Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Gość do sysuni
sysunia----a ja czekam i czekam i czekam :D na relacje z twej wizyty oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sysuni
no bo juz mialam wylaczac kompa ale dobrze ze weszlam jeszcze raz na topik,pisz pisz co tam u Ciebie ? jak twoje malenstwo ? widzialas juz fasolke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gin dokładnie mnie zbadał, nawet piersi...potem zrobił usg dopochwowe...widać było w macicy malutki pęcherzyk....(na moje oko ta ciąża nie licząc dni trwającej @ może mieć max 24 dni) z wyników był zadowolony....wypisał mi L4 od 05-21.09.2007 stwierdził, że progesteron jest dobry ale mimo wszystko przepisał mi luteinę 50 (2x1 podjęzykowo) oraz kwas foliowy 5mg powiem wam szczerze, że trochę się martwię tą luteiną...bo skoro progesteron w normie to po co te tabletki...??boję się żeby nie zaszkodziły... musiałybyście mnie widzieć jakich dostałam drgawek przed tym usg...bałam się, że tam zawału mu dostanę... stwierdził, że mam tyłozgięcie macicy i w chwilach relaksu mam odpoczywać na brzuchu, a w L4 wpisał mi zalecenie -chory musi leżeć...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia-> gratuluję 🌻 nic się nie martw... może gin poprostu woli dmuchac na zimne... odgoń od siebie złe myśli- musi być dobrze- i tak masz teraz myśleć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkocja-> nie, awans mam już za sobą:) mam niespełna 31 lat i już od roku jestem nauczycielem dyplomowanym:) co do Twojego niepokoju- hmmm... najlepiej byłoby skonsultować z ginem, ale wiem jak to jest w UK, bo wielokrotnie o tym pisałaś... Lidka-> o rany, 3 miesiące... u nas zanosi się na 3 tygodnie, a ja i tak się smucę:( wcześniej rozstawaliśmy sie na góra 4-5 dni, i to wtedy kiedy wyjeżdżałam na wycieczki z pracy... ale co tam, zniosę wszystko, bo mam nadzieję, że będzie dobrze, bo przecież musi być... jak już M skończy te szkolenia i zacznie pracę w naszym regionie, to jest duża szansa, że będzie mógł regularnie jeździć do Białego do seksuologa (obiecał mi to już dawno), i w dodatku przy okazji załatwiania spraw służbowych... No a teraz najważniejsze- widziałam się właśnie z mężem, prze kilkanaście minut:) wyobraźcie sobie znalazł się kupiec na auto, z Wawki i przyjechał z M po samochód:) właśnie wyjechali- M jedzie nie naszym już autem- trzymajcie kciuki, żeby się nie popsuł po drodze:O bo tak już raz było... klient nie wnikał, miał ze sobą laptopa i przy nas przelał kasę- śmieszną zresztą, ale zeszliśmy z ceny na maksa, zeby tylko pozbyć się niepotrzebnego balastu... M ma dać znać, jak dojada do Wawki... no i tu pytanie- jeżeli gościu ma konto w tym samym banku co my, to jak szybko kasa powinna pojawić się u nas? czy ma tu znaczenie późna pora? chyba nie, bo to przelewy elektroniczne... moze Lidka coś wiesz na ten tema?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joka niektóre banki nie wykonują przelewów po 22, jeśli przelew był zrobiony przed 22 to pieniązki powinny być, ewentualnie w środkach nierozliczonych jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no przelew był przed 22:( zaczynam się martwić:O bo kasy nadal nie ma na koncie:( może ostatnio PKO BP ma opóźniony zapłon, bo i z księgowaniem też mają spóźnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż, kasy nadal nie ma na koncie, nawet w środkach nierozliczonych:( przelew był robiony niewiele przed 22... poczekam cierpliwie do jutra, mam nadzieję, ze się pojawią.... a teraz zmykam