Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ally_23

LIPIEC 2007

Polecane posty

Basik cieszę się, że jakoś dzień w pracy minął ; Dzisiaj też spróbuję nowych metod zasypiania i może mała uśnie sama! Trzymajta kciuki dziołchy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baderko ależ Dominiczka jest śliczna!!! powaliły mnie jej blond włoski :) myslałam, ze wsyzstkie dzieci rodzą sie w ciemnymi, dopiero jak sie wytrą, to rosną te właściwe :) a powiedz mi jak reaguje wasz pies na malutką, bo fajnie razem wyglądają:) aniu ty szczesciaro!!! mnie sie wszyscy w pracy pytali, czy dałam rade wstac tak wczesnie po tak długiej przerwie, a ja od pł roku nocy nie przespałam i przed pracą mążtak sie małym cicho zajmował, ze spałam praktycznie ciagiem do tej 6:20 i wstałam wypoczeta jak skowronek :) chyba faktycznie nie wsyzscy sobie zdają sprawe, co to znaczy ciagły sen :) i nie ważne o któej wstajesz, tylko w jakich odstępach :) no ale szkoda, ze to wina lekarstw. z dwojga złęgo l;epiej miec dziecko zdrowe, a w nocy aktywne. Ja na katar daje małemu syropki,. łatwiej sie aplikuje niz tabletki. dviki ja kiedys miałam bojownika, był piekny ale niestety samotny, bo ilekroc chciałam mu dodac jakies towarzystwo, to wszystkich współlokatorów albo zjadał albo zagryzał. ale dozył sędziwej starości w tej pustelni :) istraa trzymam kciuki, zeby u babci to jednak nie było złamanie. faktycznie nieszczesliwa sytuacja. anulka trzymam kciuki za szybki i spokojny sen Martynki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja pociecha przeszła dziś samą siebie, nie spała od 15 do 20! Teoretycznie powinna spać w nocy jak suseł. Cóż zobaczymy jak będzie... Istraa, ale pech, mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baderko trzymam kciuki za wasz spokojny sen... A ja mam wieści.....babcia złamała nasadę kości piszczelowej w stawie kolanowym...czy jakoś tak....o zgrozo jestem załamana.....nie wiem jak to teraz wszystko będzie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to faktycznie niedobrze, trochę mało czasu Ci zostało, żeby coś wykombinować. A urlop wypoczynkowy już wykorzystałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A która to lipcowa cioteczka dodała nam komentarz na naszej stronce jeśli można wiedzieć:) ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, melduje sie na krotko,katar Raoula nie opuszcza,a i zeby chyba beda wychodzic,bo gryzie wszystko co mu w rece wpadnie,no i marudny.Cale szczescie,ze jeszcze sypia jak sypial,wiec mozna wytrzymac to marudzenie.Ja mam troche pracy,mam zamiar uszyc zaslony,skrecic dla corki regal,wiec pewnie zamelduje sie dopiero w poniedzialek.Pozdrowienia dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Witajcie Ale dzień mała koszmarnie marudzi mówię wam nie wiem ile to jeszcze :-(potrwa non stop no moze tylko po jedzonku chwile sie pobawi popełza i potem sie zaczyna na wieczór juz kolejny dzień ma poliki czerwone wyczytałam gdzies w necie ze to przy ząbkowaniu tak. Ma lica jak malowana lala ruska dziąsła z żyłkami czerwone ajj ciężko:-( Maksio mój super przechodził szybko i w miare bezboleśnie więc dla mnie teraz to nowość takie marudzenie Dviki nie jestes sama:-) ja tez nosze jakoś coraz wiecej małą tylko spacery sa super bo zasypia w mig no ale ile można w takie mrozy:-( Co do fotek wiesz masz racje uwielbiam robić , łapać tą chwilę ale mam słaby aparat teraz takie cuda są ale modzę co się da z tym co mam:-) Mama tez dzowniła dzis tata wrócił do szpitala cos sie stało źle sie poczuł puls słabł i nie wiadomo czy to guz sie reaktywował ten nie wycięty do końca czy coś znowu Ale