Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pazia

Pragnę dzidziusia-nie chce o tym myśleć

Polecane posty

Paziu nie przejmuj się to normalne :) przecież zawsze tak jest, że jak pojawia się dzidziuś to wszyscy w rodzinie tylko o tym mówią, wzdychają i się zachwycają, a potem to przechodzi> A wkrótce dla was nadejdzie taki czas; a swoją drogą ciekawie będzie, 2 dzidziusie w mieszkanku :P a ile macie tam pokoi??? Martyniu, będę piec murzynka :) dawno już go nie piekłam i mam smaka, jak będzie gotowy to zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie macie racje dziewczyny:-) Karolciu mamy 3 pokoje ogólnie jest ciasno i najgorsza kuchnia i łazienka. Jakoś trzeba będzie się pogodzic chodż wiem że bedzie trudno. W sumie to się ciesze że mamy jeszcze ponad m-c to moja bratowa przez ten czas się ogarnie i nauczy się funkjonować z dzieckiem (ogólnie to niewiem czy wspominałam to my się nie lubimy) dlatego też może do dziecka podchodze z dystansem jak do dziecka koleżanki czyli mozna powiedzieć że obojętnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karolcia - podrzuć trochę murzynka!;) pazia - ja się kiedyś bałam, że jak bratu urodzi się dziecko to ja nie będę reagowała tak jak powinna reagować normalna ciocia. Jak dowiedziałam się o ciąży bratowej to się poryczałam, a potem było mi głupio. Modliłam się, aby nam się w końcu udało, wówczas dzieciaki byłyby w jednym wieku i łatwiej byłoby im się dogadać - nie wiadomo czy będą miały rodzeństwo, więc przynajmniej miałyby siebie - a tutaj kolejne porażki:) Tak trudno było mi zadzwonić do bratowej do szpitala i jej szczerze pogratulować jak mały się urodził, ale jak go zobaczyłam nie sposób było nie zauroczyć się taką drobinką:) Między naszymi dzieciakami będzie mniej więcej rok różnicy - to jeszcze nie tak źle;) Może jakoś dogadasz się z bratową - jej pewnie też trudno będzie odnaleźć się w nowej sytuacji. A pewnie też by Ci chętnie potem jakiś pomysł podrzuciła w razie jakichkolwiek wątpliwości podczas opieki nad synkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!!! Melduje się :) Martyniu-masz racje mam dziś lenia,rano pospaliśmy do 10,potem oglądałam **Na WSPÓLNEJ**,w planie było sprzątanko,ale mężuś odsypia 3 nockę i nie chce mu odkurzaczem brzęczeć-a chodzi jak traktor. Psie włosy fruwają po domu,ale co zrobić,potem to ogarnę. Kocham tego mojego psiaka,ale tyle po nim sprzatanie,że mi sił brakuje. Martyn-iu-ja myślę,że to ząbki,a nie przez ten nieszczęsny upadek.Mój Misiek zaliczył tyle uderzeń w głowę,ze to na pewno nic złego ,a tylko kolejne ząbki pchają sie na zewnątrz. Wycałuj mała od cioci👄 Paziu-to hormonki kochana,już niebawem to ty będziesz na pierwszym planie ze swoim małym aniołkiem i to na święta Bożego Narodzenia,a to wyjątkowy czas.Nic sie nie stresuj i wygłaskaj brzuszek ode mnie Karolcia26-to ja mogę wpaść na te pyszności???? Voltare-no to pospałaś,ja sadze,że organizm jest przestawiony na wczesna porę wstawania i dlatego tak wczesne pobudki,no ale inna sprawa ciąża i to ,ze wcześnie poszłaś spać.Odrobisz to po południu.