Marze o domu w starym stylu

najważniejsze, że dzieciaczkowi się podoba :) koniecznie zrób foteczkę :)

Pewnie, raczej pasuje to na temat porządków w stylu pefekcyjnej pani domu niż tutaj... ale tam mnie mało kto zna, a tu większość. Dlatego tutaj się pochwalę, że w porządkach w szafach udało mi się rozstać z wieloma ciuchami jeszcze z dzieciństwa :D A dodać muszę dla wielkości sprawy, że ja standartowy chomik jestem :O Już kolejny worek czeka. Pewnie z wiosną połowa z tych rzeczy nagle by mi się przydała, ale wykorzystując moment ,,chomikowej blokady,, chcę sobie trochę odświeżyć garderobę. Tak to jest, jak figura się nie zmienia i ciuchów się nie niszczy. pozdrawiam wszystkich :) Dzastus

oj widzę, że coś nam utyka topik :O Paru systematycznie piszących osób zabrakło i już klapa... To może tutaj napiszę. Z planów przyozdabiania kinkietów i karniszy, wyszedł ozdobiony w gałązki i bombki z papierowym łańcuchem robionym z juniorem żyrandol w salonie. Po raz pierwszy mam coś takiego ;) Ze względu na to, że ważny był ciężar ozdoby więc w sumie dość delikatnie a tym samym skromnie wyszło, ale z drugiej strony, główną ozdobą pomieszczenia ma być choinka, a nie żyrandol :D pozdrawiam osoby zaglądające :)

emmi ja tu do Ciebię wrócę, ale póki co mam problemy z netem! zamarzł? czy co? mąż nabył już inne urządzonko do wyłapywania fal z eteru, ale jeszcze nie zainstalował... u nas w tym roku przygotowania do świąt... byle jakie :p pierwszy raz od lat będziemy sami, bez mojego rodzeństwa z rodzinami, mamy, tylko pies mamy będzie u nas :) ale zależy nam -tak zwyczajnie- na odpoczynku :)

Błądząc w ciemnościach samotnie... ujrzałam nagle światełko w oddali sunące ku mnie... niepokój... zastanowienie... nadzieja... ach! to Ty Misiu :D I już nie jestem sama ;) Pozdrawiam wszystkich :)

Wszystkim tu zaglądającym życzę z okazji Nowego Roku spełnienia marzeń, realizacji wytyczonych celów, zdrowia, miłości i samych słonecznych dni.

Witajcie w Nowym Roku, dziewczęta. Korzystając z wizyty Taty udało się powiesić różne drobiazgi. Np. lampę w sypialni, przeciwko której Cieśla energicznie protestował. Prócz tego dwa nowe lustra (choć tak naprawdę stare :) ), naprawione drzwi, powieszone obrazki wylicytowane w przedświątecznym szale na allegro :) Przyszła też wygrana na aukcji drewniana rzeźbiona rama słusznych rozmiarów, pracuję nad teściową, żeby "machnęła" coś do jej wypełnienia. Mam już rezerwę przestrzenną w salonie nad kanapą, gdzie goła ściana aż się prosi o "kawał sztuki" :) A u was co? Jakieś postanowienia noworoczne w kwestii przemeblowań?

Tuurma//:) fajne foty Ci powychodziły. Cieszę się, że bobek już zdrowy i może w pełni korzystać z zimowej pogody. Bardzo mi się spodobała ozdoba kinkietu łazienkowego :D Świetne te Twoje nowe znaleziska jak zwykle super pasują do całości :)

Emmisiu, jeśli to ozdoba, to niezamierzona. Z braku lepszego miejsca odwieszałam kolejne koraliki, aż narosło tego trochę. Na bransoletki udało mi się ostatnio przysposobić rzeźbiony drewniany pojemniczek w łazience na dole za to. Zdecydowanie częściej je noszę, niż korale i naszyjniki, które głównie łapią kurz. Aczkolwiek może się coś zmienia w tym temacie, bo w zeszłym tygodniu chyba dwa razy paradowałam obwieszona :)

