Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

Dviki-zdrowka duzo dla synka.Kly pierwsze nie wychodza,wiec sie wlasnie przerazilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) powoli zaczyna sie kierat w pracy, ale coraz łatwiej mi sie wstaje :) dzisiaj pobudke zrobił mi Kubus na godzine przed budzikiem i jeszcze jedną w nocy, ale jestem wyjątkowo wyspana :) jednak te pół roku wstawania co noc do małego nieźle mnie zahartowało ;) nie wiem, ale wydaje mi sie, ze Kubus jakos głosno oddycha jak spi, wasze dzieci tez tak mają? moze jestem jzu przewrażliwiona, ale po historii mojego brata ciotecznego, który jak był niemowlakiem miała zapalenie płuc, co objawiło sie tylko i wyłacznie bardzo cieżkim oddechem cały czas mi sie wydaje, ze Kubus tez za głosno oddycha. Mój kuzyn (który teraz jest już 30-letnim facetem) nie przeżyłby nocy, gdyby nie czujnosc cioci. Nie wiedziałam nawet ze ma to takie znaczenie, lekarz powiedział, ze woda zalałaby płuca i by sie udusił. Przepraszam za ten niepokojący ton z samego rana :) W każdym razie witam was serdecznie o poranku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienko a ten fotelik pasuje do wiekszosci samochodów? bo kiedys czytałam, ze trzeba przymierzyc do samochodu, a u nas takich nie ma i musiałabym w ciemno kupic na allegro :) baderko to w sumie ciekawe co piszesz o rodzeniu sie dziewczynek, bo wokół mnie mnóstwo zaciażonych i swiezo upieczonych mamus sie kreci i sami chłopcy!! zaczela msie nawet zastanawiac, gdzie sie podziału małe dziewuszki :) nawet połzna mi powiedziała, ze 70 % porodów to teraz chłopcy :) wiec pewnie i tak macie wiekszą szanse ustrzelic chłopczyka niz my dziewczynke ;) tym bardziej ze gdzies czytałam, ze dziewczynki zdarzają sie częściej przy raczej nieplanowanych ciążach :) dviki 🌼 dla Wiktora, aby szybko wracał do zdrowia :) asiulek to nieźle mnie teraz nastraszyłas, bo ledwo co wyleczyłam przeziebienie u Kuby to sama zaczynam strasznie kaszlec. Oj niech ta zima sie juz skonczy, moze te choroby na chile nas opuszczą. biedna Zuzia, nieźle sie wycierpiała, ale dorbze, ze już jest ok. Ucałuj ją od lipcowej cioci :) evuniu ja tez zastanawiam sie, czy zanim wyjdzie ząbek jest jakies zgrubienie, ale u Kuby oprócz silny w gigantycznych ilosciach na razie nic nie ma :) gosdam zachowanie twojego szefa pozostawiam bez komentarza. a vco do godziny wolnego, to jak masz zaświadczenie od lekarza, to ci sie należy i zadna w tym jego dobra wola. jezeli nie zgodzi sie na wychodzenie godzine wczesniej to jzu na pewno masz prawo do wychodzenia dwa razy po pół godziny w ciagu dnia. ale w sumie tez wolałabym chyba miec jeden dzien wolnego dla siebie i dziecka :) a co sie stało z założycielką naszego topiku? dołączyłam jak jej juz nie było i przyznam, ze nie czytałam od poczatku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj wisienko :) wydaje mi sie, ze lekarz będzie ci kazał nawilżac śluzówke nosa i czekac. tak ja miałam jak szłam tylko z katarkiem. kazała mi dawac wit C wapno, smarowac Neomecyną nosek (to jest masc do oczy, ale działa przeciwbakteryjnie) no i kupic ewentualnie kropelki Homeodose8. daje sie je na łyżeczce. tych kropli nie kupiłam, ale zwilżałam małemu nosek solą fizjologiczna i cały czas sciagałam Fridą, nawet w nocy, wiec Kubus nawet nie budziłsie przez katar :) no i kupiłam wyprofilowaną poduszke, aby Kubus miał główke pod kątem w nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienko wszystko zrozumiałam :):) boje sie jeszcze kupowac taki od 9 kg, bo to chyba jeszcze za wczesnie. a w ogóle oglądałam kiedys na youtube testy zderzeniowe fotelików. była tam symulacja wypadku kiedy dziecko jest bez pasów i nigdy przenigdy nawet na krótkim odcinku nie powioze dziecka bez