Jezyk Geograficzny- wyleczyl ktos?

grzesus16 napisz jaka dawke bierzesz tych witamin z grupy B i jakie badania zlecil Ci lekarz, i jak często uzywasz siemienia, czy moze byc w postaci sproszkowanej, dziekuje z gory za odpowiedz i pozdrawiam serdecznie

Witam!!! Grzesusu16 proszę Cie o kontakt na gg 8800784, chciałbym dowiedziec sie cos na temat tego lekarza. Z góry dzięki!!

Tez grzesus16 bardzo bym prosil o kontakt na maila seratup@wp.pl, mieszkam w malej miejscowosci i ciezko tu zasiegnac jakas fachowa porade, pozdrawiam serdecznie i dziekuje

ja używam siemienia 3 razy dziennie+2 razy dziennie witaminy z grupy B...jeżeli ktoś z was pali radzę rzucić bo to tez jest jeden z powodów powodujący większe zagłębienia na języku.pozdrawiam

Musimy kontynuować ten temat, może "WSZYSCY RAZEM" zdołamy pokonać ten problem i męcząca dolegliwość. Pozdrawiam

nie ma czegoś takiego jak język geograficzny. kiedyś też pani doktor próbowała mi wmówić takie głupoty. jest to po prostu przyczyną jakiejś dolegliwości. poczytajcie http://www.forumginekologiczne.pl/forum/vt ,41,235,638,280

Niestety exit110 link, który podałeś jest pusty.

Hej, Byłam kiedyś u laryngologa i przy okazji zapytałam się o język geograficzny, bo często męczy mnie ta przypadłość. Babka przepisała mi kwas foliowy w tabletkach powiedziała że plamy na języku pojawiają się od jego niedoboru (niestety tabletki są na receptę). Po tym kwasie foliowym mi przeszło i wszystko było git :) ale później zgubiłam te tabletki i znowu się plamy pojawiły ;( Teraz jem witaminę B COMPLEKS i też pomaga :) więc czasami to może być od niedoboru witamin z grupy B. Pozdrawiam

Grzegus 16 gdzie Ty byłes w tym Zabrzu? bo tak się składa ze tez byłam w Zabrzu około 2 lata temu.. i własnie tam pani doktor mi powiedziała ze jest to wada genetyczna i ze tego sie nie leczy.. załamała mnie wtedy chociaż w to nie uwierzyłam, jeszcze jacys studenci mieli praktyki i przyglądali mi się jak jakiemuś eksponatowi, no ale cóż może Ty trafiłes na kogos bardziej zapoznanego z tematem. moim zdaniem lekarze boją sie przyznać, ze na czyms sie nie znają wtedy łatwiej powiedziec ze to wada genetyczna.. tylko jak to mozna okreslic bez żadnych badań? żałośni są ci lekarze czasem.. no ale teraz dajecie mi najedzie na dalsze poszukiwania.. apropo nerwicy to tez własnie słyszałam ze może to być powodem tego języka.. język jest dosyc dobrze unerwiony i wszelkie zaburzenia układu nerwowego mogą sie w taki sposób ukazywać. jeszcze kwestia tego jedzenia.. tez jestem szczupła i niewiele jem (słaby apetyt) ale że zaczełam brac tabletki hormonalne ( bo zauwazylam jakis zwiazek wystepowania tych okropnych plam na jezyku z cyklem menstruacyjnym - tylko ze w tym momencie nie wiem jak to sie ma do mężczyzn - wygląda na to ze powodow moze byc wiele) i wzmozył mi sie apetyt jadłam co popadnie nawet 3 kg przytyłam w tydzien :) ale zle sie po nich czułam i odstawiłam, no ale dąze do tego zeby powiedziec ze od 6 lat miałam normalny język przez tydzień ! cudowne uczucie :( tylko ze wszystko wróciło :(:(:(:( i znowu mnie boli i te okropne płamy , nalot buu.. witaminy B tez brałam i nie pomagało wiec to nie jest reguła. ale razem do tego dojdziemy ;)

Musimy z tym walczyć!!!! Powodzenia wszystkim!!!

