Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bujająca w oblokach.

Marze o domu w starym stylu

Polecane posty

Olguchna //:D jesteś duszą tego topiku, niczym dobry duszek domostwa :D Tak się cieszę, że topik drgnął i mogłam poczytać o nowych, fajnych pomysłach. Zazdroszczę Ci tych kufrów, sama chciałabym coś takiego znaleść gdzieś w piwnicy :D Zakupiłam sobie jedynie śreniej jakości kopię kufra, dobre i to, trzymam w nim rzeczy do haftu , przynajmniej mam wszystko w jednym miejscu i nie muszę szukać kanw. Nawet taka atrapa potrafi fajnego nadać stylu, ale jak pięknie musiałoby wyglądać oryginał? ech... marzenie... pozdrawiam wszystkich, duszki kochane, możecie podrzucić linka do tego garnka? Kiedyś miałam ale tak dawno... poza tym, jak przestałam zaglądać na zagrodę to wydawało mi się, że to niestosowne podglądać Wasze zdjęcia, ale skoro korzystacie i tutaj, to z chęcią podpatrzyłabym te pod katem wystroju... jesli można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwaga Emmi: podaję Garnek:)http://www.garnek.pl/olguchna Nie wiem, czy dobrze wyszło ale spróbuj. Powinnaś widzieć moje kwiatki na parapecie. Wiem, parapet obdrapany, powinna umalować ale tyle jest rzeczy do zrobienia! :) Duszek? Taki dwutonowy chyba;) Trafiłam na ten link bo szukałam, jak odnowić te kufry, co je znalazłam. I tak mi się tu spodobało, że zostałam. Ale jakoś mało osóbek tu jest i czasem mi się wydaje, że piszę pamiętnik.:) Poprzednie posty nawiązywały do takich bardzo starych domów ale muszę przyznać, że ja bez łazienki tobym chyba nie wyżyła. Uwielbiam wanny, bieżącą wodę i sprawne działające ogrzewanie! Niech żyją ZAsada Newtona i ten gość co wymyślił rury! A Ty co porabiasz w tą piękną pochmurnę niedzielę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tuurmo - rany, wieziesz ten żyrandol? Bo ja do tego momentu to myślałam, że wy to tak jednak żartujecie z tą wanną w ogrodzie... :D:D:D Olguchno - nie wiem do końca co Emmi ma na myśli, bo nie jestem aż tak zaawansowana w robótkach ręcznych (choć i na to przyjdzie czas ;) ) ale na wino to są konwie chyba, natomiast tu chodzi raczej o jakąs \"bazę\" to haftu, tak jak się mówi że film jest na kanwie czegoś, to musi to miec coś wspólnego... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, jak to miło kogoś mądrego posłuchać. Tak mi się zdawało, że z tym winem coś nie tak skoro go do kufra kładą :> Wanna... hmm, w ogrodzie powiadasz? W ten gorąc- raj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, dziewczyny sobie umyśliły i juz na całego planują zrobienie ogrodowej łazienki u znajomej. Stara wanna na krzywych nóżkach, posadzka z kamieni, z boku kratki z dzikimi pnączami, kran w postaci jakiejś plującej wodą głowy, paprocie, a u góry zyrandol ze świecami... (dokładniejszy opis i plany na forum w mojej stopce, w Wymarzonym Ogrodzie Koli) Niewątpliwie będzie to łazienka w starym stylu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Zapowiada się rewelacyjnie! Popluskać się w takiej wannie, rozkosz! A Wy tak same z siebie to wymyśliłyście? Świetny pomysł! Ale chyba potrzeba jakiś fachowców, żeby tą wodę zainstalować tam, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kanwa to jest taki specjalny materiał do haftu krzyzykowego.Widać wątek i osnowę wyraźnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obejrzałam zdjęcia,kufer czadowy,naprawdę.Teraz tylko nie zepsuć renowacją ;) Lampion bomba,mój mąż jest miłośnikiem takich lampeczek i "przemówiła do niego".