Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nawet nie wiecie jak

CIESZĘ SIĘ, ŻE MIESZKAM NA WSI!!!!

Polecane posty

Gość NIGDY W ŻYCIU NA WIEŚ
czy ja powiedziałam, że każda rodzina ma swój ogródek???? NIE! Napisałam tylko, że w mieście są ogrody, że są całe dzielnice domków z ogrodami i jeśli ktoś ma pieniądze, to nie będzie problemem posiadanie takiego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawet nie wiecie jak
o jejku, no FAKT, MOZE O KONIACH MASZ WIEDZE, ALE CO TO MA DO RZECZY???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten wsiowy
"...a całą resztę, zwłaszcza zimą, kupują w mieście, z mięsem włącznie, to już nie te czasy, kiedy sąsiad zabijał świnię i kupowało się mięso bezpośrednio od niego. ..." a mi się wydaje , że to jeszcze te czasy - bo ja kupuję tak cały czas.Nie tylko mięso ale i ser, śmietanę, mleko, jajka,kaszankę,kiełbasę, salceson, pasztetówkę,ziemniaki i nawet mleko kozie. Chodzę sobie w kapciach na jagody i grzyby ( bo las za oknem),mam swoje pomidory i warzywka Do tego - sami pieczemy chleb - oczywiście w automacie ale bez szczeciny i innego dziadostwa, którego używają piekarze jako polepszacza. A co najważniejsze - jak jest pogoda to praktycznie życie nasze toczy się na świeżym powietrzu, taras wielki to i grillka można sobie zrobić. A jak pogoda taka jak dzisiaj - to w kominku pięknie się pali a ja sobie siedzę przy kompie - popijam Martini i mam mieszczuchów serdecznie w 4 literach. Nic mi pod oknem nie "wyrczy", nie słyszę jak sąsiad spuszcza wodę bo właśnie walnął sobie kupę, a smrodek po resztkach świecących kurczaków nie niesie mi się po kanałach wentylacyjnych. Nie boję się , że jakiś miastowy żul wybije mi szybę w samochodzie czy go podrapie gwoździem, a z życzliwymi sąsiadami mogę wspólnie i naprawić płot i porozmawiać o ostatniej książce Łysiaka. A tak na marginesie to ogromna ilość ludzi z miasta - zwłaszcza ze środowisk twórczych (malarze, pisarze, aktorzy) już dawno doceniła uroki mieszkania na wsi i będąc tutaj mam znacznie więcej znajomych na wysokim poziomie intelektualnym niż ci z blokowisk, którzy za sąsiadów częso mają "wiejskich " emigrantów. Zdecydowanie wolę swoje "obejście", w którym pachnie bez i nawet od czasu do czasu czuć nawozem niż zażygane i zasikane blokowe piwnice ( o zsypach nie wspomnę). A tak jednym zdaniem - czasami to żal mi tych miejskich biedaków, bo tak naprawde to nawet królik jak się mu klatkę otworzy to wydrze z niewoli aż mu się pod łapami pali.Czyżby więc człowiek stawał się głupszy od zwierzęcia?????? Ale tak to jest - jak można dyskutować z kimś dla kogo największym problemem jest czy golić cipkę z rana czy z wieczora, a może podczas pełni czy jednak lepiej gdy jest nów???? Wystarczy spojrzeć na to forum , na pewno w większości nie piszą tutaj ludzie ze wsi - oni mają bardziej wartościowe rzeczy do wykonania i za to ich cenię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIGDY W ŻYCIU NA WIEŚ
