czy sa tu dziewczyny ktore uzywaja porzadnych komsetykow?

Całe zycie używalam kremu Dove do twarzy(opakowanie jakieś 5zł).A teraz jak sa te małe opakowania po 1.99zł to juz nie musze wydawać wielkich przeogromniastych sum na krem. :P

dla mnie takie gadanie jak autorki topiku jest dziwne, ja nie należe do osób biednych i dla mnie kosmetyki vichy, srv, lrp, avene itd kiedyś były podstawą, ale czy czułam się przez to lepsza czy poprosty lepiej no chyba nie bardzo ostatnio przeniosłam się na zachwalane kosmetyki dziecięce krem babydream 3,99, oliwka Hipp 10,99 i moja cera jest 100 razy piękniejsza i nieprzesuszona pod tym względem kremy oligo 25 i nutrilogie 2 poprostu wysiadają więc po co mam je kupować skoro i tak nie działają i nie dają takich efektów jak takie "niby nic" za 3,99

witam polecam kosmetyki firmy EVELINE - w miarę przystepne cenowo. Kosmetyki tej firmy nie uczulają , są świetne. Kupuję kosmetyki tylko tej firmy i jestem z nich bardzo zadowolona

Clinique i shiseido to jest wysoka półka...nie średnia Wolę czasem coś selektywnego niż ze średniej półki, bo są bardziej wydajne i lepsze. Ale do ciała stosuje bielendę, Johnsona itp......

ja używam różnych kosmetyków, do ciała balsam za ok. 20 zł, żel pod prysznic za 10, ale na twarz i włosy wydaje znacznie więcej, tylko dlatego, że mam problematyczną cerę i możecie wierzyć lub nie - w miarę normalnie wyglądam jak stosuje kosmetyki z avene i lrp, ostatnio z braku kasy połasiłam się na żel do twarzy aa, po tygodniu miałam zmasakrowaną cerę i przeprosiłam żel avene, po prostu akurat mojej cerze służą tylko dermokosmetyki, a na nie trzeba wydać trochę kasy, niestety, tak samo szampony, odkąd mam problemy z wypadaniem włosów, stosuję kurację vichy, jak dla mnie cholernie droga, ale pomogła, tak więc możecie sie sprzeczać, ale dla mnie to nie snobizm tylko konieczność, sama stwierdziłam, że moja skóra lubi tylko kosm apteczne, ale jak inna toleruje inne to po co przepłacać, każdy wybierta to, co mu służy, proste

jeśli chodzi o ciuchy zauważyłam, że spodnie znanych firm mniej się niszczą i rozciągają, jak mam kasę to kupuję właśnie takie, za to bluzki, topy mam z hausa (większość) za ok. 35 zł i mają swietny gatunek, można wyhaczyć coś dobrego i niezbyt drogiego, ale się rozpisałam ;)

Wlasnie, nie sztuka się obwiesic metkami i na kosmetyki wydac 1000 zł, tylko sztuką jest znaleść umiar i kosmetyki które naprawdę nam służą swą jakością a nie tylko marką...