swoje imie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agusia tez bylam przywiazana do tego dwuletniego i to bardzo mocno, on walczyl, zabiegal, blagal, plakal, ale co jak co ja zdrady wybaczyc nie umiem, a moze to po prostu nie byla milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola coz za niewyrzyty samiec... moj problem ginie w obliczu Twojego. jestem Iwona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie ten facet z ktorym bylam dwa lata zostanie zapamietany na zawsze, przezylam z nim cala mase chwil, ktorych po prostu nie wymarze :) Pewnie nawet nie zrobilabym tego gdybym miala taka mozliwosc. On zrobil najwieksza durnote wtedy, w dodatku to byla dziewczyna jego najlepszego kumpla, super prawda ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ... :O przeznaczenie ? na cos trzeba zwalic ze sie w zyciu uklada tak a nie inaczej... ale nie lubie gadania: widocznie tak mialo byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie, wiecie jak juz tego nie przezywam, byla zdrada, bylo rozstanie, coz, z tym to ja jestem pogodzona :) Dawne dzieje, niemniej jakies rysy robia :) Wiecie on po tym zdarzeniu dostal jakies histerii, furii, łaził za mna, wplatal moja mame w to odzyskiwanie mnie, blagal, no amok. Tylko przykre bo ja tego nie umialam wybaczyc, a kumpel z ta dziewczyna z ktora ten moj B. sie przespal jest nadal, wybaczyl...moze wlasnie kochal naprawde. A przeznaczenie ? Ja wierze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jest opcja, ze przeznaczone jest bycie nieszczesliwym ... i ten mój pesymizm zawsze sie wedrze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga--22
Witam Was dziewczyny :) nie czytalam calego topiku ale mysle ze moge sie dolaczyc choc moj problem moze nie jest adekwatny do Waszego to znaczy nie rozstalismy sie ale od paru miesiecy zle sie dzieje czyli tak jakby wewnetrzne rozstanie...On ciagle mi zarzuca ze sie zmienilam (jestesmy ze soba ok 2,5 roku) ze on zna mnie do reszty i ze nasz zwiazek popadl w rutyne ze nie jest juz tak ekscytujaco jak kiedys... to taki typ ktory lubi byc zaskakiwany na kazdym kroku w dodatku lubi prowokowac i mnie draznic czasem wierze w przeznaczenie i mysle ze gdybym sie tej zasady nie trzymala to pewnie nie wytrzymalabym tego wszystkiego Powiem tak dziewczyny-jesli macie byc z kims to bedziecie:) zyjcie dalej,pokazcie facetowi ze nie on jeden jest na swiecie a wtedy moze powroci zazdrosc...nie oszukujmy sie ich kreci taka przyslowiowa gonitwa za kroliczkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×