Jak masz od kogo kupić - fajnie. Nawet na wsi często gęsto tego nie ma, bo dużo ludzi chodzi po prostu do pracy w mieście. Masz blisko do lasu, no to super, tylko wiesz, nie obok każdej wsi jest las, a ja, mieszkając w mieście, mam do lasu 15 minut. Tyle że autobusem. Ja nie słyszę jak sąsiad spuszcza wodę, nie niesie mi się żaden smród po kanałach wentylacyjnych, sąsiadów mam fajnych, a samochód trzymam na parkingu strzeżonym. Co do smródów - wolę śmietnik niż chlew. Na mojej klatce nikt nigdy się nie wyszczał ani jej nie obrzygał, a piwnica jest wysoka, jasna i czysta. Nie mam też problemu z goleniem cipki. Łysiaka czytam. "Flet z mandragory" - nawet namiętnie czytam. Co do reszty, to mogę ci o tyle zazdrościć, że nie stać mnie na domek. Czy tego samego w miastach nie ma, o czym piszesz? Moi przyjaciele mieszkają dokładnie tak samo, w domkach z ogrodami, właśnie do nich chodzimy na grilla, wieczorami w kominku rozpalają ogień. Płotu nie naprawiają, mają ładne i trwałe ogrodzenie. W jednym się z tobą zgodzę. TEŻ MAM CIĘ W DUPIE!!!!!!! i to nie za to gdzie mieszkasz, tylko za stosunek do innych, którzy nie mieszkają jak ty. Żegnam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten wsiowy
właśnie to jest to - boli cię taki a nie inny mój stosunek do miastowych???? I tak już pozostanie - przynajmniej do czasu kiedy oni to właśnie zrozumieją, że ludzie ze wsi to nie zawsze ..."ludzie ubrani w dziwne wdzianka rozowo-czerwono-zielone,ze az oczy bola tak jaskrawe,gumaki na nogach i ciagly smrod z mordy. Miasto to jest TO!!!!!!!!!!!!! ..." a to akurat cię nie zabolało?????? - wiadomo - miastowych to nie boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luluuu.
Ja tam nie mam nic do wsi, ale zawsze jak przyjeżdza do mnie rodzina ze wsi to musze wietrzyc mieszkanie bo autentycznie gnojem smierdzi. Oni dbaja o higiene, ale i tak wszystko jest przesiąkniete tym 'zapachem'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luluuu.
Ale oni /ta moja rodzina/ mają gospodarstwo. Mam za to kilka kolezanek ze wsi i kompletnie niczym nie roznią sie od tych dziewczyn z miasta.Ani wyglądem, ani pogladami czy sposobem wypowiadania sie. A ubierają sie czasem lepiej niz niejedna miastowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy w zyciu w mieście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleś na swoim
NIGDY W ŻYCIU NA WIEŚ >>>>>>odniosę się tylko do paru Twoich słów: "...Co do reszty, to mogę ci o tyle zazdrościć, że nie stać mnie na domek...." I to jest właśnie to - zazwyczaj te właśnie słowa wypowiadają życiowi nieudcznicy i lenie.Nie stać mnie i tyle.Ale komentować i krytykować głupio to potrafią i stać ich na to.I piszą potem na forum, że wolą mieszkać w mieście bo tak wygodniej, tu nie śmierdzi gnojem i w ogóle jest cacy.Pewnie - mozna i tak , czemu nie?Żeby mieć - trzeba pracować i to ciężko, wtedy stać człowieka na więcej - nawet na dom .Ale jak się uważa , że jak pójdę na 8 godzin do pracy i tam ciężko pracując nie zarobie na dom - to wtedy można rzeczywiście innym zazrościć.A może tak lepiej pojechać na wieś i po godzinach dorobić wyrzucaniem gnoju chłopu z obory????? Może popracować w sezonie w burakch???To może po 10 latach będzie Cię stać na jakąś chałupinkę choćby prawie na wsi.A nie wpieprzać się z brudnymi butami do przyjaciół, którzy być może ciężką pracą zarobili sobie na domek.Sama napisałaś: "...Moi przyjaciele mieszkają dokładnie tak samo, w domkach z ogrodami, właśnie do nich chodzimy na grilla, wieczorami w kominku rozpalają ogień...." Pewnie - tak jest najłatwiej - dupy zawracać ludziom może nawet w chwili kiedy po ciężkiej pracy chcieli sobie sami w domu odpocząć. Tak właśnie robią nieudacznicy i lenie.Sami siedzą godzinami przed kompem i wypisują pierdoły, zamiast kasę zarabiać to ją tracą , lenią się ile wlezie - a potem piszą , że ich na to czy na tamto nie stać!Zamiast wypisywać denne posty na forum to zabierz się wreszcie za uczciwą robotę to może po paru latach będziesz siedziała przed kominkiem(ale u siebie) i opowiadała innym jak to jest fajnie na wsi.I nawet smród gnoju nie będzi Ci przeszkadzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiejski mieszczuch
