Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytajaca 266

chce wziac samochod do angli-pytanie!!!

Polecane posty

a! jeszcze jeden maly problem jak sie rezeruje przez inernet! trzeba podac tzw \'seciurity code \', ktorego na wiekszosci polskich kart jeszcze nie ma! chyba ze ktos posiada karete z chipem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!!:-) Tak sobie czytam i czytam!!! I widzialam cos o Jersey!!! heehhehe Wlasnie jest moj maz tam!!!On jest Niemcem,mowil mi,ze wyspa jesz zawalona Polakami i Portugalczykami,sa tez Niemcy... Na tej wyspie nie placi sie zadnych podatkow!!!Ani nie robi sie zadnych przegladao,tzw Tüv. Jest wszystko cholernie drogie,za jedno jablko w przeliczeniu na centy wyszlo 80 centow ,hmmmm,3 zl :-O Szok!!! Chleb tylko tostowy!!!Bialy!! Jest polski pub i polskie jedzenie,ale cholernie drogie!!! Klimat,wiadomo wilgotny i wietrznie...puby sa przepelnione Anglikami,ktorzy patrza krzywo...ale mozna omijac takie miejsca!!! Polki pracuje prawie wszedzie,faceci na budowach a ich zony w hotelach!!! Nawet na wyspie sa male nasze fiaty!!:-D Papierosy kosztuja 5 Funtow:-O Brac co sie da!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keri195
Czy znacie linie promowe, które płyną dalej w stronę Szkocji anie tylko do Dover? Moim celem jest bardziej Szkocja niż Anglia i wolałbym przypłynąć do portu znajdującego się bliżej Szkocji aby nie jechać samochodem przez całą Anglię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca266
LENA podkrecilas mi agresora niewiesz nie bylas nie pisz!! po pierwsze sa normalne bagietki jak u nas w polsce.mnie tez to zaskoczylo bo jak bylam w angli to jedlismy tylko tostowy chleb.a tu niespodzianka. co do jedzenia to jest drogie jak wszedzie. pogoda latem jest super (wyjatkowo w tym roku bylo inaczej) w zeszlym roku kumpela ktora tam jest w maju siedziala juz poznymi wieczorami w ogrodkach w krotkim rekawku. nie bylas to nie pisz i lepiej nie jedz bo sie zakochasz w tej wyspie jak wszyscy ktorzy tam wyjezdzaja:P uff ulzylam sobie wybaczcie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca266
keri195 tez mi sie wydaje ze niemozna wjezdzac do tunelu samochodem na gaz.wiele razy to slyszalam i mysle ze pusta butla nie zrobi tu roznicy.ale na 100% nie potwierdze. sa inne fora gdzie sie otym pisze poczytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca266
a i jeszcze keri mysle ze port jakis by sie znalazl tylko czy to sie bedzie oplacalo?pozatym wydaje mi sie ze podroz na promie jest bardziej meczaca niz jak bedziecie jechac samochodem i zatrzymywac sie co jakis czas.pozatym trzeba wziac pod uwage ze drogi sa duzo lepsze niz w polsce i smiga sie napewno inaczej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keri195
Pytająca 266, jeżeli można wiedzieć, w jakim mieście mieszkasz w UK? Czy ciężko było Ci znaleźć pracę? Czy w UK dużo jest stacji z autogazem? Ile kosztuje gaz a ile benzyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca266
keri bede mieszkac na wyspie Jersey. (to wyspa odlaczona od calej angli)dlatego sama pytam o samochod bo chce wziasc tam swoj. llitr paliwa jeszcze we wrzesniu kosztowal 70p. co do gazu to niewiem ile kosztuje a co do tankowania to wiem ze jest mniej dostepu niz do benzyny ale nie jest wcale tak zle. a wy dokad sie wybieracie?i pierwszy raz?czy masz tez jakies miejsce dokad jezdzilas? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keri195
Będziemy jechać pierwszy raz do pracy za granicę. bardzo zależy mi na Szkocji, ale rozważam również Irlandię. O Jersey nie słyszałem i nic nie wiem. Kiedy się wybieracie? Bo mu chcemy jechać na początku stycznia. Pozdrawiam Irek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca266
keri ja do maja o jersey tez nie mialam pojecia. tak sie trafilo ze tam sie trafil pracodawca to pojechalam i okazalo sie to strzalem w dziesiatke:) my pojedziemy raczej pod koniec stycznia choc dokladnej daty jeszcze nie znam. szczerze mowiac to wizja tej calej podrozy troche mnie przerasta. to ladny kawal jazdy. duzo sie moze zdazyc choc samopoczucie poprawia mi wizja autostrad ze smiga sie duzo lepiej niz w polsce. a jak poszukiwanie pracy?? pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca266
a mialam jeszcze pisac. prosze kogod kto juz przebyl ta podroz i plynal promem o opowiedzenie nam w skrocie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca266
