Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zrozpaczona matka Polka

Rosnie nam skrzywione moralnie i umysłowo pokolenie

Polecane posty

Nieeee ma podejście zbyt emocjonalne. Uczyłam w każdej szkole oprócz gimnazjum, nawet w szkole wyższej, po czym doszłam d wniosku, że to jednak nie dla mnie, dzięki. Co z tego, że miałam jakieś tam sukcesy. Po kilkunastu latach pracy w szkole chybabym zwariowała :( Dyrekcja tuszuje wiele spraw. Miałam takiego ucznia w klasie maturalnej, który zaszedł dość daleko w olimpiadzie z jednego przedmiotu. Dyrektor był w nim zakochany, bo to był jedyny uczeń, którym mógł się pochwalić. Ale ten chłopak nie chodził do mnie na lekcje i mial może z 5% frekwencji w semestrze!!! I jeden celujący za referat. Nie chciałam wystawić mu dopuszczającego bo studentem to on przecież nie był, żeby tak sobie bimbać (referat jest b. latwym sposobem na uzyskanie dobrej oceny). Wystawiłam mu ołówkiem pałę a gdy pan dyrektor to zobaczył, dosłownie ZMUSIŁ mnie do wystawienia dopuszczającego. Nie muszę dodawać, że uczniowie byli źli, ale wiedzieli, że będą naciski z góry :( Podstawówka. Przyjęto dzieci z domu dziecka. jeden syneczek chodził do szkoly na prochach uspokajających. Spał na lekcjach a dzieci miały ubaw. Te dzieci uciekały ze szkoły do swoich rodziców - pijakow, a jak dyrektorka chciala je powstrzymać, wyzywały ją od kurew. Też to zatuszowano. Dlatego mówię: nauczyciele mają za mało praw. Nawrzeszczą na ucznia, bo słusznie mu się należy (nie mówię o używaniu wulgaryzmów bo to jest naganne), a uczeń idzie na skargę do dyrektora. Ile razy uczniowie przebąkiwali mi o prawach ucznia! A wielu z nich nie ma szacunku do nauki, wolą kombinować. Rodzice nie tłumaczą im, że ten, co jest wyedukowany, jest kimś. Oczywiście, jest też wiele wspaniałych uczniów, z którymi przyjemnie się pracuje. Tam pewnie rodzina zwraca uwagę na to, czy ich dzieci się uczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zanim ktoś życzliwy mnie zlinczuje, nie jestem za wrzaskiem tylko za spokojną rozmową i zawstydzeniem ucznia, który nabroił. To często skutkowało. Ale są też i tacy na których NIC nie skutkuje, rodzic i tak ich obroni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giertych Rules
Byli oficerowie i sierżanci to najlepsi wychowawcy dla hołoty! Kto jak kto ale oni POTRAFIA wychowywać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja uważam, że agresja rodzi agresję... Gdy zamkniesz facetów w więzieniu, niewielu z nich wychodzi zresocjalizowanych. Najgorsze jest to, że do takiej mlodzieży okropnie trudno jest trafic i przekonać do zmian :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giertych Rules
Właśnie NIEWIELU czyli czasem resocjliizacja się udaje :P A jak zmuszasz normalne dzieci do nauki razem z banditierką, to po pewnym czasie W OGóLE nie ma już normalnych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Giertych Rules
Poza tym agresja funkcjonariuszy nie zawsze rodzi agresję aresztantów/resocjalizowanych - czasem wręcz przeciwnie - tłumi ją. A w ogóle to dskąd wiesz, że wychowawcy i klawisze będa agresywni ? Przeciez po to się ich szkoli, żeby panowali nad własna agresja i tłumili ja u innych. Dobrze wyszkolony podoficer czy klawisz umie pobić czy obezwładnić na spokojnie, nawet jeśli drze się to w środku jest opanowany i o to chodzi, rybeńko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co mowisz to sa tylko mrzonki. Faktycznie, tak powinni byc szkoleni i tak powinni sie zachowywac ale to tylko teoria... Poza tym jak mozesz to powiedz mi jak mozna \"pobic na spokojnie\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×