Moglibyście coś napisać o \"diecie\" jaką stosujecie na co dzień, czyli jak się odżywiacie? Oraz jaki macie poziom stresu na co dzień?

jezeli chodzi o wizyte, to lekarz powiedział mi że konkretnej przyczyny nie zna jednak musi coś być skoro są zauważalne takie zmiany.Powodem może byc różnego rodzaju alergia, niedobory witamin itp.Mój język teraz z dnia na dzień jest lepszy ale musze uzywac różnych środków. Zrobiłem wymaz z języka i wszystko było okey żadnych mikroelemnetów grożnych nie mam.Mam równierz diete (sądze że domowymi sposobami da sie to wyelczyć) usunałem z jadłospisu zbędne węglowodany nie jadam ostrych, kwasnych, słonych prodkuktów bo po tym mój język okropnie mnie szczypie.Co do kwasu foliowego-jest dobry, pomaga w 100% .Język geograficzny jest to język bez zwierzchnej osłon śluzowej tyle sie dowiedziałęm .Jezyk ludzki podzielony jest na kilka warstw i my nie mamy tej ostatnie. i temu czasem czuje sie ból-szczypanie.

Moi Drodzy !! Ja wyleczyłam i śpieszę z radą, 30 kropel dziennie Citro , dwa trzy tygodnie i po wszystkim, podejżewam , ze nie tylko pomogło to mojemu językowi , ale wewnetrznie tez oczyściło minie z różnych świńst. Niestety jest nieprzyjemny w smaku, ale można się przyzwyczić, aha i podobno z hetbatką z cukerm mniej czuć gożki smak. Polecam bardzo bardzo Helena

Przepraszam dwa razy dziennie rano i wieczorem !!! Helena

a co to jest ten CITRO???

Prosze zerknijcie na to: http://commed.pl/post91461.html#p91461 i napiszcie mi czy to tak u Was wygląda?

krzysiek 6 tak to wlasnie u mnie wygląda, identycznie.. tylko dodatkowo mam biały nalot.. jak na to patrze to juz czuje ten ból :( ale musze przyznac ze zaczęłam brać witaminki B cały kompleks i jest lepiej, biorę od 3 - 5 tabletek dziennie.. tyle jest max co mozna brać a co się bedę ograniczac :) jest lepiej ale nie wyleczony do końca, już biorę 6 dzień. myśle ze ma to związek z odzywianiem i stresem :( trzeba próbować dalej :) nadzieja jest!

a co do citro - wyciąg z pestek grapefruita - to niestety brałam kiedys i na mnie nie działało.. nie pomogło :(

Do boli język: ja nie odczywam bólu. Mi oprócz estetyki to w niczym nie przeszkadza . Chyba , żeby przeszkadzało dziewczynie, z która się będę całował :-)))) Najlepiej jak znajde taką co też to ma . A tak myślałem , ze to przez złe odżywianie bo nie mam czasu, chęci , możliwości żeby się dobrze odżywiać. Też zaczne brać witamiki . PZDR.

dziwne.. to czemu mnie boli :( ? chociaz witaminki pomagają wiec narazie nie mam co narzekac :) bierzcie witaminki ;) pozdrawiam!

Powiem Ci jedno...ja męcze sie z tym 2 lata, miałem robione wszelkie badania i nic...jestem zdrowy :) ale ten język nie daje mi życia ;/ Bierz tran, witamine B oraz gryź witamine E ona przyśpiesza gojenie. I ciesz się że Ci to nie boli, bo mnie boli okropnie!!! Pozdrawiam

mnie tez boli jak cholera.. po witaminkach lepiej ale male plamki wyskakuja nadal :/ i tez jestem zdrowa

wiec musimy nadal szukać sposobu na to dziadostwo ;/

a był ktoś z tym u alergologa? może wypadałoby sie wybrać..

Byłem u alergologa, dostałem serie tabletek, po których było mi jeszcze gorzej ;/ i kolejny raz sie nie udałem do tego specjalisty...