Tuurma :D wiem, wiem, że to niezamierzone, czytałam pod fotką, ale fajna ozdona wyszła :D Wstawiłam fotkę góry klatki schodowej z tą ala biblioteczką , na razie są dwie półki, mają być jeszcze z dwie... ciągle projekt się zmienia. Bardzo mi pasuje wykorzystanie tej ściany. Jak by się ktoś zastanawiał, dlaczego jest nagle taki odstęp w kątowników, to tam idzie komin ;) Myślę, że powieszenie tam obrazka i jakiejś półeczki nawet na książki czy duperelki byłoby stratą miejsca. A tak wygląda to całkiem fajnie, no mnie z każdym rzuceniem oka bardziej się podoba. Ale! Niby ma to być tylo wisząca boblioteka, bo tam wąsko. Ten ,,podeścik,, czyli wejście na poziom sypialniany ma tak z 2,5 po długości na 1 m? może metr coś szerokości. Tak na oko, więc jest dość ciasno, więc o jakimś siedlisku mogę zapomnieć. Ale może Wy byście coś doradzili? .Zastanawiam się, czy nie wykorzystać pomysłu Tuurmy z jej biblioteką , z tymi koszami na czasopisma. U mnie też odkąd prenumeruję Werandę zwiększa się makabrycznie ilość prasy. A sięgamy do niej ciągle. Tylko powiedź mi, jak głęboką masz tę półkę na te kosze, czy u mnie się zmieszczą? Bo ja te półeczki zawieszam we wnęce,co by nie zabierać przestrzeni. I ewentualnie te kosze byłyby na półeczkach węższych tam gdzie teraz stoi kwiatek. Ale może nie zabudowywać tak tej całej ściany? Nad kaloryferem będzie odstęp aby dobrze ciepło mogło uchodzić. Przed chwilą w programie aranżacyjnym powiedzieli, że do łazienek często montują oświetlenie zewnętrzne, te takie lampiony, bo skoro są przystosowane do warunków atmosferycznych na dworze, to w łazience , gdzie wilgoć - sprawdzą się idealnie. Ich chromowane czy inne elementy nie ulegną zmianie . Co o tym myślcie? Bo mnie to zaciekawiło.

Emmi, półeczka na kosze musi być szerokości koszyka. Żeby się zmieściły czasopisma potrzebny jest koszyk o szer. około 30cm. Więc półka optymalna byłaby coś koło tego. Zewnętrzne oprawy na pewno się sprawdzą w łazience, ale przyznam, że ja się nie przejmuję i wieszam w łazienkach najzwyczajniejsze lampy. Rzecz jasna nie tam, gdzie mogą zostać zachlapane.

Obejrzałam bliżej to zdjęcie i koszyki na czasopisma to może być zbyt "ciężko" w tym miejscu - i wizualnie, i przejście się zwęży, a i fizyczny ciężar kilku takich koszy wypełnionych magazynami jest niebagatelny. Na czasopisma może warto skonstruować taką ławę-siedzisko (coś a'la to http://www.jysk.pl/210/136/523/3833104/a/catalog ). Można tego rodzaju mebel umieścić w holu, kuchni, a nawet w salonie. Sama kombinuję coś w tym guście u nas w holu - zawsze można przycupnąć i buty założyć :)

30 cm - to za dużo, chyba , że bym poszukała jakiś koszy podłużnych i ustawiała je ,,po długości,, Wnęka ma z 23,5 cm zakładając, że tynki są równo położone ;) Masz chyba rację, że to ewentualne miejsce przy kaloryferze to jednak niedużo :I Ot postawić efektowny kwietnik na 2-3 kwiatki :D Bo tam piękny dostęp światła jest przez cały dzień, mimo, że to okno zachodnie. Pomysł z takim mebelkiem bardzo mi się podoba. A o siedlisku do zakładania butów to i za mną zawsze chodzi, jeden koszyk przeznaczony na kapcie, drugi na akcesoria czyszczące itd :) Marzenie... Mam niby ten wiatrołap, ale zimą jest tam tak koszmarnie zimno, że wszystko wjechało do środka: buty, płaszcze. Teraz ubieramy się na klatce schodowej- półpiętro niżej. Byliśmy jakiś czas temu w ysk-u i nawet ujrzałam ala kredensik cud malina, w cenie dla mnie fantastycznej, bo przeceniony, ale wada jego była zwyt duża na możliwości małżonka. Fakt, że ze sklejki czy czegoś tam, ale akurat miałam dla niego miejsce :)

:D Tuurma //:) niesymetryczne bo to ściana z kominem i dlatego, też kutych nie dawaliśmy. Plastiki ikejowskie lżejsze. Te półki mają ok 2 metry. Więc sam ciężar książek jest już odpowiedni. Aaa! napisałam o wielkości tego ,,podestu,, on nie ma 2,5 m, coś koło 2, tu mi mąż podpowiada.

