Ciekawi mnie dlaczego mezczyzni leca tylko na szczuple dziewczyny ?

a ja slyszalam ze marlon lubi grube a jeszcze bardziej jak go jego polowica leje po pysku pewnie teraz dostaje lomot :P

no i smutno mi sie zrobilo

a ja słyszalem ze tej zimy sniegu nei bedzie i ze koniec swiata ma byc w 2012

wybrać sobie partnera, który mu sie podoba. Ibaczej- jeżeli ktoś się komuś nie podoba, to nie chce mieć z nim nic wspólnego. Chyba, że jest się np. stańczykiem, który jest tak brzydki, niski i ograniczony, że sam sie przyznaje, że teraz automatycznie zwraca się do brzydkich lasek, bo tylko u nich ma jakiekolwiek szanse (sadzac po tym, że nadal jest sam, to te szanse są marne:o ) Tak to jest. Mi sie nie podobają grubi do przesady faceci, ale trochę ciała to nie przeszkoda, pod warunkiem (bezwzględnym!) że nie maja wielkiej opony na brzuchu, ćwiczą, robia coś ze sobą, żeby przynajmniej ta waga była równo rozłożona) Ale częsćiej mój wzrok przykuje ktoś szczupły, niz większy. Chociaż tutaj tez wiele zależy od inteligencji, poczucia humoru, nastawienia do świata, charakteru. A dlaczego wolę szczupłych i mądrych? Bo skoro ja mogę ćwiczyć, uprawiać sport, depilować się, dbac o ciało, wygląd, być atrakcyjna osobą, inteligentną, uczyć się, mieć szerokie horyzonty, to zakładam, że inni tez mogą. Nie chcą tego robić, ich sprawa. Ale jednak wole osoby, które dbają o siebie, robią coś ciekawszego niż siedzenie przed tv i zajadanie czipsów.

Jestem szczupła i faceci mówią ,że atrakcyjna ale wkurwia mnie to naprawdę jak czytam te bzdury typu niech grubasy trzymają się swoich...te kretynizmy muszą wymyślać baaardzo młodzi ludzie nie znający życia...mam przynajmniej taką nadzieję,że nie piszą tego ludzie dorośli :O

Co dla Was znaczy gruba?? Ja na przykład mam kobiece kształty (tylko nie kojarzcie ich z reklama Dove :) jestem sporo chudsza), nic na to nie poradzę, genetyka, ćwiczę regularnie i naprawdę lubię ruch. Mój chłopak z kolei jest szczupły, umięśniony, tak samo jak ja lubi sport, nie lubi bezczynności, często ćwiczymy razem. Nie jestem i nigdy nie będę wieszakiem :O Od ćwiczeń dodatkowo wyrobiły mi się mięśnie, tak więc nigdy nie będę zwiewna, eteryczna i kobieco-anorektyczna. Nie wyobrażam sobie tego nawet. Jednak mam chłopaka, jestem szczęśliwa, nie potrzeba mi typowych kanonów piękna. Ważne, że ja czuję się ze sobą dobrze. I wcale nie wyglądam śmiesznie, gdy idę po mieście ze swoim, ponadto 20cm wyższym, chłopakiem. O co te kłotnie?

Cześć dziewczyny...Ja jestem szczupła,bardzo szczupła,ale to nie tak,że chłopcy lecą na chude,to nie prawda....Zawsze tak jest ,że wygląd,jest pierwszym wrażeniem a później jak sie kogos pozna to wygląd nie liczy sie tak jak >>> charakter...naprawde...Wiadomo,że wygląd jest wizytówką,ale jedni lubią chudych,wręcz anorektyczki ,a inni bardziej z "ciałakim",znam duuużo chłopców,którym podobaja sie grubsze dziewczyny,także naprawde to kwestia gustu...i nie odchudzajcie sie bo jesteście piękne takie jakie jesteście,naprawde!!!Buska

sory ale KAŻDY MA PRAWO - zgadzam sie z Toba :)

:):):)

Kurcze ja bym np chciala przytyć,a nie mogę....a wiele bym dała zeby chociaż 3 kg przytyc ale mam budowe po tacie>>>nie da rady,jem dużo a nie tyje...kurde!!!!:)

rasizm z was wychodzi Grubi- z grubymi Chudzi- z chudymi Palący- z palącymi Śmierdzący –ze śmierdzącymi Mądrzy- z mądrymi Nieuki-z nieukami Pryszczaci-z pryszczatymi Ale co będzie jęśli będziecie musieli znaleźć dokładny swój odpowiednik???