Ja też mam ten problem. W tej chwili juz czwarty raz wyskoczyła mi ta okropna plama na języku. Do października 2008 nic takiego się nie działo a potem cyklicznie sie to powtarza. Mam wrażenie że jest to związne z ogólnym osłabieniem organizmu ( w październiku miałam dwie operacje) i potem zdiagnozowano u mnie kandydozę jamy ustnej która to spowodowana była znaczą ilością zażytych antybiotyków. POtem jednak grzybica zniknęłą a plamy nadal sie pojawiają. Wydaje mi się jednak że to może mieć też zwiążek z trawieniem bo od dnia kiedy pojawiła się plama mam problem z brzuchem - pobolewa, mam wrażenie że mam w lewym boku kulę powietrza . No i zapewne nie bez znaczenia jest stres, który cały czas gdzieś jest a w chwilach gdy dolegliwości sie pojawiją - stres się znacznie nasila bo nie wiadomo co dolega. Język smaruję nystatyną - to mniej szczypie. Mam jednak wrażenie że żadne lekarstwo nie pomaga - ta plama po prosrtu równo po tygodniu znika bez śladu. Pozostaje po niej szorstkość w ustach, ale też po czasie znika. Lekarz dermatolog znalazła w ksiązce odpowiedź - przyczyna nieznana. kto rozwiązę tę zagadkę?

Zagdka jest cholernie trudna do rozwiązania :( ale ciągle mam nadzieje, ze WSPÓLNYMI siłami uda nam się, jakoś wyleczyć lub chociaż zniwelować ten ból i ucążliwy kłopot!!! Mam prośbe jeżeli komuś udało sie zaradzić temu problemowi, to piszcie na forum, razem jakoś damy rade!!! I tutaj zgadzam sie, że stres pogarsza sytuacje ;/

Witam ja wam powiem co zauwazylem i co mi pomaga, bylem u roznych specjalistow, stosowalem tez rozne lekarstwa, od ziol bo jeszcze inne specyfiki, i rozne byly skutki, raz lepsze a zaraz gorsze, nie tak dawno zlapalo mnie przeziebienie, mialem wysokoa goraczke i aby ja zbic bralem grypex i ibuprofen na zmiane, dodatkowo na wzmocnienie calcium musujace to taki specyfik 3 w jednym, czyli wapno, cynk i witamina c, co zaobserwowalem ze ibuprofen w trakcie choroby znacznie poprawial wyglad jezyka, zmiany z godziny na godzine sie zmiejszaly a naprawde wtedy wygladal strasznie, dolozylem do tego kochani czosnek, zaraz wam powiem jak, a no wyciskalem zabek lub dwa p jakis tam 10-15 minutach zalewalm to ciepla woda i takim roztworem plukalem 5 razy dziennie i naprawde jezyk doprowadzilem do stanu ze nie odczuwam jakiegos wielkiego dyskomfortu, mam tam nieiwlkie jeszcze plamki na czubku, ale caly czas plukam jeszcze 3 razy dziennie, i co jeszcze poniewaz wczesniej juz stosowalem witamine c wiec jej nie bralem pod uwage, dozucilem jeszcze do tego zestwau wapno, dostalem w aptece cos takiego jak duo alergo, 2 razy dziennie i naprawde stan jezyka jest zadowalajacy, nie do konca ale podlug tego co mialem to jest rewelacja, stosuje jeszcze witamine B kompleks do tego w dawkach 5 tab. na dobe, kuracja moja trwa juz ponad 10 dni, mam nadzieje ze kiedys to zwalcze, co prawda musialem odstawic duo alergo bo bede robil testy alergiczne, zmiany na jezyku jakby wyrazniejsze wiec te wapno musialo tez dzialac w jakims stopniu, nie wiem czy bardziej leczniczo czy tez jako placebo, ale wazne ze cos tam pomagalo, nie wiem czy skladnie to napisalem i zrozumiale ale dluga to historia i ciezko sie pisze wyrazajac swoje mysli, ma nadzieje ze moze komus tam tez troche pomoze, a ja chetnie tez zasiegne rowniez jakis porad pozdrawiam, trzymajmy sie ludzie razem, dojdziemy w koncu do jakiegos koncensusu

A na początku u Ciebie po czosnku było gorzej??czy odrazu zauważyłeś poprawe??