Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tiki*

Planowanie i starania po STRACIE ciąży.

Polecane posty

Mika - juz sie melduje:) Ech, dzisiaj mialam troche stresujacy dzien w pracy, sporo roboty, telefony sie urywaly, jak na zlosc jeden po drugim dryndaly akurat jak kolezanka na lunch wyszla..wrrrr. No i biurko zawalone papierzyskami, wszyscy czegos chca...a ja mam leb jak sklep bo jeszcze kombinuje gdzie ja mam kapuche kiszona na bigos zakupic?!hehe Bo chcemy na przyjazd gosci bigos zrobic, zawsze kiszona w naszym supermarkecie kupowalismy a wczoraj raptem zabraklo, no skandal no!!hehe Tu nie ma jak w Polsce, niestety, na polskie produkty trzeba niezle polowac:) No mamy wprawdzie sklep polski ale jest dosc daleko i tylko w weekendy dajemy rade tam skoczyc. No ale jeszcze zajde po pracy do innego supermarketu, moze wyczaje ta kiszona. Tak wiec dzis wieczorkiem czeka nas sprzatanie i pichcenie przed jutrzejszym najazdem czworki naszych znajomych. Zakupilismy wczoraj kupe miecha na grilla, ale chyba d**a blada z tego wyjdzie, bo ciagle leje 😠, no trudno, najwyzej w piekarniku sie to uchajcuje:) Peppetti -rany, to juz tylko 17 dni zostalo????? Rany, to juz niemal za chwile radosne wyklucie Malucha!!! ale fajnie! 🌼 Caroline - udanego i slonecznego urlopu zycze!! mozzarella - nic nie piszesz o wizycie u gina, dawaj tu wszystkie newsy!! tiki - no to super romantycznego, milusnego, calusnego :) wieczorku zycze!!! Oj dzidzia to dzisiaj bedzie miala karuzele:):) Co do jesieni, to ja po czesci tez juz na nia czekam, a konkretnie na pazdziernik, bo wtedy rozstrzygna sie nasze losy : czy zafasolkuje tu i odlozymy powrot do Polski o rok, czy tez nici wyjda z naszych obecnych staranek i wtedy wracamy do Polski juz na te swieta Bozego Nardzenia i odkladamy staranka na te pare miesiecy az sie urzadzimy w ojczyznie. Sama jestem ciekawa ktora opcja wypali.. W sumie to obie sa ekscytujace i na obie sie ciesze, a w sumie one sie nawzajem nie wykluczaja, jedynie dowlekaja w czasie:) No to milego weekendu wszystkim zycze!!!! buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko na chwilke, zameldowac sie przyszlam.mame mojego m zabrali dzis do szpitala i ja marnie to widze, ale nie chce sie wypowiadac. przesiedzialam 2 godziny na ostrym dyzurze, zabrali ja wreszcie na oddzial , wrocilam do domu, prysznic i znow szpital i dziewczynki nie zrozumcie mnie zle, ale czuje sie strasznie rozgoryczona. stracilam moje malnestwo, mieskzam w nieswoim domu, zaczynam sie czuc tu naprawde zle, nie wiem czemu. i jeszcze teraz opiekuje sie jego mam podczas gdy jego brat podnosi ciezarki w pokoju. i do tego wszystkiego moj eks, o ktrym Wam pisalam bombarduje mnie smsami ze on nie chce tego slubu, ze kocha tylko mnie, ze wynajmie mieszkanie tylko mam wrocic do kraju. a @ zbliza sie, czuje to. przepraszam ze dzis tak samolubnie ale mam chyba depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pyza, no to niezły dzień dziś miałaś, hehe. Życzę udanej wizyty znajomych i pogody fajnej, co by można było grilla odpalić. Nie byłam u gina. Dzwonilam do niego wczoraj i powiedzial mi, żebym przyszła we czwartek, bo mniej więcej wtedy będzie w stanie cokolwiek zobaczyć. Pewnie da mi jakieś tabsy na podtrzymanie. Mika, chyba nie doczytałam, albo nie pisałaś: gdzie pracujesz, że w takich godzinach musisz być w robocie? A co mojego samopoczucia, to senna jestem, cycki bolą i trochę brzuch. I tak jak Graziabigos nie mam apetytu. Boję się, bo chyba wolałabym rzygać gdzie popadnie niż tak po cichutku tę ciążę przechodzić. Pozdrawiam Was wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj myślałam już że nie brzebrknę przez ten potok myśli, ale zapłakana ze szczęścia MOZZARELLI piszę...G R A T U L U J Ę...czułam że tak będzie:) Również G R A T U L U J Ę dla TORI11:D Joka------> nasz pimpuś ma już 8tyg a właściwie prawie 9;) jest grzeczny tylko straszny uparciuch, wszyscy mówia że jest bardzo mądry i ma diabełka w oczach, no i że będzie bardzo silny A ja jutro robie test bo...