Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

och.. Teraz rozumiem Martyn--iu skąd Twoje obawy.. No ale możliwe że tak jak Paziulek napisała chodzi o wyregulowanie Twojego cyklu, a dopiero potem jakieś konkreciki.. No tak.. chyba powertuje neta z tymi plamieniami przy Luteinie.. Moze i za dużo wiem ale jeszcze troche nie zaszkodzi.. Niewiedza jest jeszcze gorsza ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marty--nia --> przecież lekarz po coś Ci przepisał ten lek, on ma Ci pomóc, a nie zaszkodzić, nie martw się słonko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki kochane za pocieszenie, ale wyadje mi sie ze lekarz narazie skupił sie na wyregulowaniu cykli, a ja zaś bardziej się skupiam na tym zeby zajsć:), niestety chyba najpierw muszę \"się wyregulować\" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenko --> dziękuję za aktualizację tabeleczki. Łezka mi się zakręciłam jak czytałam o małej Lence..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja była pani ginekolog kazała mi brać duphaston od 14dc. a na moje pytanie czy duphaston nie zahamuje mi owu? popukała się w głowe a jak jej powiedziałam że ja owu nie mam to powiedziała że duphaston mi ją wywoła. Totalna głupota już do niej nie chodze.Chodziłam do niej raz w m-cu i ciągle zapominała że się staram o ciążę i za każdym razem musiałam jej to przypominać a stara to nie jest że ma skleroze. Mluweczko no niby dobrze ale czasami nadmiar wiedzy może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Jedyny plus to to że was tutaj poznałam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marty--nia --> ja się wyregulujesz, będziesz wiedziała dokładniej kiedy masz owu i ŁATWIEJ trafisz w płodne dni. Sama pisałaś, że ciężko Ci \"utrafić\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pazi
czy wy z mężem wiecie co to jest urlop na żądanie? Jak można na pogrzeb w sumie bliskiej osoby nie pojechać? Każdy pracownik w roku ma 4 dni urlopu na żądanie, możesz powiadomić pracodawcę o 7 rano, że dziś nie przychodzisz do pracy i po bólu. No chyba, że już wykorzystane. A w takiej sytuacji każdy pracodawca zrozumie i 1 dzień urlopu da... oj nieładnie, Paziu nieładnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem, że chciałam uregulować te cykle ale to wiąże się znowu z czekaniem i opóźnieniem zajścia:(narazie mam brac 2 miesiace a później zobaczymy moze następne...:(Ale dzisiaj marudze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pazi
a pociąg z W-wy do Krakowa jedzie 3 godz. i odjazdy są co godzinę, tak więc jak się chce to można, tylko trzeba chcieć!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paziulku nie wiem kto to napisał .. ale ma rację.. Chybaże faktycznie okoliczności macie jakieś bardzo niedogodne.. To w końcu siostra twojego męża..od niedawna także twoja. Nie wiem.. ja nie powinnam doradzać, bo mnie się nie udało spełnić jako dobra żona.. Ale wydaje mi się , że tu jest ogromna Twoja rola.. kobieta często mężczyźnie uświadamia wiele rzeczy.. na które on sam by nie wpadł. Powinniście zrobić wszystko by do Niej pojechać.. Też tak czuję i myśle.. może tylko nie w tym tonie co ten ktoś wyżej.. Nie mozna kogoś krytykować nie znając szczegółów z jego życia ! Inaczej.. ZNAJĄC TYLKO SZCZEGÓŁY JEGO ŻYCIA ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co Lenko ja tez pomyślałam tak jak ty, jak przeczytałam to co ktos przed chwilą napisał, ale nie wypowiedziałam się jednak, zeby pazi nie urazic, jednak po częsci się zgadzam... Nie chcę jednak się wtraca bo nie znam sytuacji paziulki moze ma inny ważny powód zeby nie jechać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do pazi nie pisz mi co mam robić bo ja dokładnie wiem a po drugie pogrzeb wcale nie jest w Krakowie tylko w jego rodzinnym mieście. A mój mąż nie jest jedynym bratem więc ona nie będzie sama. A po drugie tobie wcale nie muszę się tłumaczyć i ewentualne wypowiedzi zostaw sobie Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawa pogrzebów to BARDZO delikatny i OSOBISTY temat. Każdy musi sam podjąć decyzję na ten temat. Jest wiele szczegółów, o których nie wiemy i nie powinnyśmy wiedzieć, bo to po prostu nie nasza sprawa. Pziuniu -- > jakkolwiek zrobisz będzie dobrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paziulku nie denerwuj się, nie warto, my Cię rozumiemy, nikt nie ma prawa Ci mówić jak masz sie zachowac, więc nie przejmuj się zupełnie tą wypowiedzią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak dziewczyny macie może, napewno racje ale my z wielu przyczyn nie możemy tam jechać. Ale to wcale nie znaczy że nie chcemy poprostu są rzeczy o których nie chciałabym tu pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze zmienimy temat, bo jakoś smutno się tu zrobiło, fajnie ze niedługo już święta, a gdzie się wybieracie na Sylwestra?