jestem dobrej myśli jakoś Basiu, Istraa-trzymajcie sie dzielnie w pracy na pewno sercem z maluchami Istraa ale pech z babcią oby wszystko dobrze bo w starszym wieku to źle sie zrastaja kości moze będzie tylko skręcenie Wisienko, Dviki - ja brzuszkuje:-) ale tyle nie zrobie dętka jestem i twardo mam wszedzie parkiety, trzeba rozścielać coś a to sie znowu przesuwa jak robie:-( i tak ostatnio myśle co mnie tak boli na kregosłupie tak w paru miejscach pytam mężusa co tam mam a on że sińce na kręgach hahaha nie wiem ale pewnie od twardego parkietu nastukałam sobie:-) Aniu- gratulacje nocki:-))) Baderko- Dominika bardzo podobna do Ciebie:-) Marylko- gdzie was wywiało??????? Kupiłam Faustce smoczka chicco całego kauczukowatego ;-) przyszedł mi wczoraj jest świetny mała go obrabia ze wszystkich stron tak się znęca bo te dziąsła swędza więc robi i za smoczek i gryzak naprawde polecam extra zrobię foty może jutro Tymczasem zwijam żagle bo powieki jak maszt opadają Całusy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczornie. Oluś dziś coś w dzień nie mógł spać jakiś taki marudny,na wieczur usypiał 1,5 godziny,wkońcu usnął mi na rękach, Widzę że laliczek do nas zzaglądnął,ciekawa jestem jak tam krzys aneczki,no i ciekawa jestem jak idzie u nich jedzonko,aneczka miała w grudniu już systematycznie małemu dawać?? Baderka twoja córcia urocza,trzymam kciukasy za spanko dominisi. Dviki wiesz u mnie z odchudzaniem jest jakoś na opak ,jak sie ograniczam to tyję a jak jem co popadnie to na wadze te 2 kilo mniej,ale tak czy siak 70 kilowa sztuka ze mnie z tego myśle ze cyce tak po 1 kg na każdą. ńo dostałam emila od gościa,krzesełko zostało dziś wyslane,najpóżniej we wtorek dojdzie,ale jestem happy,myśle że oli polubi swój,,tron\'\' Dviki ja jestem milosniczką rybek,mam w domu akwariu,i powiem ci tak,bojowniki są z natury agresywne ale najbardziej w stosunku do samym siebie,samiec ma takie długie płetwy a samica ma małe,w jednym akwarium nie może być dwóch samcow bo sie zagryzą,najlepiej jak jest jeden bojownik,moze być z 2-3 samiczkami ale non stop sie ganiaja i samiec moze zagrysc samiczki,najlepiej kupic 3 wieksze samiczki i młodego samca,aa i te rybki nie potrzebują pompki poniewaz oddychaję powietrzem z zewnątrz dlatego można je trzymać np w kuli.AA i jak już o rybkach mowa to zjadaczami innych rybek są skalary,molinezje też bywają wredne,brzanki są piekne ale nie trzymaj ich z bojownikiem bo one uwieliaje obgryzac płetwy a bojownik ma piekną dolną płetwę,no to na tyle jakby co sł€żę pomocą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jeszcze zpomniałam mój mądry mąż dziś do domu przyniósł prezent ,psa,boze ty mój zwariował,szczeniaczek śliczny rasowy,retriwer czy jakoś tam ale on jak urosnie to bedzie wiekszy ode mnie ::OO ,ta rasa uwielbia dzieci ale ja lubie pieski ale u kogoś,chociaż juz mam do niego sentyment,wkurz mnie tylko to że robi kupe na płytki,i ja już po uszy w gówienkach siedze ;),musze go w poniedziałek zaszczepić przeciwko nosówce i uczyc go wychodzić na siusiu,ale nie wiem jak,nigdy psa nie miałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz po kąpaniu nakarmilam Martynkę i ta usnęla przy odbijaniu. Więc ją poozyłam do łóżeczka. Spała 30 minut-standardowo :). Postabnowiłam, że ma zsnąć sama. I.... wytzrymalam kilka minut :( :( :(. Przytuliliśmy \"dziada i zsnęlą natychmiastowo. Troszke ponosiliśmy, sle tylko troszke i mala wylądowała do łóżeczka :). Minęło już 1,5 godzinki. Tak więc jak narzazie jestm \"mientka\" ;).Moze innym razem uda się być konsekwentnym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