Odpowiem na tylko kilka cytatów : 1/ "Jak ktos jest urodzony w miescie, to z wielkim bolem przeniesie sie na wies, no chyba,ze ktos ma taka mentalnosc lub mamusia pochodzi ze wsi, to wtedy do korzeni ciagnie,ale jak ktos jest mieszczuchem,to nie ma szans na wsi, po prostu wyzyga sie nuda, zwiednie w tej nudnej ciszy " No cóż punkt widzenia cytowaqnej jest równie wąski jak zakres jej wiadomości o wsi i o ludziach . Przeniosłam się na wieś z dużego miasta w którym się urodziłam , w któryma urodzili się również moi rodzice - czyli jestem "mieszczuchem" z krwi i kości jakby się trzymać rewelacji autorki powyższego cytatu to w żadnym wypadku nie powinno mnie nic na wieś ciągnąć - czyż nie ? A mieszkam na wsi od 3 lat i za nic nie zmieniłabym tego na najpiękniejszą "willę" w mieście . Mieszkanie na wsi - z dala od miejskiego smrodu i zgiełku zawsze było moim marzeniem - udało mi się je zrealizować i jestem z tego powodu autentycznie szczęśliwa !!! Cytat kolejny : 2/."Marnie wyglada nasza wies, choc nie przecze wiele sie zmienilo, ale mentalnosci ludzi tak latwo nie zmienisz. Ryk traktora, placki krowie, ludzi plotkujacy w chuscinach na glowie,kufajach i gumiakach nie przemawia za tym,zebym wychwala wies pod niebiosa.Powtarzam, miasto to jest TO!!!!!!!" Mentalność ludzi jest różna bez względu na pochodzenie - czy miejsce zamieszkania . Wypowiadając takie opinie jak cytowana wystawia się sobie świadectwo mało budujące . Chyba, że ktoś widzi tylko czarne albo białę , albo zwyczajnie jest hmmm pozbawiony samokrytycyzmu . Ryk traktora raz na kilka godzin a na drugiej szali ryk mocno przechodzonego BMW i stojacego na przystanku pod oknem smrodzącego autobusu skłąnia mnie do wybrania tego pierwszego bez mrugnięcia okiem ! Wolę też zobaczyć na drodze krowi placek ( a to rzadki już widok na wsi ) - niż upajać się widokiem brudnych ulic , petów na chodniku , rozrzuconymi puszkami po piwie i smrodem z przepełnionych śmietników . Ludzie plotkujący w chustkach na głowie niczym się nie róznią od wyszminkowanych i wypacykowanych bab na mieście - no może tylko tym , że na twarzach tych tak zwanych "wsiowych bab " - nie spływa ta cała tapeta w trakcie rozmowy i nie mają poobłupywanego lakieru na poobgryzanych pazurach . Prawda jest taka, że więcej plotek jest w osiedlowych "kołchozach" niż na wsi - bo ludzie na wsi zwyczajnie na ploty mają znacznie mniej czasu !!! Kufajka i gumiaki zapewne przegrywają w przedbiegach z płaczem z norek i szpilkami - ale na 100% nie przegrywają w oborze !!! Trzeba mieć rzeczywiście zaściankowe poglady, żeby stosować takie argumenty jak ubiór !! Ciekawe w co też autorka cytatu ubrałaby np. hutnika w czasie pracy ? Zapewne w garnitur od Armaniego !!! Śmiech na sali !!! Kolejny cytat : 3/ "tylko nie piszcie, ze na wsi nie macie najmniejszych problemow gdy zabraknie chleba, ucieknie ostatni autobus i nie ma czym dojechac, zachorujecie w zime, do lekarza nie ma sily dostac sie a pogotowie nie moze dojechac przez zwaly sniegu, jedynie kuniami Jak swiat swiatem, ludzie ze wsi zawsze byli wysmiewani, bo sa inni niz ludzie z miasta pod