@ trwała 1.5dnia..to co najmniej dziwne, co prawda nie nakręcam się...ale ...piersi nigdy przed ani w trakcie @ mnie nie bolały, nie miałam mdłości i zasłabnieć:P robię test dla świętego spokoju Mozzarella jeszcze raz gratulacje, jeśli chodzi o pieska który ci sie podoba...brrry, ja miałam Moskiewskiego stróżującego (potocznie zwanego Stróżem Moskiewskim) http://moskiewski.ovh.org/images/dzieci5.JPG http://moskiewski.ovh.org/images/dzieci3.JPG http://dl.dogomania.com/pics/34/Nowy-3.jpg http://www.pupile.com/pup/images/img_11472.1.jpg http://moskiewski.ovh.org/images/misza_i_masza1.JPG mieszanka Bernardyna z owczarkiem kaukaskim...matko mieszanka wybuchowa, uparty, wielki, silny i uparty, trzeba do nich mieć twardą rękę, bo inaczej wejdzie na głowę:( i tak jest też z Bernardynami (z tym że te są większe od stróża) i z tego co sie orientuje to trzeba mieć pozwolenie na ich posiadanie(?) Ja osobiscie źle wspominam swojego stróża i Bernardyna sąsiada który pogryzł moją siostrę, a mój stróż często urządzał mi jazde bez trzymanki...wystarczył mały huk... Tak sobie pomyślałam że może dla Pimpusia założę bloga? Od środy miałam gości więc nie miałam nawet jak wejść i poczytać z tąd te zaległości u mnie, ale już nadrobione:) pozdrawiam wszystkie i jeszcze raz gratuluje zaciążonym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja miałam się zdrzemnąć ale jakoś mi nie wychodzi. kochane moje - czy Wy wiecie z ilu miesięcy ZUS bierze średnia do naliczenia wynagrodzenia za L4? Wiem, że do wyliczenia macierzyńskiego biorą z ost. 12 m-cy -swoją drogą kiepsko - ale jak biorą do zwolnienia ? A właśnie a jak jesteśmy na zwolnieniu w ciąży długo i do porodu - to później do naliczenia macierzyńskiego to biorą średnią wynagrodzenia ze zwolnieniami czy przed nimi ? szukam w przepisach ale nie mogę znaleźć...... mozarella -- i poczekaj, poczekaj - jeszcze dopadną Cię dolegliwości apetytowo -żołądkowe:P Pyza -- obie opcje sa dobre :) najważniejsze, że wspólne dzieciowe plany :) nam decyzje mieszkaniowe też pomogła ciąża przyśpieszyć. A do kraju to do jakiego miesta wracacie - gdzie mieszkaliście ? szkocja 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika - pewno, a co - nie żałuj Sobie i Wam takiego deseru ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marchewciu, dziękuję! A co do psów, to niezły misiek z tego stróża moskiewskiego! Co do kaukazów, to nie spotkałam się jeszcze z mądrym i niewiele dobrego o nich słyszałam-widać taka rasa. Ewcia-daj znać jak test! Mika, no to faktycznie praca dosyć uciążliwa, bo zanim się przyzwyczaisz do godzin, to już masz inną zmianę. No, ale takie życie. Co do bólu piersi, to bolały tak jak zawsze przed @, z tą jednak różnicą, że dwa dni przed spodziewaną @ miałam wrażenie, że są z silikonu-jakieś takie jędrne były, ciut twardsze niż zawsze i bardziej bolały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tiki niestety masz rację... kocham to maleństwo, nie drżę już każdego dnia, odetchnęłam po 12 tygodniu głęboko, ale ciągle mam świadomość zagrożeń i to trzyma mnie na dystans, jak to napisałaś nie potrafię się na maxa cieszyć ze swojego stanu, dodatkowo