Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zrozpaczona29

Płaczę w pracy. Mój facet tak rzadko się ze mną kocha.....

Polecane posty

Gość karolaine1
Dla mnie to bardzo dziwny jest Wasz zwiazek... Nie zastanowilo Cie to dlaczego tak łatwo wybaczyl Ci zdrade? A Ty juz jemu zdrady wybaczylas? Jak dla mnie to Wy macie zwiazek przyjacielski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśka1990
ehhhh..i ciagle bez zmian.Moj luby wrócil wczoraj z pracy z wielkim bukietem róż,powiedział jak zwykle oklepnana formułke ze mnie kocha że cieszy sie ze jestesmy razem.narazie tylko kwiaty a jak wyzdrowieje ma dla mnie niespodzianke-tak powiedzial.Ale kurcze ja juz prawie jestem zdrowa..nic mi nie dolega-poprostu wypoczywam w łózku,poza tym najlepsza niespodzianka bylby dla mnie seks.....ale o tym chyba moge tylko pomarzyc.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezu, Keira....nie było nocy poślubnej???? To ja czasem zastanawiam się, czy wszystko jest OK, jak przez kilka dni mój M "jest zmęczony czy zestresowany" i nie ma ochoty na seks tylko na przytulanie...Wasze jednak historie zszokowały mnie...Nie wierzę, normalnie nie wierzę...Strasznie mi przykro dziewczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja Wam powiem
moj maz tez nie chce sie kochac wiec mam kochanka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicia119
Kochanek raczej nie wchodzi w gre... Mąż wie o kochanku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keira11
Tak w ogóle to sobie zły pseudonim wpisałam! Miało być keira11, a nie 119.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajkopisarzznad
jezeli kochanek nie wchodzi w gre to moze 2 kochanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalalalalalalalalala
keira Boszsze dziewczyno, dlaczego za niego wyszlas.. Tyle czasu i bez zmian?! Z calym szacunkiem, ale jestem wiele lat starsza od Ciebie i z perspektywy czasu wiem jaki seks jest wazny w zwiazku. A tak do wszystkich, owszem czasami bywa tak, ze jestesmy zmeczeni, zestresowani, nie mamy ochoty.. Tylko zastanawia mnie dlaczego partnerzy jesli sami nie maja ochoty na zblizenie, nie moga doprowadzic do satysfakcji seksualnej swoich kobiet? Przeciez kobiety nie musza miec typowego stosunku, mozna je zaspokoic w tyle roznych sposobow np. seks oralny czy pobudzanie lechtaczki. No tak, ale to tez trzeba chciec.. Ja na szczescie nie mam i nie mialam takich problemow, wiec trzymam za Was kciuki byscie byly szczesliwe. Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keira11
Wyszłam za niego, bo chyba się poddałam. Wyszłam za niego, bo jest dobrym człowiekiem, choć sporo mi zabrania. Mam już 30 lat i myśle, że nie mam już szansy na znalezienie nowego fajnego partnera. U mnie sporo czasu mija, zanim znajde kogoś kogo pokocham, bo związek bez miłości nie jest dla mnie. Kochanek nie wchodzi dla mnie w grę, bo nie chcę oszukiwać męża i chyba ciężko byłoby pogodzić czas między pracą, mężem i kochankiem. Choć mam koleżankę, która ma świetnego męża,ale on też się z nią nie kocha. Chodzi na nocki do pracy. Wtedy ona jedzie do kochanka. Jego żona też na nocki chodzi. Koleżanka nie wyobraża sobie innego życia. Powiedziała mi, że już do końca życia tak u niej będzie. Nie może odejść z kochankiem, bo jest on mężem jej kuzynki i rodzina by ją wyklęła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze temat nieaktualny ale co ty dziewczyno myslisz ze 50latek da rady tyle co 30latek?z wiekiem spada ochota na seks, 50latek to juz prawie dziadek jest , poza tym nie kumam jak mozna zakochac sie w 50latku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coco musi umrzeć
psychodemolka - nie rozumiesz bo jestes pusta i niedorozwinieta.ot cala tajemnica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukający32