Marlon stwierdziłeś, że grube jest obleśne... Znajomych też sobie dobierasz wg wagi??

Ja nie wiem po co sie kłócić, po co się żalić, że jest tak a nie inaczej... Ja np. jestem bardzi marudna i jak się mnie nie kocha, to nie da się ze mna wytrzymać;) I nie żalę się, że nikt nie lubi marudnych osób. Bo to jest oczywiste! Nie ma sie co buntować przeciwko porządkowi świata:) Wcale nie chcę, żeby ktokolwiek się mna interesował. Bo wiem, że nic na siłę. A sam wygląd da się zmieniać. Zwłaszcza waga. Ja zawsze byłam szczupła. Najpierw, jako nastolatka ważyłam 45 kg przy 168cm wzrostu, ale potem, po 19. roku życia przytyłam do 58kg:o Wkurzało mnie to i po prostu schudłam! Schudłam te 8 kg i teraz juz czuję sie dobrze. Jestem zgrabna, nie narzekam na swoje ciało. Więc nie rozumiem dlaczego zamiast narzekać i źle się czuć, nie schudniecie po prostu, skoro uważacie, że źle wam ze swoim ciałem? W ciele dobre jest to, że przy odrobinie dobrej woli i zacięcia da się wyrobić każdy mięsień, schudnąc i dowolnie w zasadzie ukształtowac sylewtkę. Każdy człowiek jest podobny. Każdy musi się pilnowac mniej lub bardziej, ale nikt nie będzie chudy jedząc w MC Donaldsie, KFC i zajadają c się ciastkami, czekoladą, czipsami siedząc przed komputerem. Taka jest prawda. I zastnówcie się po prostu co wam daje większą radość i satysfakcję- zjedzenie kilku ciastek i wypchanie wora, czy posiadanie zgrabnego ciała i szczupłej sylwetki. Bo moim zdaniem jedzenie tonami i nie dabnie o siebie, to przykład wielkiej krótkowzrocznosci, zarówno pod względem estetycznym , jaki i psychicznym czy zdrowotnym.

to nie jest rasizm, kochanie, sprawdx w słowniku znaczenie słó, których nie pojmujesz:o To może być np. dyskryminacja. Ale to jest OCZYWISTE> Spójrzmy prawdzie w oczy, gadać można wiele.... Ale która z was, grubszych osób chciałaby się zadawac z kims bez nóg, kaleką, z kims np. ze zmasakrowana po pożarze twarzą?:O Takie jesteście tolerancyjne?:o Nie bądźcie hipokrytkami. Prawda jest taka, ze ludzie wybierają zawsze kogos, kto im się podoba, bo nie są masochistami. Mi np. nie przeszkadzają pryszcze u kogos, chociaz sama ich nie mam, nie przeszkadzają mi różne ine cechy, ale TAK, przeszkadza mi jak ktos pali, bo nie mam zamiaru tego wdychać i znosić czyjegos smrodu na własne życzenie, nie mam zamiaru całować się z popielniczką. Bo nie jestem masochistka i nie robię czegos na co nie mam ochoty. Takie to trudne do pojęcia??:o Z niewykształconym facetem też bym się nie zadawała, bo mi brak wykształcenia bardzo przeszkadza. Przeszkadza mi to, bo chcę z kims prowadzić inteligentne dyskusje, spory, dzielić się swoimi przemysleniami na temat sztuki, literatury, kultury, polityki, filozofii, mecycyny itd. Chce móc porozmawiac o czyms interesującym, a takie są moje zainteresowania. W żwiązu liczy się coś więcej niz tylko sam wygląd i seks:o Nie chcę kogos, kto mnie nie zrozumie i kto nie potrafi ze mna nawet podyskutować. I to nie jest żaden rasizm, ani nawet dyskryminacja, tylko mój wolny wybór.