kazdym wzgledem zegnam!" Tak się składa, ze rzeczywiście zaopatrzenie w mieście jest lepsze - ale nie ma nic w tym dziwnego - wsi w której jest 200 czy 300 mieszkańców nie potrzeba na codzień kilku supermarketów pod nosem - to potrzeba tych , którzy zamiast na spacer robią sobie w niedzielę "wycieczki" po tychże marketach , bo nie potrafią sensownie spędzać wolnego czasu . Jakoś nigdy nie zdarzyło mi się zapomnieć kupić chleba - widać zdrowe wiejskie powietrze ma tą przewagę nad miejskim zaduchem, że skleroza nie jest tak powszechna jak w mieście ! A jak czytam o tych zwałach sniegu to smiech mnie ogarnia - pamietam jaki paraliż przeżywało miasto dwa lata temu kiedy drogowców jak zwykle zaskoczył snieg - i 12 km jazdy przez miasto zajęło mi 3 bite godziny ! Natomiast na mojej wsi pług jeździ regularnie , a czasem pomagają sami mieszkańcy na tych wyśmiewanych traktorach . A już ostatnie zdanie to rozpaczliwy skowyt braku argumentów . Takie coś mógł napisać tylko zakompleksiony biedaczek któremu rozum odpłynął gdzieś do osiedlowego zsypu . I ostatni : 4/..rzeczywiscie to bardzo ciekawe zajecie na zabicie nudy :dojenie krow karmienie swin rozrzucanie gnoju..i te wszystkie inne rzeczy...sorry ale ja wolalabym umrzec niz cos takeigo robic!!mlodzi ludzie na wsi robia takie rzeczy pomagaja rodzicom!!a ja sobie tego nie wyobrazam!!pomoc w domu w miescie wyglada inaczej!!wyniesc smieci odkurzyc posprzatac isc na zkupy!!ale nie pilnowac krow!!dla mnie to jest ochydne!!!! Ten ostatni to zapewne pisała 14 lenia siksa - bez pojęcia o czymkolwiek , wygodna do obłędu i właściwie szkoda czasu na dyskusje z kimś takim - niemniej gdy czytam jaka młodzież nam rośnie to płakać się chce na jej głupotę!!! Wolałabym umrzeć niż doić krowę - dziecko idź się leczyć !!! Ale mleczko od tej ochydnej krowy pijesz ? Mięsko zjesz ? A może i pomidory nawożone gnojem są podobnie ochydne ? Szkoda , że tutaj na tym forum tak mało jest ludzi dorosłych i zdatnych do jakiejkolwiek dyskusji . Ale to właśnie efekt tak modnej ostatnio "swobody" i zwykłego wygodnictwa właścicieli portalu na którym forum dyskusyjne "kafeterii dla kobiet" zmieniło się w "hyde park" dla małoletnich głupków . To prawda - praca na wsi jest ciężka , nawet jeżeli nie ma się gospodarstwa . Ale uroku mieszkania na wsi , w zgodzie z przyrodą nie zastąpią nigdy zapchane i zadymione kafejki wielkiego miasta . A wieczoru przy grilu pod rozgwieżdżonym niebem - nie zastąpi najlepszy nawet seans filmowy w dusznej sali multikina . Życzę wszystkim mieszkańcom wsi - tym obecnym i przyszłym radości z posiadania takiego właśnie własnego kąta na ziemi :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiejski mieszczuch
cd małoletnich głupków . To prawda - praca na wsi jest ciężka , nawet jeżeli nie ma się gospodarstwa . Ale uroku mieszkania na wsi , w zgodzie z przyrodą nie zastąpią nigdy zapchane i zadymione kafejki wielkiego miasta . A wieczoru przy grilu pod rozgwieżdżonym niebem - nie zastąpi najlepszy nawet seans filmowy w dusznej sali multikina . Życzę wszystkim mieszkańcom wsi - tym obecnym i przyszłym radości z posiadania takiego właśnie własnego kąta na ziemi :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mieszkam na wsi