pasów. obraz działa na wyobraźnie. jeszcze czytałam, ze zaleca sie wozic dziecko tyłem do kierunku jazdy jak najdłużej, bo jest to najbezpieczniejsza forma przewożenia. widziałam zdjecia dwulatków które mają podkulone nogi a i tak tak wiedziały. podobno dziecko nic sobie nie zrobi, nóżek tez sobie nie połamie, wiec pewnie póki Kuba nie zacznie protestowac tez tak bedziemy go wozic :) a co do syropku, to ja tez dawałam prawoślazowy i musze przyznac, ze był całkiem fajny :) sama nawet pożyczyłam od małego, jak mnie gardło bolało ;) ale jak bedziesz sciagac katarek to wydaje m isie, ze nie ma szans aby cos mu spłyneło na oskrzela.faktycznie poczekaj z pójsciem do lekarza, chyba ze zacznie kaszlec, albo cos bedzie nie tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) Basia, jak ty to robisz, że Twój mały nie budzi sie przy odciąganiu katarku?! bo moja jak tylko zobaczy, że mam w ręce fridę to drze się w niebogłosy. a w nocy jak jej odciągam katar to potem przez przynajmniej godzinę nie chce spać:) A nasza dziewuszka była jak najbardziej planowana, więc to chyba nie do końca tak. Jak leżałam z małą po porodzie przez tydzień w szpitalu to na świat przyszło tak mniej więcej 70% chłopców. Mój brat bliźniak też ma w domu dwie córy, trzecie w drodze tylko jeszcze niewiadomo co. Niech będzie chłopak, bo w przeciwnym razie będą próbować do skutku:) A u mojej małej angina zaczęła się właśnie od samego kataru, przez 2 dni leciało jej tylko z noska, potem doszła gorączka i ból gardła. Więc ja teraz chucham na zimne:) moja Dominika też czasem głośno oddycha, choć nie jest chora, czasem mam wrażenie, że cichutko chrapie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze że temat fotelików. Ja tez bedę sie przymierzać niedługo, ale na razie ten jeszcze starczy. Jak bedę wybierac to wtedy sie was doradzę. Basiu co do mojego szefa to nie ma oczym mówić. Wiem o tym że mam takie prawo, dałam mu zaświadczenie, ale nie chcę mi się z nim kłócić i latać po sądach. A on jest wariat i nie chce mi sie z nim gadać i robic niezdrowej sytuacji w pracy. Ale jak mówiłam jeden dzien lepiej mi pasuje. Zobaczymy jak to bedzie w praktyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu Jasiu tez cieżko czasem oddycha. Ja myślę że to po katarze. Trochę sie martwie, ale rzeczywiscie nie ma po co lecieć do lekarza z katarkiem, zwłaszcza że za tydzień na szczepienie. Ale dobrze że piszesz o takich przypadkach i rzeczywiście trzeba byc czujnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do Ally to właśnie nie wiem co się z nia stało. Nagle przestała pisać na forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też witam, no i zdrówka dla wszystkich maluszków i ich maumuś:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze, to juz mamy druga blizniaczke na topicu:) marylko, gdzie jestes??? ja juz tez zabralam sie sama za leczenie mlodego, bo dawanie antybiotyku na katar, tak na zas jest dla mnie dosyc dziwna praktyka:O i juz czysciutko w nosku, w koncu po tylu tygodniach wszyscy wykurowani, bo juz fisia dostawalam:) wczoraj poczytalam sobie lutowki i ciesze sie, ze moglam byc tu z wami. fakt, ze wolalabym urodzic dziecko, ale tamten topik jakis taki nijaki i pewnie bym tam nie zagoscila na dlugo... poczytalam swoje wpisy z ciazy i po tym, jak stracilam maluszka... dobrze ze nabralam juz do tego dystansu. mam nadzieje, ze minimonia sobie jakos radzi, bo to co opisala brzmialo jak jakis potworny koszmar:( nawet sobie nie wyobrazam, jak lekarze mogli do tego dopuscic:( szykujemy sie na spacer pierwszy od chyba 3 tygodni:O jak uslyszalam od mojego slubnego znowu slowo przedszkole to myslalam ze mu oczy wydrapie... bo gabrysia siedzi ciagle w domu... a do cholery, gdzie ma siedziec jak jest