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witanko 💤 Będę ziewać, bo kolejny dzień kiedy zostałam obudzona o 5 :O Cebulko :) jak napisałaś ,,dziewczyny sobie umyśliły i juz na całego planują zrobienie ogrodowej łazienki u znajomej. Stara wanna na krzywych nóżkach, posadzka z kamieni, z boku kratki z dzikimi pnączami, kran w postaci jakiejś plującej wodą głowy, paprocie, a u góry zyrandol ze świecami... ,, to ja tak sobie w duchu dopowiedziałam i sąsiedzi pod krzakami i z lornetkami w oknach :D Właśnie w kufrze trzymam wszystkie przybory do haftu krzyżykowego: materiał specjalny, czyli kanwę, i kolorowe niteczki do wyszywania: mulinę, wełnę, kordonek... co mi tam akurat pasuje i oczywicie specjalne igły z zaokrąglonym czubkiem i duzym wąskim oczkiem aby nitka nie uciekała :) Ot takie drobiazgi , ale że ja wyszywam pare obrazków na raz, aby mieć urozmaicenie to strasznie bałaganiłam po regałach, no i ubrudzić łatwo. Dzięki za linka idę podejrzeć w takim razie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olguchna//:) Rozbawiłaś mnie tym dwutonowym duszkiem :D Siedzę sobie w Twoich zdjęciach i na bieżąco będę pisać, bo zaraz pozapominam. Kufer - cacko... sam w sobie jest już piękny. Pisałaś, że myślisz o motywach kwiatowych, a jak chcesz je na nim umieścić? Bardzo mi się podoba ta trójlampka - nazwa właśna :P ale mam nadzieję, że skojarzysz :D Kurcze, dziewczyny, skąd wiecie, że to jakieś egzemplarz z jakiegoś stylu a nie jakaś marna podruba? Ja raz trafiłam cacko. Na złomowisku i gdyby nie to, że miało uszkodzoną nóżkę, a ja nie umiem spawać, czy naprawiać takich rzeczy to bym to kupiła. Była to ... no właśnie... spróbuję to opisać. Jakby stoliczek do kawy taki prostokąt z 10 na 20 cm (tak około) calość metalowa, pod no blatem skoro napisałam, że stoliczek - dwie jeszcze półeczki, ale półeczki i blat tej samej wielkośći i tak samo wyglądające, czyli mogłoby być to i taka szafeczka z półeczkami na nóżkach. A nóżki pięknie rzeźbione, wygięte w taką stopkę. Same półeczki i blat z metalu rzeźnionego w motyw kwiatowy. Na złomie więc metal, ale myślę, że jakby to oczyścić to byłoby jakby posrebrzane. Ale nóźka urwana i stałam, nad tym i stałam... ale nie zdecydowałam się, żeby jakoś coś innego było uszkodzone, to pewnie bym wzieła... inna kobietka od razu to zgarneła. Dlaczego o tym piszę, bo ja się nie znam na tych rzeczach, nie mówię o antykach takich najprawdziwszych chociaż je można trafić, ale jak spojrzałam na ten mebel, to miałam wrażenie, że nim jest. Był naprawdę zrobiony pod epokę, ale to trafiło mi się tylko raz. Normalnie coś widzę i mimo, że mi się podoba, to wydaje mi sie, że to niesamowity bubel. Nie zrozumcie mnie źle, wiadomo, że antyki kosztują krocie, ale tak jak patrzę jak właśnie ludzie urządzają sobie mieszkanka w tym starym stylu, to to nie są buble, takie aż rażące podruby :O Jak oni czy Wy, bo widzę, że też macie piękne przedmioty, wybieracie? No przecież tam lampka na trzy świece jest rewelacyjna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olguchna//:) Ten drewniany kwietnik prostokątny obok lampy, to w środku folią wyłozyłaś? Ma to dopływ? Świetnie to wyglada, ale jakoś w głowie mi się nie mieści, aby tam mógł rosnąć kwiatek i rzeby ,,doniczka,, nie zgniła... ,,W imię Ojca i Syna,, a cóż to takiego!!!! [wielkie oczy] Z czego jest ta doniczka? Kiedy szok opada, to nabiera to ciekawej formy :) No pomysł czaderski :D Widzę tam na półeczce jakis świecznik, tak? Nie umiem cofać zdjęć, mam tylko ,,następne,, więc jak nie znajdę zdjęcia jego, to napisz coś o tym świeczniku, dobrze? A co znaczy ,,mój przyszły dom,,? Ale wścibska ze