znam te wymówki, moja żona tez tak się wykręca, a raz na tydzień to już święto odezwij się na lacky69@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukający32
a ja mam super żonke ale prawie bez sexu :( więc wszystko do bani, kocham ja ale bez kochanki nie wytrzymam. OOna twierdzi ze nie potrzebuje sexu a ja bez niego nie funkcjonuję i jak to zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zyciu piekne sa tylko motyle
Przez długi czas pisałam na kafe o takim właśnie moim problemie. Mój mąż też nie chciał się ze mną kochać. Trwało to lata, choć za mąż wyszłam dpiero 2 lata temu. Najpierw winiłam siebie. Były więc koroneczki, szpileczki, dupereleczki. Nic nie dały oczywiście. Później było mnóstwo rozmów. Po nich się kochaliśmy przez 2 dni a później znowu nic. Kolejny etap to była frustracja, bardzo głęboka. Seks miałam tylko z mojej inicjatywy. Która to przeżyłą to wie jak się kobieta czuje po takim seksie. Seks z mężem okazywał sie upokarzający. Czułam się jak szmata prosząc ciągle o seks. O zdradzie nie mogło być mowy.Za bardzo męża kochałam. Ale poznałam kogoś. Broniłam się przed tym wmawiając sobie, że po seksie z tamtym też będę czuła się jak szmata. No ale stało się. Zdradziłam męża. Powiedziałam mu o tym. Oczywiście był dramat. Powiedziałam, że ja tak dłużej żyć nie mogę, że mnie nie pragnie a ja nie potrafię z tym żyć. Było to poltora miesiąca temu. Mąż mi próbuje wybaczyć bo twierdzi, że kocha. Uważa, że mnie pragnie ale ma problmy z erekcją i to go frustruje. Poszedł do lekarza i bierze testosteon i jakieś inne hormony. Nie wiem czy to pomoże. Nie wiem, czy ja mogę się z nim jeszcze kochać, bo kojarzy mi się to z cierpieniem psychicznym, poczuciem odrzucenia i tak bogiem a prawda nie wierze, że teraz nagle zacznie mnie pragnąć. Ogólnie rzecz ujmując staram się to jakoś ogarnąć ale chyba w końcu pójdę do psychologa. Nie daje z tym rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w zyciu piekne sa tylko motyle
To do mnie? Nawet jeśli nie to pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tematoo
temat stary jak swiat i ja tak mam. A moze przyczyna sa problemy z erekcja mezczyzny i oni sie wstydza tego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coco musi umrzec nie wyzywaj mnie! nie rozumiem, to tak jak wmowienie mi ze mozna zkochac sie w 130 kilogramowym hipopotamie! kazdy wie ze wyglad sie liczy, tyle tu tematow jak byc pieknym, zreszta co ja bede tlumaczyc, na poczatku liczy sie wyglad, choc sam nie wystarczy! jak mozna zaczac sie spotykac z 50-latkiem? przeciez to dziadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kbljbjbj
u mnie jest podobnie na poczatku ładnie pięknie ... seks ciągle ,tylko jest taki problem że wiem że jestem od seksu uzależniona i chodzę nawet na specjalne meetingi-gruoy wsparcia ,są tam osoby które nie mogą poradzić sobie z uzależnieniem od chorego seksu,miłości, mastrubacji itd Miałam bardzo wielu facetów, spotykałam się z nimi tylko dla seksu, wczesniej byłam w 4 letnim w związku gdzie na początku było super a potem wyzwiska ,awantury ale nie rozstałam się bo seks był codziennie, co z tego że mnie wyzywał od suk itd ja tkwiłam w tym ... teraz dwa lata jestem z facetem, w reszcie w zwiazku nie opartym tylko na seksie, jak on mi odmawia seksu czuję się upokorzona,brzydka, niechciana itd. Wiele razy z tego powodu płakałam dostałam też chyba jakiejs nerwicy ,bo jak nie było seksu przez dłuższy czas tzn tydzien,dwa to potrafiłam ryczeć,dusić się a potem wymiotować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kbljbjbj