wiecznie chora po przedszkolu. nie chodzi do przedszkola i nie choruje to wychodzi i przynajmniej i ksawcio sie nie zaraza... jeszcze sie przez te 4 miechy niczego nie nauczyl, a gabi byla w przedszkolu moze ze 3 tygodnie w sumie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z tym fotelikiem zooty to się trochę uśmiałam, bo jak go montowaliśmy w samochodzie to ja za wszelką cenę chciałam ustawić go tak, żeby ta pozycja półleżąca jednak była, ale niestety nie dało rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedszkola to jedna wielka wylęgarnia, moja bratanica poszła w tym roku po raz pierwszy i tak jak do tej pory nigdy nie chorowała tak teraz non stop-tydzień w domu tydzień w przedszkolu. a ty Justynka to widzę, że masz trochę przejść za sobą. Dobrze, że to lipcowe maleństwo zdrowe i śliczne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh, no sierpniowe, bo mu tak dobrze bylo, a mi sie nie spieszylo:) choc do dzis niewiele sie zmienila moja sytuacja mieszkaniowa:O a gabi to jeszcze gorzej, bo u niej standard to tydz. przedszkole 2-4 tyg. w domu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dużo po terminie sie urodził? Pewnie o tym pisałaś, ale ja nie od początku to dużo rzeczy mi umknęło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a odnosnie lekarstw to ja dostałam jeszcze Bactrim w syropie dla Kuby, jak brzydko kaszlał i miał nieładne gardło. To jest przeciwbakteryjne, ale jeszcze nie antybiotyk, zeby mu sie nic na oskrzelach nie zalęgło. Do tego syropki prawoślazowy i wykrztusny i po paru dniach było juz ok :) baderko Kubus juz kompletnie nie reaguje na Fride, nbawet czasami sie smieje :) pewnie zauważył, ze mu potem lepiej oddychac :) A w nocy sciagałam przy karmieniu, zanim wyciagnełam z łóżeczka, wiec zanim skonczył mleczko zdąrzył zapomniec :) a co do planowania dzieci to bratowa mojej przyjaciółki urodziła własnie trzeciego chłopca, a bardzo chcieli dziewczynke :) niestety natura ma zazwyczaj swoje lepsze plany ;):) gosdan zgadzam sie z tobą, ze czasami faktycznie lepiej odpuscic, sama mam taką nature ;) no ale tak czy inaczej takie sprawy nie powinny byc niczyją łaską, w koncu nam tez nie jest łatwo wracac do pracy, co nie znaczy, ze jestesmy mniej sumiennymi pracownicami :) a jak Jasiu oddycha cieżej, to masz wrażenie ze z płuc? Bo zastanawiam sie, jaki rodzaj oddechu jest niebezpieczny. Pewnie jestem troche przewrażliwiona, ale trudno :) Moja lekarka juz ma pewnie dosc, jak nie wizyta, to telefon :) a co do przedszkola, to wszyscy sie mnie zupełnie poważnie pytają, czy juz zapisałam małego :):) podobno tak sie robi, bo brakuje miejsc. troche zdębiałam. To może choc mały ledwo sie urodził, to przy okazji zapisze go na studia :) tak profilaktycznie ;):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dviki oj współczuje Karolkowi, no i Tobie. Mam nadzieje że już będzie lepiej. Zdrówka mu zyczymy. Basiu raczej wydaje mi sie że to na gardełku, no ale dzisiaj w nocy juz nie słyszałam. Lepiej zadzwoń, po to sa telefony i pediatrzy. Myślę ze najwazniejsze jest zdrowie naszych dzieci. Chyba że zaczekasz do szczepienia, bo ty chyba tez jakoś niedługo idziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiulek - dzęki za ostrzeżenie dot.wykrywania chorób u naszych maleństw. A napisz proszę jeszcze czemu jechałaś na Brochów a nie do szpitala pediatrycznego Korczaka? Bo trochę mnie to zdziwiło - myślałam ze zawsze trzeba tam jechac... Ale skoro na Brochowie takie dobre warunki, to fajnie :) Chociaz oczywiscie mam nadzieje, ze nie będe musiała korzystac.... A u nas wysztsko w porządku. Emilka śpi w nocy coraz lepiej (może oprócz dzisiejszej nocki) - po \"szyszaniu\" i klepaniu plecków budzi sie juz 2 razy tylko w nocy na jedzenie