❤️ Całuski dla całej reszty👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaż z drugiej strony jak by mi się ktoś bez pytania wymądrzał, to sama bym go nie trawiła:P:P:P Mam taką koleżankę w pracy - zgrywa najmądrzejszą, najbardziej życiowo doświadczoną, inteligentną i elokwentną osobę - aż do obrzydzenia - zwłaszcza, że ma się to nijak do stanu faktycznego:P Złośliwa jestem, ale przynajmniej mi ulżyło:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jadira - my wybierając psiaka dlatego szukaliśmy takiego co by miał króciutką sierść - trochę się poleni na wiosnę, ale generalnie nie ma z nią problemu. Czasem K. próbuje ją szczotką wyczesać, żeby mniej włosków lądowało na podłodze, ale małpa nie lubi czesania i na wszelki wypadek pogryzła już szczotkę i grzebień (a nuż z braku szczotki pan by ją tym grzebieniem potraktował:P ) i jeszcze dodatkowo zmiotkę i miotłę (też miały włosy jak szczotka:P ) poza tym jest przekochana, więc aż nie wypada się na nią złościć z tego powodu;) ale mi dzisiaj paskudnie kafe działa - wysyła posty jak by chciało a nie mogło 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paziu-jeśli jest jak piszesz,to się nie dziwię.Ale malec niema nic do tego jaka ma mamę i myślę,ze polubisz tego brzdąca niezależnie od relacji z bratowa;bo masz dobre serduszko i na pewno twoja obojętność szybko zniknie. Poz tym myślę,że dzieciątko sprowadzi ja na prosta ,jak nie prześpi paru nocy i wszystko co wiąże się z początkami macierzyństwa,zmięknie i nie będzie już taka przemądrzała jak jej się wydaje. Voltare-tez znam takie osoby i po prostu ich unikam,ale wiadomo jak to w pracy spotkania są nieuniknione. Nie cierpię kłamstwa,dwulicowości,wole szczerych ludzi i najgorszą prawdę,a nie nie domówienia. Akasia-a ty gdzie????Może Hania coś nam skrobnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuje dziewczynki:-) Ja już zdążyłam się pokłócić z mamą. Wiecie co może ja szukam dziury w całym ale jest mi przykro jak zaczynam coś mówić o ciąży o rzeczach zwiazanych z dzieckiem a ona ni stad ni zowąd pzrerywa i mówi o bratowej albo zmienia wogóle temat. Jak bratowa była w ciaży to kupiła jej po usg połówkowym taką wyprawke w pudelku ładnie zapakowaną a ja dostałam pare ciuszków z bazarku. Jak szłyśmy razem gdzieś do sklepu po ubranka dla mojego małego to ja szukalam a ona szukala z myślą o bratowej, nieraz się o to z nia kłóciłam i nieraz płakałam. A z bratową nie lubimy się ale tolerujemy, ja jestem złośliwa ale ona bardziej hehe ja już czasami wole ustąpić, ona nie i czasami amm wrażenie że to ja u niej mieszkam a nie ona u mnie tzn. u brata. Wygadalam się, sorki nigdy o tym nie pisałam bo nie chciałam takich rzeczy poruszać ale już nie moge tego dusić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pojechałam do szpitala, mój maz powiedzial ze na dziecku nie bedziemy oszczedzac wiec zawołalam lekarza- tego co zwykle, nie lekarza lenki tylko tego nowego co ostatnio(ordynatora) i rano mamy być w szpitalu:( powiedział ze gorączki 41 stopni to raczej nie od zębów tym bardziej ze dzis nie pomagają ani nurofeny ani panadole, zrobi posiew i wyniki z krwi i jesli bedą dobre to nas wypusci i wtedy mam podac antybiotyk a jeśli złe to zobaczymy:(biedna bedą z cewki jej pobierac wynik i jescze kłuć jak ja to zniosę:(:(:( paziu ja Cię rozumiem, ludzie są rózni a twoja mama faktycznie dziwnie postępuje mi też było by przykro gdyby kupowała bratowej a nie mi, wiem ze to drobiazgi ale taki drobne rzeczy czasem bardzo bolą, ale nie przejmuj się kochana głowa do gólry👄ciesz sie i skup się na tym ze niedługo bedziesz miała swój skarb i to on będzie twoim całym życiem!!!!!!!!!a bratową