mnie baba :P łaał... ale zdolną masz siostrę. Bardzo fajny klimacik u niej, masz może więcej zdjęć z jej domostwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ,,dopływ,, a ,,odpływ,, miało być, czyli dziurki od spodu ;) Nadal jestem pod silnym wrażeniem, tej donicy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki, jak Wy wcześnie wstajecie!:) Mi dopiero Ślubny zrobił kawkę, więc patrząc na jedno oko odpisuję na pytania! Jeśli chodzi o stare rzeczy to muszę powiedzieć, że niektóre przemawiają \"Weź mnie, weź mnie do swojego domku!\", a niektóre nie. Ale filozoficznie zabrzmiało. Ale stwierdzam jeszcze raz, że jak mi się coś podoba to kupuję i już. A czy to jest kicz czy nie, to nie moja sprawa. Dobra rada: jak Ci się coś podoba to bierz, tyle rzeczy straciłam przez to, że się za długo namyślałam. A wiecie, że z tymi kanwami to mnie zastrzeliłyście. Bo ja też wyszywam i szydełkuję ale moja babcia to takich słów nie urzywala, jak mnie uczyła, stąd braki w wiedzy:) A teraz moje rzeczy, uwaga. Doniczka? To jest chyba kwietnik. Nie wykładałam folią, wsypałam tylko keramzyt i ziemię. Ten akurat kwiatek lubi sucho, więc na razie nic nie gnije. Dołożę kilka zdjęć mojej Siostrzyczki, strasznie się cieszę, że Wam się podoba, ja jestem zakochana w tym domu. Co do mojego przyszłego domu. Hmm, sprawa skomplikowana, gdyż jest on umiejscowiony na wsi, dość daleko od Warszawy. Obok, w drugim domu mieszkają moi Rodzice. Wiecie, jak to jest mieszkać blisko Rodziców. A może nie? Grunt to to, że jestem na razie za młodziutka i głupiutka, żeby tam mieszkać. A, i dołoże kilka zdjęć innych rzeczy z domku mojego. No i tą szafkę, co ją czyszczę. Co do kufrów- robota miła, zepsuć się nie da, bo Ślubny stoi za plecami i dziamgocze (pisałam, że skręcił nogę i mam go na głowie cały czas?;)). Dziś pochmurno, to może dużo rzeczy się da zrobić. Ale na razie KAWKA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i już! Pełno zdjęć! Ale powiem Wam, że za komórkę zabulę jak za zboże. Kolejny raz:) Do pracy rodacy! Napiszę wieczorkiem co mi się uda zrobić (oprócz pielęgnowania mojego ślubnego):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, Emmi, Świecznik z Anglii. Strasznie mi się spodobał, jest na tealighty. Świetnie wygląda w nocy przy griliku.:) Przepraszam za byka- używać, nie urzywać ale się za bardzo spieszyłam i to jedno oko, wiecie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to możliwe, żebym miała aż taką sklerozę??? Za dużo masła, ot co! Nie napisałam, co z motywami kwiatowymi. Otórz, pomyślałam sobie, że pomaluję metodą decoupage, machnę na biało, przetrę, nakleję motyw lawendy bądź słonecznika, wiecie. Nawet pooglądałam sobie pewne szablony. Lecz, nijak się to ma do tych okuć i chyba nie będzie ładnie wyglądać. Wszyscy mi w rodzinie mówią, że zaraz mi się znudzi i przemaluję. Poza tym są piękne dechy i słoje. Więc postanowiłam, że tylko zdrapię i zabejcuję. Będzie wyglądał jak prawdziwy kufer piracki. O, tak to sobie wymyśliłam.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olguchno - do mnie też czasem coś przemawia \"weź mnie weź mnie do domu\" :) Ostatnio był to taki niebieski drewniany stojący kot z proszącymi oczami i nadłamanym uchem. Mijałam go w witrynie sklepowej przechodząc codziennie do domu i za każdym razem bardziej się denerwowałam, że ktoś go kupił i juz go tam nie ma. Wiem, jest kiczowaty i ma obskrobane ucho - ale to jest po prostu TEN :D Czekał na mnie cierpliwie, więc weszłam do sklepu kupić go i pani chciała mi dać jakiegoś innego z półki (bardzo podobnego w sumie) ale powiedziałam, że absolutnie - ma byc ten z wystawy :D Musiała biedna szafę przesunąć, wleźć na stołek żeby go dostać - ale trudno :P Ale to fajnie, że nie tylko ja tak mam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jesteśmy przy takim temacie "ukochanego kiczu", to wrzucam do garnka www.garnek.pl/tuurma fotkę lampki w kształcie latarni morskiej w sklepiku chyba w Calais, która mi się tak strasznie spodobała... no ale nijak już bym jej samolotem nie zabrała (i tak miałam nadbagaż).