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt tego nie oczekiwał Paziu.. dobrze sprostować takie wypowiedzi.. Stąd mój post. Z Tego co napisałaś.. to wyszło co wyszło i ktoś tak zareagował. Jednak jak już wspomniałąm nie można nikogo oceniać znając tylko kilka szczegółów z jego życia.. Ech.. dla mnie to też zbyt delikatny temat.. Jeszcze raz współczuję Wam Paziu.. echh jeszcze jak o tym pomyśle to mnie za serce ściska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem że chciałyście dobrze, rozumiem to bo ja też bym pewnie tak pomyślała o kimś komu \"się nie chce jechać na pogrzeb\". Jakby mi się nie chciało to pewnie do końca życia bym miała wyrzuty sumienia a tak nie jest. no ale dobra moge być dla innych okrutna i pozbawiona uczuć. Trudno juz mnie to naprawde nie interesuje co kto o mnie pomyśli. A Sylwester, my pewnie wybierzemy się do znajomych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyn-ia jesteś Mistrzynią w rozładowywaniu napięć.. ;-) Jeszcze nie raz ktoś kij włoży w mrowisko.. A My damy sobie radę kobietki.. Ja też nie pisze o wielu szczegółach z mojego życia.. .. Bo poprostu pisać o nich nie chce.. a i tak należe chyba do tych najbardziej wylewnych na topiku :-P Tak Martyn-iu nie długo Święta też się ciesze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe - w Sylwestra będe odpoczywała, szkodka, że wódki narazie pić nie mogę (z powodu nadciśnienia), ale może do sylwestra mi się unormuje. A propo: 2 stycznia mam urodziny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja planuję isć na jakiś bal, tak sobie pomyślałam że to troche ryzykowne bo jak bym zaszła w grudniu to bilety przepadna (ale jestem naiwna:) ) ale póki co planujemy jakiś bal:) i świeta za pasem znowu obżarstwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśle że świetnie się doprałyśmy, bo nie ma w Was dociekliwości ani wścibskości.. zawiści nie wyczuwam.. ;-) dobrze mi z Wami.. A dowód to to Paziulku.. że owszem tak przyszło mi do głowy dlaczego nie jedzecie.. Ale od razu sama sobie odpowiedziałam. Bo widocznie są tego ważne powody. A nie ładnie dopytaywać, gdybyś chciała to byś nam napisała.. I już.. Niech tak zostanie.. buziaczek 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Mluwa to czekają Cię dwie imprezy podrząd. Ja też w styczniu mam dużo \"urodzin i imienin\" w rodzinie:) JEsteś koziorożec to tak jak moja siostra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie Marty-nia - jak to ja mówię: bydło rogate ;) - uparte i czasami bezwzględne - ale tylko czasami. A Wy, jakie znaki jesteście kochane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja natomiast już nie mogę doczekać się wakacji a dziś stwierdziłam że po urlopie zmieniam prace i to też jest bardzo ryzykowne bo w tej pracy mam umowe na stałe ale jej nie lubie i już nie chce czekać nie wiadomo ile bo może się uda zajść jak mi sie uda to najwyżej będę sie martwiła później. A teraz jakby co mam jeszcze czas do lipca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co mi też sie z Wami świetnie rozmawia, szkoda że tak daleko mieszkamy, chetnie bym sie z Wami spotkała kiedyś \"na zywo\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejki ... dopierow wróciłam do domku ... w pracy dziś bylam tylko pół dnia ... załatwialiśmy wszystkie formalnosci związane z zakupem samochodu ... uff to naszy drugi powazny zakup - po mieszkaniu ... tak sie cieszę bo to nasz przed gwiazdkowy prazent ! Mój skarbulek powiedział że że ciągle mysli o tym że mogłam byc w ciązy - on juz myslał o tym dziecku jak by naprawde zaistniało - szkoda @ jest w sumie od dwóch dni plamie tylko na brązowo ... troche jestem zaniepokojona bo pierwszy dzień był intensywny a teraz tylko takie cos ... ide na wizyte do gina - sama nie wiem ale coś się we mnie chrzani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×