olej i już!ale nie patrz \"krzywo\" na maluszka on nie jest niczemu winien:) jadirko najwarzniejsze ze jednak coś skrobnęłaś ale z Ciebie spioszek czyżbyś gdzies zabalowała ?:) voltare róznica wieku bedzie super, na szczescie sie udało i tylko patrzec jak pojawi się na swiecie:) karolciu murzynek mniam mnaim aha pytałam upadek nie ma z tym nic wspólnego ufff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZYTAM teraz ze posiew robi sie normlanie tzn łapie mocz więc albo go zle zrozumiałam albo nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paziu-nic złego w tym co piszesz,bo Ci ulżyło,a o to chodzi. Ja tez pewnie bym była o to zła. Myślę,że teraz dziewczyny zajmiecie sie każda swoim maleństwem i siły nie będziecie miały na dogryzania sobie na wzajem.Złośnice:):) Voltare-nasz psiak to kundel,nie kupowałam go z myślą o sierści nie myślałam o tym wtedy ,miał to być prezent dla mojego Miśka po komunii i to on decydował i wybrał swojego pupila sam. Też go szczotkuje i jak twoja sunia nie zbyt za tym przepada. Ale jest wierny ,i cudowny do dzieci mogą robić z nim co chcą.A wita nas po powrocie do domu jak nikt.Taka leniąca maskotka. Martyn-iu-ja codziennie idę spać po 24,potem wstaje o 3 i o 7.Takie mam pory pomiaru cukru ,nieraz muszę podać insulinę nieraz coś słodkiego.Dlatego jak przychodzi sobota z niedzielą to sie byczę. We wtorek jedziemy do kontroli i do okulisty zobaczymy co powiedzą,za każdym razem mam nerwa. Martyn-iu-sama widzisz musimy być silne i znosić to wszystko. Mocno będę trzymać kciuki za Was obie i pomodlę się ,by wyniki wyszły dobre,a gorączka ustąpiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze ta cholerna gorączka Lenusi, szkoda mi jej bo się umęczy, daj Martyniu znać jakby co, co się dzieje z Lenusią, mam nadzieje że gorączka spadnie. Jadirko, Martyniu dziękuje kochane za pocieszenie. Juz jest dobrze, złość mi przeszła, malec w domu jest słodki, fajny i jakoś zero zazdrości-przeszło. A w tych tygodniach skupiam się na dalszym swoim maluszkowym praniu i ostatnich zakupach. Jeszcze raz dzięki wam za wsparcie i zrozumienie:-)👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paziulku-mi dziękować nie musisz,po to tu jestem by móc Cię //i inne// dziewczyny//wesprzeć,doradzić jeśli tylko to mi sie udaje choć w połowie jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Jadirko ja też jestem zadowolona jak moge komuś pomóc :-) Voltarko rok różnicy u dzieciaczków to też niewiele, jak twoje szczęście zacznie już chodzić to się będą ładnie bawić:-) Martyniu mam nadzieje że u was noc będzie spokojna. Ja już lece spać więc dobranoc wszystkim życze 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć:) A ja dzisiaj śpiąca od samego rana jestem, a jak leżałam jeszcze rano w łóżku to mnie jakoś spanie nie brało. Wczoraj zaplanowałam na dzisiaj pierogi z barszczykiem, ale mi się totalnie nie chce ich robić- może jutro się za to zabiorę - jutro nie idę do pracy - jedziemy na kolejne podglądanki;) pazia - a mnie zastanawia coś takiego - już w paru przypadkach u różnych koleżanek zaobserwowałam taką prawidłowość - jak się dziewczyna wprowadzała do faceta - głównie u jego rodziców - to z góry przychodziła negatywnie nastawiona i uprzedzona do wszystkich domowników. Wiem, że idealnie jest jak młodzi mają możliwość zamieszkania \"na swoim\", ale nie zawsze jest to możliwe od