weszłąm tylko na momencik pozyczyc wam dobrej nocy :) tk sie rozpisałam jakis czas temu no forum i szukam swojego wpisu i nie zapisało moich wypocin :( nie mam pojecia czemu. nie pamietam co tam klarowałam, na pewno, że Dominiczka baderki śliczna i ze te blond włoski przy urodzeniu mnie powaliły, do dviki, ze mój bojownik dozył sedziwychj lat w pustrelni, bo wszystkich współtowarzyszy zjadał albo zagryzał , no i do istryy, ze mam nadzieje, ze to jednak nie złamanie, choc teraz doczytałam, ze niestety tak. a i do anulki, ze trzymam kciuki za konsekwencje i szybki sen Martynki :):) kokopelasko zazdroszcze pieska!!!! ja jestem akurat tego zdania, ze dzieci powinny wychowywac sie ze zwierzętami, a golden retriver to moje marzenie :) są to podobno faktycznie najlepsze psy dla dzieci, wieć mąż nie mógł wybrac lepiej :) terko mam nadizeje, ze Tatiance szybko wybijąsie ząbki i nie bedzie za bardzo sie meczyc. no niestety niektórym dzieciom przychodzi to trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i skasowalam sobie. Zapomniałam hasła wpisac. Już mi sie nie chce, jutro napiszę,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja ci wczesniej odpisalam, ale nie wpisalam nicka i mi wcielo, a bylabym pierwsza:P tak w skrocie: bojowniki, samiec i samiczka plywaly w jednym akwarium, z bocjami, gupikami i jedna black molly, jak zdechly zostaly zjedzone, bo gupiki mnoza mi sie na potege i mam przeludnione akwarium. tylko na rozrod byly przenoszone do malego akwarium, bo one wija gniazda z piany i skladaja w nich ikre, a z niej wylega sie drobiazg i trzeba go oddzielic... aczkolwiek teraz ich dzieci, rowiesnicy ksawka plywaja sobie w duzym akwarium i nie narzeka nikt na nikogo. polecam wieksze rybki, bo neonki itp sa sliczne, ale mi po tygodniu wszystkie padly, raczej nie przez bojka, moze sie przeziebily:O teraz powolutku zbieram sobie wszelkie niezbedne info, a jak wszystko sie ulozy, jade w przyszlym tyg. do poznania:D kciukasy wskazane:) tez wlazilam do julki, cos wyglada ze lalik teskni za nami:D a jujka slicznota:) a reszty nie pamietam, jak maz mi nie odlaczyl kabla, zaraz zrzuce dzisiejsze fotki:) milego dnia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczynki, dzisiejsza noc to u nas po porostu koszmar! Mała poszła spać przed 20 a do godziny 1 budziła się dosłownie co pół godz. Skutek tego taki, że teraz odsypia, a spanie do tej pory to u nas nowość, bo mała zwykle robi pobudkę koło 6. Kurczę, wszystkie plany odnośnie samodzielnego zasypiania muszę chyba odłożyć aż całkiem wyzdrowieje mój brzdąc... Nie wiem co to wczoraj było (może coś w powietrzu?), ale wiele z was pisało wczoraj, że dzieciątka były wyjątkowo marudne. Moja też-zwykle po nakarmieniu przynajmniej przez godzinkę potrafi się sama zabawić, a wczoraj to tylko na rączki i jeszcze najlepiej, żeby ciągle wygłupiać się z psem, bo ona to po prostu uwielbia. A właśnie, jeżeli chodzi o psy i dzieci to ja śmiem twierdzić, że najlepsza, najbardziej delikatna i naprawdę godne zaufania rasa to husky. Sama mam takiego w domu i jak widzę co moja mała już teraz z nim wyprawia to naprawdę podziwiam ile pies ma cierpliwości. A co do goldenów to one faktycznie uchodzą za rasę taką w sam raz dla dzieci i w większości przypadków pewnie tak właśnie jest. Z autopsji znam niestety całkiem inny przypadek, a mianowicie mój brat miał goldenkę z dobrej hodowli, która pojawiła się w domu jako szczeniak, gdy jego młodsza córka miała roczek. I niestety kilka razy było tak, że gdy mała ją szarpnęła, pociągnęła za ucho, czy coś w tym rodzaju to pies reagował albo warknięciem albo chwyceniem za rączkę. A że sytuacja zaczęła