Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grze

czy on/ ona wróciła?

Polecane posty

niestety kryzysik trwa ......a dziś juz przeszłam samą siebie czekałam na pociąg po pracy i traf chciał ze na poczekalnie weszła mama mojego ex przez 40 min katowałam sie rozmową z nią na każdy taemat ...tylko nie o nim, kiedy sie rozdzieliłyśmy i usiadłam w pociągu to sie rozpłakałam ........kurcze juz tak nie chce :\'( P.S gratuluje wam dziewczynki zaliczenia szkółki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwi gratuluje :) sabinko wiesz co bym tu napisala, ale pisanie nie ma sensu [ tuli ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co mam pecha wczoraj gadałam z jego mamą ..........a dziś jak jechałam do pracy zobaczyłam mojego ex........Nie widziałam go od dnia kiedy zerwaliśmy.....i łzy same płyna .........Chce być silna i przechodzić przez takie sytuacje bez wiekszego wysiłku, nie płakać i nie myśleć tylko jak go dziś zobaczyłam ....tak nagle to wróciło...Nie rozmawiałam z nim , chyba nawet mnie nie zauważył.. Dziewczynki dam rade tylko mam kiepski tydzień a jeszcze ta pogoda, pisze do was bo tak jest mi łatwiej mam nadzieje ze nie macie mi tegop za złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sabinka mysle, ze gdyby nie Ty to temat by juz przepadl w czeluściach... nie wiem czy to oznacza, ze wiekszosc juz ozdrowiala? mnie wciaz daleko do tego... i nie bede pisac tu frazesów ze potrzeba czasu bo ja nie wiem czy to wystarczy :/ buzka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarsis
ja sie rozstalam po prawie 5 latach, powód narastajace konflikty. Z jego strony mniejsze zainteresowanie. Po 3 miesiacach powrót,teraz raz lepiej, raz gorzej - okaże sie czy było warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat pada pewnie dlatego, ze pisanie o tym nie pomaga. Pisza Ci ktorzy sie ludza lub bardzo chca powrotu. W momencie kiedy zaczynasz sie NAPRAWDE leczyc, zaczynasz uczyc sie zyc bez niego/niej i zajmujesz sie innymi sprawami to nie chcesz o ty pisac, topic sie we wlasnych lzach bolu i analizach. Ja zmienilam prace i to dla mnie bylo najlepsze. Nie jest latwo ale musze byc twara, nie mam innego wyjscia. Nie moge sie roztkliwiac i myslec o innych sprawach niz praca i nauka nowych rzeczy z nia zwiazanych. Jeszcze wspomne o fitnesie 2x w tygodniu. oczywiscie sa i male smutne nastroje ale coz takie jest zycie. i mialam totalne odpaly...ciagi alkoholowe i inne powiedzmy metody leczenia sie... i rozpacz i nienawisc. Ale szkoda tracic czasu. Taplanie sie w blocie uczuciowym nic nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co ........mi pomaga jak o tym napisze .....bo nie chce tego dusić w sobie ....a nie chce o tym mówić swoim przyjaciołom ....bardzo ich kocham ....bo oni myślą ze dzielnie sie trzymam .....na codzień staram sie być \"normalna\" ....nie chce ich martwić bo widzieli co sie ze mną działo po rozstaniu. Nie myślcie ze ja tylko sie nad sobą urzalam ...tak nie jest pracuje, studjuje (teraz przygatowuje sie do obozu kajakowego ze szkoły) chodze 3x w tygodniu na siłownie robie prawo jazdy i spotykam sie ze znajomymi .....tylko ze czasem mam słobsze dni i chce o tym komuś powiedzieć .....kto mnie rozumie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwi Ja powinnam mieć teraz trochę wolnego, mam nadzieję, że szybko uporam się z jednym tłumaczeniem.. Jakie plany wakacyjne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość srakie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobietki, jak tam u was .....ja odliczam dni do urlopu ... juz sie lepiej czuje dołek mi przeszedł ..... P.S ty czerwona jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia to odpuśc sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurde fajnie wam, ja wakacje bede miec dopiero we wrzesniu:( w sumie to teraz tez za bardzo sie nie przeczam (pracuje raz w tyg:P) no ale jestem w domu a nie na wyjezdzie.niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja w srode jade na spływ kajakowy (5 dni ze szkoły) na mazurki a potem całą poczka jedziemy nad morze chyba do władka :) i podobno nawet ma być ładna pogoda .......jeszcze tylko jutro do pracy a czy wiecie moze czy karolcia zdała ten egzamin na prawko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
