Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Joka to tak jakbyś próbowała zrozumieć zachowanie dziecka, które płacze bo wyżynają mu się ząbki. Dziecko wkłada do buzi wszystko na co natrafi i co nadaje się do gryzienia. Tak samo pies. Nie wymagaj od niego zbyt dużo. Skąd on ma wiedzieć, że szafka nie jest do gryzienia. Dziecko też nie wiem, że kontaktu się nie dotyka. Trzeba go przed nim zaślepić. Pies to jak dziecko nic nie rozumie. Z czasem się uczy. Tyle że jest głupszy od ludzi i nie kojarzy niektórych faktów, tak jak człowiek, bo nie myśli abstrakcyjnie. Ty musisz za niego pomyśleć i tak zadziałać żeby ani szafce ani jemu nic się nie stało. Albo szafkę na ten czas wstawisz do pokoju i będzie siedział bez mebli albo z tymi preparatami możesz spróbować. Dla przykładu powiem Ci , że Zeus wchodzi nam na tapczany, ale tylko jak nas nie ma w domu. Jak jesteśmy to wiem i kojarzy że będziemy wyzywać i coś tam krzyczeć:) Ale jak nas nie ma to nikt nie krzyczy więc chyba można. I wchodzi. A że boi się panicznie parasolek, to kładziemy na tapczan rozłożony parasol i nie wejdzie, albo zamykamy wszystkie drzwi od pokoi. Przydałby się taki odstraszasz, który działałby nawet jak nas nie ma albo fotokomórka z nagranym naszym głosem. Wtedy by kojarzył , że kurka wodna, jaki nikogo nie ma to też ktoś krzyczy, że nie wolno. To lepiej nie wchodzę, bo jeszcze gazetą oberwę. No nie wiem czy coś pomogłam, ale rada jest jedna zapobiegać, a nie karać. Bo to nie jego wina, to tylko pies. To my jesteśmy przywódcą i my mamy tak rządzić, żeby nasze było na wierzchu i żeby reszta stada nam ufała:D Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiu b....oby dzidzia ładnie pomachała do Was rączką...:) rudi a ty już jesteś po USG???? joka...no to faktycznie masz nie lada orzech do zgryzienia...ale takaja dobrze Ci radzi... Peppetti ja też nic nie doradzę w sprawie karmienia bo nie mam o tym bladego pojęcia... takaja rewelacyjna ta historyjka z tym fotografem:) hehehehe ale się uśmiałam:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawna Justy - dziękuje za mnóstwo rad. oczywiście że przemywam go w roztworze nadmanganianu potasu, ale to chyba nie wiele dało, ten rumień zalecza się po prostu sam! masz rację że to może być białko - odstawię na razie produkty mleczne, zobaczymy co się stanie, choć wydaje mi sie że ta pokrzywka blednie! to jednak pokrzywka, nie potóweczki. michaś już od powrotu ze szpitala miał problem z prawym oczkiem, ropiało, myślałam że przejdzie - dziś skontaktowałam się telefonicznie z pediatrą żeby nas umówić na pierwszą wizyte (idziemy we wtorek), ale pani dr powiedziała że trezba dmuchać na zimne i mój mąż pojechał własnie do niej po receptę na kropelki z antybiotykiem. pepetti - ja na samym poczatku też przeżywałam koszmar! miała popękane brodawki - ale głównie dlatego że Michaś własnie ssał samą brodawkę. teraz jest już lepiej. wprawdzie też mam je obolałe, ale po pierwszej minucie ssania ból jest już łagodniejszy i łatwiejszy do zniesienia. też odciągam pokarm bo mam go dużo - medela się u mnie sprawdza, jak nastawię na najszybszy try to trwa to dość szybko. niewątpliwie avent jest lepszy ale dla mnie był zdecydowanie za drogi - w sklepie 499 zł kochana - może na jakiś czas spróbuj tylko odciągać i karmić butelką a jak się wszystko wyleczy wróć na nowo do piersi - zobaczysz, może jemu też się wszystko