już do łózka, bo muszę jutro rano wstać... dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysunia moje gratul;acje:D i do tego ta życzliwa pomarańczka...normalnie SZOK A ja byłam dzis na dywaniku u kierownika, żyć sie odechciało, poleci mi po premi bo nie wyrobiłam normy (na tym stanowisku jestem od 2mies i wymaga odemnie kokosów) wielki huj kubański:P już ja mu w tym mies pokażę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewa-marchewa :) Są na naszym bloogu w kaciku relaksacyjnym :), który jest gdzieś tak bliżej dołu strony po prawej :) Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joka ten przelew wyjdzie jutro pierwszą sesją, czyli do 12ej pieniądze powinny być zaksięgowane na waszym rachunku...może i wcześniej. Nie chcę Cię straszyć, ale kilka lat temu znajomy koleżanki sprzedawał samochód. Poszedł z gościem(który kupował samochód) do banku i ten przy nim zrobił przelew. Dostał potwierdzenie przelewu i zadowolony wrócił do domu, a tamten wrócił do banku i poprosił o anulowanie przelewu (widocznie było przed sesją wychodzącą, może znał kasjerkę/kasjera, może wcisnął dobry kit na anulowanie). Następnego dnia już wyjechał do USA i tamten biedny koleś do dziś nie odzyskał pieniędzy...ani samochodu, bo umowa spisana, a samochód też gdzies przepadł w Polsce, albo i poza granicami... Dlatego ja, musiałabym najpierw zobaczyć pieniądze na rachunku lub mieć je w ręku zeby oddać to co sprzedałam....ale oczywiście u was pewnie będzie ok. Tak tylko przypomniało mi się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mogę spać. Czekam na męża aż wróci. Pojechał wczoraj w nosy gdzies pod Wrocław...ale za niecałą godzinę już będzie w domu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Lidka-> całe szczęście kasa już jest na koncie:) klient wyjeżdżał wczoraj z Wawy o 17-tej i podobno nie zdążył podjąć kasy w banku... dojechali o 2-giej w nocy, całe szczęście bez żadnych problemów:) super, że pozbyliśmy się tego samochodu... miałam dzis nerwową noc, bo najpierw Borys chciał na dwór przed 2-gą, potem czekałam na sms-a od M więc nie mogłam zasnąć, a potem Borys znów mnie obudził o 5-tej:( on jest naprawdę mądry, jak zobaczył że śpię, a on chce wyjść- to skoczył przednimi łapami na łóżko i w taki sposób mnie obudził... jem właśnie śniadanie, potem spacer z psem, szykowanie się do pracy- mam dziś na 8-mą, tak jak zresztą w całym tygodniu, z wyjątkiem poniedziałku... miłego dnia! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joka--------gdzie te czasy jak sie mailo na 8 do pracy:) w szkole oczywiscie. teraz tez miewam na 8 i jest to dla mnie najgorsza kara. a w tym tygodniu mam az 4 razy. wole na 12. lub na 5, wtedy moge spac do woli. dzis juz 16 dni opoznienia, @ dalej ani widu ani slychu.cala noc nie spalam, tak mnie jajniki bolalay teraz jestem nieprzytomna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sysuniu_27, ciesze sie z Twoich fantastycznych wyników :) Ja tez przez 10 dni musze przyjmowac duphaston profilaktycznie. I został mi zapisany jeszcze przed tym jak gin potwierdził, ze pęcherzyk ciążowy znajduje sie w macicy. Jestem pod opieka dwóch ginekologów. Jednemu ufam bardziej i zastanawiam sie czy z tego drugiego nie zrezygnowac wcale ... Ja mam wizytę w ten piątek :) Trzymajcie za mnie mocno kciuki :):):) Miłego dnia Wam życzę :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka - ja sobie dosc czesto pozwalalam na zimna cole w upaly. ale tak po troszeczku :-) sysunia - ciesze sie bardzo. niech