te wszystkie badania, które i tak pełnej pewności nie dają i zimne podejście mojego M do ciąży... to plus problemy dnia codziennego mnie gasi... ale każdego dnia jest coraz lepiej, wraca mi energia i siły, po ponad 3 miesiącach wiszenia nad muszlą i spania jest duuuużo lepiej. W przyszłym tygodniu chce podjechać do Szczecina do Mamy, spotkać się z przyjaciółmi,których tutaj brak... Niestety, ale po 3 stratach trudno jest uwierzyć... w ogóle u mnie z wiarą jest kiepsko, zazdroszczę tym, którzy potrafią się modlić, wierzyć... mam świadomość istnienia Boga, ale nie rozmawiam z Nim od prawie 3 lat... po śmierci ojca nie znalazłam do tej pory siły, na taką rozmowę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JoaśkaPelaśka - mocno, mocno Cię tule. W Tobie na pewno jest ogrom strachu po tylu stratach i ciężko uwierzyć, że tym razem się uda. Nie dziwie się wcale \"chłodowi\" Twego męża - po prostu oszczędzacie sobie ewentualnych późniejszych cierpień, w ten sposób chcecie złagodzić jakby ból. Ala ja Ci mówię, nie będzie już więcej łez - tzn będą - radości. Ja choć \"różnie\" wierząca naprawdę pomodlę się za Ciebie - za nas wszystkie. I napisze Ci, że ja wierze, że tym razem naprawdę wszystko się uda :) ewa - śliczniutkie te psiaki :) daj znać jak test!!! szkocja - nie umiem pomóc na odległość. moge tylko napisać, że na pewno się jakoś wszystko ułoży. a gdzie jest w tym wszystkim Twój mężczyzna ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tiki-- onjest w swoim swiecie, do ktrego ja mam coraz mniejszy dostep. nie wiem, przytlacza mnie do wszystko i do tego budza sie we mnie pewne niechciane uczucia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co - właśnie wydłubywałam oczy tym dwóm pstrągom - 1 raz w życiu, o matko one patrzą - te oczy teraz na mnie ze zlewozmywak, ja nie mogę ich tak wziąć i wyrzucić :( Boże co za poświęcenie z mojej strony.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak wspaniale! Z W-wy wróciłam o 16ej i już nie poszłam do pracy!!!! Z rosołu zrobiłam pomidorówkę, odkurzyłam na górze...i spac mi się chce. Ja nie jestem w ciaży a codziennie około 17ej dopada mnie śpiączka! Za to mam owulację bo od wczoraj (na lekkie wspomnienie, że w tym cyklu nic mnie nie boli) bolą mnie jajniki. EvaWer Peppetti ma rację z tymi półokrągłymi kabinami. Ja też w sklepach wchodziłam do środka, zamykałam się i stałam jak głupia żeby sprawdzić czy mogę się swobodnie poruszać. No to jest też pewnie kwestia przyzwyczajenia...my na górze mamy kabinę o wymiarach 90x120...także jest duża, ale jak ostatnio myłam psa w łazience na dole (tam jest 90x90) to było bardzo ciasno! Także ja zdecydowanie wolę kabiny kwadratowe, lub prostokątne....też nie jestem zwolenniczką okrągłych, chociaż wiem że przy małej łazience zdają egzamin. Peppetti strasznie szybko u Ciebie ta ciąża mija....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkocja, to może wróć do tego faceta w Polsce???? ewa-marchewa daj znać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to bym w zyciu oczu nie wydlubala. na wigilie zawsze tata to robil. ja to bym nawet nie zabila. lidka--- wlasnie takie uczucia sie we mnie budza. ale to tylko pod wplywem chwili. nawet nie probuje myslec ze ja go wciaz moge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki Mika--- tego potrzebowalam. powiedzialas to, co tluklo mi sie po glowie. wiem, ze on wciaz szuka, wiem o tym. i masz racje , planuje zalozyc rodzine. moze po prostu to wszystko sie zlozylo na to, ze zaczelam sobie wmaiwac ze wciaz chce z nim byc.ale dziekuje ze pomoglas mi oprzytomniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkocja - Mika ma rację, powinnaś się zdecydowanie odciąć od tego człowieka, przypomnij sobie o wszystkich złych rzeczach, którymi Cię skrzywdził, z jakiegoś powodu w końcu się rozstaliście. W tym związku macie gorsze dni i wcale się nie dziwię, że przy takich smsach miewasz różne myśli i głowę coraz bardziej nabitą wątpliwościami, ale przecież złe chwile mijają i znowu wychodzi słońce i nie wyręczaj swojej połowy i jego brata w opiece nad własną matką, szybko się przyzwyczają, a Ty dostaniesz pełen etat pielęgniarki... owszem można pomóc, ale od czasu do czasu... odrobinę zdrowego egoizmu kochana nikomu nie zaszkodzi. Tiki 🌼 dziękuję, nawet nie wiesz ile to dla mnie znaczy. Pozdrawiam wszystkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my właśnie wróciliśmy z zakupów:) kupiliśmy sobie taki monitor: http://www.allegro.pl/item222702872_19_asus_vw192s_panorama_5ms_800_1_b_stok_w_24h.html normalnie szok różnica w porównaniu ze starą 17-tką:) no i oczywiście kupiliśmy drzwi do pokoi:) Ewa-marchewa-> no to nasze szczeniaki są rówieśnikami:) naszemu teraz też kończy się 9 tydzień... a charakterek ma niezły;) ale fajnie jak pies jest mądry;) co do testowania-> wczoraj tak od niechcenia zrobiłam test owulacyjny... wyszedł cień drugiej kreski... termin @ mam na poniedziałek, więc zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
część dziewczyny:) Ewa marchewa daj znać co z testowankiem... joka ja już jestem:) ale zaraz jadę na jakies zakupki:)...trzymam kciuki aby w poniedziałek na teście pokazały Ci się 2 krechy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim!! Tak więc jestem już... Rodzice pojechali wczoraj i teraz będę miała mnóstwo wolnego czasu :P Będę czytać i pisać o ile neostrada na to pozwoli bo ostatnio chodzi jak jej sie podoba czyli praktycznie nie chodzi!!! Najważniejsza nowina to taka że dzidzia w brzusiu plumka!!!! Niesamowite uczucie - z dnia na dzień coraz wyraźniej a ja tylko czekam na takie oznaki:) Przyznam szczerzre że nie nadrobiłam wszystkich stron ale zaraz sie przysiądę i poczytam sobie... Trzymam kciuki za testowanie Joki - musi być dobrze:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piękny dzien to i mało tu ludzi dzisiaj, pewnie prawie wszystkie na spacerkach z pieskami lub na zakupach. Ja zaraz zmykam bo musze okna umyc. Pozdrawiam i zycze przyjemnego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, dzięki... Wasze kciuki będą mi jak najbardziej potrzebne, bo... dziś Borys obudził nas ok. 5, mąż poszedł go wyprowadzić a ja do toalety... miałam wrażenie, że @ przyszła... no a teraz nic... jakieś tylko ciemnawe nitki w śluzie... @ powinnam mieć w poniedziałek... piersi mnie za bardzo nie bolą, właściwie nie mam żadnych objawów zarówno na @ jak i na fasolkę... no może poza jakimś dyskomfortem tam na dole, a identycznie miałam przy tamtej, straconej ciąży... staram się wyluzować i nie myśleć... mam nadzieję, że uda mi się to, bo niedługo M wraca z lekcji angielskiego (pierwszej- zobaczymy co umie;) ), potem jedziemy na obiad do moich rodziców- trzeba przedstawić Boryska;) a po południu mąż z teściem będą montować drzwi w mieszkaniu... więc sporo jak na jeden dzień, będę miała głowę zaprzątniętą czym innym... no i jeszcze Borys, który często potrzebuje uwagi... a nowy monitor normalnie jest zaje... ;) wcześniej mieliśmy najzwyklejszą, starą 17-tkę, a tu LCD 19-tka i do tego panoramiczna:) dobra inwestycja... miłego dnia wszystkim Wam życzę i pozdrawiam cieplutko:) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem na co ja liczyłam...jedna krecha:P:(tylko gdzie ta moja @? to teraz 2dni będzie trwała?z jednej strony spoko. Pimpek...jest kochany, mądry...ale ja nie wiem dla czego on w nocy sika w kuchni, nawet nie piśnie tylko od razu leje (zaczyna piszczeć około 4) nie wiem czy to z troski byśmy sie wysypiali czy jak? a może od 20 nie dawać mu wody? bo ja juz sama nie wiem co z tym fantem robić (na szczęście jak chce kupke to bez względu na godzinę to sygnalizuje) Jestem rozczarowana testem bo jakby nie było to nastawiałam się na pozytywny, moze nie nastawiałam ale miałam nadzieję, i jest mi smutno:( Dziewczyny miłego dnia, ja spadam szykowac sie do pracy, a jutro pofarbuje włosy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa marchewa przytulam Cię wirtualnie❤️ A co do Pimpka to Zeus identycznie robił. Załatwiał nam się w kuchni. Sami nie wiedzieliśmy dlaczego? Pomogło zamknięcie drzwi po prostu. Następnego ranka obudziło nas skomlenie, stał przed drzwiami kuchennymi i piszczał:D:D:D Joka no no jest nadzieja:):) Trzymam kciuki. Rozbawiło mnie to stwierdzenie \"od niechcenia\" hihi Szkocja nie daj się ponieść emocjom. Przeczekaj. JoaśkaPelaśka ja nie mogę pocieszać, że będzie dobrze, bo jestem niewiarygodna, ale mam takie przeczucie, że u Was wszystko wspaniale się ułoży i tylko czekać na pierwszy krzyk maleństwa🌻 Ja też zawsze bardzo lubiłam jesień, ale teraz to się jej boję. Miałam nadzieję, że los obdaruje nas szczęściem, a tu niestety nie wychodzi. Pozostaje się z tym pogodzić. Żyję nadzieją, że tak ma być i zostanie nam to wynagrodzone np. udanym porodem naturalnym (co teraz byłoby pod wielkim???). Co ma wisieć nie utonie. I nie mówię tu o Bogu lecz o zwykłym przypadku, który mam nadzieję rządzi naszym losem. A Boga proszę o siłę, bo wiele mi jej potrzeba. Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję🌻 Lecę zrobić zakupy moim rodzicom, bo dziś wracają z wakacji w Rumuni (samochodem i z namiotem brrr bez komentarza) i mają lodówkę pustą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczynki przede wszystkim dziekuje Wam za to ze postawilyscie mnie do pionu. staram sie nie myslec o nim tylko ukladac swoje zycie tutaj. w ramch tego postanowilismy wczoraj po wizycie w szpitalu wyskoczyc sie pobawic. bylo milo, do czasu. nie wiem co sie dzieje ostatnio z moim facetem ale zrobil sie koszmarnie zazdrosny. wystarczy ze ktos na mnie spojrzy a juz awantura. joka-- nie ma to jak LCD:) kochana trzymam kciuki za 2 krechy joaskapelaska--- ja wierze ze wszystko sie ulozy.jak u kazdej znas. Teraz jest Twoja kolej. ewamarchewa-- przykro mi, wiem co czujesz. ja tez kupilam test, taki co go mozna juz 4 dni przed @ zrobic. no i wyszedl negatywny.ale nic sie nie martw, w nastepnym cyklu beda dwie krechy. trzeba wierzyc pozdrawiam goraco i zycze milego dnia a tu ciagle pada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joka może będą dwie krechy... ewa-marchewa następnym razem się uda! A my mamy nareszcie dywan w dużym pokoju!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zaraz lecę do kosmetyczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju Lidka...ty co chwilkę jakieś nowe zakupy robisz:) Marchewa nie martw się tym razem na pewno się uda Peppetti ile razy oglądam Twoje zdjęcie w 34 tc tyle razy jestem jeszcze bardziej zachwycona...prawie w ogóle nie utyłaś...tylko pojawił się ten piękny brzuszek...pewnie jak stoisz tyłem to nikomu by do głowy nie przyszło, że jesteś już prawie na mecie..rany jeszcze tylko 16 dni a Wasza dzidzia będzie już z Wami...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×