się zaostrzać musieli pozbyć się psa. Dlatego ja jestem za hasankami, których minusem jest to, że wymagają naprawdę dużo ruchu i uwagi. Ciągle muszą mieć jakieś nowe bodźce, w przeciwnym razie z nudów mogą zacząć demolkę w mieszkaniu. Był czas, że mój podbierał zabawki małej, więc zrobiliśmy tak, że gdy ona coś dostawała to on też i teraz jest spokój hihi:) Jak ju z jestem przy zwierzakach to też kiedyś miałam bojownika, żył samotnie w dużym słoju przez długie 5 lat. Dzięki dziewczyny za miłe słowa odnośnie mojej małej, te nasze lipcowe szkraby to faktycznie wszystkie są słodziutkie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam porannie :) Kubus spi, wiec mam chwilke dla siebie :) baderko a mam pytanie odnosni husky. To jest z kolei marzenie mojego męza, tylko oboje zdajemy sobie sprawe, ze to nie jest pies na 60 metrowe mieszkanie. Czytałam gdzies, ze te pieski to rasa któa najczesciej ucieka. Ich potrzeba biegania i ruchu jest tak silna, ze czesto ruszająw długą nie znajdujac drogi powqrotnej, a wtedy to chyba bym sie zapłakała za nim :) jak to jest u was? faktycznie, jak sie zapewni mu odpowiednia ilosc ruchu, to jest spokojny? i cyz spacer wystarczy, czy musi zawsze biegac, a właściciel na rowerku obok? dviki apropo bojownika to jeszcze przypomniała mi sie jedna historia :) Siostrzenica mojej przyjaciółki ma niecałe 5 lat i napisała list do mikołaja, ze najbardziej pod choinke chce, aby wrócił Jacek ze szpitala. okazało sie, ze jacek to bojownik, którego dostała rok wczesniej, a który zdechł i aby małej nie robic przykrosci, powiedzieli jej, ze pojechał do szpitala. I dzieko tak sobie to wbiło gogłowy, ze po roku czasu pamietało :) No wiec chcąc nie chcą JAcek wrócił ze szpitala, tylko maja probmel, bo znowu tam trafił ;) podobno bojowniki zdychają, jak je sie przekarmia, a dziecko wiadomo, cały czas cos dosypuje. wiec zycze twojemu, aby nie był tak chorowity jak jacek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justynko a Ksawcio zmienił sie strasznie!!! poczywiscie zmeżniał i wyprzystojniał :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia, jeśli chodzi o husky to mój mieszka od zawsze w mieszkaniu 50 m i jakoś bardzo z tego powodu nie cierpi, ale to dlatego, że codziennie ma zapewniony ruch. Kiedyś ja z nim biegałam, albo biegał przy rowerze, a teraz w zasadzie codziennie jest zabierany do lasu coby mógł pobiegać. A z tymi ucieczkami to masz trochę racji, gdy w lesie poczuje jakiś ślad to nic go nie powstrzyma. Mój ma na swoim koncie parę ucieczek, ale jak do tej pory zawsze wracał. Czasem nie było go godzinę, a my po prostu czekaliśmy na niego w miejscu, z którego zwiał. Trochę utemperowała go tresura, ale ta rasa tak nie do końca da się okiełznać, ale może to i dobrze. A my znaleźliśmy sposób na jego ucieczki, w lesie puszczamy go w kagańcu i wtedy nawet nie próbuje się od nas oddalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basia, jeśli chodzi o husky to mój mieszka od zawsze w mieszkaniu 50 m i jakoś bardzo z tego powodu nie cierpi, ale to dlatego, że codziennie ma zapewniony ruch. Kiedyś ja z nim biegałam, albo biegał przy rowerze, a teraz w zasadzie codziennie jest zabierany do lasu coby mógł pobiegać. A z tymi ucieczkami to masz trochę racji, gdy w lesie poczuje jakiś ślad to nic go nie powstrzyma. Mój ma na swoim koncie parę ucieczek, ale jak do tej pory zawsze wracał. Czasem nie było go godzinę, a my po prostu czekaliśmy na niego w miejscu, z którego zwiał. Trochę utemperowała go tresura, ale ta rasa tak nie do końca da się okiełznać, ale może to i dobrze. A my znaleźliśmy sposób na jego ucieczki, w lesie puszczamy go w kagańcu i wtedy nawet nie próbuje się od nas oddalić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam porannie, Oluś właśnie zasypia ale cos marudzi i musze chodzić dawac mu smoka bo sobie wyciąga,dobra lece