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olguchna//:) Wiesz... Twój kufer i Twoje wizje, ale wydaje mi się, że wlaśnie ze wzgledu na te okucia to motyw kwaitowy jeszcze wykonany techniką decoupage, może być niewypałem :O Na perzykład wyrzeźbić może na tym jakiś motyw, to jeszcze...ale on jest tak piękny sam w sobie, że nic bym nie dodawała a jedynie odnowiła :) Kurcze, do mnie właśnie tak przemawiał ten nie będzie stoiczek opisany przeze mnie i powiem Ci/Wam, że leży mi to ciągle na wątrobie, że go nie wziełam 😭 Ja znów boję się, że nie znając się na tych przedmiotach, to chałupkę zamiast urządzić czy stworzyć wystrój jakiś ciepły, przyjemny to zagracę go jedynie jakimś ,,szmelcem,, Przepraszam, za tak drastyczne określenie, ale mam nadzieję, że rozumiecie o co mi chodzi. Turma//:D o !!! ,,ukochany kicz,, no niby tak... może masz racje? Ten opisany kot Cebulki mnie wzruszył, też tak mam... Cebulka 🌻 :D nakarmić zwierzęta ich pora...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olguchna//:) Gdzie są zrobione te skałki? Na korytarzu? Super efekt. Tak się zastanawiam, czy nie za ciemno jest w domu... niczym w średniowiecznym domu... bardzo ładne. No właśnie, dopiero co o tym pisałam. Wszystko ze sobą pasuje, tworzy świetny stylowy klimat, nie ma tego zagracenia, którego ja się boję. Ze smakiem i pomysłem zaprojektowany każdy niemalże metr pomieszczenia. Wiem z teorii, że zgracenie sztuczny przepych męczy. Kurcze... nieładnie zazdrościć, ale... no... dom Twojej siostry to normalnie moje marzenie. Nawet z kumpelą jakiś czas temu rozmawiałam, że ten nieszczęsny dom gdybym miała kase , może nie przerobiła, ale wykończyła w środku na modłe właśnie średniowiecznych sal. Okna mam kwadratowe, ale łuki bym porobiła z cegły/ ala cegły na około nich i wiele innych elementów z tamtych czasów... aż na takie pomysły jak zrealizowała twoja siostra, to nie wpadłam. Porażona od wczoraj Twoimi zdjęciami jestem duchowo natchniona do ozdobienia trochę tego domu. Poraz pierwszy poczułam wyższość tego domu nad moim małym mieszkankiem, że tu mogę to zrealizować i będzie to miało jakiś sens, niż robić taki styl w małym mieszkaniu w bloku :O Pewnie to znów tylko przypływ chwili do działania... ale dobre i to ;) Zegar bombowy!!! Tak bardzo podobają się metalowe przemioty ale też mi się podobają drewniane. Wiadomo, można połączyć, ale... na przykład chodzą za mną stojące kwietniki i mam dylemat, czy drewniane czy metalowe? Metalowe wyglądają niesamowicie, znów drewno zauważyłam niesamowicie pozytywnie na mnie działa. A las przytłacza :P no i bądź tu mądry :D:D:D Takie żelazne kwietniki dodają uroku ogrodowi, prawda? Bo raczej jak się ma dom w jakimś stylu to i otoczenie powinno być podobne. Tak słyszałam, wtedy wszystko współgra i człowiek odpoczywa. Tylko, że człowiek jest jednostką oryginalną i nie da się wsadzić w jakieś schematy i właśnie... ile ludzi tyle stylów? :D Byłam wczoraj w pobliskim sklepie ogrodniczym, ale to skelp na bajerze i niesamowicie wyposażony pod względem towaru jak i aranżacji dla klientów