samego dnia ślubu, czasem na własne gniazdko trzeba trochę poczekać. I czasem jest tak, że i rodzina chłopaka ma jakieś nieuzasadnione uprzedzenia. To jedna strona medalu. Ale ja piszę o takich przypadkach, kiedy wszyscy nadskakują nowej lokatorce, a ona podchodzi do tego jakby z łaski zgodziła się u nich zamieszkać. Nie wiem - może ja mam inny charakter od Twojej bratowej, ale gdybym miała świadomość, że to sytuacja przejściowa to w miarę możliwości starałabym się trzymać sztamę z domownikami na tyle, na ile było by to możliwe. Nie wszystko by mi pewnie odpowiadało, no ale... Ja na przykład nigdy nie miałam siostry, i mając taką trochę \"przybraną siostrę\" starałabym się z nią chyba jakoś zaprzyjaźnić... Szkoda, że charakter bratowej Ci to uniemożliwia... Martyniu - trzymam kciuki za Lenkę i napisz po wizycie w szpitalu jak wyniki... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Voltare ja właśnie z niej chciałam zrobić taką kumpele, zwłaszcza że mój brat ma dobre relacje z moim mężem to chciałam żeby i u nas tak było bo to naprawde byłoby super. Niestety ale po paru tygodniach pokazała jaka jest naprawde. Nie powiem bo teraz i tak już dużo się zmieniła, myśle że może nasze relacje poprawią się troszke jak się wyprowadze i nie będę miała z nią stycznosci na codzień. Ja sobie tak leżałam i pomyślałam że chyba brzuszek to już coś ci widać Voltare więc może byś nam powysyłała jakieś zdjęcie??:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pazia - mój brzuchal póki co wyrósł ze spodni, ale ze zdjęciami jeszcze trochę poczekam, niech jeszcze trochę podrośnie i wówczas urządzę sobie sesję zdjęciową;) To szkoda, że ciężko Wam się dogadać - fajnie by było - zwłaszcza, że Wasze maluchy będą praktycznie w jednym wieku i wychowywałyby się jak rodzeństwo. Ale cóż - czasem nie układa się tak jak byśmy chcieli - u mnie w sąsiedztwie są 2 siostry i też mają dzieciaki prawie w jednym wieku. Ponieważ ich mężowie za sobą nie przepadają, negatywne emocje przeniosły się chyba na chłopaków - leją się bez przerwy i jak zostają obaj u dziadków - dziadek zajmuje się jednym, a babcia drugim, bo by się pozabijali. Kilkuletnie brzdące - nie wiem skąd w nich tyle agresji:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny po długiej nieobecności i pokornie wpisuje siebie i Olę do nowej tabelki.Wiem ze długo nic nie pisałam, ale tak sie złozyło, wybaczcie. Ola absorbuje cały mój czas, a odkąd wróciłam do pracy to wogóle juz doby brakuje:(Do tego jeszcze byłyśmy obie chore. Ale juz ok , przynajmniej z Olą:)A Ola rozrabia na całego, jeszcze nie odważyła się iśc na całośc z chodzeniem, ale dwa kroczki juz sama zrobi. Mysle ze to kwestia dni:):):).Ale ciągle by chodziła z kąta w kąt, byle było sie gdzie podtrzymac jedna rączka.A jak sie nie da na nózkach to zostaje jeszcze raczkowanie. W każdym bądź razie jest dzieckiem, które nie usiedzi na miejscu ani chwili. Jak nie mam wyjścia to daję Ją do kojca, ale jaki wtedy jest lament......Ma już 8 ząbków i cos mi sie wydaje , ze kolejny w drodze, bo dziś w nocy płakała, wierciła się i nie mogła zasnąc. Wczoraj była u mnie znajoma z synkiem młodszym od Oli od 2 miesiące i wyobrażcie sobie ze juz gania od 3 tyg. Czyli miał niecałe 9 miesięcy, jak poszedł. Niesamowite, prawda?No, ale jest o wiele większy od Oli i silniejszy. Moja bida waży niecałe 8800g. Ale od urodzenia