Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość grze

czy on/ ona wróciła?

Polecane posty

Gość Brodka*
skoro facet tak mowi to pewnie tak mysli ... moze dopiero musi przejść ten okres dojrzewania do związku który bedzie "na zawsze" ... niestety nie sledzięłm waszej historii i nie wiem ile macie lat ale ja wiem że też miałem taki mały kryzysik jak juz uświadamiałem sobie ... "na zawsze" ale byłem pewny bardzo pewny :) i szybko mi przeszło ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam 22 on 24...teraz leci juz 4 miesiac. jak nie jestesmyrazem..z tym chyba inni mieli racje..do tejpory to bylo szarpanie sie. takie hustawki...on sam mi pisal ze juz minelo tyle i zejest to samo..a czemu?to zebym spytala sama siebie..bo ciagle draze ten temat:) no ale inaczej sienie da!!on tez mi tym pisaniem zdawal bol..robil nadzieje itd!!!!i dlatego to ucielam..ciagle pisal ze nic nie skreslil ze wierzy w nas itd..a ja miala zwyczajnie dosc..2 dzien milczenia dzis jest..takiego zuplenie...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten temat nie byl ciagle drazony...bylo tak ze 2 pierwsze miesiace to wiadomo moja rozpacz placz itd...kolejny miesiac pianie o pierdolach i bylo coraz lepiej i lepiej...ale mnie juz to zaczynamo wkuzrac!!bo ile mozna!!!zrywalam kontak on tego nie chcla i tak wkolko...pisalam z nim znowu jak chcial ale to mnie tylko ranilo..dlatego podjelam radykalne kroki...a nadzieje jest bo ciagle mam w glowie te slowa ktoe pisal...ze zadnej innej sobie nie wyobraza oprocz mnie:((ze nic nie pochowal ze czasem budzi sie w lozku i mnie szuka.zeby mnie do domu odwiezc:((ze codziennie tuli kota ktorego ma odemnie bo on mu mnie przypomina ze ciagle stoje mu moje zdjecia i patrzy na nie przed snem:((sami wiecie..co ja sobie moge tylko myslec jak on mi tak pisal:((chore to wszystko..ale wiem ze dluzej czekac nie moge...i wiem ze dopoki nie zobaczy ze mu sie wymykam to moze sie to ciaan ci ciaganc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
troche długo to sie ciągnie jak dla mnie ... szczerze ?!! to raczej powiem ...przynajmniej jak ja bym reagował jako facet w takiej sytuacji ... taki okres czasu to za długo według mnie ... ja bym sie już zdecydował albo wóz albo przewóz ... no ale jeszcze wykaz cierpliwość skoro nie ma osób trzecich w tej historii to moze warto poczekać ... ale Natia ma racje jesli ma to być dobrze zrobione to trzeba wyciszenia ... musisz dać sobie rade ... i tak jak mowiła wcześniej żyj własnym zyciem :) przecież facet nie jest niezbedny do zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo tak trwa to dlugo bo caly czas sie szarpiemy..w sumie moze nie caly..ale takiego wyciszenia to byl moze miesiac tylko...piszesz ze to dlugo...a natia u niej ciagnelo sie 7 miesiecy..wiem ze nie ma reguly ale to tylko i wlacznie zalesy chyba od naszego postepowania.....moze i u mnie by szybciej byo gdybym od poczatku byla inna..to ze niema osob trzecih to pewne na bank...jeszcze w niedziele pisal ze chcialby zeby to wszystko miedzy nami wrocilo..ze z nikim nie bedzie mial jak zemna....itd...ciezko mi ale musze czekac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
niestety w tym przypadku zaglądanie pod pokrywkę może tylko zepsuc smak potrawy ;-) wiec odczekaj ... wiem że to bardzo trudne i człowiek codziennie siedzi jak na szpilkach i mysli sobie "nad czym on sie zastanawia to wszystko jest jasne" no ale własnie tu jest ból że tylko jedna połowa widzi wszystko jasno ... badź cierpliwa i daj mu poczuć jak to jest bez Ciebie moze wtedy szybciej zorientuje sie jak to jest żyć bez Ciebie ... a skoro nie ma nikogo wiecej to samotność i własne myśli powinny zrobić swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sugeruje sie twoja hist..ale jak sama wiesz czas niema znacznia zy to 2 miesiace 3 czy pol roku czy 9 miesiecy...roznie bywa..jakby nie patrzac rozstalismy sie z podonego powodu co wy..tez bylo duzo mojej winy mam ciezki charakter..zawsze wina lezy po obu stronach...milczy drugi dzien..a ja juz wysiadam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma takiego słowa dojrzec