fasolka rosnie. co do luteiny, to nie wiem. moj gin jest ogolnie anty proskowy. ale wiem\\, ze brdzo duzo dziewczyn bierze i jest ok. jedna kolezanka to nawet brala i doustnie i dowcipnie o to prawie cala ciaze a corunia jak malowana. joka - gratuluje udanej transakcji :-) ja na 16.30 ide do swojej salki, bo ma przyjsc kilka osob napisac test kwalifikacyjny. i chyba hormony buzuja bo ma taka lekka treme jak w liceum przed klasowka :-) . nawet nie bardzo am sie w co ubrac, bo wszystkie ciazowe ciuszki mialam letnie a dzis zimno jak cholera. ciekawe jak tam Peppetti........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka - ale masz faj ie. czekam na relacje. cos ostatnio czesto masz te wizyty. ja za to przystopowalam. jade w przyszly czw ale usg w tej ciazy to juz chyba nie bede miala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co tu dzisiaj tak pusto??? Wróciłam z pracy i myślałam, że się rozpłaczę:O Borys narozrabiał:( ściągnął z blatu taki pleciony koszyk z ikei, wszystko rozsypał po kuchni- normalnie masakra:O a z koszyka nic nie zostało:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ale jaja u nas od rana sypie snieg!! Może Górale są do tego przyzwyczajeni ale ja pierwszy raz w życiu widzę śnieg 5 września:) No i oczywiście jest zimno brrrrrrrrrr Dawna Justy myslę że każda mama ma fioła na punkcie kupowania rzeczy maleństwu - ja na razie tylko nałogowo oglądam na allegro ubranka dla niemowląt i zastanawiam się kiedy puszczą mi hamulce i zacznę kupować :P Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joka no dosłownie to samo sobie pomyślałam. Siadłam z kawką do komputera co by się \"spotkać\" z dorosłymi po 5 godzinach przebywania z bandą 10-latków, a tu pustki. Zawisłam bezwładnie nad klawiaturą:O Wszyscy chyba pracują, albo leżą i odpoczywają, albo te najbardziej uprzywilejowane karmią, przewijają itp przyjemności. Cóż pozostaje też popracować i spotkać się wieczorkiem na pogaduchy:D Teraz idę na badania okresowe do laryngologa i nie chce mi się straszliwie. Głupoty jakieś te badania! No nic idę, do wieczorka babeczki🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia - az mi sie zimno zrobilo. dopiero co wypatrywalam wiosny a tu juz jesien. zdecydowanie za malo tych cieplych dni u nas :--( joka - no szkoda tego koszayka ale sie przyzwyczajaj :-). dzieciaczek jeszcze wiecej szkod narobi :-) jak tak czytam, ze juz wrocilyscie do szkoly, to tez troche mi sie chce. szybko pewnie by mi sie odechcialo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś fajnego od kobietek z innego forum: Coś dla poprawy nastroju: ODWROTNA LINIA ŻYCIA Gdyby czas płynął w druga stronę to byłoby tak pięknie... Zaczyna się od tego, ze kilku gości przynosi ćię w skrzyneczce ioczywiście od razu trafiasz na imprezę. Żyjesz sobie spokojnie jako starzec w domku. Stajesz sie coraz młodszy. Pewnego dnia dostajesz odprawę w postaci grubszej gotówki i idziesz do pracy. He! Pracujesz jakieś 40 lat i poznajesz uroki życia. Zaczynasz pić coraz więcej alkoholu, coraz częściej chodzisz na imprezy no i coraz częściej uprawiasz seks. Jak już masz to opanowane, jesteś gotów żeby trafić na studia. Potem idziesz do szkoły. Coraz mniej od ciebie wymagają, masz coraz więcej czasu na zabawę. Robisz sie coraz mniejszy, aż trafiasz do... hmm.... gdzie plywasz sobie przez 9 miesiecy wsłuchując sie wuspokajający rytm bicia serca. A potem nagle. Bęc!! Twoje życie kończy sięorgazmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Szkocja bardzo dużo o