była niejadkiem i dba o linie:) A tak wogóle to trudno mi w to uwierzyc ze za niecały miesiąc Olęńka skończy roczek. Strasznie mi to szybko zleciało. I znowu zaczynam z rozmarzeniem patrzec na brzuszki ciążowe......., hehe. Martyniu mam nadzieję ze z Lenką wszystko ok i okaże sie ze to ząbki. Tak , jak u nas. Paziu, Voltare, Olaw buziaki dla brzuszków a konkretnie ich mieszkańców:):):) Karolciu, Trini, Jadiro i pozostałe staraczki buzka dla Was:) Dla mamuś i ich szkrabów tez duża buźka:) Idę kończy sernik, bo dzisiaj mamy gości. Pozdrawiam serdecznie papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tabelka oczywiście:):):) Tabelka nr 1: starające się NICK/ Skąd---------------Wiek-------ilośc starań......data następnej @ Justynka------------------25-----------???-------------- ---ok.25.11.2008 karolcia_26---------------28------------31-------------- ------18.11.2008 Trinity /k.Łowicza------31------------30----------------ok. 03.12.2008 Jadira/k.Krakowa.......35.......z nadzieja ,że sie uda............... Tabelka nr 2: zaciążone NICK/ Skąd---------------Wiek-------tydzień ciąży---------termin porodu pazia/W-wa---------------27-------------35-------------- ....--26.12.2008 voltare---------------------31-------------16----------- ---------05.05.2009 Tabelka nr 3: Dzieciaczki urodzone NICK/ Skąd ---------------- ---Płeć-----------Imię--------------------Data ur. martyn--ia/dolny śląsk------ córka--------- Lena----------------- 10.01.08 akasia/ZielonaGóra....córeczka..Hanna Maria.. ...........07.04.2008 Surfitka/Krakow/NY........córka.........Nina ...............16.06.2008 anisik2/Wrocław ..........córka.......Aleksandra.........10. 12.2007

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok voltare to czekamy na zdjęcia jak brzochol podrośnie:-) Widze że zguby się odnajdują:-) Masz racje anisik że czas strasznie biegnie a najlepiej widać to po dzieciach zwlaszcza tych małych:-) Synek twojej koleżanki zaczał chodzić tak jak ja, ale jak dziecko nie jest jeszcze gotowe to nie pojdzie więc to wszystko zależy od dzieciaczków. Ola z pewnością niedługo zacznie maszerować a ty nie nadążysz za nią:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeeej gdzie się podziewacie????? Martyniu a jak z lenusią?? Haniu skrobinj co słychać u mamy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzisiaj cały dzień półprzytomna - rany jak mnie spanie łamie! Chyba zaraz idę do łóżka... Dostałam informację od naszej martyni - zostaje z Lenką dłużej w szpitalu. Martynia napisała, że Lenka ma zapalenie dróg moczowych (więc to nie ząbki, ani nie upadek), normy badań są znacznie przekroczone i w tej chwili malutka przyjmuje dożylnie antybiotyki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już chyba zaglądam ostatni raz na dzisiaj - martynia z Lenka w dalszym ciągu przechodzą kolejne badania, jeszcze nie udało się lekarzom wszystkiego jednoznacznie ustalić - przesyłają pozdrowienia! A ja Wam już życzę dobrej nocy! 🖐️ (Jutro mnie nie będzie, bo wrócę z kliniki dopiero późno w nocy. Chyba, że zdążę zajrzeć przed wyjazdem...