Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

aga*28

czy dziecko jest naprawde takie drogie w utrzymaniu?

Polecane posty

wszystko opiera sie na kasie. a na czyn najlepiej sie zarabia na panice??? ludzie wola zainwestowac w swoje zdrowi niz pozniej myslec!!! rowniez uwazam ze duzo rzeczy jest naciagane. moj maz ostatnio ogladal film - o 11 listopada- wiecie ze te tysiace ludzi co zginelo - to zginelo dla kasy- przykre!!!!!!!!!!1 ale ktos chcial zrobic wielka kase, miec preteksty do wojen i wybil swoich:( wiec lepiej jak dzialaja u nas tylko sprytne firmy farmaceutyczne niz to co bylo 11 listopada. koszmar przytoczylam ten przyklad bo wiekszosc wierzy w to co mowia w tv- umiaru ludzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5000 na wyprawkę
heh heh heh, dlaczego płacicie za rafinka, to ty ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego płacicie za
całkowicie się zgadzam ze szczepieniami na WZW, a podtsawowe szczepienia które przysługuja wystarczą w zupełności (wg opinii naszego dobrego lekarza) > Prevenar można se darować - przyznała uczciwie pani dr (choć mogła nas naciągnąć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wolałam zaszczepić moją córeczkę odpłatnymi szczepionkami, bo na kuli ją przez 3 tygodnie w szpitalu jak się urodziła, więc chciałam trochę jej tego oszczędzić. A drugi powód moje dziecko jest wcześniakiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytałam/////////
ostatnio wywiad z fachowcem z dziedzinie żywienia i wynika z tego że te całe danonki to jedna wielka ściema - mała zawartość wapnia i kupa szumu aby ludziom wmówić że to wzmacnia kości. też uważam że trezba z dużym dystansem podhodzić do reklam produktów dla dzieci (i nie tylko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko jest sciema....................... wiec co dziecko ma jesc???????? ma pic mleko prosto od krowy- ktore tez nie jest dobre dla dziecka??? to jest tak: cesarka jest zla- mowia zwolennicy porodu sn porod sn nie jest najlepszym rozwiazaniem- mowia zwolennicy cc mieso kurze jest zakarzone- mowia chodowcy swin margaryna jest niezdrowa mowia zwolennicy masla itd............. tak naprawde nic nie jest zdrowe;) przyznam ze nie wierze w cudowna moc danonkow ale nie wierze tez ze zle robie podajac mu danonki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO MYSZY:POŁOWA Z TYCH RZECZY JAK DLA MNEI JEST NIE POTRZEBNA I TYLKO KASA WYWALONA !zreszta kazda z nas ma inne potrzeby mi stelaz do wnienki nie był potzrebnyw 1\\3 tych rzeczy które wymieniłas ,niektóre to poprostu gadzety ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ike
utrzymanie dziecka nie jest zabujczo drogie o ile wydaje sie rozsadnie- pociesze was ze wyprawka dla dziecka 6 lat temu byla o wiele drozsza- najgorszy wozek kosztowal minimum 600 teraz fajny mozna kupic juz za 300 wanienka kosztowala 60 a teraz 25 rada jest jedna- pieluszki mleka kaszki kupowac w zbiorczych opakowaniach - bo jest taniej - klasy przynajmniej sredniej bo nie ma co gadac mniej sie wyda na srodki na odpazenie i dluzej " sie nosza" osobiscie bielizne czyli koszulki spioszki pajacyki kupuje za grosze na taniej odziezy zasypki kremiki itp- tez kupuje zwykle- jak kupilam jonsons baby- to maly dostal krost bo sa perfumowane najlepsze smoczki tez są te zwykle byle wyprofilowane nie dajcie sie zlapac na fajne firmy piekne kolorki i wzorki za dwa razy taka cene no i niestety- potrawy zaiast ze sloiczka robic samodzielnie- kompociki soczki robic samodzielnie uwazam ze jesli naprawde stac kogos na wszystko nie powinien dziecku zalowac- ale jesli nie- to trudno kupowac same najdrozsze rzeczy tylko dlatego ze inni kupuja a samemu przymierac glodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytałam/////////