korzystając z okazji, że mam czas by leniuchować a dodatkowo pogoda sprzyja, czytam uważniej kafe i zauważyłam, że takich tematów jest tu mnóstwo! dlatego podnosze również ten temat:P nie udawajcie, ze tu nie zagladacie:P:P:P piszcie! pozdro!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mimo pogody jestem zadowolona ........chyba juz na dobre do mnie dotarło ze moge być szczęśliwa bez mojego ex jutro jade na mazury :) a potem całą paczką jedziemy nad morze ....oby pogoda dopisała ...... Kobietki pozdrawiam was .....nie wiem kiedy tu znowu zajrze pewnie po powrocie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baw sie wiec dobrze... buzka! ja naprawde czuje sie juz o niebo a nawet dwa lepiej sama, czuje ze w koncu stanęłam na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to dobrze....ja od wczoraj chodze szcześliwa dosłownie mam ochotę tańczyć ....i sie bawić nie wiem czy to urlop na mnie tak wpływa ...a mój były i informacje o nim mnie zupełnie przestały interesować ....chyba sie uwolniłam od tego wszystkiego :) całuski dla was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mam sentyment i tu wracam... szkoda, że reszta sie wyniosła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to taki wyjazdowy czas. Trzeba z lata korzystać, żeby znowu cieszyć sę życiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja o temacie nie zapomnialam i pamietac bede:P nie wiecie co sie dzieje z Brodkiem i Karola? bo wiem ze Natia wakacjuje. to pewnie oni tez wyjechali. leje u mnie dzis znowu grr chyba sobie poprawie humor u fryzjera jesli kolezanka bedzie miala czas isc, bo samej nie lubie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brodek w Krakowie, rower rozbija :-) No, czas sie brać za pracę, żeby było za co wyjechać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki moje kochane ja wyjeżdzam na 2 tygodnie wiec nie zajrze ale po powrocie odrazu wam napisze kilka słówek Mam tyle energi dzieki tym wakacją ze znajomymi .......ze aż jestem szczęsliwa POZDRAWIAM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie powoli sie uklada. Tak jakby wzburzona woda z mulem opadala... Nie rozpaczam juz. Zyje tylko nowa praca. A po pracy jestem baaardzo zmeczona. To chyba stres. Dzis myslalam wracajac do domu, ze zemdleje. Staram sie zaplanowac kilka nowych celow w zyciu, zeby sie rozwijac. Staram sie robic rzeczy dzieki ktorym bede o sobie lepiej myslec. Zebym mogla o sobie pomyslec, ze umiem cos nowego, ze czegos dokonalam, czego wczesniej nie robilam. Nie chce tkwic w tym samym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewiadimo -- cieszę się, że powoli wszystko się uspokaja :-) A ja, dziewczyny, żegnam was na weekend, bo wyjeżdżam poodpoczywać i przede wszystkim odstresować się po ostatnim tygodniu. Miłego weekendu, dziołszki! :D 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W piatek bylam z kumplami na piwie. Opowiadalam im o mojej nowej pracy. I dopiero teraz, a minely 2 tygodnie POCZULAM EUFORIE ZWIAZANA Z MOJA NOWA PRACA. POCZULAM, ZE ODNIOSLAM WIELKI SUKCES O KTORYM MARZYLAM KILKA LAT! Pracuje teraz w ogromnej firmie i jestem szczesliwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×