13:57 to potwierdza, ze nie ma czegos takigo jak dojrzewanie! dojrzewanie to wciskanie sobie czegos np nie chce sukienki niebieskiej ale mowi aj tak musze ja miec jets taka siaka i owaka i mowi tak chce ja miec. Taka zimna kalkulacja. I to baby nazywaja dojrzewaniem! jak widac przeszło ci a zatem nie warto sobie czegos wmawiac na siłe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
ja po prostu prawie od początku wiedziałem ... i byłem pewien że to TA ... on mówiła że ja dla niej też taki jestem wiec wszystko było idealnie ... aż do momentu gdy pojawił sie drugi TEN jedyny :D .. szkoda komentować ... ludzkie uczucia są niezrozumiałe ... dla mnie przynajmniej ... może jestem zbyt surowy i kiedys sam coś takiego komuś zrobie ? chociaż wątpie bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brodka..mysle ze u ciebie tak sie wszystko potoczylo bo ona kogos miala..byc moze juz go znala wczesniej..zanim odeszla od ciebie zanim ta przerwe zroila..i moze chciala zobaczyc z kim bedzie jejlepiej i czy bedzie jej ciebie brakowac..smutne ze tak postapila...ale chyba nie byla warta zachodu...skoro inny facet znaczyl dla niej wiecej...a ile minelo od waszego rozstania?macie teraz kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
poznała go na 3 tygodnie przed naszą przerwą - wiem że on miał duży ogromny wpływ na to że odeszła ... chyba pokazał jej że jednak to nie ja jestem dla niej najwazniejszy mimo że przez 2 lata tak było i nigdy nie martwiłem sie o to ... nie sprawdzałem nie wypytywałem gdzie i z kim ... odeszła 3 miesiące temu ... odkąd sie dowiedzialem ... zaraz po jej odejsciu że spotyka sie z tamtym nie odezwałem sie wiecej do niej, i jak widać jej jest dobrze bo nie odezwała sie do mnie ... raz tylko poprosiła zebym oddał jej kilka rzeczy które mi dała (troche chamskie mi sie to wydało) nie wystarczyło że zabrała wszystko co miałem wartościowego to jeszcze materialne rzeczy też jej były potrzebne ... wiec milcze i lecze sie z tego choć powiem że bardzo trudno mi to przychodzi ... dla mnie to była jak to sie mowi "miłość od pierwszego wejrzenia" ... może za duzo bajek sie naoglądałem ... cały czas było wspaniale ... tym bardziej boli że tak nagle wszystko obróciło sie w ruinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange wife
wiesz ale po czym wiedziałes ze to TA? po urodzie? bo piekna to za mało czy to TA to własnie ze kocha, ze jak Tobie krzywda to obroni w ogien pojdzie, ze teksni, szuka cie oczyma mimo ze ty 2 stoliki dalej jestes..:) wiesz ludzie maja w glowie obraz kogos potem jak znajduja to mowia o to ten jedyny:) jaki jedyny to ktos kto podobny jets do tego co sobie uroło w głowie ma taki kolor oczu itp Czesto dotyczy to urody. A uroda to za mało by rzec to TA, to TEn:) zycie jets fascynujaca podroża:) szybko sie skonczyło, wiem, ze boli.. wiem Ale czy ona kochała? moze sie zauroczyła.. miala swoje lata, nie chciala byc sama.. i szybko sie ozenila a potem odeszła..z tym niby jedynym...dlatego uwazam ze presja wieku otoczenia jets zgudna.. co widac po wielu nie tylko po niej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange wife
Naprawde nie ma co się dołowac. Jak sie kocha to sie mimo wszystko chce byc z ta osoba, ma sie wole budowania, rozmowy, itp:) a nie idzie sie do innego/innej bo tak łatwiej wygodniej itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brodka...3 mieisace to nie dawno w sumie..a wiesz ze ona z nim nadal jest??hmmm moze byc i teztak ze jeszcze za toba zatekni.. tego nikt nie wie..ale skoro poznala gona 3 tyg przed waszym rozstaniem czytam przerwa to nie sadze zeby to byla milosc...jestes pewien ze nie znala go wczesniej???jeszcze roznie moze byc...moze sama jeszcze przyjdzie na kolanach:) albo i nie ...ale coz...szkoda ze to wszystko nie moze byc prostsze:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