ułoży. całujhe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peppetti - mam nadzieje, ze wkrotce wszystko sie unormuje. a jak Was czytam, to mnie juz brodawki bola :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takaja-> dzięki.... kupiłam w zoologicznym taki spray przeciw gyzieniu, oby pomógł... nawet sąsiadka mówiła mi, ze dziś go wyjątkowo słyszała, ze piszczał tak około 14-tej... nie wiem, może bardzo chciało mu się siku, bo jak wróciłam to miałam wrażenie, ze chyba trochę nasikał na swoje posłanie... (był sam 6,5 godziny) poza tym, Borys z soboty na niedzielę nocował u teściów, bo my bylismy u sąsiadów, a nie chcieliśmy wieczorem zostawiać go samego... no i nie byliśmy zadowoleni z opieki- nie dość że za dużo dostał jeść, i później miał biegunkę, to jeszcze odebraliśmy go rozdrażnionego, bo teść i szwagier niby w zabawie, ale cały czas go drażnią:( do tego brat M zabierał mu miskę podczas jedzenia:O oczywiście dostał ochrzan... Co do weekendu, to M przywiózł mi w prezencie pas do pończoch:) w sumie to miło spędziliśmy czas, ale seksu nie było:O miałam nadzieję, ze po tygodniu rozstania coś drgnie... w piątek oboje byliśmy zmęczeni i senni, w sobotę piwkowaliśmy u sąsiadów a w niedzielę M myślał tylko o kolejnym tygodniu pracy:O w sumie, to nie tylko jego wina, ale smutno mi, ze tak to wszystko wyszło:O dobrze, ze M zadowolony z nowej pracy, i że jeszcze 2 tygodnie i skończą się jego wyjazdy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulka moje❤️ dziś mknie ku Tobie. 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 I jeszcze informacja dla wszystkich miłośniczek psów. Jeśli macie taką chęć, to mogę Wam przesłać wersje elektroniczną dwóch książek tzw. poradniki psiej psychologii:D Jak dla mnie rewelacja. Ponoć fajna komedia w tv, a ja zeszyty sprawdzam. Makabra:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja jużjestem po usg. Z dzidzią wszystko w porzadku ale spała jak ja podglądaliśmy, nie chciała do nas pomachać. Cieszę sięi najważniejsze uspokoiłam. No i jeszcze coś lekarz powiedział, że na 90%...uwaga... bedziemy mieli kolejna księżniczkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
asiu - ❤️❤️❤️❤️❤️ gratuluję kochana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiab-> gratuluję! 🌻 takaja-> to ja poproszę ten poradnik:) planowałam kupić jakąś książkę odnośnie wychowywania, układania szczeniąt, ale zagadnienia z psychologii na pewno też mi się przydadzą:) adres mailowy jest w moich danych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joka wysłane:D Marzy mi się pas do pończoch. Ach:) Asia b dwie panny, a to tatuś pewnie szczęśliwy, że tyle pięknych kobiet będzie go na co dzień otaczać:) Mika nam gdzieś znikła, pewnie po tych nieprzyjemnych komentarzach i zaczepkach od pomarańczek nie ma ochoty tu zaglądać. Choć czasami ukrywa się tu i tam;) Mika ❤️❤️❤️ Balbinka to z Ciebie nocny marek jest:D i głodomor:D A tych zakupów to naprawdę Ci zazdroszczę. Chyba też coś kupię;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Takaja-> dzięki za książki:) przydadzą mi się na pewno:) własnie Borys jakby nigdy nic nasikał praktycznie patrząc mi w oczy:O nie wiem dlaczego, jak jest sam w mieszkaniu, to nigdy nie nasika itp. a przy nas czasem mu to się zdarza... dziś mam kolejny ciężki dzień- zaraz zbieram sie do pracy, potem spróbuję w końcu zrobić badania do książeczki zdrowia, a o 16-tej rada:( do tego pada:( pozdrawiam! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Asiu b....GRATULACJE:) Darię masz tak piękną, że powinnaś mieć drugą księżniczkę....a jak Twój m?? Pewnie zachwycony??:):) Szkocja..trzymam kciuki i czekam na wieści...może w końcu wszystko Ci się wyjaśni... mam pytanie czy któraś wie kiedy można się spodziewać kontroli z ZUS-u na L4??? czy w tych pierwszych 33 dniach L4 ZUS robi kontrole...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, Asiulka, ❤️ Asiu b, gratuluję dziewczynki!!!! Sysiuniu, z tego co mi wiadomo kontrole ZUS podczas zwolnień w czasie ciąży nie mają miejsca. Dlatego, że kobieta w ciąży może mieć zalecenia lekarskie, żeby leżeć i absolutnie nie wstawać, albo właśnie dużo spacerować, robić badania kontrolne itd. Więc kontrola ZUS-owska nie zawsze może zastać ciężarną w domu. I takie kontrole się po prostu nie odbywają. Mika, ❤️ Takaja, Joka, Balbinka, Caroline 🌻 Podrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi jeszcze o kontrole, to pierwsze 33 dni zwolnienia opłaca pracodawca i ZUS-owi nic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia b - bardzo sie ciesze :-) ja tez mam srednie noce. najbardziej mnie wkurzaja spacery do lazienki, zwlaszcza teraz jak w domu jakos zimno. Balbinka - jejku. ja oprocz ciuszkow jeszcze nic nie mam. najwyzszy czas wybrac sie na zakupy, ale czekam na jakas gotowke. szkocja - czekamy na relacje po wizycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o mojego męża, to chyba jakoś nie może w to uwierzyć. Wczoraj jak lekarz powiedział ze na 90% dziewczynka to on powiedział, że i tak będzie chłopak, zdziwicie się przy porodzie jaka będzie niespodzianka. Więc on chyba nie wierzy w to, że bedzie miał w domu kolejna kobietkę. Powiem szczerze, że trochę mi mąci w głowie bo ja już chce przestawić się na dziewczynkę i zacżąc mówić do brzuszka ona, bo do tej pory ciągle mówiłam on. No i ciuszki kupowałam też dla niego, najwyższa pora zacząć kompletować ubranka dla Wikusi. A tak poza tym to od kilku dni mam z mężem ciche dni, nie rozmawiamy ze sobą. Nawet nie chce odemnie buziaka, obraził się na mnie. Męska duma nie pozwala mu na to by w końcu ustąpic. Tak więc nie wiem ile jeszcze to potrwa, ale ja już nie będę się ścierać. Jeśli on chce zeby w domu panowała taka atmosfera to widocznie mu to odpowiada. Powiem wam, że czasem mam dość mam ochotę spakować walizki i wrócić do Polski i dać mu świety spokój,czasami wydaje mi się ze na wzajem się ze sobą męczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek!! Ja dopiero dochodze do siebie po naszym wyskokowym weekendzie;) Bylo super! Juz dawno sie z naszymi znajomkami nie widzielismy, wiec teraz dzioby nam sie nie zamykaly i nagadac sie wszyscy nie moglismy:) Do tego grillek, wyglupy rozne, tance, harce i hulance:) Nie no, fajowy weekendzik....tylko te moje hece z @ mnie momentami troche martwily. No bo jak w zeszly poniedzialek zaczal sie ten niby @, czyli jakies niesmiale plamienia, skape ilosci, tak trwalo to do niedzieli i kiedy myslalam ze to juz koniec tego dziwnego@, tak w nidziele mnie zalalo!!! I do dzis tak normalnie sie ze mnie leje..czyli juz nie wiem kiedy mi sie ten okres zaczal (czy w zeszly poniedzialek czy to dopiero teraz w niedziele??) i ile bedzie trwal, bo liczac od poniedzialku, to dzis 9 dzien!!! O co chodzi w tym wszystkim -pojecia nie