wychowałam się na wsi takiej z prawdziwego zdarzenia, gdzie ludzie utrzymują się z gospodarstw. Dzieciństwo i młodość wspominam bardzo miło choć dużo musiałam pracować, szczególnie podczas wakacji. Ciągle tez brakowało pieniędzy, to były ciężkie czasy dla rolników, teraz jest podobno duzo lepiej. Nie chciałam tak żyć, skończyłam studia. Teraz tez mieszkam na wsi ale podmiejskiej, pracuję i jestem zadowolona. Ale czasami tęsknię za atmosferą tej prawdziwej wsi, ludźmi, spokojnym życiem. Przykro mi jest, gdy ktos źle wypowiada się o wsi, szczególnie, gdy słysze takie wypowiedzi w mediach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bka
A ja musze zabrać głos ponieważ od 17 lat mieszkam na wsi, wcześniej mieszkałam w małym miasteczku i był to naszczęśliwszy okres mojego życia. Odkąd mieszkam na wsi moje życie zmieniło się diametralnie, tzn, gehenna. Stare wredne wścibskie babska, zaglądające do domu, teraz już tylko do ogrodu, to ciągłe obgadywanie, a kto, a co a za ile, a znowu skąd maja na to itd. itp... Ludzie ratunku, dobrze że jeżdżę do pracy do sąsiedniej miejscowości , bo już dawno otarłabym się o psychologa. Zatrute życie na każdym kroku, jak za czasów Kargula i Pawlaka. Pocieszcie mnie jeżeli ktoś też tak ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bka
cd oprócz tego wszędzie cholernie daleko, najbliższa szkoła ok 4 km, nie mówiąc już o przedszkolu czy ośrodku zdrowia, czynnym w formie dyżurów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam swoich sasiadow, ktorzy pracuja od rana do wieczora, zeby zapewnic calej swojej rodzinie godny byt i prawda jest taka, ze mieszczuchy nawet w ulamku procenta 9niektore mieszczuchy) nie zdaja sobie zupelnie sprawy z tego, jak wiele tacy ludzie jak oni dla nas wszystkich robia? pewnie pomyslicie, ze to jakies tam slogany, ale nie... mowie to z glebi serca..., gdyby takich ludzi jak oni nie bylo, to marnie bysmy wygladali w oczach Europy i swiata..., Wiecie co? najwazniejsze jest szanowac drugiego czlowieka, bo jakby nie bylo spoleczenstwo to ogromna machina, w ktorej jestesmy malutkimi trybikami, zaleznymi od siebie... mieszkam na wsi, ale nie mam gospodarstwa... takie sasiedztwo mi bardzo odpowiada, musze dojezdzac do pracy, ale jestem dumna z tego, ŻE MOGE UCZYC WIEJSKIE DZIECI!!! i wiecie co??? mam wrazenie, ze one sa bardziej dojrzale niz niektorzy z tego forum:) POZDRAWIAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez tak mam, ale sie tym w ogole nie przejmuje... niech sobie gadaja... najlepiej to nie chodzic w odwiedziny do wscibskich sasiadek, ja nie chodze..., znam tak naprawde tylko 2 sasiadow i to mi bardzo wystarcza. A to ze ludzie gadaja, to normalne... trzeba ich \"olewac\" to przestana sabie szukac tematu... tak sadze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bka
niestety im bardziej olewasz tym bardziej jesteś gorszy. Ja nigdy do nikogo z sąsiadów nie chodzę bo nie mam na to czasu, a jeżeli go mam to wolę spędzić z rodziną. Mylne jest gadanie że wszyscy rolnicy nas utrzymują. Robią to tylko ci którzy posiadają ogromne gospodarstwa wielohaktarowe łącznie z maszynami, i oni się właśnie pierdołami takimi jak wścibstwo nie zajmują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiejski mieszczuch