i jeszcze jedno pytanie do tych co plyneli promem. skoro trzeba miec karte z czipem.to co zrobili ci co takiej karty nie mieli? bo chyba nikt nie mial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca266
karte znaczy sie zeby zarezerwowac wczesniej bilet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie z ta karta z chipem to jest problem. Moj tata nie mogl kupic biletu! zawsze mozna poprosic kogos z UK kto juz ma konto, bo tu wszystkie karty sa chipowe. Lub kupic w porcie (nie wiem jak to wyglada, jezdze tunelem i zawsze rezerujemy na przod). co do samej podrozy to nie jest takie straszne jak sie wydaje. Jak juz sie wyjedzie z Polski na niemieckie autrostrady to jest o wiele przyjemniej. My czesto jezdzimy do Polski na pomorze i do Czech. Z regoly wyjezdzamy ok 1 w nocy, tak zeby zdazyc sie jeszcze przespac. W podrozy raczej nie spimy, bo po kilku godzinach robi sie juz jasno, a na miejscu jestesmy poznym wieczorem. Uwaga, toalety niemieckie sa platne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keri195
pytajaca266, pracę obecnie szukam. Miałem już wcześniej kilka namiarów i rozmów z biurami posrednictwa pracy tu w Polsce. Obecnie odświeżyłem kontakty i czekam na rozwój sytuacji. Bardzo bym chciał wyjechać do UK mając już jakąś prace na początek. Będąc juz na miejscu i pracując mysle, że znalazłbym coś ciekawszego i lepiej płatnego. Co do karty, którą chcemy zapłacic za rezerwację biletu, to chyba wystarczy karta która ma na odwrocie na pasku podpisu numer naszej karty z końcówką trzy cyfrową. Ja mam dwie karty, zwykłą VISĘ electron i VISĘ kredytową z czipem i obie mają na odwrocie te numery a z tego co wiem to przy płatności trzeba podać ten numer na odwrocie. Czyba że się mylę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie chodzi o ten numer wydrukowany na pasku do podpisu. Ale np. moi rodzice nie maja na zadnej karcie tego numeru, no i jest problem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca266
hej, ja najbardziej wlasciwie to nie boje sie ogolem wyjazdu jak jazdy w nocy. nie nosze okularow ale po ciemku jezdzi mi sie tragicznie i boje sie jezdzic sama tak jak i jezdzic w nocy z kims.kiedys wiecej jezdzilam po nocy to sie przyzwyczailam teraz znowu jest tak jak bylo kiedys. i dlatego tez myslalam otym zeby wyjechac wczesnie rano.tylko myslalam o jakiejs 4 czy 5tej. ale wsumie 1wsza to moze nie jest taki glupi pomysl. za niedlugo robi sie jasno a nie jak wieczorem coraz ciemniej. no i..wy wogole zasypiacie?bo ja to chyba tej nocy wogole nie zmroze oka;) wybaczcie ze pisze jakbym pierwszy raz w zyciu gdzies jechala.ale samochodem w taka podroz nie jechalam;) a co do tych kart to zobacze czy mam ten nr.choc mam nowa karte od maja to pewnie powinnam juz miec.tez mam vise electron. no i ile trwa taka podroz?ja mysle ze jakas dobe co?? pozdrawiam i mykam spac😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keri195
Jazdy samochodem się wcale nie boje, ponieważ bardzo lubię jeździć i sprawia mi to dużo radości. Bez znaczenia dla mnie jest czy jadę w nocy czy w dzień. Ja w założeniach dotyczącyh podróży chcę przyjąć średnią prędkość podróżną na poziomie 60 km/h, ponieważ nie mam za szybkiego autka (maksymalnie będę jechał 120 km/h). Poza tym chcę robić przerwy co 300 km conajmniej 30 min. Będę prowadził całą drogę sam i dlatego musze przyjmować wszystkie założenia z dużym zapasem. A jakie Ty pytająca266 robisz założenia dotyczące prędkości i czasu przejazdu? Może ktoś ma doświadczenia przy takich długich wyjazdach i mógłby powiedzieć, czym należy się kierować przy planowaniu drogi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca266
keri no no odwazny jestes ze jedziesz sam. ja pojade ze swoim chlopakiem czyli dwie osoby do kierowania ale mozliwe ze dojdzie jeszcze jedna.zawsze jedna glowa wiecej to lepiej. ja ogolnie jezdzic sie nie boje bo jezdze codziennie jednak w nocy moja widocznosc jest ograniczona;) a co do predkosci hmm niewiem ile nam to zajmie ale mysle ze srednia predkosc bedzie to jakies 90-100km/h.mam dosc dobry samochod ale w ocenie godzin jazdy niewiem ile moze to zajac biorac pod uwage przerwy. nikt bardziej doswiadczony sie nie znajdzie??pozdrawiam i milego popoludnia.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pozdrawiam Cię keri