mam! Po wczorajszej wizycie u ginola wcale nie stalam sie madrzejsza -eee, to tylko strata czasu byla, zreszta tak jak sie spodziewalam. Beznadzieja. Poki co, czekam i obserwuje co sie dzieje i zastanawiam sie ile ten@ bedzie trwal - miesiac, czy moze rok?hehe hmmm, tak naprawde to wcale mi nie do smiechu:( Celica- wielkie gratulacje!! To sie nazywa wejscie z pompa!!:) Szkocja - czekamy na wiesci po wizycie u lekarza, mam nadzieje ze bedzie ona bardziej owocna niz ta moja wczorajsza. Joka - no rzeczywiscie, z takim malym psiaczkiem, to jak z malych dzieciakiem, trza duuuzo cierpliwosci. Peppetti - mam nadzieje ze jakos uporacie sie z problemem cyckowym i bedziesz mogla juz w pelni rozkoszowac sie macierzynstwem:) buziaki dla wszystkich!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwaga małe wypracowanko:) tylko dla cierpliwych;) W końcu wróciłam na swoje śmieci... kurcze jak dobrze, nikt nie pali, nikt się nie plącze i nikt co 5 minut nie pyta czy nie jestem głodna... :) uwielbiam swój święty spokój.... i chociaż już mi tęskno do Rodzicielki, to jednak nie potrafię dłużej z Nią przebywać... Ogólnie mały zlot rodzinny był, wszyscy chcieli obejrzeć czy wyglądam jak wieloryb czy nie i każdy wychodził rozczarowany, że gdzie ja niby mam tę ciążę... kilku zaoferowało się na chrzestnych, kilku narzuciło imiona dla dziecka, pozakładali się czy chłopak czy dziewczyna i tak to zeszło... uwędzili mnie dymem niesamowicie... pierwsze co zrobiłam wchodząc do domu to kąpiel i pranie... a dopiero witanie się z domownikami:) Larwa raczej ma się świetnie, wali jak opętana w swoich godzinkach, macica nadal lekko twardnieje, ale w przyszłym tyg. wizyta to już przeczekam... Mój M przeszczęśliwy, bo przywiozłam mu maminy farsz na pierogi z kapustą i z grzybami i dzisiaj będę lepić (i kto powiedział, że facetom trzeba dużo do szczęścia?) Brakowało mi Was przez te dni, Joka pies swoje zjeść w domu zazwyczaj musi, u mnie trufel z uwielbieniem obgryzał gałki od szuflad i noge od biurka, nic nie dało smarowanie, ganienie, ani zakup nowych zabawek i gryzaków, swoje obgryzł, podrósł i odpuścił... Takaja, ale ta nuda jest bardzo przyjemna:))) poproszę również o te książki, zaraz podeśle Ci swojego @. Asiu b gratuluję :) Balbinka udanych zakupów!!! Ściskam mocno! Szkocja mam nadzieję, że jednak lekarz cokolwiek wyjaśni... czekam na wieści. Tiki jak samopoczucie?Mam nadzieję, że komp szybko \'wstanie\'. Mozzarella a co u Ciebie? Peppetti może faktycznie warto zorientować się czy w okolicy nie ma jakiejś poradni laktacyjnej... chociaż czy masz na to czas i siłę? Trzymam kciuki, żeby ten problem szybko i bezboleśnie się rozwiązał. Marchewa jak tam Pimpek? Rudi i co z usg??? I gdzie jest Mika? Justy i Gablis 🌼 Pozostałe Dziewczyny trzymajcie się też zdrowo!!! Ściskam Was, dobrze, że jesteście, dziękuję 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asia b - moj M tez czasem sie zgrywa, ze i tak bedzie chlopak. ale w glebi duszy wie, ze to nieprawda, bo nasz doktorek raczej sie nie myli. zreszta mam to na pismie ( w opisie usg) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laseczki A u nas znowu leje. Ja tu planowałam dziś dłuższy spacer ale wyjdą z niego nici :P Peppetti - zobaczysz wszystko się unormuje - w każdym razie trzymam kciuki żebys nie cierpiała... Rudi dawaj znaki co tam u Ciebie?? Asiu b cieszę się bardzo że z dizdzią wszystko ok a mąż się kiedyś odbrazi zobaczysz :P U nas wszystko ok - maleństwo kopie - najbardziej wieczorem jak mama chce spać:) W weekend posiedziałam na necie i oglądałam wózki - jestem przerazona - przezde wszystkim cenami... i ilością czyli wyborem... Koleżanka mi powiedziała żeby nie sugerować się ceną tylko kółkami, ramą, funkcjonalnościa.... No tak ale łatwo mówić komuś kto ma dziecko - my z mężem jesteśmy w tej kwestii zieloni. Może mamy z forum coś doradzą - jakie macie wózki i czy polecacie?? Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzia - ja wybralam Mikado Ox Ford. W sklepie w Lodzi kosztuje niecale 1000 zl a w tym jest gondola, spacerowka i fotelik, ktory mozna zamontowac na stelazu. opinie nie ma calkiem dobre. ale wszystko okaze sie w praniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja powiem tylko tyle----------- beznadzieja. nie dowiedzialam sie nic a nic. pobral mi krew i wyniki beda uwaga za................2 tygodnie. zrobi mi pnoc komplet hormonow i sprawdzi czy nie ma hormonu ciazy. no fajnie, co? a potem ponoc wizyta u ginekologa.ja mam odysc, chyba odpuszcze. a jeszcze sie dowiedzialam, ze brak @ nie szkodzi mojemu zdrowiu. tylko ze jak chce dzidziusia to moze byc problem. naprawde? nie wiedzialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyza za pierwszy dzień @ przyjmuje się pierwszy dzień właściwego krwawienia...czyli tych plamień nie bierzesz pod uwagę...jeśli @ przychodzi po godz 18 danego dnia to pierwszy dzień @ liczysz od dnia następnego... szkocja...nie wiem co powiedzieć...brak mi słów na to co piszesz...strasznie mi przykro...ale ja mam nadal nadzieję, że jesteś w ciąży...zrób może jeszcze jeden test... asiu b...problemy się zdarzają...nie martw się, przejdzie mu...szkoda tylko, że Cię denerwuje kiedy jesteś w ciąży...główka do góry przytulam Cię mocno❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) przepraszam ze nie napisałam wczoraj:) Na usg wszystko super głowka ,kregosłup,serduszko wszystko tak jak byc powinno na ten tydzien ciazy:) mierzy całe 13 cm jest piekne:) Niestety nie chciał pokzac kim jest,strasznie sie wiercił denerwował rzucał ale co ma miedzy nogami nie pokazał,usiadł na tyłeczku i za nic w swiecie nie pokazał. Najwazniejsze jednak ze jest zdrowe a co bedzie to bedzie i tak kocham juz ze wszystkich sił:) najwspanialsze było zobaczyc jak szaleje w moim brzuchu.A w nocy nie dało mi spac tak szalało ,cała noc prawie nie spałam a rano spał a ja ledwo wstałam z łozka:) moj skarb kochany:) aaa pisała do mnie malenka,u niej wszystko ok bedzie miała Filipka i czeka na porod ,to kwestia 2 tygodni:) Malenka trzymammy kciukasy:) asiu b gratuluje ksiezniczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sysunia - dzieki za informacje. Chyba rzeczywiscie trzeba przyjac ze moj wlasciwy @ zaczal sie teraz w niedziele. Tylko co to w takim razie bylo tamto plamienie caly zeszly tydzien? troche sie juz gubie w tym wszystkim, no coz, zawsze mialam to wszystko troche pokrecone;) Szkocja - a nie wybierasz sie przypadkiem niedlugo z jakas wizyta do Polski? Moglabys sie wtedy gruntownie przebadac, a przede wszystkim zrobic usg i zobaczyc co tam Ci w jajnikach piszczy:) Rudi - no to super ze dzidzia taka zwawa! No i coz, widocznie na razie chce trzymac w tajemnicy przed \"starymi\" czy jest corcia czy syneczkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×