bka - w Twojej wypowiedzi widzę co-nieco nieścisłości : skąd wiesz, że sąsiedzi obgadują Cię do obłędu skoro z nimi nie utrzymujesz jak twierdzisz kontaktu ??? Daleko do szkoły i przedszkola ? ośrodek zdrowia czynny w formie dyżurów ? A kto przepraszam jest władny taką sytuację zmienić ? Ludzie z miasta którym zależy jedynie na ich wygodzie ??? Decydenci którzy za naszą czyli podatników kasę latają sobie helikopterami na "party" ? Politycy - którzy zamiast mysleć o kraju zamienili się w stolarzy i rozbieraja szafę Lisiaka ??? Komu tak naprawdę zależy na tym , zeby na wsi zyło się ludziom łatwiej ? Tym , którym smierdzą krowie placki na pastwisku , o dojeniu krów piszą "wolałabym umrzeć niz to robić - to ochyda" , czy takim jak Ty - dla których problemem jest kto kogo obgadał i dlaczego ( w czym niestety zbliżasz się do tychże plotkujących !) ??? We wsi na której mieszkam dzieci do szkoły odległej o 6 km są dowożone gimbusem , na trasie do miasta jeździ mnóstwo mikrobusów , a ja dojeżdżając do pracy prawie 40 km - pokonuje ta trase szybciej niż gdy mieszkałam w mieście i miałam 12 km do przejechania przez zatłoczone centrum . Ludzie tutaj pracują ciężko - ale są zyczliwsi i chetni do pomocy . A młodzież zdecydowanie mniej "roszczeniowa" i mądrzejsza wielokroć od swoich "miastowych" rówieśników . Kefirek - pozdrawiam i zyczę dalszej radości z mieszkania na wsi ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bka
to byś się baaaaardzo zdziwiła gdybyś zamieszkała u mnie. A to że obgadują wiem niestety z autopsji gdyż wyobraź sobiemnie również na początku próbowano wciągnąć w te girki ale że od razu powiedziałam że niestety mnie to nie interesuję co ktoś tam o kimś myśli, wiadomo jak się skończyło. A co do tej młodzieży to też nie bylabym taka pewna skoro wnaszym gimnazjum nie praktycznie tygodnir bez interwencji policji, pozdrawiam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lksdhd
wrednw, wścibskie babska są wszędzie, nie tylko na wsi nie można uogólniać, z moich doświadczeń wynika akurat coś odwrotnego, ludzi ze wsi postrzegam jako życzliwych i zawsze chętnych do pomocy,jeśli zajdzie taka potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bka
cd A to że nie ma niestety ośrodka zdrowia, to nie moja wina że gmina biedna jak mysz , ja nie jestem bogata żeby ten ośrodek otworzyć i utrzymać więc nie rozumiem dlaczego mam być temu winna?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość goulja
równiesz doceniam uroki wsi , ale zimą jest trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mieszkalam na wsi i nigdy wiecej ...ludzie sa wscipscy ....kazdy sie kazdym interesuje ..nie ma nawet wieczorem gdzie wyjsc ..owszem pojechac mozna do miasta do jakiejs knajpki ale dla kierowcy przerabane bo wypic nie moze....w miescie jestes anonimowa zawsze mozesz wyjsc gdzie chcesz .............a przeciez miasto nie musi sie kojazyc od razu z halasem sa dzielnice gdzie jest cicho i spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiejski mieszczuch
bka - nie twierdzę, że własnym sumptem masz otwierać ośrodek zdrowia w swojej wsi , nie twierdze również, że jest tam sielsko i anielsko - wszędzie są ludzie i ludziska . To naturalne, że plotkarze istnieją , istnieli i zapewne będa istnieć . Ale generalizowanie , ze na wsi żyją same jełopy i pastuchy jest i śmieszne i żałosne . Niczyje doswiadczenia nie muszą się przekładać na ogólną opinię o wsi . Mieszkam na wsi w której jest "aż" jedna ulica i "całe" 20 domów . Nie zdarzyło się , żeby droga (asfalt) była nieodśnieżana , w razie choroby mieszkańcy moga liczyć na wizytę lekarza w domu , pozatym większość wsi jest zmotoryzowana - nie słyszałam, zeby ktokolwiek komus odmówił pomocy w podwiezieniu do lekarza, na pocztę lub po zakupy