W temacie noworocznych przemeblowań to ciągle czekam na wymianę okien.Musi być temperatura na plusie.To se jeszcze poczekam ;) Przy okazji u larw zerwiemy boazerię i położymy na skosach regipsy.Mam nadzieję,że zrobi się jaśniej.Przy okazji mam plan pomalować mieszkanie,bo na nowe kafle stary nie daje się namówić.Przegapiłam giełdę staroci w tym miesiącu a potrzebuję jakąś ładną lampę do salonu.Najlepiej i wiszącą i stojącą,bo to co teraz mam kompletnie się nie sprawdza.Za wysoko (3,20) i daje mało światła.Musi być wisząca.Zresztą błędem było nie zrobić kinkietów,bo idealnie byłoby gdyby było kilka punktów świetlnych. I koniecznie muszę przynieść moje książki z piwnicy,bo mam tam wydania z 1922,zgroza,jakie nieposzanowanie! Tylko gdzie ja je ustawię to pojęcia nie mam.

Amita, brak kinkietów można nadgonić lampami stojącymi i stołowymi, bo pruć ściany, to się może małżonek zirytować :) Co do lampy sufitowej zbyt wysoko dla mnie genialnym wynalazkiem są takie staroświeckie lampy z przeciwwagą, co je można jednym ruchem podnieść lub opuścić.

Oj,prucia ścian na bank by nie zniósł :) zwłaszcza,że pewnie wszystkie te punkty byłyby włączone i wtedy przy rachunku za prąd dostałby zawału.Może na lutowej giełdzie cosik interesującego wypatrzę.

znów ucichło...

Witam ponownie :) :) :)

Ha, miałam blokadę w pracy nie mogłam pisać, a w domu na wsi netu brak, ale bardzo regularnie Was czytam nadal, bo dostaję wasze wypowiedzi na adres mailowy, nie wiem czy mnie pamiętacie, pozdrawiam gorąco

Jagnom!!!!! :D Miałam napisać , że nie pamiętam Ciebie, ale kredensik tak - za karę, że Cię tyle nie było :P Ale w sumie, to nie Twoja wina, że Ci dostęp zablokowali źli ludzie Bleeee ludzie :P Mam nadziję, że już będziesz :) Pisz jak najwięcej jak dostęp masz :D

Mam!!! Duszku jak możesz czytać , to jak łatwo rozwiązać ten problem. Wystarczy, że na przykład do mnie na @ wyślesz to co napisałabyś na forum, a ja w formie niezmienionej wstawię tutaj jako od Ciebie - czyż nie genialne?!

Kochana jesteś :), podaj mi maila jakby coś znów zablokowali, a tak nawiasem mówiąc, to często miałam chęć coś napisać, włączyć się do dyskusji a tu nic :( :( ale chociaż mogłam czytać... ale na garnek wejść nie mogę niestety. A w domku mieszka mi się super, choć jeszcze nie wszystko zrobione tak jak by się chciało, ale już 2 koty mam nowe i psa "starego" i kredenski spisuje się super :) heh tyle bym chciała napisać a tu pracować trza... buuuuziaki

a werande country uwielbiam od września 2009 hih ;)

sorki, miało być września 2008r. to z wrażenia że mogę się znów udzielać :)

@ mam pod nickiem, ale jakby Co podam tutaj to dotrze w powiadomieniu :) oniks@o2.pl Szkoda, że nic na garnek wysłać nie możesz... ale po mału, najważniejsze, że będziesz mogła pogadać z nami :D

No i mam nadzieję, że znów mi nie zablokują dostępu :) teraz już muszę spadać, więc do poniedziałku, postaram się więcej napisać, miłego weekendu

Dzień dobry przy niedzieli, życzę wszystkim aby była radosna, rodzinna a przede wszystkim taka jaką każdy sobie życzy :) Uduchowiłam się z rana, bo trafiłam na garnku wnętrze moim marzeń i taka jakaś nutka nostalgii za minionym dzieciństwem się pojawiła... http://www.garnek.pl/anita591/8436500/c-d-dolega Ale codzienność wzywa i trzeba do pieca zejść... Do osób mieszkających jakoś niedaleko mnie, potrzebuję dobrego zduna, możecie kogoś polecić?

Dzień dobry :) Jagnom :D Myślałam, że będę miała jak zwykle ,,polkę galopkę,, z rozpaleniem pieca, ale nawet się udało :) Starszy w szkole, a my z juniorem czekamy na powrót taty. Ciekawe ile czasu dzisiaj będzie wracał? :O

emmiś na zagrodzie znów gotują i częstują :D jest już nowa strona, spokojnie wpadaj na kawę czy herbatkę!