i oglądałam tego typu koszyczki, jak Twój... ale mnie to się zdaje, że nie umiałabym hodować w tym roślinki, albo bym ją zasuszyła albo zalała... i że ciagle by mi ta woda kapała... :O No jestem pełna podziwu, naprawdę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wzruszyłyście mnie normalnie nieziemsko!:) Emmi, co do decoupagu czy jak to tam, też tak myślę. Gdyby jeszcze te kufry były oskrobane, brzydkie, ale te zdobienia! Te okucia! No i Ślubny powiedział, że on za karę nie będzie w kufrze z kwiatkami siedział, co innego w pirackim. Więc kwiatki porzuciłam, z pewnym żalem, ale jednak. Jest jeden problem- te okucia właśnie. Nie wiecie dziewczynki, czy jest coś czym mogłabym pomalować zardzewiały, a teraz zdrapany metal? Co do mojej Siostrzyczki i jej domku. Długo nad nim pracowała, oj długo. Teraz jest fantastyczny! W przedpokoju są te skałki i nie jest ciemno, bo jest okno na górze, które w dzień rzuca światło, a w nocy wygląda nieziemsko. Właśnie jak stare zamczyska. Ale dalej jest cieplutko, milusio i jak u mamy. Wiesz Emmi, ja myślę, że nieważne czy mieszkasz w domu czy w bloku. Moi znajomi mają takie skałki w salonie w dwupokojowym mieszkanku i też to nieziemsko wygląda! Ktoś mądry powiedział, że powoli trzeba oswajać pomieszczenie za pomieszczeniem. Bo jak wszystko na raz to może być za dużo. A tu dziś troszkę tego, jutro owego i mieszkanko nie jest przerażone tylko współpracuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do kwietników: bardzo mi się podobają oba style, o których pisałaś- i te drewniane, i te żelazne. Jednakże w swoim domku, ku rozpaczy Ślubnego, preferuję żelazne. Dlaczego? Bo kojarzą mi się z zaczarowanym ogrodem. Jak jeszcze roślinki oplotą te pręty to wygląda to strasznie romantycznie. No i jak się rozleje, to nic nie zgnije. I w razie coś złodzieja też można w czachę strzelić. A tak? Drewniane się połamie i jeszcze Ci odda!:) To tak pół- żartem, pół-serio, który też film oglądałam wczoraj. Żelazo to troszkę teraz zapomniana sztuka, a przecież są cudne motywy, np. na wysypisku śmieci. Ja jestem sroką, więc wszelkie poszukiwania nie są mi obce. Tylko te cholerne pająki! Że też one zawsze muszą być tam przede mną!!!;) No i moja rodzinka na strychu ma takie fajne żelazne kwietniczki, które można odnowić i już się bluszcz ma po czym piąć. Ale to chyba zależy od człowieczka.:) Emmi: jak jesteś w takim sklepie ogrodniczym i masz taki koszyczek, to wybierz roślinkę, która dużo wody nie potrzebuje i tzw. perlit (chyba). Spytaj się o takie ustrojstwo, które przy nadmiarze wody zasysa ją, a w razie suszy oddaje. Miesza się to z ziemią i wtedy nic Cię nie martwi.:) Jak jest za sucho to wyleje, a jak jest za mokro to wessie. Fajny cudaczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W dyskusji drewniane kwietniki czy metalowe wybieram raczej metalowe. Ale tylko \"raczej\", bo np. takie długie ławy czy stoły w ogrodzie zimowym, które można zastawić roślinami to wybrałabym drewniane. Zewnętrzne konstrukcje do pnączy też mam póki co drewniane - bo akurat u mnie lepiej pasują, no i cena jednak innego rzędu niż kute metalowe na zamówienie :( W domu kwiatki trzymam na drewnianych półkach (m.in. oczywiście), ale z kolei półki na metalowych wspornikach... więc 2w1 :) Moja znajoma z takich \"skałek\" prefabrykowanych ma elementy wystroju mieszkania w bloku. Spróbuję opisać. Na dwu przeciwległych ścianach w odległości ca 1.5 metra od siebie ma wymurowane z nich po dwie \"kolumny\" aż do sufitu. Czyli te kolumny dzielą ścianę pokoju na trzy części, środkowa została pomalowana ciemniejszym kolorem niż reszta ścian. Na suficie zamontowała kilka ciemnych belek drewnianych, żeby udawały konstrukcyjne. Do tego ciemny parkiet i meble (skałki jasne) i wygląda super. Pokój jest dość duży i wysoki jak na blok (3m) więc ostateczny efekt bardzo zachęcający.