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jak zwykle ostatnio tylko na chwilke :/ nie wiem kiedy nadrobie zaleglosci w czytaniu :{ a to u nas: bylismy wczoraj na imprezie firmowej....i chyba tam mnie przewiało (klima) dostałam drgawek i 39st .....od zapalenia piersi .......masakra !!!! ból niesamowity.bylam dzisiaj na pogotowiu i dostalam antybiotyk.To jest gorsze niz anigna i kac i migrena i grypa jelitowa razem wziete....wiec sie kuruje A u Hani raczkowanie nabralo zawrotnego tempa,nie mowiac o wstawianiu rzy czym tylko sie da,czekamy na DRUGIEGO zeba (rodeo jak sie patrzy!) czekam na wiesci o koejnej ciazy i caluje wszystkie kobitki ❤️👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedna Lenka, oby się to jak najszybciej skończyło, zdrówka dla małej. Akasiu to widze że u ciebie też nie wesoło, dobrze że chociaż Hania zdrowa. Voltare ja też mam jutro wizyte:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski:-) melduje się z rana w poniedziałek. Jestem jakaś nie wyspana, cała twarz mnie szczypie nie wiedząc czemu, jakieś krosty, liszaje mi się porobiły:-( ale zmykam do fryzjera moze się lepiej poczuje. Miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Od ośmiu miesięcy staramy się z mężem o dzidziusia, ale jakoś nam nie wychodzi. Po pięciu miesiącach poszłam do lekarza. Zrobił mi usg i nic. Kazał czekać. I tak sobie czekamy ... W zeszłym tygodniu wzięłam sprawy w swoje ręce. Poszłam na badania, na własną rękę. Teraz z wynikiem muszę pójść do lekarza. Niepokoi mnie podwyższona ilość prolaktyny, mam 25,77 ng/ml (na wynikach pisze że norma to 4,79 - 23,3) oraz obniżona MCV - śr.ob. krwinki czerwonej bo mam 83 a normę mam 84-94. Wie może ktoś co to może znaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Od ośmiu miesięcy staramy się z mężem o dzidziusia, ale jakoś nam nie wychodzi. Po pięciu miesiącach poszłam do lekarza. Zrobił mi usg i nic. Kazał czekać. I tak sobie czekamy ... W zeszłym tygodniu wzięłam sprawy w swoje ręce. Poszłam na badania, na własną rękę. Teraz z wynikiem muszę pójść do lekarza. Niepokoi mnie podwyższona ilość prolaktyny, mam 25,77 ng/ml (na wynikach pisze że norma to 4,79 - 23,3) oraz obniżona MCV - śr.ob. krwinki czerwonej bo mam 83 a normę mam 84-94. Wie może ktoś co to może znaczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to musiałam miec wczoraj niezła goroczkę skoro przeoczylam tak wazna sprawe!!! Biedna Lenusia :-( trzymajcie kciuki zeby szybko wyszła !!!!!!!!!! szpital dla szkraba to cos potwornego !! nie mowiac o wenflonikach w takich małych łapsiach .... A paskudne zakażenie niech zmyka precz. ze mna znacznie lepiej antybiotyk dosłownie uratowal mi zycie ! Swoja droga to mnie przestrzegano,zeby chronic i dbac o piersi bo cos takiego moze mnie spotkac.......al;e mowie wam nie wiedzialam,ze to jest takie straszne.Dlatego dziewczyny nie bierzcie ze mnie przykladu i ubierajcie cieplutko cycusie w takie chlody.:-) jak poczytam wstecz --dam znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Martymiu, mam nadzieję że z Lenką już dobrze, jak sie macie, jeszcze w szpitalu??? żeby tylko jej tak strassznie nie wymęczyli tymi badaniami :( Akasiu, to sobie dorobiłas, słyszałam jaki to ból, dobrze że już ci lepiej. Kuruj się. Jadirko - i codziennie w nocy tak wstajesz? podziwiam, ale pewnie to już rutyna, pozatym do dziecka :) Paziu i Voltare, dajcie znać jak po usg :) no i Paziu nową fotkę musisz nam w nowej fryzurcę posłać :) a na brzuch voltare też już czekam :) Kamilo - podwyższona prolaktyna może mieć związek, ale dokładnie wyjaśni ci lekarz i przepisze odpowiednie leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×