możecie się śmiać ale znałem ją porez ponad 3 miesiace i jej nawet nie widziałem ... jak wygląda ... i już wtedy jej mówiłem że szaleje za nią ... i nawet nie chciałem jej widzieć bo wiedziałem że jak mi sie nie spodoba to wszystko bedzie inaczej ... wiec rozmawialiśmy przez telefon i gg na początku była moją najlepszą przyjaciółką ... i zależało mi na niej straszliwie ... ona sam proponowała spotkanie i to ona wszytko zaczeła ona pierwsza powiedziała kocham sama mówiła będziemy razem .. "mały domek z białym płotkiem :P itd ... może nie była pieknością nie z tej ziemi ale mi się podobała ... nawet teraz mam problemy z "patrzeniem" na inne dziewczyny i nie wiem kiedy na myśl o "mojej partnerce" nie będe miał przed oczami jej twarzy. wiem smutne ... tak sie przejechać ... no ale racja takie jest życie ... płata nam figle kiedy najmniej sie tego spodziewamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dotarlam i padam ... Brodek Ty sie tak szybko z tego nie wyleczysz, ale czas dziala na korzysc ja teraz to widze, wiec bedzie dobrze :) Chociaz ja jestem najwiekszym niedowiarkiem jesli chodzi o milosc od pierwszego wejrzenia, jak dla mnie cos takiego nie istnieje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
nie znała go na pewno ... sam ją sprowadziłem z innego miasta i sam pomogłem jej znaleźć tą prace w ktorej go poznałą ... takie zrządzenie losu ... i nic nie wiem i nie chce wiedzieć nie chce czekać i nie chce już tesknić ... traktuje to jak zdrade ... wiem że sie całowali jak jeszcze niby bylismy razem i nie wiem co jeszcze ... dla mnie to niedopuszczalne i tchórzliwe był ... nigdy bym sie nie spodziewał tego po niej bo miliony razy rozmawialismy o takich rzeczach zanim jeszcze bylismy razem i sama mi mówiła że w zyciu by nigdy tak kogoś ine potraktowała ... a tu niespodzianka ... moge to tylko tak wyjasnić że naprawde sie w nim zakochała albo nie wiem jak inaczej ... tak czy inaczej historia kończy się tak że ja jestem w proszku :P poświeciłem rodzine koleżanki i moją naukę dla niej ... dlatego jeszcze nie jestem nawet mgr :P hehehe szkoda gadać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
oj Karola ... gdybyś mnie 3 lata temu zapytała o takie "od pierwszego wejrzenia" to bym parsknął smiechem i też bym mówił .. a zauroczenie bla bla bujdy na resorach takie rzeczy sie nie zdarzają ... a cholera jednak ... i to jeszcze mi ? takiemu niedowiarkowi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze jak kiedys mnie cos takiego dopadnie i przetestuje na sobie to zwroce honor, poki co ja nawet nie umiem sie zakochac tak od razu ... musze poznac, pogadac, poobserwowac, a dopiero potem ktorego dnia budze sie i mysle \" cholera baba sie znowu zakochala ;) \" .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange wife
no własnie taki uparty niedowiark:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brodka*
jak na razie to ja mam kiepskie doświadczenie w zakochiwaniu sie :) bo to była moja pierwsza miłość ... może jeszcze nie wiem jak może być ... miejmy nadzieje że nie gorzej niż było. ale wiem że umiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange wife
umiesz:) pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj i ja mam slabe doswiadczenie. Mloda jestem czas mam jeszcze na te milosci, chyba ;) Choc tym razem to juz chce taka wielka, ktora nie zawiedzie ... czyny beda a nie slowa... Brodek uda sie, mowie Ci, czuje po kosciach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange daughter
a moze ty i Brodek ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange wife
własnie swieta racja:) córciu 👄 taka sprzyjająca pora na blizsze poznanie:) a nie tylko siedziec tak niewerbalnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange husband
Popieram moja rodzinke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orange wife
za poparcie miłosny 👄 ;) nie ma to jak rodiznka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A idź Ty, nie przypominaj mi bo praca czeka zeby ja napisac i angielski tez prosi zeby sie za niego zabrac, a mnie sie TAK NIE CHCE ! 😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×