do pobliskiego miasteczka. lila 25 - zanim cos napiszesz - proponuje przeczytaj , a potem wysyłaj . Nie wypada sadzić aż takich błędów jak "wsipscy" , pozatym ludzie wścibscy są wszędzie - w mieście jest ich stokroć więcej niż na wsi - bo i aglomeracja miejska jest gęściej zaludniona . Anonimowość - oczywiście dla niektórych może być wygodna, a nawet pożądana , ale to już kwestia własnych priorytetów . Gdybym tak generalizowała jak niektórzy tutejsi dyskutanci - to wypadałoby mi napisać , że jeżeli największym problemem mieszkania na wsi jest dla kogoś fakt, że MUSI wieczorem latać po knajpach , i nie na colę tylko na procenta - to przekazuję swoje wyrazy współczucia . Ciche i spokojne dzielnice w mieście - zwłaszcza w dużym mieście to przeszłość - mieszkałam w mieście przez ponad 40 lat - urodziłam się w mieście ( w duzym mieście - nie w miasteczku ) i wiem doskonale jak wygladają rzeczywiście te "ciche i spokojne" dzielnice . Jedyne ciche i rzeczywiście bezpieczne miejsca to zamkniete ekskluzywne osiedla z monitoringiem i ochroną . Natomiast wieś - choć nie zawsze "sielska" mimo wszystko jest bezpieczniejsza , i spokojniejsza od miasta . Nade wszystko zaś daje szanse na życie bliżej natury i przyrody . Każdemu życzę mieszkania tam , gdzie im dobrze i gdzie czuja się szczęśliwi . Dla mnie takim miejscem stała się malutka wieś o wielkim sercu ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiejski mieszczuch
Yogi Misiu - i to jest TO !!! Pozdrawiam "wieśniaków" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coraz gorzej
ludzie co za topik. I tak właśnie wygląda nasz kraj: zero tolerancji, spokojnej dyskusji, kompromisu, tylko chamstwo, wyzwiska, brak tolerancji, złośliwość , wyzwiska. Sama jestem od urodzenia mieszkanką wsi, już prawie 40 lat i to co tu wypisujecie (niektórzy) to ogarnia mnie pusty śmiech. To oczywiste że są wsie gdzie żyje się sielsko i anielsko, ale niestety nie można generalizować. Taka sama sytuacja jest z miastami. Ja bynajmniej tym że mieszkam na wsi wcale a wcale nie jestem zachwycona, a mojemu licznemu rodzeństwu, któremu udało się wybyć do miasta jest o niebooooo lepiej, i nie wyobrażają sobie już teraz tych codziennych problemów z jakimi my stykamy się na wsi. Dla nich nieodśnieżone drogi, zamknięte ośrodki zdrowia, brak węgla w składzie opałowym , kilometrowe odległości do szkół , sklepów , przystanków autobusowych , (oby jeździły jeszcze) są niewyobrażalne. No ale niestety, u nas już w kraju tak jest, jak się ktoś zacietrzewi to nie ma na niego mocnych, żadne argumenty nie przemawiają. Mam nadzieję że ludzie pozwolicie się też wypowiedzieć innym jak im się żyje a nie od razu rzucać obelgi(wiejski mieszczuch z ciebie to już wychodzi okropne...) mam szczęście że nie jesteś moim sąsiadem, Bo wtedy dopiero co by to było za życi. Rzeczywiście najlepszym wyjściem -wyjazd do miasta , hahaha Pozdrawiam i tych lubiących wieś, i tych uwielbiających miasta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiejski mieszczuch...........i ty sie uwazasz za czlowieka inteligentnego????hahahahaha po pierwsze ludziom nie wytyka sie bledow szczegolnie jeka sie przejezyczyli :P a po drogie dla mnie to ty cfaniakiem i przepadrzalym wiesniakiem jestes:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kto to taki
przepadrzaly cfaniak ??? U nas na WSI się tak nie pisze ! :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×