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezdzimy trasa Londyn-Pomorze i Londyn-Czech i z powrotem dosc czesto. Z tym ze tylko moj chlopak prowadzi, bo ja jestem dopiero na etapie robienia prawa jazdy. Trasa dosc dluga, meczaca, ale mimo tego rzadko robimy przerwe na spanie, za to dosc czesto na kawe! dobrze jest wziac ze soba cos cieplego w termos (ale jesli jest to kawa, to bez mleka, bo jakos dziwnie zmienia smak po kilku godzinach...), a takze zapas redbulli lub innego napoju pobudzajacego. Aha! z naszego doswiadczenia wynika, ze jesli pasazer przysyia w czasie jazdy, to efektuje kierowce i on tez czuje sie bardziej zmeczony! My pokonujemy ta trase dosc szybko, srednio 120km na godz. i wiecej, po niemieckich autostradach mozna sobie na to pozwolic! Ale oczywiscie predkosc trzeba dostosowac do waronkow pogodowych i mozliwosci samochodu! No i nie zapomnijcie zaplanowac sobie trasy zanim wyjedziecie! Dokladnie spiszcie numery autostrad i zjazdow! Jesli ktos ma nawigacje w samochodzie to warto skorzystac. nie trzeba sie martwic i pilnowac, nawigacja obliczy cala tras za nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ty ja
co to znaczy efektuje?? rozumiem, ze to z angielskiego affect... a nie mozna powiedziec, ze cos ma wplyw na kogos.. albo ze dziala/wplywa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keri195
baranek, dzięki za cenne wskazówki i informacje. W moim przypadku, też tylko ja będę prowadził, bo żona nie ma prawa jazdy. Ja wygląda sprawa kontroli na przejściach granicznych? Jak długo trzeba czekać na odprawę? Jak słyszałem, to jedynie sprawdzają na granicy z Niemcami, a dalej już nie ma kontroli. Czy to prawda? Pozdrawiam i miłej nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca266
nowlasnie.sprawa granic.takie info jest chyba najwazniejsze a mi jakos ulecialo zeby sie zapytac. mocno przeszukuja?chce zabrac swojego zolwia.oczywiscie bez potrzebnych badan bo to sie wogole nie kalkuluje. ale zolw jest maly i licze ze da sie go przewiezc.(?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w zasadzie sa tylko 2 granice: polsko- niemiecka i francusko- angielska. Jeszcze mi sie nie zdazylo, zeby szczegolowo przetrzepywali mi bagaz, ale czasami prosza o otwozenie bagaznika i z grubsza przeszukuja. Pytaja sie tez o papierosy. No i jak widza samochod na angielskich blachach i polskie paszporty, to jest to mocno podejrzane, zwlaszcza dla Niemcow. Z reguly sprawdaja wtedy dokladnie papiery samochodu. Generalnie trwa to wszystko do 5 minut, a jak nic nie sprawdzaja to tylko patrza w paszporty i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keri195
Dzięki Baranek za informacje. Czyli z tego wniosek, że na granicach powinno być spokojnie. Niestety ja tu będę musiał zostawić psa u mamy, bo nie jest tak mały jak żółw i go nigdzie nie ukryję, a robienie wszystkich badań, szczepionek i innych rzeczy, tylko po to, aby go legalnie wwieźć do UK to dla mnie za dużo zachodu i nie chcę psa męczyć. Jeśli kiedyś (za kilka lat) kontrole będą bardzo słabe, to może spróbuję go przemycić, ale teraz odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca266
ee keri mysle ze bezwgledu jak sie kocha swojego zwierzaka czy to psa czy zolwia nie oplaca sie normalnie w swiecie robic tych wszystkich badan.ja niedawno wstepnie poszukalam sobie info na temat tych badan ale bardzo szybko przestalam to czytac.w pierwszych kilku zdaniach dowiedzialam sie ze tu 100 zl na cos tam tam 150 i juz mi sie odechcialo myslec o legalnosci przewozu swojego zwierzaka-a to jeszcze nie byl koniec. prawda jest taka ze wtedy wolalabym go tu zostawic i kupic sobie tam drugiego. jednak moj jest jedyny niepowtarzalny i w swoim rodzaju;) wiecie nie jest to ze skapstwa ale mysle ze w zwiazku z wyjazdem i tak bedzie sporo wydatkow. no ale piesek to piesek do nich to sie wyjatkowo czlowiek przywiazuje.no i drugiego takiego sie juz nie kupi.dobrze ze ma z kim zostac. baranku dziekujemy za te kilka slow co do granic. pisz jak cos ci wpadnie do glowy wszelkie info sie przyda:) pozdrawiam i milego weekendu🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytajaca266
aa i dziekuje za troske.troche szczescia napewno sie przyda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×