Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wrgweewwre

o znajomościach internetowych

Polecane posty

Gość wrgweewwre
e, wysłało mi się puste :O Każdy z was bładzących w sieci zna na pewno dwa rodzaje znajomości z płcią przeciwną 1. Kilka rozmów "kumpelskich", nie zawsze wymiana zdjęciami, szybkie spotkanie 2. Miesiące rozmów, nie tylko na gg ale też telefonicznych, setki wymienionych zdjęć, plany, wspólne marzenia W tym pierwszym przypadku wiem że faceci często już po spotkaniu nie dzwonią. Znacie przypadki z przykładu nr 2 żeby wszystko się popsuło po spotkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 2 to skrajna głupota
:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja znam ! siebie! nie warto tyle czekac ze spotkaniem!my ze 2 tygodnie tylko telefonowalismy,net posluzyl tylko do \"odnalezienia\" siebie.On wszystko mial poukladane,tzn mnie w swoich planach.Gdy sie spotkalismy, na poczatku pierwsze 2-3 godziny byly super,a potem sie okazalo,ze my jestesmy calkiem inni!wszystko runelo i koniec.nie ma znajomosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja uwazam, ze zdecydowanie 1 punkt jest lepszy. Takie ciagnace sie miesiacami rozmowy, a potem spotkanie do zwykle nie jest za dobry pomysl. Mozna sobie narobic za duzo nadziei, a potem srogo sie rozczarowac. Kiedys pare razy spotkalem sie z dziewczynami poznanymi w sieci, a zwykle do spotkania dochodzilo po 1-2 rozmowach na gg czy czacie i wymianie zdjec (oczywiscie dziewczyny byly z mojego miasta). I tak jest lepiej, bo praktycznie nic o tej osobie nie wiesz, a poznajecie sie juz w \'realu\'. Moja pierwsza dziewczyna byla wlasnie poznana w internecie, bylismy ze soba prawie rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mysle ze
ze jedynka jest ok :) na dwojke nalezy bardzo uwazac bo mozna sie rozczarowac :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *ala*
miałam spotkanie po półrocznej super znajomości,no i wszystko się nagle posypało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2-4 tygodnie. Wiecej nie ma co przeciągać;)bo to jest bez sensu. Żal czasu bo najczęsciej przychodzi rozczarowanie. A to boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GoSska
Hihih Dokłądnie po 4 dnia rozmow na gg spotkalismy sie - ze dzieliła nas duza odleglosc ( 300 km) zaprosilam go do siebie... Moim planem bylo tylko poznanie go, i mielismy sie rozstac nastepnego dnia jako kumple. On mial inne plany... Zakochal sie!!!! Ja sie bronilam przed tym, ale nie na dlugo...rozkochal mnie w sobie! I jak tylko skoncze studia (zostal mi jeszcze rok) zamieszkamy razem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. wariant jest ok... sama przez to przełszam - po 2 rozmowach na gg :D mieliśmy się spotkać w czysto kumpleskich relacjach :D a wyszło inaczej :D miłość od pierwszego wejrzenia praktycznie (nie wymienialiśmy wcześniej fotek :P ). I tak jesteśmy już pół roku razem :D 🖐️ 2. wariant wydaje mi się jakiś dziwny... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie podam czarnego nicka
Nie uprawiałam ani 1 ani 2 w tej formie, w zmodyfikowanych tak 1. Miesiące wygłupów na czacie, z czasem zdjęcia, telefony, spotkania przyjacielskie, mam takich znajomości parę na koncie damskich i męskich, wszystkie trwają do dziś, czyli już parę lat 2. Miesiące rozmów na czacie, potem gg, potem telefony, potem spotkanie i zakochanie, potem mniej lub bardziej regularnie spotkania, ciągłe rozmowy na gg i przez telefon, długo potem (dzieliło nas kilkaset km) przeprowadzka, jesteśmy razem kilka lat, mamy dziecko Moja netowa przyjaciółka podobnie poznała swojego męża - wzięli ślub tego lata, on z drugiego końca Polski Kumpela z wygłupów na czacie także wyszła za faceta z netu, mają dziecko. UWAGA Większość tego typu spotkań oprócz oczywiście tych wymienionych skończyło się totalną katastrofą, niesmak ludziom został na długo ja jestem szczęśliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrgweewwre
dzięki za odpowiedzi :) wyżej wpisy - nie chodzi mi o 2 tygodnie rozmów. Mówię o okresie kilku miesięcy, pół roku, czasem rok - dlaczego Wam nie wyszło? Chodziło o wygląd? (chyba nie, skoro widzieliście zdjęcia)? Nie rozumiem za bardzo czemu takie coś wam nie wypaliło skoro wymieniliście się wieloma fotkami, a codziennie rozmawialiście po kilka godzin i chyba poznaliście swoje charaktery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrgweewwre
Nie, to nie był żart. Drażni mnie pieprzenie że poznać się można TYLKO gdy się widzi. Tak więc - jeśli rozmawiałbyś z kimś rok, każdego dnia po 5-6 godzin przez telefon, plus po kilka minut w ciągu dnia to co? Powiedziałbyś że kompletnie nie znasz tej osoby? Wiem, wiem co napiszesz, że to może być oszust. Jeśli Tobie uda się oszukiwać przez okrągły rok, gratuluję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunnniek
a co ty gadasz facet bez nicka, taką osobę znasz jak własną kieszeń, lepiej niż kogoś kogo wprawdzie widujesz, ale raz na dwa tygodnie. Skoro tego nie przeżyłeś to się nie wypowiadaj. Bo wątpię że rozmawiałeś z kimś kazdego dnia przez kilka, kilkanascie miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczko z południa
ja jestem z przykladu 2. Po 5 miesiacach klikania rozmow przez skajpa i przez telefon spotkalismy sie wreszcie (bo mieszka i pracuje za granica), no i to tylko umocnilo nas w tym ze chcemy byc ze soba. Trwa to juz ponad rok i wcale sie nie psuje. Wiadomo male spięcia byly jak to w kazdym zwiazku ale jest ok. Spotkalismy sie juz 5 razy, zmarnowalismy cale swoje urlopy ale nie zalujemy, tylko czekamy na nastepny w przyszlym roku (dopiero :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to pewnie te motylki
jak można "marnować" tak bezmyślnie "swoje urlopy" :D LOL!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczko z południa
no cóż ja jestem zadowolona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałaś po prostu
szczęście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×