Tobie myśle i kurdę może poszłabyś do Family Playning Centre. Powiedz im tam, że nie wiesz co się dzieje, że okres Ci sie już tyle spóźnia, ze testy raz sa pozytywne, raz negatywne, że raz poroniłaś i boisz się!!! Kurde musza Ci tam pomóc, bo jak nie tam to gdzie?w końcu w UK oni sa od tego! bo widzisz jeżeli to ciąża to (przepraszam, że to napiszę, ale u mnie tak było za pierwszym razem -dokładnie jak u Ciebie) to może coś jest nie tak :( a może to jakieś zaburzenia horomnalne? Kiedy poroniłaś?miałaś zabieg czy nie? Przepraszam za te pytania, ale naprawdę troszku się martwię :( Buziaczki 😘 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka-> no to super, że z maleństwem wszystko ok 🌻 takaja-> mnie jakoś ciężko przyzwyczaić się do pracy... dziś miałam 5 lekcji i już mnie bolało gardło:( do tego ta pogoda- pochmurno i deszcz, brrr... a badania też powinnam zrobić, tylko nie wiem czemu sekretarka nie dała nam skierowań na wakacje, tylko pod koniec sierpnia... właściwie to już od prawie 2 tygodni mam nie ważną książeczkę zdrowia... spróbuję pójść w piątek, bo kończę przed 12, ale aż się boję myśleć o medycynie pracy, bo tam są zawsze ogromne kolejki:O a historyjka fajna;) monikapie-> uwierz, że szybko Ci się odechce pracy:) co do Borysa, to zauważyłam, że czasem zdarzają mu się takie wyskoki, dobrze że nie często... i tak jak wychodze do pracy, to staram się mu zostawić coś go gryzienia, tyle że jemu rozprawienie się z nową kostką zajmuje mało czasu... właśnie wróciłam z nim z osiedlowego zoologicznego- uzupełniliśmy zapasy kostek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinka, jak będziesz czytać o tym łożysku to miej na uwadze, że jest różnica między dojrzałym łożyskiem takim jak u Ciebie, a starzejącym się lub starym. Dobrze??? Żebyś się zawczasu nie denerwowała. To już 33 tydzień, więc może być już trochę wykorzystane przez Michałka. A umiejscowione masz dobrze byle nie za nisko, ale to też nie problem, bo zrobią Ci cesarkę jak się obsunie:D Duży chłopak już z niego:D Joka ja już po wizycie u laryngologa, w trymiga mnie załatwiła pani doktor. Jutro ten drugi. I też dostałam badania po terminie i jeszcze wskazanie do pośpiechu, bo już nielegalnie jestem zatrudniona, bo bez badań. Fajny masz piątek taki krótki, a ja popołudnie bombie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany dziewczyny ale dzisiaj zimno brrrr.... u mnie dzisiaj 10 stopni normalnie szok,w domu zimno ,boje sie troche zebym sie nie przeziebiła bo ta pogoda taka nijaka. Ogolnie wszystko dobrze tylko mały mało sie rusza musze go poruszac i dopiero daje znac mam nadzieje ze wszystko z nim ok. Przepraszam ze do zadnej nie napisze ale ide pod kocyk bo bardzo mi zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki:) szkocja ja nadal myślę, że Ty jesteś w ciąży:) joka super, że autko się sprzedało no i że kaska wpłynęła na konto... a ja dzisiaj zamiast odpoczywać tak jak ginek nakazał to 6 godzin spędziłam na szkoleniu z kodeksu postępowania administracyjnego...:) potem pędziłam jak szalona do Sądu żeby dać L4 żeby nie zeznawać w sprawie karnej dot oprawcy mojego dozorowanego...i dopiero przed chwilą dotarłam do domu... dzisiaj to kilka razy popędziłam do WC bo się wystraszyłam, ale to były tylko białe upławy - jak to gin powiedział typowe ciążowe:):):) i oby ten maciupeńki pęcherzyk, którego zdjęcie dostałam z USG rósł w zdrowego dzidziusia...tego sobie sam życzę bo dziś obchodzę 28 urodzinki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×