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra jestem z powrotem,no pierwsza noc psa w naszym domu przebiegła,hm tak sobie,raz troche miałczał jeśli można tak nazwac.Psiak chce sie bawić i gryzie co popadnie,troche mnie to wkurza,ale po tyłku juz dostał jak zaczał mnie grysć,moze to nie boli ale nie pozwole sobie na to,Olusia też nie moge samego zostawic bo on bu go non stop lizał,dalej robi sisiu na podłoge,a ąngela non stop ze szmatą lata,może dziewczyny wiecie ile razy trzeba wyjśc z sz czeniakiem,moja tesciowa ma takiego samego psa tylko długowłosego i ona 3 razy dziennie wychodzi.A i ja tez mieszkam w mieskaniu na parterze i mam niecałe 60 m,troche mnie to martwi,mimo iż slodki psina to bym chciała żeby chociaz siusiu robił na dworze.Dobra ale sie napisałam ale nie wiem co robić,no i jeszcze co chcialam napisać to to że ja uwielbiam rase huski a jeszcze bardziej malamut alaska,te ich niebieskie oczka,słodziutkie,ale wiem ze potrzebuja wybiegu bo moja znajoma ma i ona ma problem mimo ze mieszka na osiedlu domkó a co dopiero u mnie w bloku. Marylko to super ze tatianka robi postepy ja troche martwie sie o Oliego bo on,rozwija sie super,siedzi ,no jeszcze nie sam,troche sie chwieje nieraz trudno go posadzic bo by chciał stac,ostatnio to nawet nogami jak muzyka grała to super skakałi to ponoc umiejetnosci 7 miesięcznego malucha,ale jest jedno ale,otóz on sie nie przewraca ani z brzusia na plecy oni odwrotnie,jedynie wygina sie w taki łuk,aby np dosiegnąć zabawke no i nie wiem co myslec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pokrutce,noc z nowym towarzyszem pieskie [przebiegła tak sobie,troche miałczał:)bo do szczekania mi to nie pasowało,dalej siusiu robi na podłoge raz na godzine,moja tesciowa ma takiego samego psa tylko ze długowoosy ale ona z nim wychodzi 3 razy dziennie,tylko że on już dorosły a mój szczeniak,ile to jeszcze potrwa?słodki to on jest ale oliego nie moge zostawić na krok samego bo on go by zalizał,mnie za to gryzie bo chce sie bawic już po dupie dostał,bo mimo że to nie boli w nocy wystającą stopę mojej córki dopadł,niewiem co robić,musze zacząć go szkolić,kurcze znowu zrobił siusiu,podóogo co godzine myta,przez moja córe oczywiscie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja sie napisałam a to co pisałam wczesniej sie wkleiło ciekawe jakim cudem,no nic przeczytacie 2 razy to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokopelasa. moja ma tak samo tzn. sama świadomie jeszcze się nie przewraca czasem jej tylko wyjdzie przypadkiem i też wygina się w taki łuk. Za to tak jak u Ciebie siedzi z asekuracją i coraz częściej chce być stawiana na nogi. A z nauką siusiania u pieska to jak tylko widzicie że zaczyna się kręcić i szukać miejsca do siusiania to jazda z nim na dwór i za każdym razem pochwalić jak się załatwi na dworze. Wiem, że to trochę trudne, ale mój bardzo szybko załapał o co chodzi. U nas w domu jedyny problem na linii pies-dziecko jest taki, że jak mała zaczyna mocno płakać tzn. wchodzić na wyższe tonacje to pies zaczyna wyć całkiem jak wilk. Mi to w sumie nie przeszkadza, bo mała się przy tym nawet uspokaja, gorzej z sąsiadami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokopelasa. moja ma tak samo tzn. sama świadomie jeszcze się nie przewraca czasem jej tylko wyjdzie przypadkiem i też wygina się w taki łuk. Za to tak jak u Ciebie siedzi