O tym rasizmie to chyba Stańczyk pisał - stara śpiewka. "Grubi z grubymi Wysocy z wysokimi" itp.

no sorki, ale ja chce aby facet mnie akceptowal taka jaka jestem !! skoro ja jego akceptuje w calosci dlaczewgo on nie moze mnie zaakceptowac ??

grubiutka - a oczekujesz od kazdego napotkanego faceta, ze cie zaakceptuje, tak jak ty jego? to by bylo ubezwlasnowolnienie. wg mnie kazdy ma szanse na znalezienie drugiej polowki, jesli tylko ma soba cos do zaprezentowania, cos innego, co wyroznia go z tlumu, jesli pod jakims wzgledem bedzie dla tej drugiej osoby wyjatkowy. Niestety, ale na narzekanie, faldki tluszczu i brak zainteresowan nikt, nawet bardzo tolerancyjna osoba, nie poleci

glupi jestes czy nie umiesz czytac?ja mowie o tym zebys przestal odchudzac swoj malutki mozdzek bo nic ci nie zostanie i nie interesuje mnie ile jesz ani wogole czy jesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

dlaczego ubezwlasnowolnienie ? bo zakaceptuje mnie taka jaka jestem ?

odpowiadam na twoje pytanie o mojego męża.jest nie wysoki i szczupły.

nie, bo ZMUSZASZ go, zeby cie zaakceptowal taka, jaka jestes!! zalozmy ze mi sie ktos spodoba, a ja mu nie. No i mam od niego wymagac, zebym sie mu podobala?? o czym my w ogole rozmawiamy?? :O

to dochodzi do takiej sytuacji ze szczuple dziewczyny odpedzaja sie od facetow a te bardziej grube sa same.... to niesprawiedliwe :-(

do marlona - wal sie na ryj i daj mi spokoj

nie oczekuj akceptacji od ludzi wbezwarunkowo,otaczaj sie takimi ktorzy cie uszanuja i zrozumieja.zobacz ile szczuplych,ladnych kobiet i mezczyzn jest samotnych,a ile grubciow,brzydali i ""odmiencow""jest szczesliwych i kochanych.fifty-fifty

tez tak mysle. wiele grubych dziewczyn jednak o siebie nie dba. nie naloza porzadnego ciucha, tylko jakis szmaty. wlosy mozna ladnie podciac, paznokcie pomalowc, makijaz ...mozna kupic bielizne modelujaca ktora poprawia proporcje. niestety, nikt sie nie zainteresuja nawet najszczuplejsza osoba jesli ona o siebie nie dba. nie kazdy musi sie malowac, ale niektorzy powinni ukryc krosty, pryszcze, cienie itd. niestety swiat jest tak urzadzony, ze jestemy z tymi, ktorzy nam sie podobaja, z tymi, ktoryrzy nas interesuja, daja nam poczucie bezpieczenstwa itd. mimo, ze sama nie jestem szczupla, to jednak nie chcialabym byc z grubym facetem. zwyczajnie. ja o siebie dbam i staram sie schudnac, chociaz jest mi 10 razy ciezej niz zwyklemu obzartuchowi.

sorki ale nie dam ci spokoju bo mam super zabawe wkurzajac takiego bezmorzdzka jak ty !!!!!!!!!!!!

grubiutka - poza tym, jesli wg ciebie powodzenie danej osoby zalezy tylko od wagi, to nie mamy o czym rozmawiac!!

Mam 21 lat. Do 19-nastego roku życia muszę przyznać, że byłam bardzo zgrabna: spory biust i szczupła sylwetka. Potem zaczęłam dużo czasu spędzać w domu, wcinać co popadnie, po prostu pokochałam jedzenie. Przytyłam, mocno się zaokrągliłam, zwłaszcza na buzi i muszę przyznać, że powodzenie u płci przeciwnej mam zaskakująco małe. Podczas gdy będąc zgrabną nie mogłam się opędzić od facetów, nie wiem może mi po prostu nadwaga nie pasuje. Noszę rozmiar ciuchów 40-42, ciuchy rozmiar L, jestem stanowczo za gruba w porównaniu z moimi koleżankami:( Zgadzam się z opinią, że większość mężczyzn woli szczupłe kobiety, a kobiecość to ich zdaniem sporawy biust i zaokrąglona pupa, ale przy tym szczupła sylwetka. Poza tym na ulicy zdarzało mi się słuchać przykre komentarze: masz dupę jak krowa, gruba nie czytaj, mogłabyś trochę schudnąć, ładna ale za gruba:( I to wszystko słyszałam ważąc 64 kg:( Poza tym nigdy nie byłabym z grubym facetem. Wolę być sama! Tacy faceci są moim zdaniem całkowicie aseksualni.

spoko! dzis mam dzien dobroci dla zwierzyny ;) pozwalam - mozesz pojechac po mnie ile chcesz :)

twoj nick to wyraz podobienstwa twojego do marlona brando ze schylku jego dni?gratuluje!