i czasem poplakuje ejszcze wieczorem jak z mężem nie śpimy i poklepywanie szybko ją usypia (po 1-2 minutach juz z powrotem spokojnie śpi). Takze polecam ta metodę :) gorzej jest jeszcze z zasypianiem w dzien, bo 2 drzemki jej sie przydają, ale oczywiscie tu najlepiej przy cycu sie uspokoic i zasnać, takze nad tym jeszcze bedziemy pracowac :) My zmykamy na spacerek, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dviki to faktycznie masz nieciekawą sytuację :( ale podobno cos wisi w powietrzu, bo dzisiaj w radiu słyszałam, ze we Wrocławiu ze względu na epidemie grypy jelitowej zamkneli cały szpital. Mam nadzieje, ze szybko sie z tego wygrzebiecie 🌼 gosdan zgadzam sie z tobą i tez stosuje zasade, ze wole byc upierdliwa, ale niczego nie zaniedbac ;) tylko Kubus tak oddycha praktycznie od jakiegos miesiaca i chodze przynajmniej raz w tygodniu ostatnio na kontrole i wszystko jest ok. lekarka mówi, ze to podrażnione gardełko po przeziebieniu i mam byc spokojna. Mam nadzieje, ze przy drugim dziecku będę juz spokojniejszą, bardziej doświadczoną mamą ;) madzik właśnie tez zastanawiałam sie nad tym szpitalem. mi tez nasówa sie Korczak od razu, ale nie wiem, czy mama moze w az tak dobrych warunkach przebywac z dzieckiem. wiem, ze na Bujwida np. mozna zostacz dzieckiem, ale łóżek dodatkowych nie ma, wiec zostaje krzesło, albo jakas mała własna leżanka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka u nas zapis do przedszkoli odbywają się na wiosne,ale nie z wyprzedzeniem na pare lat,troche to śmiesznie robią w dużych miastach ale co zrobic ja starszego synka Krzysia chciałam dac od tego roku ale zrezygnowałam bo u nas tez plaga z tymi chorobami,a dziecko od dziecka załapie jakieś paskudztwo od razu.Ja jeszcze siedze w domu to dzieciaczki beda ze mnąna spacery chodzic i myśle ze bedzie fajnie bo znam duzo rówieśników którzy tez nie ida do przeczkola dzieciaczki mi zasnęły przytulone do siebie wiec ide nadrobic troche zaległości styczniowych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baderko nasza trójeczka akurat jest z Wrocłąwia :) ja z zsiulkiem chodziłam nawet razem do szkoły rodzenia i spotkałysmy sie w szpitalu, ja urodziłam, a asiulek była juz trzy dni po porodzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fajnie macie...mi tam pewnie najbliżej do kogoś z poznania... Wrocław podobno ładne miasto, jeszcze nie byłam, może kiedyś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie mamusie!!! Widzę, że coraz więcej wraca nas do pracy…no niestety skończyły się czasy błogiego bycia w domku z pociechami. Ja musze powiedzieć, że Ewcia całkiem dobrze znosi moją nieobecność…dziadek sprawdza się w 100%, a mnie spadł kamień z serca. Zresztą nie wątpiłam ani przez chwilkę, że teściu da sobie świetnie radę, bo to cudowny człowiek, który serce ma na dłoni. Doskonale się dogadują z Ewcią! Zresztą mnie w domu najdłużej nie ma 4,5 godziny, a jutro cudowny dzień, bo mam tylko 2 lekcje w szkółce, czyli nie będzie mnie niecałe 2 godzinki  U nas jeszcze niezły kierat, bo koniec semestru, wystawianie ocen i dobytki, tego to nie znoszę najbardziej. Wtorkowe szczepienie przebiegło bez problemów, a Ewka waży 7600. Chwilowo zmykam do Ewki bo tak marudzi, że …brak mi sił…coś spanie dzienne jej dziś nie szło i taki to skutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czego uczysz Istraa jeśli można wiedzieć? Bo ja też nauczycielka z wykształcenia, obecnie praktykująca w innym zawodzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Nie mam czasu pisać, bo Amelia od wczoraj popołdniami daje wycisk na maxa. Wogóle nie śpi tylko się tak stasznie drze, nie płacze, tylko wrzeszczy na całe gardło. No masakra istna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×