a wszystko przez to że byłam molestowana przez mojego wujka odkąd skończyłam 5 lat- trwało to jakies 6 lat a może więcej , nie pamiętam dokładnie to on rozbudził we mnie seksualność, chwalił mnie wtedy, głaskał ...dlatego jak facet odmawia mi seksu albo po prostu nie chce go to czuje się nic nie warta.... jak na razie byłam na 4 spotkaniach i raz u psychologa, powoli pomaga a co do zdrady to ja nie zdradziłam ale zerwałam z facetem na 3 dni i przespałam się z dwoma facetami wtedy dla niego to zdrada dla mnie nie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffdd
Powiedział, że go blokuję, bo naciskam na seks i dlatego ja juz od roku go nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość keira11
Od roku nie masz sexu? Straszne!!! W ogóle Twoja historia jest straszna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony32
ech gdzie są takie kobiety, moja żonka uważa ze sex jej nie jest potrzebny więc 2-3 razy w miesiącu to sukces , a ja dostaje do głowy, zdrady wykluczone, nie jestem brzydki, przerabialiśmy wszystko groźby prośby, pani psycholog, no i nic kicha bez efektu, może mi coś poradzucie drogie panie, aha mamy po 30 latek pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony 32
no tak , ale temat sie zakonczył, zdradzać nie chce, ech do bani wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten temat tak łatwo się nie skończy. Byliście u psychologa i co? Co Wam doradził?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony 32
byliśmy u pani psycholog zdarła z nas kase ale widzieliśmy ze nas nie rozumie i podąża uparcie innym tropem więc podziękowalismy, mineły juz 2-3 lata a my nadal mamy problem troch wyśrodkowaliśmy tzn ja mam , u daje ze mam mniejszą ochotę a żonka czasem , bardzo czasem sie ze mną kocha a czasem tzn raz w tygodniu mi daje a ja udaje ze jest ok ale nic nie jest ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczony 32
keiro odezwij się na e- maila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guzik prawda
Shrapnell Ech. To ja wam coś wszystkim powiem. Prawda jest taka drogie panie, że choćbyście były naj naj naj, po pewnym okresie czasu przestajecie być celami do zdobycia, na które warto marnować kuuupę energii, którą można wykorzystać na inne bardziej zajmujące cele- kompa, porno, telewizję, kolację, czy wreszcie regenerujący sen. Bo praca męczy. Aleś pierdyknął,męski szowinisto.Ja mam seks jak chcę i kiedy chcę.Po tym co przeczytałam,wiem,że jestem szczęśliwą kobietą.Zresztą 38 letnią,z dwójką dzieci,mąż ma 40 lat.Mam i fałdki,i celulit,a mąż to na prawdę przystojny facet.Jesteśmy 15 lat razem,14 po ślubie.Ja nie wiem co się teraz z ludźmi dzieje.Myśmy mieli potworny kryzys jakieś dwa lata temu,ja nalegałam na seks jako element rozładowania napięcia,mąż tym bardziej nie chciał,bo on czegoś takiego nie uznaje.Żadnego godzenia w łóżku.Więc trzeba było się przestać kłócić :) Są okresy,np ostatni miesiąc,że kochamy się codziennie.Są też momenty wyciszenia,ale każde z nas ma świadomość,że jakby się \"zachciało\" to drugie nie odmówi.U nas wystarczy,że się przytulędo jego pleców,to on już mnie głaszcze po udzie.A stąd już nie daleka droga.Strasznie wam współczuję,to okropne,nie móc zrealizować swojej podstawojej funkcji życiowej.SEX nigdy nie może być w nagrodę ilub za karę.A wiem,że kobiety wydzielają siebie,a potem zdziwione,że facet nie chce :( Mój szef ostatnio skomentował:wiesz,mi się już nawet nie chce,pracuję,jestem zmęczony.A ona dostaje świra,bo ja nie chcę. A ile ja ją nabłagałem.\" No nie,żaden związek tak nie może wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bara*bara
Idziesz do restauracji na obiad, na początku jest bardzo smaczny, po jakimś czasie gdy idziesz kolejny raz,bez smaku. Próbujesz dodawać przypraw, nie pomaga...masz mdłości. Co robisz?Zmieniasz restauracje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×