odnośnie ściemy o cudownych właściwościach wszelakich serków to chodzi o to że mleko ma 4 x więcej wapnia niż serki twarogowe bo niemal całuy wapń zostaje w serwatce której już nie ma w serkach . np Ser żółty jest bardzo bogaty w wapń, Firmy nie informją też że te bakterie L Cassei którymi się tak chwalą to żadne cudo bo coś musi to mleko skwasić [ i żadna łaska że te L cassei się tam znajdują ] Faktycznie potrzebne i dobroczynne są bakterie probiotyczne ale z konkretnego szczepu bakterii , ale takich nie ma w tychże produktach, Sedno wypowiedzi naukowca było takie że żerują na naszej niewiedzy i wciskaja nam kit aby mogli zarobić. Odnośnie cudownego "pogodoodpornego" Actimela to też kity jakich mało. Dziennikarze zrobili swoje niezależne badania i wyszło z nich że żadne zmiany w odporności i w wynikach innych nie zaszły. Gdy próbowali się w firmie produkującej Actimel dowiedzieć o co chodzi to nikt im tego nie umiał wytłumaczyć na czym polega dobroczynność wpływu Actimela. Fakt... szkody to raczej nie czyni (poza szkodami na kieszeni :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam zagranica,wiec nie bede pisac o kosztach,bo tu sa inne,ale na pewno wiem,ze im starsze dziecko tym mniej wydaje,a nie jak ktos pisal-wiecej! pieluch coraz mniej,bo juz kupka coraz rzadziej ,a kiedys kilka razydziennie! kosmetykow coraz mniej,wystarczy wlasciwie woda i szampon,mydelko do raczek uzywa razem z nami! zabawki kosztuja tyle co wczesniej,poza tym kupuje coraz rzadziej,bo ciagle sie tez bawi starymi. a co do ubranek,to jesli sie kupuje madrze,tzn zawsze troche na wyrost,to posluza naprawde dlugi czas. nie jest tak zle! acha,jedzenie-corka praktycznie je to co my,chyba,ze mam cos niezdrowego to gotuje specjalnie dla niej kawaleczek(ile,50 gr moze?) lepszego mieska,jakies warzywka i ryz i juz,albo cos w tym stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pieluszki jak byla malutka to tylko pampersy musialy byc,bo po innych sie odparzalo,a teraz? najtansze sa ok,bo skora juz nie taka wrazliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ike
ja tez tego typu rzeczy nie kupuje- ja sie wychowalam na zwyklych serkach zyję mam sie dobrze i moj szesciolatek rowniez. a za butelke modnego jogurtu placic taka kase??? platki sniadaniowe- zwykle w foliowym opakowaniu- i te z zaczarowanych pol..............tragedia co ciekawe - poniewaz dzieci wierza reklamom- wsypuje te zwykle do torebki po tych "lepszych" i jakos do tej pory maly sie nie skleil:D nim dwa- za 4 zlote - lub tez marsjanki..... nic dodac nic ująć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pewnie,ze tak! glupota jest wydawac tyle na takie pierdoly! jak ktos ma za duzo pieniedzy to niech wesprze jakas biedna rodzine zamiast placic za kolorowe opakowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepsze życie
A nam żyje sie lepiej odkąd jest dziecko. Stać mnie na więcej:) Nie wiem ale jakoś człowiek bardziej się zastanawia, nie buja się juz po restauracjach, nie imprezuje w klubach (kupa kasy na to szła:o ). Dziecko wcale tak dużo nie kosztuje. No pewnie wydatki się zaczną, jak zacznie sie szkoła, ale teraz jest naprawdę super. Nauczyłam sie gotować, piec, nauczyłam sie obowiązkowości, jestem szczęśliwa:) A jezeli chodzi o wyprawkę, to wiele rzeczy mozna kupić okazyjnie. Są hurtownie i na allegro tez są czasami fajne okazje. Trzeba poszukać, pokombinować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do opakowan i reklam sie zgadzam - ja tlumacze mojemu synowi ze w reklamach nie mowia prawdy:) na szczesci jest jeszcze za mly zeby sam wybieral produkty- chociaz wybiera sobie soczek;) ja patrze tylko na sklad(jak ma duze ecos tam - to nie biore. prawda ze reklamy oglupia!!!! kupuje rowniez inne jogurty- jogobella itp ale do danonkow juz sie przyzwyczailam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja stracilam na wyprawke 5 tys,jest to moje pierwsze dziecko .wiem ze mozna wydac mniej .ale nie osadzajmy ludzi po zawartosci porfela/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Strarsze dziecko jest droższe, bo przedszkole jest drozsze niż żlobek, częśc rodziców gdy ich stać zaczyna posyłac dziecko na dodatkowe zajęcia, gdy pójdzie do szkoły wściekle drogie podręczniki, co i rusz trzeba to na kino, to na temu podobne atrakcje, ale zycie codziennie faktycznie powinno kosztować mniej. Potem gdy zaczyna się okres dorastania, szczególnie chłopcy zaczynają jeść za trzech (pamietam jak mój brat potrafił pochłonąć gar zupy i krzyczeć że głodny :D) W kazdym razie ja na roczne dziecko wydaje ok. 500 zł razem ze żłobkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmm
a ja mysle ze caly czas odbywa sie to na tym samym poziomie- jak juz nie trzeba pieluch to jest oplata za zlobek znowu w szkole jak sa drogie podreczniki to nie placi sie co miesiac 300 za samą szkole itd... co do 5000 tys na wyprawke - ja uwazam ze kazdywydaje tyle na ile go stac dziecko jest najcenniejsze jednych stac na 500 innych na 5000 i niczyja to wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie
Agais - ja pisałam, że im starsze dziecko tym więcej kosztuje, ale chodziło mi o przedszkolaka. Koszty jedzenia to nic w porównaniu z pozostałymi: przedszkole z angielskim i logorytmiką 200 zł, angielski dodatkowy 120 zł, tenis ok. 100 zł, w przedszkolu teatrzyki, zdjęcia, wycieczki i robi się z tego kolejne kilkadziesiąt złotych. Na zabawki idzie mniej pieniędzy, ale dochodzą do tego książeczki, DVD, kolorowanki. A książki są, niestety, bardzo drogie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie ty mieszkasz, że przedszkole z angielskim tylko 200, w W-wie to zaczyna sie o d500 w górę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak,ale ja jestem za minimum zajec na poziomie przedszkolnym,popieram jezyk obcy i ...to wszystko. lepiej pojechac na wycieczke za miasto czy chocby spacer. dziecku wystarcza zwykle zajecia i zabawa z innymi w przedszkolu.po co np tenis? po co tak naprawde? czy nie wystarczy sobie poskakac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie
na Śląsku, tu są takie ceny: lekcja 20 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie
To, że dziecko chodzi na tenis nie oznacza, że nie jeździ na wycieczki ani nie skacze. A takie zajęcia to naprawdę frajda dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby dziecko nie siedziało pół dnia przed kompem. W Polsce jest problem z terenami rekreacyjnymi, nie pójdziesz po prostu do parku i nie pograsz z dzieckiem w piłkę, place zabaw na jako takim poziomie to nawet w W-wie rzadkość. a czy to będzie tenis czy basen, jeden czotr, nie zapłacisz, nie masz. Pozostałe zajecia dodatkowe, cóż zdarzaja sie talenty czy dzieci o ukierunkowanych zainteresowaniach, nawet gdy poslesz na piłke nozna do pobliskiego klubu, tez muszi płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W Szecji czy Norwegi takie atrakcje sa podobno za darmo, ale w Polsce prowadzi sie polityke prorodzinną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przedszkole 200 plus karete ,angielski,korekcyjna(razem koło 300 zł )plus wyprawka w przedszkolu 80 zł.Ksiażki na pół roku 55 zł dla pięcio latka.Buty dobrej firmy na zime chyba tyle samo co dla 2 latka(tylko ,że moje dziecko ma płaskostopie) wiec cena dobrych butów to 250 zł.A jedzenie...niby je to samo co my ,ale za to lubi danio,kubusia itp.Często choruje więc leki w aptece...nie pisze ile bo same wiecie.Witaminy typu sanostol lub kinder biowital bierze (bo w to akutat wierze).Owszem nie kupuje zasypek,pieluch i innych rzezcy które potrzebuja mluchy ale to że dziecko im starsze tym droższe.......Z tym się zgodzić musze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA MAM CÓRECZKĘ
która ma 20 miesięcy..wydaję na nią - pieluszki (niestety nie chce na nocniczek) 100 zł - mleko (odsatwiłam od piersi) 40 zł - chusteczki do pupy , kremy, śr. higieniczne i kosmetyki 100 zł - ubezpieczenie małej 100 zł - ubranka (praktycznie co miesiąc jej coś kupuję, w zależnosci od pory roku) 100-300 zł - serki, jogurty, danonki, soczki, czekoladki i przysmaki, które tylko mała zjada - 200 zł - zabawki (co miesiąc staram sie jej kupowac cos fajnego, chociaz jest zbyt mała zeby wołać o zabawki) 100-200 zł -leki, szczepionki, w zależnosci od potrzeb (na szczęscie nie sa potrzebne zbyt często) 100-200 zł Do tego pewnie trzeba doliczyc kupę innych rzeczy. Jedno jest pewne utrzymanie dziecka kosztuje.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajajajajaa
do JA MAM CÓRECZKĘ z szybkiego podliczenia wychodzi że twoje dziecko to wydatek ok 1100 zł miesięcznie. Ale skoro cię stać to... fajnie się masz. Tylko że kwota ta bardzo odbiega od realiów polskich. Sporo rodzin żyje za 2000zł w 4 osoby/m-c a często z jeszcze mniej pieniędzy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajajajajajajaa
do JA MAM CÓRECZKĘ a może tylko po prostu przesadzasz troszkę z tymi wydatkami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buka poka
A mnie sie te wyliczanki wydaja troche przesadzone. Kto kupuje co miesiąc dziecku cichy za 300 zł? Rozumiem, że jak przyjdzie zima i trzeba kupić kurtkę to wychodzi ok. 200 zł, ale przecież to nie jest wydatek co miesiąc. Tak samo zabawki. Gdybym miała co miesiąc wydawać 200 zł na zabawki to po 2 latach nie zmieściłabym się do mieszkania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×