z asekuracją i coraz częściej chce być stawiana na nogi. A z nauką siusiania u pieska to jak tylko widzicie że zaczyna się kręcić i szukać miejsca do siusiania to jazda z nim na dwór i za każdym razem pochwalić jak się załatwi na dworze. Wiem, że to trochę trudne, ale mój bardzo szybko załapał o co chodzi. U nas w domu jedyny problem na linii pies-dziecko jest taki, że jak mała zaczyna mocno płakać tzn. wchodzić na wyższe tonacje to pies zaczyna wyć całkiem jak wilk. Mi to w sumie nie przeszkadza, bo mała się przy tym nawet uspokaja, gorzej z sąsiadami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokopelasa. moja ma tak samo tzn. sama świadomie jeszcze się nie przewraca czasem jej tylko wyjdzie przypadkiem i też wygina się w taki łuk. Za to tak jak u Ciebie siedzi z asekuracją i coraz częściej chce być stawiana na nogi. A z nauką siusiania u pieska to jak tylko widzicie że zaczyna się kręcić i szukać miejsca do siusiania to jazda z nim na dwór i za każdym razem pochwalić jak się załatwi na dworze. Wiem, że to trochę trudne, ale mój bardzo szybko załapał o co chodzi. U nas w domu jedyny problem na linii pies-dziecko jest taki, że jak mała zaczyna mocno płakać tzn. wchodzić na wyższe tonacje to pies zaczyna wyć całkiem jak wilk. Mi to w sumie nie przeszkadza, bo mała się przy tym nawet uspokaja, gorzej z sąsiadami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja jeszcze raz wpisuję się na właściwe miejsce :) Aneczka1979....Krzyś......12czerwca...2950/49...7555/73. ..cyc + zupki myszka1975.....Kubuś......20czerwca...3400/51...7900/??. ..cyc + mieszane Istraa............Ewunia.....23czerwca...3100/54...6650/ ??...cyc Dviki.............Karolek.....23czerwca..2950/55...8250/ ......cyc+zupki baderka.......Dominika......02lipca......3800/57...9000/ok.80...miesza- ne+ zupki + kaszki stonka...........Rafał.........04lipca.....3150/55...780 0/......cyc blada............Zosia.........06lipca.....2970/55...640 0/68...cyc Anulka78........Martynka....07lipca.....3620/55...7500/7 1...mieszane Lalik.............Julia.........09lipca.....2150/48...78 00/77...cyc+obiadki Marylka2007....Tatianka....09lipca.....3150/55...6700/68 ...butla+soczki+deserki+zupki Meggie1977.....Julka........10lipca.....3500/58...7610/? ?....butla i soczki Asiulek78........Zuzia........11lipca.....3060/54...6260 /68...butla _fernanda_......Roksanka...12lipca.....3550/56...7900/70 ...butla i deserki, zupki, obiadki, kaszki maania.......... Julka........12lipiec....2500/51...6500/?.....mieszane basia_81.........Kubuś.......13lipca.....3060/48...8050/ 72...butla+zupki+soczki+deserki gosdan...........Jaś..........13lipca......3650/55...810 0/?....butla+zupki+deserki+kaszka Olcia81..........Semira......16lipca......4240/59...7200 /69..zupki+deserki+kaszki+mleko f.i.g.i.e.l.e.k ..Agatka .....17lipca......3890/59...7000/65..cyc+zupka Ania1706........Amelia......18 lipca.....3550/55...7680/68...cyc+ 1/2 deserku Kokopelasa.....Oliwier......19lipca......4200/55...8150/ 72..cyc+zupki+deserki listkaa...........Maja........19lipca......3000/53...690 0/61...mieszane justka...........Szymon..... 20lipiec.....2800/55...7300/69...mieszane + deserki madzik80.......Emilka.......21lipca.....3120/52...6618/? ?....cyc Wisienka........Arkadiusz...22lipca.....3370/58...8500 /73...cyc Dominisia.......Bartosz.....22lipca......4020/59...6720/ 74...cyc Pestka1980.....Igor..........26lipca.....3900/58...7300/ 69...butla e-v-a............Raoul........31lipca......3580/52...683 0/64,5...butelka Justyna 5X83...Ksawery....1sierpnia...3960/60...7560/ok.70...cyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×