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się marzą kwietniki metalowe,póki co mam z wikliny i trudno.Scienne mam drewniane.Co nie przeszkadza mi mieć pod oknem trzech stoliczków,szklanych też służących za kwietniki.Mam zegar wiszący,stylizowany na stary,a oświetlenie halogenowe.Moim zdaniem współgra ze sobą a znajomi chwalą.Dom ma się podobać mieszkańcom. Na kamienie choruję od dawna,do przedpokoju,Wczoraj oglądaliśmy w leroju.Tyle,ze pomysł muszę jeszcze ze trzy razy zmienić i będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też chciałabym mieć skałki na ścianach ale na razie trzeba mieć jeszcze te właśnie ściany! Skałki preferuję jasne z podświetleniem halogenowym lub nie, zależy co chciałabym wyeksponować. Zgadzam się z Turmą, że w różnych miejscach różne rzeczy pasują. Więc trzeba mieć sprecyzowany pomysł, a później go realizować. A kwietniki takie czy takie, coż, grunt, żeby roślinki w nich dobrze rosły!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i znowu nikogo nie ma! Co to za forum, skoro się gada samemu sobie? Napiszę tylko, że kosztem dwóch paznokci i odcisku na łapce oraz ogólnie wysuszonej skóry dłoni udało mi się zeskrobać całe wieko i wymienić zmurszałe gwoździe na takie specjalne, tapicerskie. Wygląda bosko!:) Czas na kieliszeczek winka w wannie w towarzystwie znakomitej książeczki \"Salon piękności w Kabulu\". Pozdrawiam urocze Panie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olguchno - pewnie aktualnie w wannie siedzisz, ale to przeczytasz jak wyjdziesz :) Faktycznie w tym temacie ostatnio ruch może nie za wielki - ale jest z nas tu takie towarzystwo nazwane nie wiem już, czy przez tuurmę czy przez farmerkę \"znających Józefa\" (czyli w którym temacie by sie nie pisało, to sie znamy i wiemy, o co chodzi mniej więcej ;) ) Dlatego jak akurat nie ma nas tu, to znaczy, że udzielamy się bardziej na innych tematach - w Zagrodzie Babuszki, na ekotopiku, czasem w Klubie Miłośników Kotków czy jeszcze jakiś innych o których ja akurat nie wiem... Więc jak chcesz pogadać to tam nas szukaj :D Zapraszamy wszędzie :) Ja się akurat o wystroju wnętrz nie bardzo chcę wypowiadać - w modzie są obecnie wolne przestrzenie, dużo powietrza i przeciągów, a ja tymczasem wolę zamknięte, przytulne przestrzenie... A kwiatki mam na parapetach, na drewnianej półce z litej dechy i akualnie wszędzie, gdzie się da, bo dalej nie ma siatki na działce :P Ale muszę powiedzieć, że mój stół wygląda na troche góralskie retro - tylko jeszcze poduchy na ławę uszyje z jakiegoś futrzastego materiału i będzie piknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olguchno,nie wszyscy mają dostęp do neta w robocie,więc czasem np mnie brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ola, jak zerkniesz na topik wstecz, to zobaczysz, że bywały okresy, że ja pisałam sama do siebie, albo Emmi... wiadomo, ten pisze, kto ma o czym. Jak jest zastój w urządzaniu domostwa to i sprawozdań brak ;) Co do domu, to mam plany, ale muszę poczekać aż sakiewka nieco się wypełni (a nie jest to łatwe, bo ogródek nieźle drenuje). Największym kłopotem są malowidła - straszą puste ściany. Ale o tzw. \"kawał sztuki\" niełatwo. A jeleni na rykowisku jakoś nie chcę. I co tu zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×